NGT

Pełna wersja: [Obuwie] Hanzel
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

Bren

Blatio dokup olej, od Axe lub ze sklepu dla koniarzy. Naprawdę warto ze względu na przenikalność oleju, który wchodzi naprawdę głęboko. Ilość oleju która jednorazowo schodzi jest naprawdę nieduża i starczy Ci na długo. A resztę zostaw jak dawniej tłuszczyk + pasta.
Ja swoje 006 będę testował za niecały tydzień, 30km w śniegu z wodą.
-------------------------------------------
Bren

Samuel

Tylko pozazdrościć Blatio, moje hanzle przemakają od byle wody.

~Bren, mam olej, stosowałem go już wcześniej na BW i na swoich zamszowych Hanzelach DG022, ale jakoś nie chcę go używać na tej skórce Heinena, boję się nadmiernego rozmiękczenia, bo skóra jest nadal elastyczna, nie marszczy się, co widać na zdjęciach. Wolałbym tylko tłuszcz i pastę dać, żeby impregnacja była.

Al

No i przetestowałem sobie te moje 003. Ogólnie jakieś 200km, las + 2 lekkie trekkingi (Stożek i Barania). Moje opinia o butach się nie zmieniła. Wodę chłoną na fabrycznych przetarciach lica(a widzisz Blatio, jednak ta estetyka może jest trochę ważniejsza niż się z pozoru wydaje), nawet SnoSeal nie pomaga (bardziej to już tylko farba miniowa impregnuje :P), stopa w bucie jest cały czas wilgotna. Podeszwa notorycznie się uślizguje, dobrze trzyma się tylko asfaltu i ściółki leśnej. Stopa w bucie lata w każdą stronę, poluzowały się już zaczepy sznurówek - musiałem donitowywać. Skóra jest bardzo nieodporna mechanicznie. Jest jeszcze masa innych mniejszych wad, tu coś się odpruwa tam się coś odkleja... Szkoda gadać.
Kupiłem buty innego producenta, zapłaciłem w promocji 700zł, drożej niż hanzele, ale w sumie, nie aż tyle drożej (444zł za hanzele)... całkiem inny but: mocna, pancerna skóra, podeszwa klei się do wszystkiego, uszyte z użyciem mózgu (przemyślana konstrukcja)... jednak warto dopłacić za buty z fabryki, która zna się na produkcji butów.

Zdaje mi się czy jakość nowych butów Hanzela się pogarsza? Coraz więcej negatywnych opinii tu czytam. Moje 003 są dokładnym przeciwieństwem tego co o swoich pisze Al. Ciężko mi uwierzyć, że tak potężne rozbieżności jakości są przypadkowe.

Al, mógłbyś zrobić foty swoich butów, a najlepiej w sytuacji gdy Ci przemokną, tak jak ja to zrobiłem kilka postów wyżej gdy już mi moje G024 trochę pociągnęły wilgoci? Jestem ciekaw jak ta skóra u Ciebie wygląda.

jARRodx

Hej, wiecie może, czy Hanzele wciąż są dostępne we wrocławskich Skalnikach (chodzi mi głównie o modele 006 OIL lub R08)?

Al

FuryDrone, zależy do czego tych butów używasz; tutaj problem polega na tym, że wmawia się ludziom, że jest taka polska firma, co szyje doskonałe buty znacznie taniej od zachodniej konkurencji. Niestety tak nie jest, bo z kim Hanzel może konkurować? Jedynie z masową produkcją (popularnie zwaną chińszczyzną), która i tak często(lub najczęściej) okazuje się lepsza. Dobre buty kosztują 800+zł i Hanzel nie jest w stanie z butami z tej kategorii cenowej konkurować, bo nie ma materiałów, technologii i WIEDZY potrzebnych do zrobienia dobrych butów. Jakbym nie brał przymiarki na jakość moich Hanzeli to wracam z pierwszego lepszego rajdu bez podeszw (lub z poskręcanymi kostkami, zależy co nastąpiłoby pierwsze). To buty mają chronić nogi, a nie odwrotnie.

Blatio, pewnie, że zrobię zdjęcia(nieprzemoknięte już wstawiłem)... tylko tak się sparzyłem ostatnio, że nie mam specjalnie ochoty testować ich ponownie na deszczu. Wieczorem przemokły, rankiem przymroziło i o mało sobie paluchów nie odmroziłem...

Buty Hanzela które posiadam to po prostu chałupnicza robota... Rzemieślnik nie przyłożył do tych butów palca. Materiały też są z najniższej półki. To jedna wielka prowizorka, wszytko w tym bucie trzyma się w zasadzie na słowo honoru. Jeśli ktoś chce te buty kupić to DOBRZE OBEJRZEĆ na żywo, a następnie porównać z butami innych producentów w tej samej kategorii cenowej... Kierować się tym, co się widzi... :)

Nauczyliście się ludzie kupować przez neta buty to macie. Bo taniej o te 20zł? Czy jak?

Dwusłodowy

Bo buty sklepowe to zawsze sa super i nikt nigy ich nie reklamowal.
Ty tak serio ?

Witam wszystkich użytkowników NGT.
Obserwująć forum od pewnego czasu, czuje się w obowiązku wyjaśnić pewne kwestie.
Chciałbym poruszyć temat -gwożdzia- który był tylko i wyłącznie dyskutowany na forum. Oprócz -rewelacyjnej- wiadomości którą każdy mógł przeczytać, nikt nie złożył zażalenia w tek kwestii, nie mówiąc o reklamacji.
Wyjątkowo negatywnie nastawieni do naszych produktów klienci, mają całkiem inne zdanie w korespondencji z nami. Tutaj odniosę się do użytkownika który swoje zadowolenie chce przełożyć na zakup kolejnej pary według jego określenia -chałpniczego- obuwia.
Od tej chwili będę starał się w miarę możliwości aktywnie uczestniczyć w dyskusji na temat naszych produktów. Jeśli tylko macie Państwo jakieś pytania, postaram się na nie odpowiedzieć.
---
Edytowany: 2011-03-28 10:47:45
-------------------------------------------
Biuro Hanzel

Po ostatnim wyjściu do lasu (a zreszta co to za wyjście, całą noc przy ognisku, w samym lesie pół kilometra nie uszedłem) z moich prowizorycznie-estetycznie naprawionych butów zaczeła się odklejać farba którą położylicie żeby... no właśnie po co? Chyba tylko dlatego, bo macie mnie za idiote i maskujecie problem, może to jakoś wyjaśnicie?

Pisanie tu na forum niepochlebnych opinii o butach Hanzla wymaga oczywiście mniej odwagi niż wygarnięcie co nam leży na wątrobie bezpośrednio producentowi np mailem lub telefonicznie. Za pewne jest to przykre dla Hanzla słyszeć słowa typu ,,chałupnicza robota''. Ale ja na jego miejscu skupiłbym się nie na tym, że ktoś tu na forum pisze niepochlebnie a w mailu chce zamówić kolejne buty. Myślę, że należy skupić się na tym DLACZEGO ktoś w ogóle jest niezadowolony. Ja też pisałem bardzo przyjaźnie maile z Panem Hanzlem, ale w miarę użytkowania moja opinia o butach się pogorszyła. Zauważone przeze mnie usterki nie mogą być jednak przyczyną reklamacji, dlatego nie piszę do Hanzla z prośbą o naprawę/wymianę, tylko tutaj na forum ostrzegam innych użytkowników. Wady moich butów są do znalezienia w poprzednich postach. I wypowiedzi tutaj nikt mi nie może bronić, internet póki co nie jest ocenzurowany.

To na początek kilka pytań:

1. Jak to możliwe, że w moich 002 brakowało w podpodeszwie odpowiedniej warstwy usztywniającej i buty nie miały deklarowanej przez producenta sztywności tylko były miękkie jak kapeć?
2. Dlaczego buty przemakają nawet na mocnym mrozie (a więc gdy jest dość sucho) i mimo impregnacji fachowymi środkami?
3. Dlaczego nubuk Heinen w moich butach aż tak się rozciągnął?
4. Dlaczego guma noska nie jest szlifowana w miejscu styku skóra-guma? Tworzy się schodek i łatwo to oderwać przy zahaczeniu, zbiera się tam śnieg i błoto.

Na plus dla Hanzla powiem, że bardzo dobrze, że ze strony internetowej zniknął już wosk w puszce Nikwax bo od takiego wosku już dwie pary butów mi popękały.
---
Edytowany: 2011-03-28 14:00:10

ad. Samuel
Nikt nie maskuje problemu. Pana uszkodzenie jest czysto mechaniczne - zadna skora po takich otarciach nie wytrzyma. Prosze nie pisac ze w obuwiu za kilka tysiecy zlotych nie byloby takiego problemu.
Ad. Ivan
1. W obuwiu ktore Pan uzywa znaduje sie standardowe usztywnienie - tzw. sztywnik. Od dluzszego czasu stosujemy nowe, lepsze rozwiazanie.
2. Wg mnie zle dobrana skarpeta zimowa, ktora nie oddycha powodujac wilgoc.
3. Kazda skora po pewnym czasie sie rozbija. Jesli zakladamy grube skarpety w zimie, to obuwie w lecie na cienkie napewno bedzie luzniesze.
4. Guma by nie ulegla uszkodzeniu mechanicznemu, nie jest ścieniana.

''Pana uszkodzenie jest czysto mechaniczne - zadna skora po takich otarciach nie wytrzyma. Prosze nie pisac ze w obuwiu za kilka tysiecy zlotych nie byloby takiego problemu.''

po jakich? Skąd pan może wiedzieć jakie obtarcia one przeszły? Te 16 dni w górach? Nie pisałem nic o butach za kilka tysięcy, ale powiem jedno w prztyzwoitym obuwiu nic takiego by nie było, a skoro pan produkuje bajzel to niech przestanie się pan obrażać na forumowiczów, że są nie zadowoleni.

Co do przeciekania w zimę, Ivan ma rację. Mam ten sam problem, ciekną w silne mrozy, I niech pan tu nie chrzani o skarpetkach, używałem skarpetek wisportu z 70% coolmaxu które mi pan też sprzedał i tylko je sobie chwale (całe szczęscie pan ich nie produkuje) i problem taki sam, a jakby pan dalej coś próbował ściemniąć mi ze skarpetami to jak wytłumaczy mi pan fakt że zciągam buty a na wierzchu jest lód, częsciowo wmarźnięty w skóre?

Nie po to dopłacałem za skóre od ''Niemca'' żeby mi tu pan robił uwagi na temat ''czego to ja sie spodziewałem po takiej cenie'' no ale skoro pan reprezentuje takie myślenie, to powodzenia w biznesie

''buty Hanzel - szajs w rozsądnej cenie'' niech pan sobie zamieści to hasło reklamowa na stronie, za friko panu oddaje moją własnośc intelktualną, a co mi tam.


Sprzedarz chyba spadła, hanzel połapał się że coś nie tak i próbuje coś ugrać na forum. Trzeba było o tym myśleć wcześniej, ja byłem wyrozumiały, mogła sie zdarzyć lipna partia skóry, to nie była pańska wina. Ale to co pan zrobił przy reklamacji, a w zasadzie czego nie zrobił, przekonało mnie o jakości w pańskiej firmie.

Samuel, a Tobie w końcu zaproponowano tę wymianę obuwia, czy nie?
Bo pamiętam, że Ty coś tam chciałeś kombinować z przerobieniem tych butów na inny model, na 024 zdaje się, i jakoś się nie dogadałeś...

Hanzel zdaje się proponował Ci zrobienie NOWYCH BUTÓW za dopłatą RÓŻNICY W CENIE (sam to napisałeś cytując maila od Hanzela na 70-tej stronie wątku). Ile ta różnica w cenie miała wynosić?

Hanzel napisał Ci ile kosztowałyby te 024 normalnie - 439 zł + dodatki - jak sam piszesz: +20 (sztywność) + 40 (nosek) + 20 (język), od tego producent odejmuje -10 (podeszwa) i -10 (izolacja). Za skórę, która była felerna, a którą producent chciał Ci wymienić na inny kolor (Pr 52, bo czarnego nie było, o czym też wkleiłeś), producent dolicza 0 zł - czyli się zgadza.

No i teraz policz sobie - od tego co by wyszło (439 + 60) odejmij sobie cenę tamtych pierwszych butów (ile za nie dałeś? 320 zł około?), to wyjdzie ok. 179-180 zł tej RÓŻNICY, która wyszłaby za zamianę modelu 006 (tańszego) na 024 - na dzień dobry droższego + jeszcze dodatki.

No więc podsumowując, wynika z tego, że producent zgodził się na wymianę obuwia na inny droższy model, za dopłatą (do której miał prawo, w końcu to nie Caritas), a Ty się nie zgodziłeś...

No to sorry, ale tak na logikę, co miał zrobić producent w przypadku, gdy:
- nie ma już czarnej skóry Heinena na składzie (miał inny kolor, ale się nie zgodziłeś),
- Ty jako klient najwyraźniej się nie zgodziłeś na ofertę producenta, żeby Ci zrobili model 024 za dopłatą ok. 180 zł.

Jak dla mnie, naprawili jak mogli, wedle tego, co sobie zażyczyłeś.

Miałeś propozycję zamiany na droższy model za dopłatą - nie skorzystałeś.
To, że skóra mogła być lipna, w to też wierzę - w garbarniach też się różne rzeczy zdarzają, producentowi to wychodzi właśnie w praniu i na takich forach jak nasze - i o to też chodzi.

Poza tym skoro po naprawie ze skóry odpada farba, to warto pokazać aktualne zdjęcia, niech wszyscy zobaczą co się dzieje.

Ludz już zresztą napisał wcześniej - chyba trochę przekombinowałeś z tym wszystkim, bo wychodzi, że miałeś opcję zamiany, ale nie skorzystałeś :]
---
Edytowany: 2011-03-29 00:49:49

m

Mysle ze skoro pracownik Hanzla bedzie sie udzielac w watku to nie bedzie potrzebowal pomocy honorowego przedstawiciela firmy w osobie Blatia. Moze pozwolmy producentowi sie wypowiedziec skoro juz tu jest.

P.S.Wybaczcie brak pl znakow - pisze z tel.
-------------------------------------------
m

A pewnie, że nie będzie potrzebował, tylko że mi jako użytkownikowi nie do końca podoba się takie kombinowanie, tak jak z tą zamianą modelu.

biuro_Hanzel napisał:

Ad. Ivan
1. W obuwiu ktore Pan uzywa znaduje sie standardowe usztywnienie - tzw. sztywnik. Od dluzszego czasu stosujemy nowe, lepsze rozwiazanie.
2. Wg mnie zle dobrana skarpeta zimowa, ktora nie oddycha powodujac wilgoc.
3. Kazda skora po pewnym czasie sie rozbija. Jesli zakladamy grube skarpety w zimie, to obuwie w lecie na cienkie napewno bedzie luzniesze.
4. Guma by nie ulegla uszkodzeniu mechanicznemu, nie jest ścieniana.

ODPOWIADAM:
1. Proszę mi nie mydlić oczu. Kiedy nabywałem buty, na stronie internetowej był i jest jako przykład twardości 2+ BIS podawany model 002. Czyli twarde. Moje 002 były niestety bardzo miękkie, bo omyłkowo zastosowano w nich zbyt elastyczną podpodeszwę Texon zamiast odpowiednio sztywnej podpodeszwy w góry. Niestety nie zwróciłem na to uwagi w sklepie. Dopiero tu na forum dowiedziałem się, że w swoich butach koledzy mają zamontowaną inną podpodeszwę i nie narzekają na sztywność. Gdybym zastosował te buty tak jak podaje producent, czyli
,,Skala 2+ BIS
- wymagający trekking
- rozszerzony trekking w wyższych górach
- na kiepskiej jakości górskie szlaki
- rumowiska / piargi
- szlaki zabezpieczone linami / łańcuchami (lub ''via ferrata'')''
to pewnie uległbym urazom. Po reklamacji w fabryce i po ustaleniach mailowych, za moją sugestią w środek buta została mi wklejona sztywna wkładka. Zostało to zrobione szybko i profesjonalnie. Buty stały się ciężkie, ale sztywność się poprawiła, jednak obecnie znów jest gorsza, ta wkładka się chyba wyrabia. Mam się bawić w odsyłanie kolejny raz? I tak co kilka miesięcy? Wysyłanie też kosztuje.
2. Uprawiam turystykę od 14 lat chyba. Hanzle to moje czwarte buty trekkingowe i chyba z dziesiąte buty w których chodzę w góry i po lasach. Umiem dobrać skarpetę i zaimpregnować buty. Hanzle przemakają na rosie, a nawet na mrozie, czyli w relatywnie suchych warunkach i mimo wcześniejszej impregnacji olejowo-tłuszczowej. Prawie wszystkie inne moje buty turystyczne były pod tym względem dużo lepsze.
3. Tak, każda skóra się rozbija, ale w Hanzlach bardziej niż w innych moich butach. Podobnie jak w butach ,,Desantowiec'' LZPS Protektor, z których żołnierze nie są bynajmniej zadowoleni. Moje buty Trezeta mają 5 lat i skóra się aż tak nie rozciągnęła.
4. Ten patent szlifowania gumy, aby czub lub otok łączył się ze skórą bez schodka z gumy stosuje większość producentów. Wszystkie buty jakie do tej pory oglądałem tak miały. Na zdjęciu poniżej widać, jak powierzchnia gumy ładnie i gładko przechodzi w powierzchnię skóry
http://dc308.4shared.com/img/0bIgZ_51/s7/IMG_3888.JPG
---
Edytowany: 2011-03-29 09:34:16

Że tak powiem Blatio odczep sie odemnie. Sprawa wyglądała tak, miała być różnica w cenie plus 30 PLN za wymyślanie moje (powiedziałek OK, dla mnie super) aż tu nagle zaczynają sobie wymyślać, że w poprzednich nie zapłaciłem za nosek i zaczeli coś kręcić z tą ceną. Jak im napisałem, że płaciłem przecież za nosek to strzelili focha. Poza tym zarzucasz mi, że wymyślam sobie nie wiadomo co, a czy Ty nie wymyślałeś sobie ze zmianą podeszwy, skóry, usztywnienia itd?

Po drugie to nawet jak sie nie dogadałem z producentem, to w jego zasranym obowiazku, było mi naprawić but i ''G'' mnie obchodzi, że będzie go to sporo kosztowało, bo wymiana całej cholewki, niech obciąży kosztami garbarnie, albo kogokolwiek innego, mam to gdzieś.

Nie wiem jak wygląda stróktura zarządzania w tej firmie, ale powiinni postwić na luidzi wykształconych w jakikolwiek sposób, czy to technologiach produkcji, czy zarządzania firmą. Mialem na studiach taki przedmiot jak systemy zarżadzania, na których uczyłem się o normach ISO 9000, jakości, zarządzaniu itd. Wszyscy na to narzekali bo kogo by obchodziło zarządzanie na studiach inżynierskich. Ale teraz widzę, że nauczyłem sie tam kilku ważnych rzeczy. Wyprodukowanie bubla kosztuje 8 razy więcej niż produkcja od początku, aż końca wysoko jakościowych produktów, a 95% jakości powstaje w procesie projektowania. Tego brakuje firmie Hanzel. I porządnego zarządzania i porządnego ''działu technologi''


Nie wpierdzielaj się Blatio w nie swój spór, tak bronisz firmy hanzel, że zakrawa to o kryptoreklamę, a Twoje uwagi co Ci się podoba w moim widzimi się są kompletnie nie na miejscu.