NGT

Pełna wersja: [Obuwie] Hanzel
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

Dwusłodowy

No coz.
Pozalowano kilka pln za nosek.
Do europy troche nam brakuje.

Nie czaje piszecie o coraz częściej pojawiających się bublach Hanzela a ja tu dalej widzę raptem 2 sprawy niedoprowadzone po myśli klienta. Reszta 70 stron to litania pochwalna produktów Hanzel i ich wygody i solidności. Coś tu jest nie tak.

Czytam ten watek i flaki mi się przekręcają. Każdy ''kończy dyskusję'' i ją zaczyna na nowo.
Nikt z nas nie wie, jaka dokładnie była wymiana zdań/listów/próśb/odpowiedzi między Samuelem a Hanzlem. Podejrzewam, że wina leży z obu stron. Tak samo jak emocje są po obu stronach duże.

Jako administrator tego forum, proszę, aby nie kontynuować jałowej dyskusji dotyczącej butów Samuela. To forum nie służy do załatwiania reklamacji.Samuel nie potrzebuje adwokatów, ani grupy wsparcia, to chyba duży chłopak. Może zgłosić sprawę do Federacji Konsumenta.
Gumi zaproponował mediacje.Nikt nie wyraził chęci. Koniec tematu. Dalsze niejasności proszę wymieniać prywatnie między sobą drogą mejlową czy telefonicznie. Tu będą kasowane.

Ivan, tak samo, jak prywatne wycieczki.

No tak tylko rozmawiamy, też o jakości tych butów i jakości załatwiania reklamacji, a to już ma znaczenie bo mówi wiele o firmie.Zamiast wymienić cholewkę to oni ją zamalowali ,przecież to zwykłe partactwo i ważna informacja dla nas potencjalnych nabywców tego obuwia.

OT
Ten myślnik z trójki proszę mi zabrać i będzie git :-p
---
Edytowany: 2011-04-07 23:16:53
-------------------------------------------
Przyjaciel to człek,który mnie zna,a mimo to lubi.

Tak, ale po co to mielić przez cztery strony?

Jak rzekł braav i Borewicz.

Kazdy konczy dysputy kolejny postem. Kazdy wie wszystko najlepiej.
Z mojej strony tak to widze:
72 strony achy i ochy nad firmą
2,5 strony afera (nie wnikam sluszna czy nie)
daje nam to podsumowanie:
Firma jest be, a moze my niezwiązani bezposrednio z tą reklamacją uprawiamy pieniactwo i awaturnictwo i czychamy na potknięcie firmy i wtedy jestesmy szczesliwi.. Jesli jeszcze ktoś zechce zakonczyc kolejnym postem wymianę zdan pomiedzy samuelem a firmą hanzel bede ciął. Chyba że bedzie to samuel lub hanzel.

KONIEC TEMATU

Jasne admini macie rację ale jest faktem ,że wiele osób w ostatnim czasie narzeka na jakość tych butów, tego nie zaprzeczycie . Więc może rzeczywiście poziom produktów spadł ,a samuela sprawa była tylko przy okazji.Poproszę o minusa :-)
---
Edytowany: 2011-04-08 16:57:44

To ja tak żeby pochwalić :)

Z kupionych przez internet butów Zamberlan Vioz GT cieszyłem się niezbyt długo. Oddałem je synowi kiedy w sezonie letnim okazały się za ciasne. Niespodziewanie stanąłem przed wyborem butów do trekkingu ''na szybkiego'' z ograniczoną kwotą ok 400 zł. Chciałem przyzwoite buty skórzane na vibramie. Przy tej jednak kwocie wybór jeśli chodzi o takie buty (nowe) jest mocno ograniczony. I tu plus dla firmy Hanzel. Zakupione buty 003sk na podeszwie Baltra okazały się całkiem przyzwoite. Wygodne, trwałe, oczywiście z wadami opisanymi wcześniej w tym wątku. Uważam jednak, że ZA TA CENĘ naprawdę trudno znaleźć dobre buty ze skóry, pomijając okazje z demobilu :). Krytykując tę firmę trzeba mieć na uwadze stosunek materiałów i rozwiązań technicznych do ceny i oferty Hanzela do porównywalnych produktów na rynku. Dopiero wtedy można oceniać w miarę obiektywnie.

Nawiasem mówiąc uzbierałem trochę pieniążków i kupiłem inne buty, nieco lepsze ;) Jednak w okresie ''przejściowym'' Hanzele służyły mi bardzo dzielnie. :)
-------------------------------------------
Moje poglądy są subiektywne i tylko moje :)

jjj

Nic tak się nie niszczy jak obuwie!
Porównując Meindla z niższej półki i hanzela nie zauważyłem większej różnicy. każdy ma (miał) nieco startą skórę (normalne u mnie w pracy) i zapewne hanzela też trzeba będzie wyrzucić, po takim samym okresie jak moje wcześniejsze meindle. Według mnie bardzo dobry produkt jak za taką cenę.

Witam wszystkich, jestem dość świeży:)
Zachęcony opiniami i lekko zaniepokojony negatywnymi odczuciami co do firmy niektórych forumowiczów, zadzwoniłem do Pana Grzegorza z paroma pytaniami. Był bardzo cierpliwy i wytłumaczył mi co i jak. Trzeba Im przyznać, że podejście do klienta mają wyśmienite... Nie będę przedłużał. Zamówiłem buty w czwartek wieczorem, model 003, licówka, podszewka Air Net, podeszwa Grip, dodatkowo otok gumowy. Zrezygnowałem z membrany i izolacji. Wysłałem zamówienie około 22, nawet nie wiecie jak się zdziwiłem sprawdzając pocztę o 6.40 rano, w piątek. Biuro Hanzla już odpowiedziało. Teraz czekam na buciki, jak tylko je dostanę podzielę się wrażeniami.

Jakieś 10 dni temu postanowiłem, nie męczyć już tematu, wszystko co chciałem powiedzieć powiedziałem, co chciałem wiedzieć na ten temat od Pana Hanzla się dowiedziałem, że tak powiem, każdy wytłumaczył swoja postawę itd.

Ale...

Kilka dni temu dostałem maila, abym przygotował do wysyłki swoje buty, miał je kurier odebrać. Buty wysłałem sam, bo kurier, po prostu by mnie nie spotkał. Miałem również wypełnić druk reklamacyjny, co mnie w sumie trochę zdziwiło, bo wcześniej tego nie musiałem robić, no ale wypełniłem. To póki co tyle

Ja chciałem opisać zgłoszenie reklamacyjne związane z modelem 002

Usterka butów wystąpiła po ponad rocznym użytkowaniu tych butów. Buty głównie były używane zimą w mieście. Ale parę rajdów w nich również zaliczyłem.
Z butów byłem naprawdę zadowolony aż do momentu kiedy po krótkim wyjściu do lasu odkryłem że mam mokrą podpodeszwę. A wcześniej nawet ani razu nie udało mi się ich przemoczyć.

Po obejrzeniu butów zauważyłem pęknięcie w podeszwie w dwóch miejscach, widoczne na zdjęciach:
http://img27.imageshack.us/i/dsc00029dt.jpg/
http://img151.imageshack.us/i/dsc00028or.jpg/

Jako że gwarancja na buty wynosi 2 lata napisałem maila do firmy Hanzel. Dostałem informacje o odesłaniu butów do siedziby firmy, wraz z dowodem zakupu.

Po długich przeszukiwaniach nie znalazłem paragonu. Ale buty były zamawiane przez internet i posiadałem dowód przelewu za buty.
Buty były robione na zamówienie, a do tego moja dziewczyna też zamówiła model 002. Więc pomyślałem że zamówienie było charakterystyczne i Hanzel nie będzie miał pretensji do przyjęcia reklamacji.

Po kilku mailach z producentem dostałem informacje, żeby przesłać buty na ich adres.

Buty wróciły do mnie z powrotem - może po tygodniu.
Wymienili 2 podeszwy Vibramowe. A sama jakość wykonania naprawdę była w porządku. Więc dodatkowo ja miałem satysfakcje że mam dopasowane buty z całkowicie nową podeszwą.

Więc jeśli chodzi o reklamacje u Hanzela, chyba z tym nie ma problemu.

Samo pęknięcie podeszwy raczej nie zależy od wykonania samego obuwia a raczej od producenta podeszw Vibramowych. Może to był jakiś błąd produkcyjny.

mc

Także jestem klientem Pana Hanzela. Mam model 002.

Buciki zamawiałem niecały rok temu przez internet- wcześniej mierzone w Krakowie więc wiedziałem co chcę dopasować. Obrys stopy, mierzenie tęgości (wszystko dość sensownie opisane w zamówieniu), skóra Haine, miały być twardsze niż standard (czyli niż 2 BIS).

Buciki dotarły po kilkunastu dniach. Ubrałem, pochodziłem trochę pod domem. Noga mi strasznie latała w bucie, nie mogłem go zasznurować tak aby kostkę dobrze bucik trzymał. Mail do P. Hanzela i oczywiście moja wina bo w treści zamówienia nie przypomniałem o innej tęgości stopy (but robiony wg. skanu obrysu stopy, na tym samym skanie pomierzona tęgość- obwód stopy w kilku miejscach). Ale zrozumiałem, zamieszanie w firmie, też czasami o pewnych sprawach zapominam. Podeszwa mięciutka (Textron), czuć każdy kamyk. Jako że były ślady po sznurówkach i po spacerze koło domu mam do nowej pary dopłacić 50pln.

Dwa tygodnie później dociera kolejna para. Z tyłu wstawki nierówno wszyte, widać że do bucików się nikt nie przyłożył. Resztki kleju w kilku miejscach i nierówności (których w ''sklepowych'' butach ani w pierwszej parze Hanzeli nie było).

Podpodeszwa !DALEJ! miękki texron. W kolejnej parze zła. Chciałem buty typowo w góry a czuję kamyczki na szutrowych drogach, w Tatry raczej tych butów nie wezmę;). Maile do producenta nie prowadzą do sensownego rozwiązania- bo chcę albo całe wpłacone pieniądze albo całkiem nowe buty a nie wkładki usztywniające od środka.

Dopasowanie do stopy tym razem idealne. But z wkładką z AirNet bardzo fajnie oddycha. Pierwszy spacer aby się buty ułożyły- około 15km- i zdycham ;). Bolą kolana przez kilka następnych dni (tylko kolana). W Bieszczady zabieram stare trekkingi Chiruca bo nie wiem czy ze mną coś nie tak czy z butami. Ponad 23km w górach robię jednego dnia bez problemów z kolanami. Więc jednak buty. Zmieniam wkładkę na miękką- pomaga choć buty raczej oszczędzam- szkoda mojego zdrowia.

Pierwszy deszcz- godzina i mokro w butach. Wodoodporny nubuk Heine ;). Przemakają prawie tak szybko jak ''lakierki'' do kościoła ;]. Ale ok- impregnacja olej, tłuszcz, pasta. Buty po tym wyglądają beznadziejnie (już miesiąc po zakupie).

Jakoś przechodziłem sezon w bucikach, nauczyłem się aby w kałuże z nudów nie wdeptywać i w strumyku butów nie myć (co w Chirucach z Gore było normą ;]). Hanzele wykończę w pracy oraz na codzień. Niestety te buty poza wykonaniem ze skóry dla mnie już niczym nie przewyższają chińskiego obuwia roboczego jakie za 70pln kupuję pracownikom na jeden sezon.

Buty kosztowały w sumie z dopłatami ponad 500pln a mam za miękką podpodeszwę (więc w góry nie będą), górski Vibram (w pracy muszę na mokrych płytkach czy na śniegu uważać na poślizgi) i mięciutką delikatną skórkę (w porównaniu do Chiruci).

Na ten sezon szukam już ''normalnych'' bucików.
-------------------------------------------
mc

Cytuję

''Szanowny Panie,

Po dokonaniu wnikliwej analizy organoleptycznej, w świetle ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej z dnia 27.07.2002r Dz. U. nr 141 poz. 1176 art. 4 pkt. 1 i 3 oraz art. 7 i art. 9 pkt 1 stwierdzono, iż reklamacja jest niezasadna.

Z poważaniem,

Hanzel Grzegorz''


Cóż mogę powiedzieć, prócz tego, że mi się już gadać nie chce

To w skrócie trochę historii
Kupiłem buty marki Hanzel zachęcony pozytywnymi wypowiedziami osób które długo się wypowiadają na forum, nie zwracając na osoby ''przypadkowe'' w śród których było kilku odradzających.
Po 16 dniach użytkowania okazało się, że skóra jest nieelastyczna co doprowadziło do powstania wielu zagięć/złamań a ponadto bardzo mocno pozdzierana, o wodoodporności nie wspominając. Poszła reklamacja, jedyne na co było stać firmę Hanzel to (i teraz UWAGA, UWAGA wcześniej o tym nie wspominałem)

Pomalowanie butów jakąś substancją błonotwórczą przypominającą lateks. Bardzo jestem wdzięczny za zrobienia z moich butów wygodnego, cieknącego, nie oddychającego gumowca. Lepsze efekty osiągnąłbym sam w domu stosując hardcorową impregnacje.

Aż chciałoby się zacytować pewnego nie zadowolonego klienta polsatu cyfrowego.
Po to mi zabrali buty na majówkę, żeby ...? Yyyyyy, nie zrobić nic, mimo, że już wcześniej mieli te buty w łapkach.


Oni chyba nie chodzą na wybory :D mam nadzieje, że ktoś odszyfruje ukryty tu przekaz.
---
Edytowany: 2011-05-04 22:27:20

m

Samuel
Zwróć się do rzecznika praw konsumenta - oni (przynajmniej w moim mieście) naprawdę znają się na tym i pomagają.
Dziwne, że akurat na te zapisy się powołują, ponieważ brzmią one:

art. 4 pkt. 1
Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wy- dania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania.

-------------------------------------------------------
m

art. 7
Sprzedawca nie odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową, gdy kupujący w chwili zawarcia umowy o tej niezgodności wiedział lub, oceniając rozsądnie, powinien był wiedzieć. To samo odnosi się do niezgodności, która wynikła z przyczyny tkwiącej w materiale dostarczonym przez kupującego.
art. 9 pkt 1
Kupujący traci uprawnienia przewidziane w art. 8, jeżeli przed upływem dwóch miesięcy od stwierdzenia niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową nie zawiadomi o tym sprzedawcy. Do zachowania terminu wystarczy wysłanie zawiadomienia przed jego upływem.

Czyli de facto przytoczono przepisy mówiące o tym, że należy zgłosić niezgodność w terminie do 6 miesięcy od zakupu i do 2 miesięcy od wykrycia niezgodności. Oraz zapis mówiący, że niezgodne z umową znaczy nie nadające się do celów publicznie zapewnia, że się nadają.
Samuel - czy przekroczyłeś któreyś z tych terminów?
Albo może miałeś do pana Hanzla pretensje, że buty nie nadają się do celów jakich on nie uwzględnił (czyli o zastosowaniu w których nie zapewniał publicznie)?
W obu przypadkach nie wiem jak jego ''analiza organoleptyczna'' mogła go o tym przekonać (terminie lub treści roszczenia)

-------------------------------------------------------
m

Wybaczcie dzielenie posta ale ciągle wyskakiwał mi komunikat o użyciu zostrzeżonego wyrazu. Jak się okazuje znajduje się on w art.4pkt.3 - nie udało mi się odszukać zbitki liter która mogła by być takim wyrazem, dlatego nie mogę go zacytować.
Mówi on o tym, że towar zgodny z umową to taki który posiada właściwości i trwałość tych właściwości zgodną z zapewnieniami producenta (szczególnie w reklamach itp) oraz cechy których oczekuje się od towaru o takim przeznaczeniu =/-

-------------------------------------------------------
m
-------------------------------------------
m

Te przepisy są dla mnie nie jasne, przekroczyłem termin 2 miesięcy, ale nie 6. Poza tym firma Hanzel daje gwarancję 2 letnia na swoje wyroby. Czyli co, ma teraz na chama ciurać buty, aż do kompletnego przetarcia, żeby łaskawie stwierdzili, że faktycznie jest coś nie tak, lub powiedzieli mi, że nie właściwie użytkowałem?

Witam :D

Ponieważ dostałem z powrotem swoje obuwiu oraz dwa pisma :O. Jedno odnośnie ekspertyzy, a drugie odnośnie naruszenia dobrego imienia firmy Hanzel.

Więc


Chciałbym przeprosić firmę Hanzel za moje wypowiedzi szkalujące jakość ich produktów.

m

6 miesięcy od momentu zakupu
2 miesiące od momentu zauważenia przez ciebie wady (czyli od popsucia się)

Czyli co - naprawił jak chciałeś czy wytoczyli Ci sprawę o zniesławienie?
-------------------------------------------
m

Nakazał w ciągu 3 dni od daty otrzymania obuwia przeprosić, inaczej proces, dobrze, że otworzyłem to obuwie, bo jak się dowiedziałem, że nie zostało naprawione, to nie chciało mi się ich otwierać.

Też czegoś nie rozumiem. Jeżeli jakość była inna niż oczekiwana w produktach tego przeznaczenia, to nie jest to szkalowanie. Odpowiada się karnie za podawanie nieprawdziwych informacji.

Edzia:
To w końcu przysłali nowe, czy nie?
---
Edytowany: 2011-05-11 20:05:45