NGT

Pełna wersja: [OT] Wieści ze świata, newsy, prasówka, etc.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
o dexie pierwsze słyszę, by był stosowany jako dopalacz. natomiast w latach 50. popularna wśród himalaistów była amfetamina bądź pochodne. nie jest żadną tajemnicą, że pierwsze wejście na Nanga Parbat odbyło się przy ''współudziale'' środka powstałego na bazie amfetaminy. zastanawiam się jak wygląda ''zjazd'' ponarkotykowy na takich wysokościach?
---
Edytowany: 2013-04-15 11:15:56

Myslisz, że ile oni tej amfy brali? :-) Amfa w małych dawkach jest dopalaczem takim jak kofeina. Nie ma zadnego zjazdu.

Buhl wzial chyba 3 tabletki ;), czyli wystarczajaco duzo zeby miec konkretny 'zjazd' czy nawet spedzic noc stojac na ponad 7000m bez czekana na jednej nodze :D

pytanie ile w tym bylo amfy a ile Buhla
-------------------------------------------
...nic to

Jeszcze Deksametazon - zapobiega wystąpieniu obrzęku mózgu, więc też trudno nazywać go dopingiem. Nie nakręca, tylko umożliwia normalne funcjonowanie w skrajnych warunkach. Tak samo dopingiem można by nazwać kurtki puchowe, bo zapobiegają zamarznięciu. Cały artykuł bzdurny i nastawiony na robienie sensacji.
---
Edytowany: 2013-04-15 12:34:00

Bleys co nazywasz mała dawką ? wg mnie dawka która miałby być sensowna i dać realnego kopa przy dużym wysiłku będzie okupiona zjazdem .
Mnie natomiast ciekawi inna kwestia ...ciśnienie krwi, wysokość , amfa i wysiłek

'' co trzeci jej uczestnik przyjeżdżał z viagrą''
znaczy osiągali szczyt z namiotem :D
---
Edytowany: 2013-04-15 12:36:02
---
Edytowany: 2013-04-15 12:40:59

tabletki, ktore lykal Herman oryginalnie stworzono dla pilotow luftwaffe
wiec zaleznosc (amfa + wysilek + wysokosc + cisnienie krwi) niespecjalnie kogokolwiek interesowala ;)
ot chlop oslabl to lyknal tabletki
inna sprawa ze sie tak 'spieszyl' ze ze szczytu zapomnial zabrac czekana :) co prawie przyplacil zyciem
-------------------------------------------
...nic to

Mała, czyli tak ok 20 mg. Przez 12 godzin chodzisz jak nakrecony, nie czujesz głodu i zmęczenia. ''Zjazd'' jaki czujesz, to narastające zmęczenie, którego niestety nie możesz sie pozbyć, bo nie możesz zasnąć. Czasami ludzię przeginają, żeby pozbyć się zmęczenia biorą kolejne dawki. Wtedy to już głupota, czujesz się jak młody bóg, ale odlecieć możesz w każdej chwili. Popytaj studentów medycyny o szczegóły, popularny środek podczas sesji ;-)
---
Edytowany: 2013-04-15 12:43:15

Bleys napisał: ''Amfa w małych dawkach jest dopalaczem takim jak kofeina''
a jednak wybierali amfetaminę :) również takiego ''wyboru'' dokonywali żołnierze US podczas IIWŚ. czyli nie do końca tak jest, jak piszesz, śmiem twierdzić.

podobieństwo jest tylko teoretyczne tz ''daje kopa'', dla porównania na kawie można zawiesić nockę nad książkami, na 100mg amfy można całą noc bez przerwy przetańczyć 8-10h, przybiec do domu posprzątać chatę, wyskoczyć na uczelnię i paść na ryja południu w mało kontrolowany sposób . nie polecam

na marginesie jeden i drugi stworzony na potrzeby ''zniewolenia''
---
Edytowany: 2013-04-15 12:59:35

Różni się nasileniem i efektami ubocznymi. Inne potrzeby ma urzędnik przy biurku, a inne pilot bombowca :-)

jedna drobna uwaga: w latach 50-60. amfetamina była ''lekarstwem'' legalnym w niektórych krajach. stąd na ówczesne czasy nie budziła kontrowersji również przy stosowaniu przez himalaistów.

Ale nic się nie zmieniło. Amfetamina nadal jest lekarstwem, tylko żeby się źle nie kojarzyła, to troszkę ją pozmieniali i dali inne nazwy :-) Obecnie ''prawdziwą'' amfetaminę zaczyna się ponownie badać w leczeniu takich chorób jak np. depresja. Są z tym spore problemy, zwłaszcza w Polsce, bo u nas sejm i policja wiedzą lepiej co jest dobre dla pacjentów niż lekarze. Ale w normalnych krajach (ewentualnie normalniejszych) wciąż jest wpisana na listę leków i dostępna na receptę. Żeby było śmieszniej, dawno temu podczas pracy naukowej w Szwecji miałem większe problemy z zamawianiem alkoholu 99,7% niż z tego typu specyfikami. Co kraj to obyczaj ;-)

zadziwiający jest współczesny świat, zamiast pozbyć się przyczyn depresji lepiej szprycować ludzi chemią żeby zapieprzały jak robociki lub chomiki na karuzeli :D
Ale fakt co kraj to obyczaj , najzabawniejsze są te co pieją o demokracji a życie w nich opiera się na milionach przykazów, zakazów, ustaw, norm, przepisów itd :DDD

Wiesz, robi sie coraz wiekszy OT, ale co do szprycowania, to jestem za a nawet przeciw ;-) Z jednej strony współczesne metody farmakologiczne przypominają strzelanie z armaty do komara. Nie wiemy jak, ale jakoś uzyskujemy efekty. Lepiej jednak strzelić z armaty, niż zostawić ludzi bez pomocy.
Chcesz sie pozbyć przyczyn... Główny problem jest taki, że nie znamy samej etiologii depresji. Można sobie gdybać, że stres, hormony, urazy. Wszystko fajnie, ale nadal nie wiemy jak to poskładać w całość. Jak leczyć coś, co nie wiemy jak działa? Grube księgi napisano o depresji, a do dziś nie wiadomo jak działa taki bajecznie prosty środek jak sole litu stosowane od starożytności. Od 20 lat stosuje się blokery zwrotnego wychwytu serotoniny, myśląc, że podnosząc poziom serotoniny leczymy depresję. Guzik prawda, dopiero po 20 latach zaczynamy się domyślać co te leki tak naprawdę robią.
Sorki, niektórzy potrafią nawijać godzinami o puchu, inni o badaniach klinicznych ;-) Mam nadzieję, że nie dostaniemy bana ;-)

Kto wie, może kiedyś ''kapituły'' zaczną odbierać ''złote czekany'' za przejścia robione na dopingu :)

wernisaż w Istebnej poświęcony polskim alpinistom
http://www.kw.katowice.pl/node/586

50 rocznica pierwszej udanej akcji ratowniczej przy użyciu helikoptera przez TOPR
http://tiny.pl/h85xg
---
Edytowany: 2013-04-16 12:53:11

protest ''Choć trudno w to uwierzyć, 15-letnia ofiara gwałtu z Malediwów została właśnie skazana na publiczną chłostę! ''
http://tiny.pl/h857q

Ja myślę, że to ciężko oceniać, pochodne amfetaminy takie jak efedryna i pseudoefedryna są dostępne w aptekach z lub bez recepty w zależności od składnika, stężenia i drogi podania i wielu z nas korzysta z nich nawet nieświadomie. Jednak niektóre mają większe luz mniejsze działanie ośrodkowe które powoduje zwiększone skupienie poprawia koncentracje luz może szkodzić w większej ilości. Coś co dziś jest lekiem jutro może zostać zabronione już było tak w wielu przypadkach. I tak lepiej jak ktoś korzysta z 'czegoś' aktualnie dozwolonego niż nie:) Jeśli ktoś traktuje wspin jako sport to będzie chciał zdobyć cen możliwymi środkami- oby dozwolonymi, bo czystość sportu przedewszyskim!
-------------------------------------------
Free fly, or die.

Wywiad z Tomaszem Mackiewiczem o jego (i Mareka Klonowskiego) próbie zimowego zdobycia Nanga Parbat:
http://tinyurl.com/d3nbtn9