NGT

Pełna wersja: [Obuwie] Hanzel
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Jak po lasach zimą, to pomyśl o wysokich, z pełnej skóry, najlepiej licówki (którą można dobrze zaimpregnować tłuszczem i pastą woskowo-żywiczną), z ociepleniem Thinsulate.

Niektóre z Hanzeli mają jeszcze membranę do tego:
http://hanzel.pl/?p=productsMore&iProduct=87&sName=012

Albo bez membrany, coś w tym sorcie:
http://hanzel.pl/?p=productsMore&iProduct=78&sName=009
http://hanzel.pl/?p=productsMore&iProduc...sName=C016
http://hanzel.pl/?p=productsMore&iProduct=72&sName=016
http://hanzel.pl/?p=productsMore&iProduc...023-Baltra

Podeszwa mogłaby być np. Grip, albo Baltra. Jeśli czytałeś wątek, to wiesz, że możesz sobie buta dowolnie ''skonfigurować'' w zamówieniu indywidualnym, jeśli chodzi o skórę, wnętrze, podeszwę, membranę / brak membrany, itp.
O szczegóły najlepiej pisać / dzwonić do producenta bezpośrednio.

A mi już od tygodnia nie odpowiadają, jutro dzwonię znowu :(

Dzwoń, dzwoń, albo pisz, upominaj się :)

Jeżeli ma ktoś doświadczenia związane z tymi butami to proszę o opinie czy nadadzą się na długie marsze zimowe po lasach. Musze się porządnie przygotować na sezon zimowy i potrzebuje waszej pomocy.

http://hanzel.pl/?p=productsMore&iProduc...023-Baltra

Jeśli tylko będziesz dbał o impregnację, to raczej nie powinno być problemu, one mają mało szwów, ocieplenie zimą się przyda. Ja bym nawet nie zmieniał wiele w stosunku do tego, co jest na stronie, tylko musisz się zastanowić, czy nie chcesz membrany jeszcze od tego (bez membrany mogą być nieco tańsze). Ja osobiście uważam jednak, że przy tej konstrukcji i impregnacji, membrana będzie zbędna. Jako wyściółkę możesz np. Cambrelle wybrać.

Aha, warto pomyśleć o tym, aby wszycie języka było skórzane, nie z cordury. Poza tym jeśli może się zdarzyć, że będziesz się przedzierał przez zmrożone śniegi, to możesz pomyśleć o gumowym czubku, żeby nie uszkodzić skóry na przedzie.
No i jeśli zamierzasz brodzić w śniegu po kolana, to warto pomyśleć o jakichkolwiek stuptutach. W jakieś rozsądne zimowe trekkingowe skarpety też warto się zaopatrzyć, np. jakieś z wełną merino, gdyby przyszło chodzić (i również mieć postoje) przy większych mrozach.
---
Edytowany: 2010-09-13 22:49:42

Na razie bardzo dzięki Blatio. Będę myślał intensywnie nad tymi bucikami.

Buty Butami bardzo ważne, lecz na głębokie śniegi bez stuptów się nie wybieraj>

A ja mam pytanie nie na temat może ,ale zaryzykuje, w Bieszczady teraz w tym okresie można iść w butach bez ceraty?Wiem że w tamtych rejonach ostro padało ostatni miesiąc( może nie cały czas ale ),także szlaki pewnie zabłocone i podmokłe chyba ze się mylę.

Podzwoniłem, pomęczyłem i wyszło szydło z worka. Ten mail na który wysłałem, jest nieaktywny. A był to mail firma@hanzel.pl nie wiem czemu użyłem akurat tego maila. Kurcze, a szkoda, bo już coraz bliżej wyjazdu, nie wiem czy zdążą, tydzień już mam w plecy :(

Wiesz co, spróbuj tam podzwonić i się dogadać, że sprawa paląca, itp.

Postaram się opisać swoje doświadczenia z bucikami ;).

Kilka miesięcy temu byłem w Krakowie w sklepie firmowym pooglądać model 002. Nie spasowało mi kilka rzeczy- mam wąską kostkę (nie mogłem ciasno bucika zasznurować) i stosunkowo szeroką stopę więc o zakupie ze sklepu mowy nie było- tylko zamówienie. Po konsultacji odnośnie materiałów, uzgodnienia jak mierzyć stopę (obwód nad kostką, w kilku innych miejscach też pomierzone dość dobrze więc informacji nie brakowało...) wysłałem zamówienie.

Buty dotarły po około 10 dniach. Rozpakowałem, założyłem i rozczarowanie. O ile spód jest OK to cholewka jak w standardowych czyli nie unieruchomię kostki. Dodatkowo podpodeszwa bardzo miękka. Ogólnie nie to co zamawiałem (wytłumaczenie- nie przypomniałem o węższej cholewce- na kartce było jasno wszystko opisane...) . Kawałek się przeszedłem, maila do firmy napisałem. Buty odesłałem (oraz dopłatę bodajże 50pln jako że buty ''wypróbowane'' i Pan Hanzel będzie musiał sprzedać jako 2 gatunek). Pozatym wykonanie BDB, wszystko starannie i równo.

Następna para- wymiary już OK, twardsza podpodeszwa niż w pierwszych (choć dalej inna- miększa niż w tych które w Krakowie oglądałem). Czarne wstawki z tyłu krzywo wszyte. Naczytałem się o wodoodporności skóry Heine, w sobotę 2 godziny po mokrej trawie w lesie i woda w obu butach (zbieranie grzybów). Niedziela - jeszcze w mokrych butach- szlak Wołosate- Tarnica- Halicz- Wołosate. W poprzednich bucikach jakieś pół roku temu było wszystko OK (ta sama trasa), w tych po 2 dniach jeszcze czuję ból w kolanach- nigdy wcześniej się nie zdarzało. Mam nadzieję że to wina wkładki w butach i dziś już zakupiłem lepszą... jak nie to prawie nowe buty w kosz wywalę.


Jestem w trakcie impregnacji butów olejkiem do skór, tłuszczem i pastą. Zmieniło mi to już kolor z ładnego jasnego na ciemnobrązowy ale mam nadzieję że za to wody szybko nie przepuszczą. Wkładki też nowe.

Ja chyba się wyleczyłem z Hanzla. Jak dla mnie te buty są po prostu za drogie za to co oferują. (albo inaczej- nie przyszły mi buty jakie zamawiałem ;] Miały być twarde w góry, w miarę nie przepuszczać wody a zrobili co innego ;))

>firek7> na mokrą trawę nie ma mocnych poza gumiakami. Chodzenie po mokrej trawie to ni mniej ni więcej tylko mechaniczne wcieranie wody w materiał buta i każdy prędzej czy później przepuści wodę do środka. Tego na dłuższą metę nawet membrany nie wytrzymują a już na pewno nie impregnowana skóra.

Najszybciej w tym wypadku pada materiał traktowany impregnatami w sprayu. Spray wsiąka tylko trochę w powierzchnię, a więc na początku, idąc po trawie dokładnie wycierasz buty z impregnatu, a patem wcierasz wodę.

Użycie oleju do skór i tłuszczu to zdecydowanie lepsze rozwiązanie, ale też cudów się nie spodziewaj.

No tak! Mokra trawa to największe zło tego świata. Ściera, wciera, niszczy i deprawuje. Tylko dlaczego inne buty, nawet te bez membrany, dłużej w niej wytrzymują bez przemoknięcia niż Hanzle? To pytanie jest oczywiście retoryczne. Idę dzisiaj po Coccine bo ta fabryczna impregnacja to słaba niestety jest.

Popieram że fabryczna impregnacja słaba a buty jakie dostałem były ''suche'' jak pieprz. Od razu więc zacząłem je traktować tłuszczami, skóra je piła jak pustynia wodę. Teraz to już są całkiem inne buciki niż te które otrzymałem. Więc jedno zalecenie nie załujcie tłuszczu a buty się wam odwdzięczą. I tą impregnację trzeba zrobić jak należy czyli olej+tłuszcz stały+pasta żywiczna. Dokładnie o impregnacji renowacji i wszystkiego co tam butom skórzanym potrzeba znajdziecie na forum Zygmunta Skibickiego.

Moje poprzednie buty (Chiruca z Gore) tak łatwo się nie poddawały, nie chcę nawet myśleć co by było gdybym w topniejącym śniegu łaził. Na NGT się tyle naczytałem o cudownych właściwościach tego nubuku (opisanego jako wodoodporny), ile to godzin nie przepuszcza itd, że ta skóra idzie też do Meindla.... A i jeszcze dodam że oprócz przemoczenia na zgięciu buta to skarpetka mokra była także w okolicy pięty więc pewno któryś szew.

Mam nadzieję że impregnacja tłuszczowa pomoże i buciki jeszcze ładnie posłużą bo nie chcę ich na straty spisywać. Żałuje że dopłacałem za ten nubuk- chyba dobrze zaimpregnowana licówka byłaby lepsza.

A skąd różnice w twardości? Komuś się zapomniało coś wszyć? Na forum czytałem że w niektórych ciężko na palcach stanąć- nie u mnie, obie pary miałem jakieś super miękkie ;]. Chciałem buty o twardości B/C, dostałem pewno A (prawie jak Trekkingi Chiruca). Czyli wyszła składanka- podeszwa w wysokie góry (Baltra), podpodeszwa na spacery w lesie, skóra która tylko ładnie wygląda;].

,,Czyli wyszła składanka- podeszwa w wysokie góry (Baltra), podpodeszwa na spacery w lesie, skóra która tylko ładnie wygląda;]''
Takie same mam wrażenie niestety. Niepotrzebnie posłuchałem tutejszych huraoptymisów.

tourist

Mam pytanie troche z innej beczki:

czy na okres wiosna-lato-jesień mądrym posunięciem będzie zrezygnowanie z warstwy izolacyjnej?
większość butów ją posiada w standardzie i obawiam sie ze to może jedynie zwiekszać pocenie w bucie podczas użytkowania. Generalnie wychodzę z założenia, że termikę można z powodzeniem regulować skarpetami ;]

Ivan Drago, a ile to ja już razy pisałem, że cudów nie ma i nawet nubuk od Heinena mi puścił po 2h w mokrym śniegu i bez impregnacji nie ma hop siup? Powtarzałem to regularnie co kilka stron :)

Nie wiem skąd się wziął ten huraoptymizm, skoro cały czas, od dawna, piszę, że buty trzeba impregnować tak czy siak, bo skóra to nie kalosze, zwłaszcza na chodzenie leśne, trawy i śniegi. Zupełnie inaczej skóra potrafi odpychać wodę, gdy tylko pada na nią deszcz, lub gdy się chodzi po górach, gdzie nie ma np. traw i błota.

~tourist, zdecydowanie warto zrezygnować z warstwy ocieplającej. Skarpetkami załatwisz resztę, zgadzam się.

m

blatio
sądzę, że ''huraoptymizm'' tyczył Hanzla (poza skórą Iwan pisze, że musiał zapłacić 50zł + przesyłka za ich ewidentny błąd a i tak dostał buty z miękką podeszwą)

Swoją drogą opłata za mierzenie źle świadczy o Hanzlu (nawet gdyby to nie oni zawalili zamówienia).
-------------------------------------------
m

Tu nie chodzi o opłatę za ''mierzenie''. Mierzenie mogłoby się tyczyć butów seryjnych, a Ivan Drago miał na zamówienie indywidualne, ze zmianami pod siebie. W przypadku butów ''z taśmy'' podejrzewam, że nie byłoby problemu z wymianą.

Regulamin zakupów u Hanzela, punkt IV.6:

http://hanzel.pl/?p=p_34

''Obuwie wyprodukowane na specjalne zamówienie nie podlega wymianie, bądź zwrotowi bez wcześniejszych ustaleń.''

No, tak czy siak, jeśli buty były niezgodne z zamówieniem, to firma powinna to jakoś zrekompensować, ale trzeba pamiętać, że to też są dla nich koszty. To nie wielka fabryka jak u Meindla :]