(06-07-2020, 17:29)McTofik napisał(a): [ -> ]https://portaltatrzanski.pl/aktualnosci/...atami,3484
Mam nadzieję, że opłatę będą pobierać tylko w jedną stronę, bo w razie braku kasy można zostać jak Tom Hanks na lotnisku w filmie "Terminal"
Znajomy na facebook'u pisał, że pobierają opłaty w obie strony. Dwa punkty, po 4 zł w każdą stronę, w sumie 16 zł. Jak patrzę na te wszystkie opłaty i ceny za parkingi w Tatrach czy Bieszczadach, to stwierdzam, że Szwajcaria jest tańsza (serio)
(06-07-2020, 19:21)Jaga napisał(a): [ -> ] (06-07-2020, 17:29)McTofik napisał(a): [ -> ]https://portaltatrzanski.pl/aktualnosci/...atami,3484
Mam nadzieję, że opłatę będą pobierać tylko w jedną stronę, bo w razie braku kasy można zostać jak Tom Hanks na lotnisku w filmie "Terminal"
Znajomy na facebook'u pisał, że pobierają opłaty w obie strony. Dwa punkty, po 4 zł w każdą stronę, w sumie 16 zł. Jak patrzę na te wszystkie opłaty i ceny za parkingi w Tatrach czy Bieszczadach, to stwierdzam, że Szwajcaria jest tańsza (serio)
A wystawiają paragony z kasy fiskalnej?
PS. Ostatni raz byłem w Zakopanem 14lat temu. I nigdy w życiu moja noga tam więcej nie postanie. 3 sierpnia jadę na 2 tygodnie do Dolnego Smokowca :-)
Maslan: no wlasnie na takie 'wlasne oczy' ze filmik w internetach. Miej to na uwadze, że to nie to samo
Poza tym, kto Ci gadał tutaj o 'doktrynalnym podejściu'?
(12-07-2020, 21:27)Maślan napisał(a): [ -> ]https://m.facebook.com/story.php?story_f...o&d=n&vh=e
Polecam "na własne oczy" zobaczyć jak wygląda praca koni na drodze do MOK, zwłaszcza zanim się zacznie gadać bzdury o doktrynalnym podejściu i "atrakcji turystycznej".
To proszę teraz o filmik z rzeźni i ze zrywki drewna.
Jeżeli dobrze pamiętam wTatrzańskiej jest płatne parkowanie w wyznaczonych strefach.
Możliwe są dwa warianty: "złośliwi i pazerni Słowacy gnębią turystów".
Turyści parkują gdzie popadnie, za nic mając lokalne przepisy, nie płacąc za parkowanie.
Ja się nie dziwię że jakiś lokals się mógł wkurzyć na parkowanie na poboczu, zważywszy że przy kolejce parking jest darmowy i pustawy...
(08-09-2020, 09:51)Pim napisał(a): [ -> ]Turyści w Tatrach zaskoczeni przez: zmrok, noc, chłód, długi szlak itp....
https://tinyurl.com/y3a8kg6h
Czyli, że zaczynamy eksportować nasze dobra narodowe - ułańską fantazję (czyt. głupotę)?
Do tej pory takie newsy spływały raczej zimową porą, z drogi na MOK. Mam nadzieję, że rachunek za akcję ratunkową będzie odpowiedni
No cóż...
Norweskie zasady poruszania się po górach z 1950:
1. Nie planuj długich wypraw bez treningu.
2. Powiadom kogoś dokąd idziesz.
3. Okaż szacunek pogodzie i prognozie pogody.
4. Słuchaj doświadczonych "ludzi gór"
5. Bądź przygotowany na niepogodę i zimno nawet podczas krótkich wypraw. Zawsze miej ze sobą plecak i wyposażenie potrzebne w górach.
6. Używaj mapy i kompasu.
7. Nie idź sam.
8. Zawróć w czasie. To nie wstyd zawrócić.
9. Oszczędzaj siły i zakop się w śniegu jeśli zajdzie taka potrzeba.
Nowe zasady, rok 2019 (?):
1. Zaplanuj wycieczkę i powiadom kogoś dokąd się wybierasz.
2. Dopasuj wycieczkę do możliwości i warunków.
3. Weź pod uwagę prognozę pogody i prognozę lawinową.
4. Przygotuj się na niepogodę i zimno, nawet na krótkich wycieczkach.
5. Weź ze sobą niezbędne narzędzia aby pomóc sobie i innym.
6. Wybieraj bezpieczne trasy. Rozpoznawaj teren zagrożony lawiną i niepewny lód.
7. Używaj karty i kompasu. Wiedz zawsze gdzie się znajdujesz.
8. Zawróć w czasie, to żaden wstyd.
9. Oszczędzaj siły i szukaj schronienia w razie potrzeby.
W sumie nic się nie zmieniło.
Jak to nie.
Brakuje punktu "7".
Zasady którą ja notorycznie łamię. I wcale nie jestem z tego powodu dumny...
Raczej znak naszych czasów. Umówienie się na wyjazd czasem jest trudniejsze od samego wyjazdu. Relatywnie dużo osób jeździ solo. Kiedyś było to stosunkowo rzadkie. Dziś jest normą.
Kiedyś było dużo wyjazdów klubowych, organizowanych przez rozmaite instytucje. Dziś większość to wyjazdy prywatne.
Znak czasów. Domyślnym modelem turystyki górskiej w PRL była turystyka masowa - zorganizowane wycieczki z pilotem/przewodnikiem pod egidą zakładu pracy czy zakładowego PTTK. Dzisiaj część ludzi jeździ rodzinnie (agroturystyka albo pensjonat i jednodniowe wycieczki wokół komina), uprawia sporty (biegi, rowerowe enduro, single) albo właśnie samemu. Niestety, kalendarze zgrać coraz trudniej.
W ostatnich 2 tygodniach 5 osób zginęło. Jutro będę robił Orlą...mam nadzieję, że pójdzie gładko.