NGT

Pełna wersja: [Obuwie] Hanzel
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Działa już ta 68-ma strona, ja też nie mogłem jej uruchomić.

Który model podeszwy zamawiałeś? Po zdjęciach wydaje mi się, że to Baltra.

Przetarcia skóry wynikają z maszynowego matowienia skóry przed klejeniem podeszwy, na licu klej gorzej trzyma. Ja u siebie też się mogę takich dopatrzeć gdzieniegdzie, tyle że ja na to nie zwracałem uwagi zbytniej. Ja aż takim estetą nie jestem.
Fakt, że nie wyglądają najlepiej, ale tamtędy akurat woda mi nie ciągnie - najprędzej tam gdzie skóra pracuje i się zgina.

Co do odklejania noska, to rzeczywiście bywa irytujące. Ja bym poczekał jeszcze, czy nie zacznie to odłazić bardziej. Z tymi czubami, to chyba najczęstsza usterka, o jakiej czytam tu na wątku, przeważnie są to właśnie odejścia gumy na kilka milimetrów.

A spróbuj też te dziurki sfocić, przy rozdzielczości Twojego aparatu coś powinno być widać.
---
Edytowany: 2011-02-10 21:43:54

Al

>> ''Cantores: do chodzenia w ''niezbyt wymagającym terenie, przy pogodzie bez długotrwałych i silnych opadów.'' to się sandałów używa. ;)''

Cóż.. używałem tych butów w czarnogórskim Durmitorze, W. i M. Fatrze na Słowacji. Beskidzie Śląskim i Żywieckim i w Sudetach. Zapewniam Cię, że wolę Hanzele od sandałów ;)

Co do przemakania butów ze skórą w środku.. Ty masz inne doświadczenia, ja inne. Więc poprzestańmy na swoim :D

Nawiasem mówiąc jeśli trafił ci się felerny egzemplarz ja bym porozmawiał z właścicielem i reklamował. O ile pamiętam Blatio pisał, że jest elastyczny :)
---
Edytowany: 2011-02-10 21:56:03
-------------------------------------------
Moje poglądy są subiektywne i tylko moje :)

Al

Poczekam poczekam, na razie ten nosek trochę podkleiłem, ale wiadomo, że to nie taki klej jak ma być.

A co do matowienia skóry to ok, wiadomo, że każda firma to MUSI robić, inaczej by klej nie trzymał, ale z drugiej strony u innych tego nie widać, a nawet pozwala się na to by klej wyciekł trochę na zewnątrz jednocześnie uszczelniając skórę tam, gdzie ewentualnie zdarłoby się lico. Dlatego mówię, but wykonany jak to się ładnie mówi: niezgodnie ze sztuką.

U mnie te otarcia są wszędzie, nie tylko w tych miejscach pokazanych na zdjęciach, a wodę to to będzie piło, aż miło. :D Tu nawet sno-seal nie pomoże zbytnio. A tak na marginesie, do wszystkich mających problemy z wodoodpornością skórzanych butów: można sobie ten środek wypróbować. :) O wiele lepszy od wszystkich renomowanych środków i tańszy.. tylko nie traktujcie zaleceń producenta o podgrzewaniu butów tak całkiem na serio... zwykle na słońcu podczas marszu nagrzewanie wystarcza. ;) Teraz ja kryptoreklamę strzeliłem, aż mi przykro. :/ Ale wierzcie mi, że to co w pracy przechodzą moje buty (impregnowane tym środkiem), to żadne z waszych butów nigdy raczej nie przejdą.

Wiara Blatio w buty hanzela spowodowała, że jeszcze je potestuje, choć raczej w lesie; zobaczymy jak się sprawa będzie toczyła... ale daję im tak góra do kwietnia szanse. :D

Al

Cantores, na podstawie doświadczeń z modelem 008 to wiem jak ta elastyczność wygląda. Nazwałem to właśnie korespondencją obuwniczą. Ty wysyłasz wadliwe buty, a oni odsyłają Ci wadliwe buty (czasem tylko z inną wadą niż wysłałeś). Ot, taka zabawa.

A mój egzemplarz był robiony na zamówienie, więc zwrócić takie buty będzie ciężko (inaczej nawet bym się nie zastanawiał).
Zrobiłem błąd po prostu, że zaufałem jakiemuś chałupniczemu wytwórcy obuwia. I tyle. Mój błąd, tu nawet producent nie jest winny, on tylko chce zarobić.

Mała Fatra, Beskid Śląski (w którym bywam bardzo często) to szlaki spacerowe przecież... Ładne, nawet bardzo ładne, ale spacerowe. Pamiętam jak przy samej końcówce szlaku na Wielki Rozsutec wyprzedził mnie piesek rasy York. :D
Ja ostatnią parę porządnych butów (nie będę reklamował marki) dobiłem na Islandii, tam gdzie szliśmy w ogóle nie było szlaków. :)

Nie zamierzam się licytować co do doświadczeń i ''spacerowości'' szlaków. Kwestia indywidualnego podejścia... Przecież każdy szlak można nazwać spacerowym, jak się ktoś uprze. Na tych samych ''spacerowych'' szlakach przy pewnych okolicznościach też czasem giną ludzie. Czasem dobrze wyposażeni i pewni siebie ;)
-------------------------------------------
OT

Al

Cantores,
Źle mnie zrozumiałeś, przepraszam jeśli odebrałeś moją wypowiedź jako ofensywę. Chodzi o to, że jeśli ktoś sprzedaje buty za 400zł i twierdzi, że są one z takich materiałów i takiej jakości jak buty wiodących na rynku producentów, i twierdzi, że są to buty przeznaczone do użytku jako górskie, to do czegoś to zobowiązuje. Bo przecież my nie kupujemy tych butów, bo wyprodukował je Hanzel, tylko dlatego, że są tańsze (często niewiele tańsze) od butów renomowanych producentów. A potem okazuje się, że buty te mają jakość nie taką jak renomowani producenci, ale jak chińskie produkty bazarowe.

Ja bym tylko nieśmiało wtrącił, że moim zdaniem jakość butów weryfikują przede wszystkim kilometry szlaków, jakie się w nich pokonuje ;)
Idealny wygląd bez skazy nie jest pierwszą rzeczą, jakiej oczekuję po butach, ale to tylko moja opinia.
A jeśli z butami rzeczywiście się dzieje źle, to wtedy się o tym pisze - po to w końcu jest forum.

Za te 400 złotych tak naprawdę trudno znaleźć skórzany but górski przyzwoitej jakości. A raczej znacznie większy jest odsetek wadliwych butów w stosunku do dobrze wykonanych.

Przykład z własnego podwórka: Kiedyś w podobnych pieniądzach kupiłem buty Kefas Yungas ze skóry licowej na membranie BioDry. Służyły mi przyzwoicie 4 lata. Kolega w zeszłym roku kupił te buty i na moich oczach pierwszego dnia w górach odkleiła mu się podeszwa :D
-------------------------------------------
Moje poglądy są subiektywne i tylko moje :)

Al

Ale jakich szlaków? Przecież się zdążyły rozkleić po 2 godzinach, czyli około 8km. :P No jak w tym na szlak wyjść, jak? :)
Na dworzec nawet nie dojdziesz, co dopiero pod szlak. :P

Dobra, koniec tematu, jeśli uda mi się jutro zrobić zdjęcia tych dziurek to wyślę. Ewentualnie za jakiś czas udokumentuję jak ślicznie się buty rozpadły - długo to nie potrwa.:P

Ok, czekamy.

Hej ja też mam 003 sample i jeżeli chodzi o wykonanie to słowa złego nie powiem wszystko jest ok. But nie przemaka, może jest trochę za miękki, ale to moja wina przegapiłem to w zamówieniu, kontaktowałem się z Hanzelem i usztywnienie podpodeszwy to koszt ok 40zł razem z wysyłką, więc można to naprawić. Są jednakże dwie wady: buty niewygodne, żle wyprofilowane, dwa to buty się rozciągnęły o ile w momecie kupna były ok to teraz po pół roku są za duże.
---
Edytowany: 2011-02-11 11:02:12
-------------------------------------------
I w górę hen gdzie prowadzą marzenia!!!

@AI napisałeś: ,,Blatio, chodzi mi o mieszankę gumy, jest twarda i ślizga się na wszystkim co kamień przypomina, co już sprawdzałem. Taka podeszwa absolutnie nie nadaje się w góry.''
Zostałeś poproszony o podanie jaką konkretnie podeszwę zamówiłeś ale nie udzieliłeś odp.
Czy jednak mógłbyś?

Al

U mnie zamontowana jest podeszwa Baltra. Bardzo słabo przyczepna , chyba najmniej przyczepna podeszwa jaką kiedykolwiek miałem w butach górskich, lub raczej butach górskich i hanzelach. Za to jest wygodna jeśli chodzisz po ściółce leśnej, tylko tutaj z kolei absolutny brak samoczyszczenia. Podeszwa momentalnie zalepia się błotem/liśćmi.

Al

O właśnie, Blatio, ja mam tego typu pytanie, bo tyś obeznany jest w tych wszystkich technologiach. Takie thinsulate daje się pod pod skórzaną podszewkę zamontować, czy to jest taka zbita, stosunkowo gruba tkanina która przylega bezpośrednio do stopy, bo jeśli pod skórą w moich butach zamontowali coś takiego, to mnie chyba już kompletnie szlag trafi...

@AI Baltra na stronie Vibram.com jest zaklasyfikowana jako Hiking.
,,Za to jest wygodna jeśli chodzisz po ściółce leśnej''
Ja posiadam 3 pary butów z różnymi podeszwami firmy Vibram.
Jedna jest w niskich więc pominę, druga to Bifida, a trzeciej nie potrafię zidentyfikować (chyba już nie produkowana). Obydwie charakteryzują się b.małą przyczepnością na mokrej skale, ta NN szczególnie na (mokrym) wapieniu. Hanzel wykorzystuje w swoich butach także Bifidę http://www.hanzel.pl/?p=productsMore&iPr...ame=024-SK
Jestem świadom mankamentów tych podeszw i staram się bezpiecznie je wykorzystywać. W samej grupie górsko-trekingowo-hikingowej Vibram produkuje ok 150 rodzajów podeszw. Wiele z nich jest ,,wąsko'' specjalizowanych np. na mokrą lub suchą skałę do tego konkretną jak wapień, granit czy piaskowiec. Wiedziałeś co zamawiałeś (bo pisałeś, że buty na zamówienie). Nie czytam systematycznie tego tematu, być może w poprzednich postach pojawiły się jakieś opinie o właściwościach tarakcyjnych zastosowanej podeszwy. Gdybym chciał zamówić Hanzele to na pewno bym przeczytał (wszystko). Nie wiem czy Baltra jest ,,najmniej przyczepna podeszwa jaką kiedykolwiek miałem w butach górskich'' bo nigdy takiej nie miałem.
P.S. Pyt. do użytkowników - jak zachowuje się ta druga (nieVibramowska) podeszwa oferowana przez Hanzela (Grizli/Trekker?)

Al

Generalnie stwierdzenia w stylu: inne podeszwy na suchą a inne na mokrą skałę to BAJKI. But trekingowy ma mieć podeszwę miękką, oczywiście nie tak miękką jak buty wspinaczkowe, ale na tyle miękką żeby trzymać się nawet mokrej skały lub raczej SKAŁY, bo to jak się trzyma na mokrej zależy raczej od bieżnika. Przykładem podeszwy trekkingowej jest Vibram 3D - trzyma się zarówno na suchej jak i mokrej skale. Jak sobie wyobrażasz treking w butach na suche warunki? O.... zaczęło padać, jestem na 2000m npm... chyba tu usiądę i przeczekam... godzinę... dzień.. tydzień... I w drugą stronę... o... przestało padać... a ja mam buty tylko na mokre warunki... ;)

W mokrym wapieniu to się tylko spity trzymają, a nie podeszwy. ;)

A co do ich podeszwy firmowej, to mam taką jakąś no-name w ich 008 i powiem, że jest materiałowo całkiem całkiem. Dobrze jakby bieżnik był trochę inny, ale sam materiał (taki reagujący na nacisk trochę jak kauczuk) całkiem przyjemny. Jeśli w innych modelach butów bieżnik ma bardziej trekkingowy kształt, to musi się w tym całkiem dobrze chodzić.

Zamawiałem buty z podeszwą TREKKINGOWĄ, a dostałem z narciarską.
Fakt, mój błąd, mogłem sprawdzić... TYLKO JAK? Butów nie sprawdzisz, póki ich nie założysz i w nich nie pochodzisz. I to nie 3 minuty po sklepie, ale w warunkach terenowych. Ból polega na tym, że gdy je wypróbujesz, nie możesz ich zwrócić. Hanzel butów robić nie potrafi. Źle dobiera materiały, tandetnie podchodzi do procesu technologicznego (klejenie, szycie) i wykonuje garażowe przeróbki (jak te noski), w dodatku nawet nie potrafi oznaczyć z czego zostały wykonane ich własne buty. Teraz to wiem, a gdybym wiedział wcześniej, nie zamówiłbym u nich butów. ;)
Zdarzało mi się trafić na różne buty, często złe buty, ale żadne, żadne nie miały jednocześnie tyle wad co te od Hanzela. Firma dla mnie przekreślona.

Al, Thinsulate nie przylega bezpośrednio do stopy, bo by się szybko przecierał - bezpośrednio przy skórze widziałem to tylko w rękawiczkach. Zawsze umieszczany jest pod podszewką - może być pod skórą, u mnie akurat jest pod Cambrellą, tak więc nie zobaczysz go gołym okiem.

Co do Baltry - jest to dość twarda podeszwa, aczkolwiek jak dla mnie szczytem nie-przyczepności jest Bifida. Mój przyjaciel ma 003-ki na Baltrze i sobie na odmianę chwali. Chodził w nich ze mną po Tatrach, ostatnio w sierpniu 2010 do 5-ciu Stawów i na Orlą, było w tym trochę mokrych i wilgotnych skał i jakoś nie narzekał. Specjalnie go pytałem, bo ja na ten przykład do twardych Vibramów też nie mam zaufania. Na suchej skale też nie miał problemu.

Ja z kolei jestem zadowolony z Gripa, jeszcze się nie zawiodłem, a na odmianę na Tacticalu czytałem opinię, że komuś się Grip na mokrym przejściu dla pieszych ślizga. Mój przyjaciel nie narzeka na Baltrę, Tobie jest ślisko. Tak więc opinie są dość różne.
Ja mogę od siebie powiedzieć, że na pewno na mokre warunki nie nadaje się Hanzlowska Grizzly. Tak więc sam czasami nie wiem... Czasami mam wrażenie, jakby producenci podeszew byli niekonsekwentni w doborze odpowiednich twardości mieszanki na podeszwę.

@ PRS, o Grizzly pisałem często - podeszwa niezła na suche warunki i lżejsze szlaki. Dobra amortyzacja. Podeszwę Trekker miałem tylko w garści luzem - podobna baza co Grizzly/Grip, ale zupełnie inna rzeźba bieżnika - takie sześciokątne ''klocki'' na całej powierzchni. Nie jestem w stanie nic więcej powiedzieć.

Al

No to najprawdopodobniej władowali mi jeszcze thinsulate zamiast comfortempa :d

OT: Test - nie działa mi 69-ta strona.
Edit: Ok, działa.

Al, a próbowałeś pisać do firmy w tej sprawie? No i też kwestia taka - czy odczuwasz w tej chwili jakiś dyskomfort w chodzeniu, znaczy jest Ci za ciepło? Bo może tylko przez pomyłkę walnęli naszywkę z Thinsulate'u.
---
Edytowany: 2011-02-11 19:47:14

Al

Znaczy, buty są ciepłe, ale to akurat przy 2 warstwach skóry nic dziwnego. Nigdy nie miałem takiego ocieplenia w butach, więc ciężko mi powiedzieć. Po 3 godzinach w sali wykładowej, noga nie była zapocona, a nie wiem ile w takie sali mogło być stopni... 16? 17?... Ogólnie wnętrze buta jest w ogóle bardzo komfortowe, tu się akurat przyczepić nie można. Z tym, że wiadomo, ocieplenie zacznie się dawać we znaki dopiero jak będzie cieplej.

Na razie podkleiłem ten nosek i trzyma (chyba zostanę szewcem, mam do tego rękę). Buty zaimpregnowałem sno-sealem i skóra się z nim bardzo lubi (więc jest dobrej jakości). W sumie jakby się okazało, że nie ma tam tej ociepliny to fajne buty do lasu (pomijając wykonanie).

A z firmą się nie kontaktowałem, bo mam po ostatnich butach dość takich kontaktów(2 razy odsyłałem). Boję się, że mogłyby mi puścić nerwy. ;)
Zresztą, co oni zrobia z taką ociepliną jak już buty przechodziłem? Nic.
Moje niedopatrzenie, nie przeczytałem wszystkich metek (na językach były, nie rzucały się w oczy).

Tylko co to za firma, którą trzeba pilnować na każdym kroku? :/