NGT

Pełna wersja: [Obuwie] Hanzel
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

bialek

Ja mam 002 sample SK. Skóra nie jest dość twarda ale kostkę jakoś trzyma choć rewelacji nie ma. Cholewka wychodzi ok 2-3 cm powyżej kostki. Podeszwa w moich jest za miękka na skaliste szlaki, (podpodeszwa nie jest dodatkowo usztywniona, ale w seryjnych 002 chyba jest) natomiast idealna bedzie na szlaki ''ziemne'' jak Bieszczady. Duzem plusem jest oddychalność testowałem je 3 tygodni temu w upałach 30 stopniowych w Słowackich Tatrach i jest ok- skóra w środku bez żadnych membran. Jeżeli chodzi o porównanie to mam też Lowy całe ze skóry i skóra jest o dużo grubsza i są sztywniejsze, sztywniejsze są też Lafumy skóra + jakiś syntetyk i chociaż są niższe też są bardziej sztywne. Dodam jeszcze ze Lowy mają drewnianą podpodeszwę, a Lafumy plastik, niestety Hanzele mają jakąś tekturę i to jet duży minus dla nich.

Czyli Texon standardowy. Ja tak mam w swoich DG022 i też przyłączę się do tego, co napisał ~bialek, czyli że trochę za miękkie na skaliste szlaki, za to na bardziej ''gruntowe'', łagodniejsze trasy i trekking po płaskim - jak znalazł.
Zresztą właśnie sobie uświadomiłem, że już mijają 2 lata jak używam swoich DG022, więc chyba za niedługo trzeba będzie recenzję skrobnąć :)

Witam !
Po przeczytaniu wielu postów na ngt i na :

http://www.tactical.pl/forum/index.php?H...ic=58644.0


zdecydowałem że buty bez membrany tylko i wyłącznie ze skóry , + dobra impregnacja.... zamówiłem 024 SK na podeszwie Hanzel grip + gumowy otok z przodu kolor pr 52, jestem w trakcie czekania na nie , Kontakt z Panem Grzegorzem póki co ok , w sklepie miałem okazje przymierzyć 003 SK na podeszwie Baltra i Bifida z czego Pani sama nie wiedziała zbytnio o tym że są dwie podeszwy tłumaczyła się że ''wróciła dopiero co z urlopu'' :) potem stwierdziła że te z roku 2009 mają bifidę a te z 2010 Baltre... :) na pierwszy rzut oka gdy zobaczyłem 003 SK myślę sobie ''czy ta skóra nie jest zbyt delikatna?'' ale to tylko złudzenie zresztą zobaczymy jak sprawdzą się na początku września w ukochanych Taterkach :) , co do sznurówek na pierwszy rzut oka stwierdziłem że mogą mieć tendencję do rozwiązywania się.... o wkładce nie powiem nic bo tyle co w sklepie to wyglądała spoko, buty po zawiązaniu BARDZO wygodne :) jak wrócę z gór będę opisywał bardziej szczegółowo....
''Blatio'' w związku z tym że masz dość duże doświadczenie w zakresie użytkowania tych butów mam pytanie.... Jeśli chodzi o impregnację.... od nowości je impregnować pastą/woskiem.... ? czy poczekać do czasu kiedy zaczną namiękać/pokazywać że ''już czas''.... :) ?
Pozdrawiam ! :)

Witam.

Swoich G024 z licówki nie impregnowałem jeszcze od nowości niczym, czekam aż ''puszczą''. Jak na razie zimę przechodziły bez problemu, teraz przezywają sezon letni - na poważną ulewę się jeszcze nie załapały, ale na błocie i śniegu dają radę. Moja rada - za pierwszym razem może ich niczym nie ruszać, sama skóra od nowości daje radę całkiem nieźle. Chyba, że chcemy mieć absolutną pewność, to można zastosować sobie profilaktycznie tłuszcz i pastę wosk./żyw. Ewentualnie samą pastę, żeby niekoniecznie natłuszczać nową skórę, która już w garbarni jest wyprawiana na tłusto.

Licówka ma to do siebie, że wszelki kontakt z ostrymi kamieniami jest na niej bardziej widoczny niż na nubuku, czy zamszu. Ale cóż - buty górskie są do chodzenia, nie do wyglądania. Podejrzewam, że lżejsze zarysowania będzie można pokryć pastą woskową, ale już gdy pojawią się poważniejsze zadziory, jest uszkodzone lico to warto pomyśleć o tłuszczu. Zadziory wizualnie nie znikną, ale przynajmniej to miejsce będzie i tak zabezpieczone przez namakaniem.

Co do delikatności skóry, to gorąco polecam gumowy czubek na nosku. Niedawno szturmowaliśmy Orlą Perć z przyjacielem, który kupił sobie 003SK, niestety bez gumowego czuba. Po kilkugodzinnym bliskim kontakcie ze skałami, czubki butów niestety były pełne głębszych zadrapań, na to nie ma siły - ja sobie w podobny sposób w zeszłym roku zjechałem Bundeswehry. Ja zaś na Orlej trochę poobcierałem swoje buty po bokach, tam gdzie nie sięgał gumowy otok, np. gdy klinowałem stopę w szczelinach skalnych.

Mam jedną fotkę butów swojego przyjaciela, jeszcze przed wyruszeniem na Orlą:
http://a.imageshack.us/img517/7929/p1290426.jpg

Po powrocie na czubach było więcej zadrapań, widać, że gumowy czubek na bardzo skaliste szlaki jest przydatny. Tak czy siak, kolega z butów zadowolony, zwłaszcza z wygody, kupił w sklepie w Ludźmierzu, seryjne, bez żadnych zmian, podpodeszwa standardowa - ta miększa. Podeszwa - Baltra. Z tego co widziałem i słyszałem, na skałach kolega nie miał problemów z przyczepnością.

Jak wrócę pod koniec sierpnia, to zarzucę jeszcze zdjęcia swoich G024.

Co do stosowania różnych podeszew, to rzeczywiście, Hanzel rezygnuje już ze stosowania Bifidy, ponoć od kiedy ta zaczęła być całościowo produkowana przez Vibrama w Chinach, zamiast we Włoszech.
Jeśli chodzi o sprzedawców... no cóż... niestety nie wszyscy jeszcze chyba siedzą w temacie tak jak niektórzy tutaj na forum... a przydałoby się :)
---
Edytowany: 2010-08-15 16:07:14

bialek

Nie polecam na nowe buty samą pastę. Ja tak niestety zrobiłem i but jakby mi ''zbielał'' to znaczy na całej prawie powierzchni buta pojawiły się takie białe kreseczki praktycznie w każdym minimalnym zagłębieniu' kresce jakimi jest pokryta skóra. Dopiero natłuszczenie skóry i zapastowanie od nowa pomogło i te kreseczki z pasty zeszły. I jeszcze coś jak smarowałem buty tłuszczem do skóry to piły one tłuszcz jak ziemia w czasie suszy, widać było ze buty choć nowe były trochę za suche i to potraktowanie słuszczem dobrze im zrobiło lepiej wyglądają i się sprawują. Polecam jednak od razu delikatne pociągnięcie tłuszcze a potem pasta wosk-żywica. Broń Boże wszelkich cudów typu ''kiwi but ożywi'' bo to sama chemia a skóra jest jednak naturalnym produktem i lubi to co naturalne, nie polecam też wosku Nikwax

do ''bialek'' kolego czemu nie polecasz Nikwax`u ? bo z tego co wiem to dość popularny środek.... czy przez to że jest popularny jest ''przereklamowany'' ?
---
Edytowany: 2010-08-16 18:42:39
-------------------------------------------
Łukasz

Ja też nie polecam. Wszystko opisywałem nie raz na tym wątku oraz gdzieś w wątku o impregnacji obuwia, więc powtarzał się nie będę, trzeba poszukać i poczytać.
Jedno tylko potwierdzę i powtórzę - tak, Nikwax jest przereklamowany. Lepiej tłuszcz do skór i pasta woskowo - żywiczna.
Over and out.

bialek

Tak w 100% zgadzam się z Blatio. Przereklamowany. To jest sama chemia. Skóra zastosowana w butach to produkt naturalny i ze swej natury nie lubi chemii. Polecam stosowanie tłuszczu do skór oraz pasty na bazie wosku i żywicy. Popytaj starych szewców (dobrych) co jest najlepsze dla skóry. Jeszcze jedno jak ktoś chce dogłębnie zapoznać się z impregnacją skórzanych butów to proszę zerknąc tu: http://skibicki.pl/forum/viewtopic.php?t=23 to jest nieoceniona skarbnica wiedzy nt impregnacji i pielęgnacji butów, niestety jest to olbrzymi wątek - Blatio z tego forum też korzystał i chyba zadowolony.

Zadowolony :)
Z tą różnicą, że w butach, które nie są stare, mają mniej niż rok, pominąłbym olej.
Jest on niepotrzebny na wczesnym etapie użytkowania, bo może zanadto rozmiękczyć skórę. Olej zastosowałem po ponad roku w swoich DG022 (zamszowych), aby zobaczyć co się stanie. Nie stało się nic złego, buty nieco ściemniały, ale jakiejś znaczącej poprawy odporności na wodę nie stwierdziłem, aczkolwiek butom to nie zaszkodziło.

bialek

Co do oleju to myślę ze są to indywidualne chęci, lecz o ile jeszcze się zgodzę ze w nowych butach można obejść się bez oleju to w starszych już nie. W zeszłym roku kupiłem na allegro stare lowy. Buty były strasznie zharatane. Po kilku dniach pracy okazały się jak nowy. I tutaj olej był podstawowym składnikiem. Buty były suche twarde i wogole zabrudzone. Olej działał cuda. Jeszcze jedna ciekawostka do zmiekczania skóry warto uzyć terpentyny. Trochę śmierdzi ale za to zmiękczy każdą skórę.

Zgadzam się w pełni. Nawet gdzieś szperałem jakiś czas temu po stronach o konserwacji i renowacji skór. Tam piszą, że generalnie skóry (czy to na meblach czy w butach) warto po pierwszym roku użytkowania czymś ''nawilżyć'' zachowawczo, np. olejem właśnie.

Terpentyna balsamiczna - też to przerabiałem. Niestety, nie mam balkonu, musiałem z tym działać w łazience - przez 5 dni szczypało potem w oczy jak się tam weszło ;)
No, ale czyszczenie terpentyną stosujemy tylko gdy mamy już rzeczywiście stare buty, lub traktowane wcześniej zwykłą pastą do butów. Jeśli mamy buty nowe i od początku dbamy o nie tłuszczem, to terpentyną czyścić ich nie trzeba :)

bialek

Tak Tak

BaRy

Witam
jaką podeszfę byście polecili do chodzenia po mieście, czasem na budowe muszę wejść ??

Model to półbuty HANZEL KEN PP z czarnej licowej skóry bez membrany z podszefką AIR NET.

Dowiedziałem się z postów Blatio że miękkość zależy głównie od PODpodeszfy.

Ale czy któś mógł by zebrać wszystkie rodzaje podeszf jakie oferuje HANZEL z opisem do jakiego terenu, jaka miękkość i własne doświadczenia?
Czegoś takiego brakuje na stronie firmowej!

pzdro

Do łąkiłan'a. Widzę że dopytujesz o impregnację, więc chyba zależy Ci na wodoodporności. Posiadam również 024 całe ze skóry i niestety przemakają na mokrej trawie w miejscach łaczenia języka z butem, myślę że na szwach. Nie chlupie co prawda w bucie, ale są wilgotne ślady na skarpecie po 15 minutach marszu po mokrej, wysokiej trawie. Impregnacja tłuszczem i pastą woskowo-żywiczną wiele nie pomogła. Jestem ciekaw jak Twoje buty zachowają się w takich warunkach.

asa

Mario029,
Jak Ci but przemaka na szwach to je zaimpregnuj żywicą :)
Impregnacja tłuszczem i pastą impregnuje bowiem skórę a nie szwy.
http://skibicki.pl/forum/viewtopic.php?t=1703

Obiecujący przepis, ciekawe składniki, na pewno spróbuję.

Ja posiadam Hanzele model 002 z licówki, gumowy otok, podeszwa grip, numer 38, ale są na mnie za małe i chyba będę musiał sprzedać :( Założone dosłownie 5 razy, jak nowe. Może jest ktoś chetny? Możliwa przymiarka w okolicach Bielska.

Orgon

Witam
Planuje zakup butów w góry na lato jesień (bez jakiegoś hardkoru, taterki, beskid, bieszczady) i ew. zimą po mieście i do lasu. Zastanawiam sie nad Sample G037, G022G lub ew. G024 (to czy to juz nie będzie trochę przerost formy nad treścią?:) )
Może ktoś coś doradzić?

A i jeszcze coś, mieszkam w Gdańsku wiec pewnie będe ich szukał w (wymienionej na stronie hanzla) Składnicy Harcerskiej, na ile te buty maja jednolitą rozmiarówkę? Gdyby nie było tutaj iteresującego mnie modelu to przymierze inny i zamówie u producenta
-------------------------------------------
Pozdrawiam

bialek

U Hanzela niestety różne modele mają różną rozmiarówkę. Więc jeżli bedziesz mierzył np 42 G024 i bedzie pasował to w innym modelu już niekoniecznie.

do Orgon : To prawda , są różne rozmiary ale jeśli wybierzesz się do w/w Składnicy i przymierzysz sobie dany model i rozmiar który będzie ci odpowiadał , podasz Panu Grzegorzowi jaki rozmiar i jaki model to on dane kopyto napewno będzie kojarzył i inny model powinien ci zrobić w tym samym rozmiarze :) przynajmniej ja tak zrobiłem buty jeszcze nie doszły ale czekam z niecierpliwością...

do Mario029 : kolego troszkę mnie zmartwiłeś.... ale cóż zobaczymy... tak zależy mi na wodoodporności daj znać jak próby z żywicą , powodzenia :-)
-------------------------------------------
pozdrtawiam