NGT

Pełna wersja: [Obuwie] Hanzel
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
A Hanzel posiada w swojej ofercie tak duży wybór podeszw?Przecież można zakupić w innym sklepie a im dać tylko do zrobienia.Lub
http://www.redpoint.pl/sklep/index.php?cPath=125 ale tu już cena inna. :-)
---
Edytowany: 2011-03-04 13:15:28
-------------------------------------------
Przyjaciel.To człek,który mnie zna,a mimo to lubi.

majkel

Koledze w Hanzelach (chyba model 011) pękł vibram. Po wymianie podeszwy u producenta but zaczął się pruć (chyba coś krzywo wkleili, bo vibram był ten sam a rozmiaru raczej nie pomylili). Po kolejnej wizycie u producenta buty zszyto. Póki co się trzymają. To tak apropos wymiany podeszw u Hanzela.
Pozdrawiam

bialek

Dzieki Piteros
-------------------------------------------
I w górę hen gdzie prowadzą marzenia!!!

Bialek, o moich wrażeniach z Gripem można poczytać na wątku wcześniej ;)
Po ponad roku użytkowania i drugim sezonie zimowym na karku, podeszwa już się nieznacznie starła, można poczuć, że te ''ząbki'' na centralnych klockach nieco się zużyły i na zlodowaciałym śniegu i oblodzonych kamieniach trzeba być ostrożniejszym.
Generalnie do lodu ta podeszwa się nie klei, nie ma co ukrywać - tutaj cudów nie ma i tam, gdzie jest zmrożony, ubity i wyślizgany śnieg, dokładam sobie profilaktycznie małe raczki.
Mimo wszystko jestem zadowolony.
Latem na skałach i tatrzańskich szlakach Grip trzyma moim zdaniem bardzo dobrze. W zeszłym roku zrobiłem na Gripie część Orlej, w tym roku zamierzam ten szlak dokończyć w tych samych butach.

No, uważać trzeba jeszcze na mokrych, omszałych i obłoconych kamieniach, bo można czasami ujechać właśnie na mchu/błocie.

A tutaj obiecane foty z ''remontu'' wspomnianych przeze mnie Wojasów.

Tak wyglądała podeszwa stara podeszwa po ponad 6 latach używania:
http://img850.imageshack.us/img850/3415/...yzowka.jpg

A tak wygląda hanzelowski ''Huragan'':
http://img689.imageshack.us/img689/517/p1330217.jpg
http://img684.imageshack.us/img684/262/p1330220.jpg
http://img16.imageshack.us/img16/6357/p1330219.jpg

Jak już mówiłem - podeszwa raczej do miasta, nie za miękka, ale też nie za twarda. Chciałem po prostu jeszcze zreanimować stare buty, które lubiłem i których potrzebuję na lato do ciorania w samochodzie, do pracy, itp., a szkoda by mi ich było wyrzucać.

Aczkolwiek, jak się tak przyglądam, to po czasie myślę, że mogłem wymienić na inną, o nieco bardziej stonowanym wyglądzie - trochę mnie wtedy fanaberia poniosła.
---
Edytowany: 2011-03-04 20:01:11
-------------------------------------------
http://chcechodzic.pl/kasia

chyba widziałem taką podeszwę w jakiś merrellach - to chyba kopia jakiegoś vibramu

Jastrząb

Jestem w posiadaniu nowych hanzeli 006 (Grip, Bis2+, Heinnen PR52). Przed pierwszym użyciem chciałbym je czymś przesmarować i zastanawiam się czego użyć jakiejś pasty, oleju, tłuszczu?

Czytać wątki o impregnacji obuwia, oraz ten wątek wstecz, bo pisałem czego ja używałem.

andrew

@Jastrząb

Jeśli to są nowe buty i skóra Hainena to tylko pasta woskowo- żywiczna. Nie używaj oleju i tłuszczu bo tylko skórę rozmiękczysz, i będziesz miał worek na nogach a nie buty.

Jastrząb

Czy to wystarczy (link do sklepu) -> http://www.tinyurl.pl?kDEuQgG1

Bren

Ja swoje zaolejowałem (olej do siodeł z allegro), potem potraktowałem tłuszczem do butów z CCC i na koniec pasta woskowo-zywiczna.
I jakoś nie zauważyłem żeby coś mi się rozmiękczyło i zrobił worek na butach.
A co do fabrycznego natłuszczenia skór to miałbym pewne wątpliwości. Po mojej konserwacji zagięcia powstające podczas noszenia butów przestały być tak mocne jak przed konserwacją butów.
-------------------------------------------
Bren

Podzielam opinię Bren'a. Ja robiłem tak samo i jest ok. Nie przemakają wogole.
-------------------------------------------
I w górę hen gdzie prowadzą marzenia!!!

białek, piszesz, że stosujesz to co Bren, czyli olej do siodeł. Tak? Teraz pozwól że Cię zacytuję:
,,A moje 003 jak u Ivana Drago coraz większe i wieksze i noga fruwa w nich jak skowronek na wiosnę:)''
Czyli może od tego oleju Ci się zaczęły buty rozciągać szybciej i andrew ma rację pisząc: ,,Nie używaj oleju i tłuszczu bo tylko skórę rozmiękczysz, i będziesz miał worek na nogach a nie buty.''? Moje 002 się rozciągają, ale nie jakoś strasznie. Też raz użyłem oleju, ale specjalnego, przeznaczonego do butów, a nie do siodeł.
---
Edytowany: 2011-03-14 09:01:11

Nie, ja uzywam olej jak Bren tylko, że jest to olej do butów. Jednak z tego co wyczytałem na innych forach, a szczególnie mam na myśli Skibickiego, nie ma znaczenia jakiego oleju się używa, ważne żeby to był do olej do skór. Skóra to skóra czy w butach czy w siodle - nieważne. Nie sądzę jednak żeby rozciąganie się butów było skutkiem używania oleju. Tak samo postępuję z moimi starymi Lowami i się nie rozciągają, a naprawdę dużo więcej widziały niż Hanzele, olej nie powoduje rozciąganie się butów i nie w tym celu się go używa. Stosowałem olej+tłuszcz stały+pasta woskowo-żywiczna w celu impregnacji i muszę stwierdzić, że sprawdza się doskonale ten sposób, jeszcze nigdy buty mi nie przemokły. A to że Hanzele się rozciągnęły to poprostu jest wina dosyć ciękiej skóry i tyle.
-------------------------------------------
I w górę hen gdzie prowadzą marzenia!!!

andrew

Oleju do skóry można użyć, ale jak but już swoje przeszedł i to z umiarem, a nie od razu na nowe.

No tak andrew, choć muszę przyznać, że na Hanzele od nowości połozyłem, niestety buty ze sklepu a skóra była wyschnieta i teraz myślę, że gdybym tego nie zrobił popękałaby po kilku tygodniach, a terach chodzę już prawie rok i praktycznie nie ma nawet śladów zginania, jednak but się rozciągną i jeszcze raz powtarzam, że nie jest to wina oleju.
-------------------------------------------
I w górę hen gdzie prowadzą marzenia!!!

!

Czy skóra w butach czy siodle to dość istotna sprawa, chociażby z uwagi na to że w użytkowaniu jest narażona na inne czynniki-siodło raczej wycieranie, obcieranie skóry, w butach zginanie, także nie bez powodu powstają oddzielne środki dedykowane.
A nadmierne nałożenie oleju owocuje właśnie zbytnim rozmiękczeniem skóry, czego efektem może być jej rozciągnięcie. Skóra po naolejowaniu robi się bardziej elastyczna, nie trzeba sprawdzać tylko pomyśleć co by się stało gdyby nałożyło się zbyt dużo.

,,Jednak z tego co wyczytałem na innych forach, a szczególnie mam na myśli Skibickiego, nie ma znaczenia jakiego oleju się używa, ważne żeby to był do olej do skór. Skóra to skóra czy w butach czy w siodle - nieważne.''
Tak, tak, słuchaj dalej Skibickiego. Ten olej do siodeł zawiera niepożądane woski. Natomiast specjalne oleje do butów są tych wosków celowo pozbawiane, dlatego są droższe. Ale pewnie nie to było przyczyną rozciągania.

Porównywanie Lowy i Hanzla to mniej więcej jak Mercedes i duży Fiat.

Obaj z białkiem wtopiliśmy u Hanzla bo mamy buty z cienkiej skóry, która generalnie łatwo się rozciąga. Tylko że białek używał oleju od nowości i być może dlatego buty bardzo mu się rozciągnęły. Za to ma nieprzemakalne. Ja natomiast oleju użyłem dopiero raz, i to bardzo oszczędnie. Buty też się rozciągnęły, ale nie tragicznie, za to przemakają. Na wierzch kładę tłuszcz Tarrago Tucan i też nie popękały.

Oleju trzeba naprawdę używać oszczędnie, co najwyżej dwa razy do roku, zwłaszcza na podatną na rozciąganie cienką skórę w Hanzlach takich jak moje 002 czy białka 003

Ivan Drago masz rację co do tego że wtopiliśmy trochę kaski. Jeszcze odnośnie oleju: przecież ja nigdy nie pisałem ze smaruję tym cały czas buty, oraz nie używam osobiście oleju do siodeł tylko specjalnego do butów: Crazy Oil Coccine. Oleju używam raz w roku przed zimą. W Hanzelach użyłem raz w bardzo małej ilości, częściej uzywam tłuszczu. Tak czy inaczej buty się rozczłapały i już i szkoda teraz nad tym dewagować czy to przez olej czy z innych powodów są za szerokie i koniec. Ja osobiście najbardziej zawiodłem się na grubości skóry. Sam sobie jestem winny bo buty kupowałem w sklepie i je macałem, cóż każdy może czasem kupić złe buty. Chociaż nie jest aż tak źle dwie pary skarpet, zapiętki i można chodzić.
-------------------------------------------
I w górę hen gdzie prowadzą marzenia!!!

Bren

Moje buty też się powiększyły, ale stało się to gdy stały sobie spokojnie w korytarzu. Olejowanie były dużo później i po tym zabiegu jakoś dalej nie powiększył swojego rozmiaru. A nawet lekko się skurczyły, obstawiam więc, że winna była wilgoć z powietrza.
Patrząc na zachowanie skóry, pękanie jej na najbardziej narażonym na zginaniu obszarze, obstawiam że pierwotnie skóra w moich Hanzlach była zbyt sucha.
Co do wyboru olej buty/siodła, to obstawiam tu reklamę sprzedawców, bo olej bez wosków jest o 10-20zł droższy. Oczywiście olej do butów ma mniej pszczelich wosków zapychających pory w skórze. A potem i tak kładziemy na buty pastę zawieającą te woski. Więc gdzie logika?
I patrząc na tutoriale jednego gościa na Tacticalu, od czasu jak zaczął sprzedawać środki do konserwacji butów, część składników/preparatów w jego tutroialach się zmieniła (na specjalizowane), a i ich ilość drastycznie wzrosła.

Ja za niedługo będę impregnował na ''twardo'' swoje G024, bo podczas ostatniej wycieczki i 9h w śniegu osiągnęły próg swojej wodoodpornośći. Wcześniej nie były zasadniczo impregnowane, raz we wrześniu przejechałem je cienką warstwą tłuszczu.

Niedawno wreszcie mi skóra pociągnęła wilgoci od śniegu, podczas kilkugodzinnej wędrówki w Beskidach, głównie w okolicy zgięć zrobiły się większe mokre plamy, które potem dłużej schły. Podczas chodzenia nie czułem tej wilgoci w środku buta (pewnie za sprawą wyściółki i grubych skarpet na merino), ale czas najwyższy po 1,5 roku je zaimpregnować.

Tutaj wrzucam fotkę, widać, gdzie najbardziej pociągnęło. Tak jak mówię, około 9 godzin w śniegu, który miejscami topił mi się na butach.
Skóra pociągnęła wilgoć, ale w środku nie było źle:
http://img218.imageshack.us/img218/9816/p1330200.jpg

I teraz się zastanawiam, czy celować w to, co pisał AXE na Tacticalu, czy też pozostać przy swoim tłusczu + paście woskowo-żywicznej... Mam mały dylemat, bo finansowo różnica wyszłaby spora. Skłaniam się bardziej ku tłuszczowi + paście.