NGT

Pełna wersja: [OT] Wieści ze świata, newsy, prasówka, etc.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

j-23

Crocsy - buty, które padły ofiarą własnej trwałości.
http://wyborcza.pl/1,75478,6886659,Crocs...gn=4809345

Zeby tylko każdy miał taki problem ze sprzetem.
Dobre. ;}
-------------------------------------------
krzyżak z Olsztyna

sołtys, gratulacje, czekam na relacje niecierpliwie ;)

Za interia.pl

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/malop...ku,1349095

Potrącił małżeństwo na szlaku i uciekł

Szalejący po leśnych drogach i szlakach górskich kierowcy quadów i motocykli crossowych nie od dziś są zmorą ludzi, szukających w lesie ciszy i spokoju. W miniony weekend jeden z kierowców potrącił małżeństwo z dzieckiem idące szlakiem górskim na halę Krupową (gm. Sidzina), a następnie uciekł. Sprawca jest już w rękach policji. Policjanci chcą, aby został przykładnie ukarany.

Na tereny leśne motocykle i quady mają zakaz wjazdu, ale jest on notorycznie łamany. Nie przestrzegał go też 33-letni mieszkaniec Sidziny. Został zatrzymany we wtorek, trzy dni po tym, jak na szlaku górskim, kierując motocyklem crossowym potrącił turystów z Bochni. Przyznał się do winy.

- Dotychczas za jazdę motorem po lesie mogliśmy ukarać mandatem w wysokości do 500 zł. Wielu kierowców nic sobie z takiej kary nie robiło - przyznaje Jerzy Siwiec, rzecznik suskiej policji.

Teraz jest szansa, że na mandacie się nie skończy. 33-latkowi zostanie przedstawiony zarzut nieudzielenia pomocy potrąconym przez niego turystom, za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, w zależności od tego, jak poważne okażą się obrażenia poszkodowanych, odpowie za spowodowanie u nich uszczerbku na zdrowiu. Poza tym odpowie za bezprawny wjazd na teren lasu. Zgodnie z kodeksem wykroczeń grozi za to grzywna do 500 tys. zł!

- Zatrzymanie podejrzanego to był nasz priorytet i udało się. Mamy teraz nadzieję, że kara dla niego będzie przestrogą dla innych kierowców motocykli i quadów, którzy na terenach leśnych urządzają sobie wyścig, stanowiąc tym samym zagrożenie dla pieszych - mówi rzecznik policji.

GM

i bardzo dobrze.
nie cierpię tych gamoni na quadach, już wiele razy musiałam uskakiwać ze szlaku, bo jechał taki pełną parą i nie zważał na to, że dróżką idą ludzie...

bardzo mi sie podoba ta generalizacja
to ja od dzisiaj niecierpie tych gamoni na skiturach i telemarkach (pzdr ptb) bo tez musialem pare razy uskoczyc ze szlaku i zaden nie patrzyl i jechal cala para

pzdr :)
---
Edytowany: 2009-08-06 12:44:00
-------------------------------------------
ot lekki powiew zdrowego rozsadku...

Wybacz Jachol, telemarki i skitury nie ryczą,nie śmierdzą spalinami i nie ryją śladów w błotnistym terenie. Jestem wrogiem quadów w terenie górskim!

pajacyk

Quady powinny być zabronione na szlakach

>>pajacyk

poza szlakami tez
-------------------------------------------
pozdro

bartolini

a nie jest tak, że poruszanie się pojazdem zmotoryzowanym jest zabronione na szlakach pieszych? nie dotyczy oczywiście służb mundurowych etc.

Jachol -> może szedłeś po ''śladzie'' (nie wiem jak to się fachowo nazywa) :)
Są szlaki gdzie jest napisane wyraźnie, że to nie szlak pieszy a narciarski. I dla jasności. Nie piszę, że Ty na takim byłeś :) Ale masz rację, narciarze zimą na szlakach to też pewnego rodzaju problem. Dobrze jak chociaż krzyczą UWAGA !!!! hehe
-------------------------------------------
Bartolini z pracy

nie no w przeciwienstwie do niektorych ja wiem gdzie leze :)
nie jestem tez zwolennikiem pojazdow o napedzie spalinowym w gorach
zwrocilem jeno uwage na to aby nie generalizowac- sam jestem czasem kierowca quada ale czesciej jednak pieszym i mnie rowniez zdazylo sie uciekac przed rozpedzonym 300kg potworem :) ale tu chyba nie chodzilo o ochrone srodowiska przed rykiem silnika, spalinami i sciolki lesnej przed bierznikiem opon tylko o niebezpieczenstwo dla pieszych :)
ale generalizacji nie lubie dlatego napisalem co napisalem a ze narciarze w gorach czasami (zwlaszcza na sladowkach podczas zjazdow szlakiem i zwlaszcza jak slabo jezdza) stwarzaja niebezpieczenstwo dla piechurow to chyba nie nowina
a UWAGA mi nie pomoze jak mi taki 90 kg chlop z 10kg plecakiem w plecy wjedzie- to on powinien mi pierszenstwa ustapic a nie ja jemu chyba ;/
---
Edytowany: 2009-08-06 16:04:48
---
Edytowany: 2009-08-06 16:07:43
-------------------------------------------
ot lekki powiew zdrowego rozsadku...

>''ale tu chyba nie chodzilo o ochrone srodowiska przed rykiem silnika, spalinami i sciolki lesnej przed bierznikiem opon tylko o niebezpieczenstwo dla pieszych :)''

Ale przecież quad to wszystko w/w w całościowym pakiecie! :P

A narciarze? Owszem nie zawsze jeżdżą bezpiecznie ale raczej szlaków nie dewastują, gorzej ze smiecącymi i niszczacymi szlaki turystami i robotnikami leśnymi, nie zawsze wiedzącymi jakie drzewo ściąć

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/peln...deb24.html

i o to chodzi cantores ze wszystko dla ludzi tylko z glowa a ze w pl nie ma gdzie na quadzie pojezdzic to juz inna sprawa- wole jak juz po duktach jezdza (z glowa) niz tak jak u mnie na jurze na przelaj przez 'pola'
a w paranoje popasc trudno nie jest
w irl gdzie mieszkam niedawno w jednym z parkow narodowych (kerry) wprowadzono zakaz poruszania sie konno :)
bo kon rzy, wali kupe i niszczy podloze :)- ale przewodnicy ciagle moga jeepem wjechac prawie pod sama sciane - gdzie tu logika
sorry za OT (do kasacji)
pzdr
---
Edytowany: 2009-08-06 16:33:25
-------------------------------------------
ot lekki powiew zdrowego rozsadku...

cantores - a co jest blednego w scieciu tego drzewa? Sciete poprawnie, z podcinka. Drzewo zostalo wyznaczone przez lesniczego (lub wlasciciela) do sciecia i tyle. To, ze ma trzy paski namalowane nie chroni przed scieciem.

Ostatnio jak bylem w Gorcach, to bylem terroryzowany przez dwojke endurowcow. Goscie mijali nas co 5 minut. Raz od przodu, raz z powrotem. Moze nie na pelnym gazie, ale z 40kmh minimum. Ladne dziewczyny z nami szly, moze dlatego... Kumpel, syn lesniczego, zapewnil, ze nie ma sensu dzwonic po policje. Nie lapia.

Jachol, ja nie mam nic przeciwko uprawianiu sportu przez ludzi , którzy jezdzą na quadach czy crossach, ale uwazam, ze powinni oni jezdzic jedynie w wyznaczonych miejscach.
Rozumiem, ze ci młodzi ludzie są sfrustrowani, bo de facto nie mają gdzie jezdzic, ale moim zdaniem priorytetem w lesie jest cisza i dobro przyrody (jasne, ze piesi turysci tez nie są święci).
Jednak ja mam wyłącznie złe doswiadczenia z ludzmi na quadach. Duzo razy zdarzyło mi się, ze jechał taki wąską sciezką, nie zwracając totalnie uwagi na pieszych i bez wyjątku, za kazdym razem musiałam uskakiwac mu z drogi. Często w krzaki :/ Nigdy w życiu jeszcze nie spotkałam człowieka na crossie czy quadzie(oprócz goprowców, bo ci zwykle nie wjezdzają w ludzi), który by spokojnie obok mnie przejechał. Zazwyczaj jeszcze się smiali, ze udało im sie kogoś zepchnać z drogi czy ochlapać błotem. Moze stąd u mnie ta niechęc do nich.
Poza tym- nie ukrywam- wnerwia mnie hałas, który emitują. I nieważne, czy przejezdza obok mnie czy gdzies dalej- denerwuje mnie to uciażliwe warczenie i nic na to nie poradzę.

Nie chodzi o samo ścięcie drzewa tylko o znak szlakowy. Drzewo zostanie usunięte, znak nie wymalowany i miesiącami w tym miejscu turyści będą błądzić a drogi nie wskazuje tu wyraźna ścieżka :(
---
Edytowany: 2009-08-06 16:54:27

>>pl nie ma gdzie na quadzie pojezdzic to juz inna sprawa

w katowicach znam co najmniej 2 miejscówki, w dodatku quad-kierowcom udaje się żyć w jako-takiej zgodzie z rowerowymi freerajdowcami.. ;)
mogę się mylić, ale myślę że wobec tego gdzie indziej tez nie ma z tym tragedii..
wobec tego jedyna konkluzja jaka mi się pcha na mysl: ALBO szanować szlaki i turystów na nich chodzących ALBO wypier...

sek w tym ze nie ma wyznaczonych miejsc...
a to ze ktos robi sobie tor rajdowy ze szlaku ma zwiazek z kochana polska sarmacka szabelka a nie zadna frustracja
zobacz jak sie ludzie na drogach publicznych w polsce zachowuja w stosunku do pieszych a jak za granica ;/
tak sobie policz ile razy musialas 'ryzykowac zycie' probujac przebic sie na pasach przez ruchliwa jezdnie

<< ludz powiedz to nastepnym razem jakiemus kierowcy quada- ciekawe jak zaaraguje :)

w narodzie problem a nie w quadzie :)
---
Edytowany: 2009-08-06 16:58:34
-------------------------------------------
ot lekki powiew zdrowego rozsadku...

''<< ludz powiedz to nastepnym razem jakiemus kierowcy quada- ciekawe jak zaaraguje :)''

Jak to jak? zsiądzie, grzecznie przeprosi i powie, że już więcej nie będzie :D
---
Edytowany: 2009-08-06 17:01:31

machaniem szabelką jest przede wszystkim buńczuczne 'mam quada to SE jeżdżę... i niech mnie cały świat w dupę pocałuje'
probelm w quadzie jest taki że w Polsce nie ma żadnego skutecznego systemowego rozwiązania które by pozwalało wypieprzyć takiego quad-buca z miejsca w którym nie powinien jeździć (i bynajmniej nie mam tu na myśli 100% szlaków turystycznych)

Jachol: generalnie już raz powiedziałem, równie dobrze mógłbym tłumaczyć mojej mikrofalówce. Obawiam się, że do warsiafki nie dociera zwykłe zwrócenie uwagi, jeśli nie okrasić go paroma ichnimi folklorystycznymi zwrotami.
---
Edytowany: 2009-08-06 17:03:39
---
Edytowany: 2009-08-06 17:06:21

ale takiego systemowego rozwiazania nigdzie nie ma i byc nie moze (teoretycznie tak ale to przepisy jak sam piszesz nieegzekwowalne ze wzgledu na miejsce w jakim tacy idioci wariuja)
widz tkwi w jednostce- quady sa i tu ale nikt sobie nie uzadza czasowek :) bo system wartosci maja niezaburzony
tak samo jak w polsce kazdy tirowiec jedzie tak szybko jakby swoje wozil tak samo ludzie zachowuja sie w innych miejscach
a w wielu przypadkach to miejscowi a nie tzw. warsiafka i wielu przypadkach nikt im nic nie robi bo sie najzwyczajniej znaja :)
---
Edytowany: 2009-08-06 17:11:48
-------------------------------------------
ot lekki powiew zdrowego rozsadku...