Włączając się do dyskusji ...
''Schronisko turystyczne (w Polsce ustawowo: schronisko) – obiekt hotelarski zlokalizowany poza obszarami zabudowanymi, przy szlakach turystycznych, świadczący minimalny zakres usług związanych z pobytem klientów: przeznaczony dla potrzeb obsługi ruchu turystycznego, zapewniający miejsce odpoczynku, schronienia przed wpływem niekorzystnych warunków atmosferycznych.''(wikipedia).
Każdy z tej definicji wyczyta coś dla siebie.
Dla mnie schronisko to klimatyczne miejsce dające schronienie przed niekorzystnymi warunkami, to także ludzie.
Czy dzisiaj schronisko to schronisko (patrz definicja), a może to głównie ''punkt gastronomiczny''... pomysł z alkoholem jest ok.
Nie należy jednak zapominać o tym dlaczego ''to'' poszło w tym kierunku.
A do kogo należą schroniska - komu co miesiąc trzeba ''odpalić dolę'' w niemałej wysokości.... ktoś może wie, co się dzieje z tą kasą?
Dlaczego większość schronisk jest w takim stanie?
@Pim
''Co do zasady, uważam że większość schronisk należy spalić.'' .... a które byś zostawił?
-------------------------------------------
W
Gavagai ma rację, brak browara by rozwiązał wiele problemów.
Z petycji wynika, że obecnie właścicielem Chatki jest BPN. Ma prawo zrobić z nim co mu się podoba.
Tak czy inaczej muszą przy inwestycji przejść przez procedurę środowiskową. Jak zbudują to znajdą dzierżawcę. Rozbudowana jadalnia pozwoli ''konsumować'' turystyczne obłożenie, likwidacja noclegów w bilansach pokaże ''ulgę dla środowiska''. Więc wilk będzie syty a owca cała.
Nie podoba mi się w tym projekcie ''post zakopańska góralszczyzna''. Witkiewicz senior zrobił wielką krzywdę kulturze kreując ''styl zakopański''. Inna sprawa, to wartość użytkowa takiej architektury w eksponowanym wysokorórskim terenie. Wystarczy spojrzeć na przykłady Beskidu, Karkonoszy, czy jak się kształtuje architekturę takich obiektów w Alpach. Ja bym to inaczej zaprojektował. Jest szansa na fajny budynek a powstanie skansen (''Rumunia normalnie'' - Barsus wie o co chodzi).
Dla zainteresowanych w sieci da się wyszperać projekt dyplomowy z Wydz.Architektury P.W. Tematem była odbudowa schroniska pod wierzchołkiem Babiej Góry. Ciekawy temat. Nie rozwiązywał w prawdzie kwestii logistyki, mediów, co jest jego wadą. Ale projektowo ciekawy.
Link:
http://www.sarp.org.pl/img/dyplom2007/01.jpg
---
Edytowany: 2018-10-21 09:49:50
---
Edytowany: 2018-10-21 12:22:26
-------------------------------------------
Pim
Skoro w temacie schronisk jestesmy....
Zoabczcie profil na fb magury malastowskiej.......kto na ten koszmar pozwolil? Bryla schroniska zostala zdewastowana? Przesadzam?
-------------------------------------------
Z kom
No bardzo piękny design. Najlepiej sprawdzi się ten płaski dach, jak walnie pół metra śniegu. Informacja o ''stanięciu robót'' i kierowanie na stronę PTTK Gorlice wskazuje na konflikt najemca/właściciel.
Może zgodzili się na dobudówkę, tu wyszło ciut więcej. A o projekt to boję się zapytać....
A tu jeszcze jedna fotka:
https://tinyurl.com/yc7r5z9d
---
Edytowany: 2018-10-21 21:34:17
-------------------------------------------
Pim
Makabryła wyszla z tej dobudowki. Bylem w maju jakos tak zle to nie wygladalo.....teraz jest koszmarnie
-------------------------------------------
Z kom
a jak tam w środku ? dalej syf kiła i mogiła ?
Gumi! Małastowska, czy Chatka Puchatka, to takie schroniska, które padają ofiarą własnego sukcesu.
Na Magurze M. dopóki nie powstał wyciąg, była jak Bartnem: w środku niczego, liczba gości stała, relatywnie nie wielka, do obsłużenia skromnie, czy wręcz spartańsko. Jak pojawił się wyciąg, obroty wzrosły, wzrosły oczekiwania. Prawdopodobnie PTTK Gorlice, nie ma kasy na prawdziwą rozbudowę, więc powstają dobudówki. Doświadczenie uczy, że ta metoda ma swoje granice i widać je na zdjęciach.
By było to zrobione porządnie, trzeba by dobudować pełnowymiarowe skrzydło, no ale kasa.
-------------------------------------------
Pim
@m
Nic tak dobrze nie wygląda jak wizualizacja czy szkic... Obecny wygląd to dramat.
Odnośnie Chatki Puchatka (vide mój chaotyczny post na str. 194 na dole) to najpierw miała powstać ,,herbaciarnia'' czyli obiekt gastronomiczny bez możliwości sprzedaży alkoholu. Teraz już mówi się dosyć głośno o zmianie przebiegu ,,czerwonego'' GSB (jest opcja, że z Berehów pójdzie do Wetliny asfaltem, ewentualnie ,,końskim'' i częściowo obecnym czarnym) tak by wyłączyć Połoninę do Przełęczy Orłowicza z jakiegokolwiek ruchu turystycznego (wpiszą coś o ochronie ,,siedlisk'' albo jakąś żabę w uzasadnieniu i przejdzie).
A w miejscu Chatki powstanie ,,obiekt'' edukacyjno-szkoleniowy dla... wybranych, oczywiście wwożonych na górę służbową terenówką.
-------------------------------------------
wynik mierzy siły
PRS, skąd takie wieści na temat wyłączenia z ruchu Połoniny Wetlińskiej? Szukam w necie i nic...
Wieści gminne nie potrzebują sieci. Same się roznoszą.
Także stąd wiadomo, ze dach ma być tytanowy...
Takie zapisy są na Twarzoksiążce. Gdziestam. Nie mam, nie używam.
A co miałeś ,,we necie'' jakieś ,,info'' w 2015 r. o ,,zmianie zasad funkcjonowania'' Chatki Puchatka?
Masz jakieś info dla KOGO i za ILE będą Suche Rzeki?
O tym, że żółty (PTTKowski) szlak z Woli Michowej do Balnicy będzie zlikwidowany...
O tym, że formalnie i LEGALNIE możesz podjechać samochodem do Bacówki pod Rawkami bo to nie jest droga Parku...
Itd., itp.
@Zbynek znam Radnego (przynajmniej był nim do wczoraj, nie wiem czy nim jest dzisiaj ;) ) i nie jest to osoba papląca androny przy browarze pod sklepem
---
Edytowany: 2018-10-22 14:12:22
-------------------------------------------
wynik mierzy siły
@Pim Browara w Puchatku już nie ma od dłuższego czasu, a tłum jest taki, że...%$#@*&. Zapomnijcie o Biesach sprzed (chociażby) dekady (nie mówiąc o wcześniejszych czasach). Byłem od 06 do 13 października tego roku i czegoś takiego tam nie widziałem (jeżdżę w tym terminie co roku).
Owszem można wybrać szlaki mniej uczęszczane ale niestety nie tak widokowe jak ''hity'', a mnie jakoś nudzi dłuższe łażenie po lesie.
Wszystko ''dzięki'' A4, a niedługo s17 do Lublina (2019) i s19 do Rzeszowa (w 2021). Jak dorobią S19 do Miejsca Piastowego k. Krosna to już będzie kaplica...
Mimo wszystko szkoda tego miejsca (Ch.Puchatka), lubiłem tam budzić się o wschodzie słońca. IMHO w zimie powinni umożliwić nocleg w jadalni.
Edyta: z listu otwartego BPN - ''Jeszcze raz podkreślamy: obiekt po przebudowie będzie służył wszystkim turystom, będzie tam możliwość noclegu dla każdego kto zaplanował wędrówkę górską z plecakiem, będzie posterunek Straży Parku i GOPR-u. Obiekt posłuży poprawie bezpieczeństwa osób przebywających w górach.''
---
Edytowany: 2018-10-22 18:27:37
Zeralda, poniżej informacja z dnia 04.10.2018
https://www.bdpn.pl/index.php?option=com...0&Itemid=1
''Generalnie obiekt po oddaniu do użytkowania ma służyć jako miejsce odpoczynku podczas wędrówki, miejsce spożycia posiłku i obiekt sanitarny oraz w sytuacjach awaryjnych, jako miejsce noclegowe w salach zbiorowych na ławach. Nie przewidujemy funkcjonowania schroniska, jako obiektu hotelowego pobytu, ani dla turystów ani dla innej grupy użytkowników (jak sugerują niepoważne plotki). Stale przybywać tam będzie jedynie obsługa schroniska i dyżurni GOPR w okresie służby.''
Park nie zajmuje jednoznacznego stanowiska. Pozwolenie na budowę już jest.
Czyli Chatka będzie schroniskiem czy nie będzie? Będzie można tam nocować?
Fakt jest taki, że właścicielem Chatki jest Park. Dysponują swoim mieniem wg własnej woli.
Wg mnie powstanie restauracja na połoninie. Park więcej zarobi na obiekcie typu restauracyjnego niż na małym schronisku. Stąd tak bardzo powiększona część zaplecza technicznego Chatki - by sprostać obsłudze gastronomicznej coraz większej rzeszy turystów. Taka tendencja widoczna jest od wielu lat np. po czeskiej części Sudetów.
Wiem, że Bieszczad się zmienia. Wiem, że profil turysty się zmienia. Mam swoje zdanie na temat działalności BdPN oraz PTTK. Być może naiwnie chciałbym aby Chatka nie zmieniła swojego charakteru. Nocowałem tam o każdej porze roku.
Obecnie jest możliwośc przenocowania w Chatce. Jest normalny cennik. Ponieważ zapewne po ''rozbudowie'' nie będzie to już mołżiwe, tej zimy planuje pojechać i zaliczyć ten ostatni raz z zachodem i wschodem słońca na Wetlińskiej.
Co do plotek zamknięcia Wetlińskiej dla ruchu turystycznego to brzmi to zupełnie nierealnie, ale prędzej zamkna Wetlińską niż wyznakują bardzo potrzebny łącznik biegnący z Działu na Przełęcz Wyżnią.
Ale jeśli w BPN wisi tablica haslem Turysta największym wrogiem Bieszczadów - to nic dobrego od Parku nie ma się co spodziewać.
Pim
To co linkujesz przeżyłem trzy lata temu i pisałem o tym na blogu. Październikowy weekend czyli raczej wersja soft. Ale mimo wszystko daje wyobrażenie o tym co może się tam dziać w wakacje. Na Tarnicę kolejka od przełęczy. Ciasna tak, że ludzie stoją sobie niemal na plecach. Na Bukowym Berdzie sporo małych grupek turystów ale też jakieś 3 duże zorganizowane w stylu wycieczek zakładowych. I o ile kiedyś podobna grupa spotkana w Tatrach grzecznie tuptała za przewodnikiem, ludzie spokojni i zdyscyplinowani, o tyle tu towarzystwo prezentuje całkiem inny poziom. Lezą jakby każdy był sam, huku robią więcej niż brygada pancerna w trakcie manewrów, a z każdym kolejnym kilometrem wielu osobom coraz bardziej plączą się nogi i języki...
Na szczęście Bieszczady niewzruszone i same w sobie piękne jak zawsze:
http://dasieda.blogspot.com/2017/10/szuk...sieni.html
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/