NGT

Pełna wersja: [Obuwie] Hanzel
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
jak wyglada kwestia indywidualnego zamowienia u Hanzela?
chcialem zlozyc fajne buciki ale obawiam sie rozmiarowek, niestety przymierzyc nie mam gdzie a opieral sie bede jedynie na rozm. wkladki,

zrobia mi buty a okaze sie,ze noga zle w nich lezy i co wtedy?

http://hanzel.pl/?p=p_34

Punkt II.11 - trzeba się z nimi dogadać w tym temacie, nie ma zmiłuj.
Owszem, najlepiej mierzyć gdzieś na żywca i zobaczyć co mniej więcej pasuje, a co nie.
Jeśli się nie da, to zrobić sobie dokładne pomiary obu stóp (każdą z osobna, bo jeszcze się okaże, że nie są do końca symetryczne):
- długość,
-szerokość w najszerszym miejscu,
- obwód w podbiciu,
- można zrobić obrys stóp na papierze i choćby skan z podpisanymi wymiarami im wysłać.

Ja mam już tę komfortową sytuację, że tak jak mi 4 lata temu dopasowali kopyto, gdy u nich byłem pierwszy raz, tak mi na nim robią do tej pory. Dzięki temu nie zdarzyło mi się jeszcze wymieniać u nich butów z powodu rozmiaru.

Dzwonilem do Hanzela...
Bardzo mila i rzeczowa rozmowa...

Potrzebna dl. stopy mierzona od czubka palucha do piety, obwod podbicia mierzony na wysokosci 10cm od czubka palca. Pod ten wymiar zrobione bedzie kopyto.

Rozwazam nubukowego 002 SK Brenta na Gripie z gumowanym otokiem na przodzie.
Cena zblizona do tej co na stonce gdyz podeszwa tansza natomiast 3 dyszki placimy extra za zmiany ;)
Czekamy do 14 dni i mamy buty ;]
---
Edytowany: 2012-08-13 11:42:45

buty widziales tylko w necie???>

tak

O ile mi wiadomo, Carpathia w Katowicach wycofuje się z Hanzela.
F.

Garot

Witam kupiłem te 2 pary butów, rozchodziliśmy je trochę z bratem i wyruszyliśmy w podróż z Katowic do Gdańska xd
Wyprawa się powiodła, zajęła nam chyba 18dni, z początku było najciężej ale się nie poddawaliśmy, plecaki były troszkę ciężkie i brakło pieniędzy (później ludzie nas wsparli finansowo xD)
No a apropo butów to się sprawdziły świetnie, szczególnie wodoszczelność i oddychalność była na odpowiednim poziomie.
Minusy to ugnieciona wkładka (polecam kupić nową) i chyba nosek mniejsza rozciągalność przodu buta, ale już jest ok.

No może później zapodam bardziej szczegółowe info, to na tyle. Dzięki za doradztwo ws zakupu ;)
-------------------------------------------
Garot

@ Garot, przypomnij mi, to były 006-tki, o ile pamiętam?

Co do wkładki, to się zgadza, seryjna Hanzela nie jest fenomenalna, ja też na dłuższe wycieczki ją wymieniam, używam ich w sumie tylko do łażenia po mieście.
-------------------------------------------
http://www.westerplatte.org/

foo

Blatio pomóż. Rozumiem, że nie da się kupić butów na miasto i w góry
-------------------------------------------
foo

foo

Interesują mnie modele 003 Baltra i 024 SK. (Polecacie inne?)
Rozumiem, że obydwa są w (prawie) pełni modyfikowalne. 024 SK tylko dlatego, że ma mniej szwów, co jest ważne (nie znam się w ogóle, ale dużo czytałem ;) ). Warto z tego powodu dopłacać?
Potrzebuję buty w góry na okres wiosna-lato-jesień. Może jeden krótki wyjazd w zimie. Raczej kamieniste szlaki w Tatrach. I to jest główny cel.
Dobrze by było jakby w tych butach dało się chodzić także po Bieszczadach albo innych Beskidach. Da się kupić takie buty, aby były dobre na każde z wymienionych miejsc. Jeśłi tak to czy w poniższej konfiguracji, a jeśli poniższa jest zła to w jakiej? Jeśli nie da się kupić takich butów, żeby dało się chodzić w każdym z wymienionych miejsc to teraz chcę kupić takie na kamieniste szlaki w Tatrach.

I tak. Jak na kamieniste szlaki, wybrałem podeszwę Vibram Baltra z usztywnioną podpodeszwą (plastikiem czy tam blachą). Skóra na zewnątrz i skóra wewnątrz, bez membrany, skórzane zapiętki, skóra zamiast Cordury na języku, bez ociepleń. Czy w takiej konfiguracji będzie wygodnie w Beskidach/Bieszczadach? Czy ten Vibram + plastik w podpodeszwie będzie za twardy i na góry/szlaki nieskaliste muszę kupić inne buty/z inną podeszwą/bez blachy w podpodeszwie?
Dobra taka konfiguracja?

Za miesiąc jadę pierwszy raz w góry. Nie mam żadnego doświadczenia z żadnymi butami (górskimi), więc trochę trudno mi się odnieść do wszystkich danych z tego forum.

Poradżcie coś. Z góry dziękuje, bardzo!
-------------------------------------------
foo

Ja w swoich twardych 024 na plastikowej podpodeszwie chadzałem po Beskidach - da się oczywiście, pod warunkiem jednak, że sobie zafundujesz odpowiednio amortyzującą wkładkę, o czym pisałem wielokrotnie.

Wbrew pozorom w ''lżejszych'' górkach też się trafiają szlaki, które może niezbyt strome, ale jednak są najeżone kamolcami tak, że jednak twarda podpodeszwa okazuje się błogosławieństwem. Ja osobiście idąc w jakiekolwiek góry, zawsze zakładam twardsze buty, bo nie wiem na co się natknę. Parę razy się naciąłem, idąc na ''lekki'' szlak w miękkich butach, a potem kląłem, bo miałem powygniatane stopy od kamieni.

Dużo dla Twoich stóp zależy również od tego ile ważysz. Ja na przykład należę do ciężkich osobników, podejrzewam, że z plecakiem moja masa może przekroczyć 100 kg, dlatego też z pewnością szybciej w twardych butach męczyłbym się ja, niż ktoś kto waży np. 70 kg.
Największy problem odczuwam przede wszystkim na asfalcie. Na kamienistych tatrzańskich szlakach, na gruntowych drogach polnych, czy też na ściółce leśnej jest nieźle, bo samo podłoże już amortyzuje.

Ja bym jeszcze do konfiguracji, którą wybrałeś, zamienił Vibrama Baltrę na podeszwę Grip, głównie ze względu na amortyzację. Baltra jest monolityczna i nie amortyzuje, Grip ma warstwę amortyzującą, przy czym jest to całkiem trwała podeszwa. W moich G024 trzyma się nieźle od września 2009 i nie wymaga jeszcze wymiany.
Ostatnio macałem półbuty swojego przyszłego teścia, które kupował ponad 2 lata temu u Hanzela, też na podeszwie Grip, używane na co dzień, na miasto, itp. Bieżnik jeszcze w nich istnieje, tak to wygląda:
http://img641.imageshack.us/img641/9475/...wice25.jpg
-------------------------------------------
http://www.westerplatte.org/

foo

Dzięki za szybką odpowiedź.
Waże ~100kg przy wzroście 187cm. Będę chodził po górach raz w roku, może dwa razy. To mają być buty tylko w góry.
Czy ja dobrze główkuję, że odczuwanie kamieni pod stopami nie zależy od rodzaju podeszwy tylko od podpodeszwy (czy texon czy plastik)?
-------------------------------------------
foo bar baz

>> ''Czy ja dobrze główkuję, że odczuwanie kamieni pod stopami nie zależy od rodzaju podeszwy tylko od podpodeszwy (czy texon czy plastik)?''

Bardzo dobrze główkujesz, chwała Ci za to :)

To jest właśnie rzecz, którą nieraz muszę ludziom tłumaczyć od podstaw.
Będąc u Hanzela na warsztacie kilka razy, miałem okazję mieć w rękach różne ''gołe'' podeszwy przed montażem. Podeszwa sama w sobie może się nieznacznie różnić ''uginalnością'', podatnością na zginanie, miękkością, sztywnością, ale w chodzeniu sama podeszwa może robić ledwie kilka procent różnicy w sztywności.

Przykładowo - Grizzly jest zasadniczo miękka i mało sztywna. Grip jest ciutkę sztywniejszy od Grizzly i nieco cięższy (inna mieszanka, inny bieżnik), ale w obydwu będzie się czuło kamolce, jeśli podpodeszwa jest miękka.

Natomiast jeśli but dostanie podpodeszwę twardą, plastikową, to obojętnie jaka będzie podeszwa - but będzie miał dużą sztywność i kamieni pod stopami czuć nie będziemy :]

Tak czy siak, w przypadku twardej podpodeszwy, warto zadbać o obustronną amortyzację - czyli podeszwa powinna mieć warstwę amortyzującą, a od strony stopy procedura wygląda następująco:
po zakupie butów wyrywamy od razu ze środka Hanzelowską oryginalną wkładkę (można bez obaw, nie jest wszyta, tylko wklejona, nic się nie stanie), a na jej miejsce zakładamy najlepszą i dobrze amortyzującą wkładkę, jaką udało się nam znaleźć :)
Dobra wkładka to ogromna różnica w komforcie - potrafi odwlec nieznośny ból w ''ubitych'' stopach o dobre kilka godzin.

Ja używam od roku tanich, piankowych wkładek Hi-Teca za 20 zł (takie szare). Trochę się już zbiły, ale jeszcze są dobre na tyle, że 10 godzin łażenia po Taterkach ze średnio ciężkim plecakiem wytrzymuję bez problemów :)

Jedyne miejsce, na którym zawsze cierpię, to 10 km asfaltu z Morskiego Oka, kilka razy zdarzyło mi się, że musiałem tamtędy wracać do Palenicy po długim łażeniu w górach i moje stopy pod koniec już wołały o pomoc.

Tak czy siak, przy mojej masie i odpowiednich wkładkach, jestem w stanie chodzić na twardej podpodeszwie na długie górskie wycieczki, generalnie bez problemów. O ile unikamy długiego łażenia asfaltem, jest ok :)
---
Edytowany: 2012-08-22 23:46:50
-------------------------------------------
http://www.westerplatte.org/

foo

Dzięki!

Zamówię więc taką konfigurację jak pisałem powyżej, z tym, że z podeszwą GRIP i wkładką plastikową w podpodeszwie.
Mam nadzieję, że będzie się dobrze w Tatrach na kamieniach i na łąkach w Bieszczadach.
I będzie to model 024, ma o wiele mniej szwów, więc na tych łąkach potencjalnie dłużej nie będzie przemakał, zwłaszcza po paru latach, zapewne.
-------------------------------------------
foo

A to już zależy tylko i wyłącznie od impregnacji :)
-------------------------------------------
http://www.westerplatte.org/

foo

Zależy, ale moja teza jest taka, że jak się tak samo zaimpregnuje 024 i 003 to 003 mogą szybciej puścić wodę ze względu na większą ilość szwów właśnie.
Dobrze główkuję? ;)
-------------------------------------------
foo

Owszem :]
-------------------------------------------
http://www.westerplatte.org/

foo

Właśnie. Dlatego zamówię 024.
Dzisiaj jeszcze wpadnę do Podróżnika na Grójecką i sprawdzę jaką mają ofertę, jak nic nie kupię tam to zamawiam 024.

Dzięki Blatio!

PS Po pierwszym rajdzie dam znać jak się buty sprawują.
-------------------------------------------
foo

Blatio tak się zastanawiam,skoro bywasz u Hanzela i masz z nimi bdb kontakt.To może zasugerować im zmianę wkładki.
Ps A co z tymi modelami meindla ucichło,żadnych wiadomości?