NGT

Pełna wersja: [OT] Wieści ze świata, newsy, prasówka, etc.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
trafilem dzis przypadkiem przegladajac jutiuba, dosc przejmujace w polaczeniu z ostatnim filmikiem z lutego br.

https://www.youtube.com/channel/UCd18o3S...c-A/videos

tu wiecej

https://forum.tatromaniak.pl/index.php?/...BCmarskim/
Bardzo fajny młody chłopak...z Niego był. Oglądałem z rodziną Jego filmiki i kibicowaliśmy Mu.
Poza tatromaniakami komentującymi jego filmiki w stylu 'ojej, jak ładnie, Tatry zimą!' to jednak już przed wypadkiem wiele osób mu zwracało uwagę że jedzie po krawędzi...
zgadza sie. za duzo brawury. trafilem przypadkiem na film o wejsciu, a w zasadzie wbiegu na Rysy i moj komentarz byl, 'ojej, jak ryzykownie', ale nie spodziewalem sie tragedii. szkoda.
Tak, wiele osób zwracało Mu uwagę, że jak nie przestanie szarżować, to źle skończy, no i tak się niestety stało. Czy jednak Jego śmierć była wynikiem brawury, czy jednak braku szczęścia w tym dniu...tego się już nie dowiemy.
Po Jego śmierci wywiązały się dyskusje pod filmikami i na różnych forach na temat negatywnego wpływu filmików Jego i podobnych Mu brawurowych wspinaczy na młodych ludzi, którzy mogą powielać Jego "wyczyny" bez odpowiedniego przygotowania technicznego.
Jakby nie było...ja zapamiętam Go jako młodego, pozytywnego człowieka, pełnego pasji i miłości do gór.
'tego już się nie dowiemy'

Nasuwa mi się taka śmieszna analogia Wink
Jest takie schorzenie wśród motocyklistów: przy komentarzach różnych filmików z wypadków gdzie zawinił niemotocyklista , pojawiają się oczywiście komentarze oburzenia, ale też ludzi sugerujących że może gdyby tak nie zapieprzał w zabudowanym, to może by wyhamował, jak mu ktoś pierwszeństwo wymusza. Na co wszyscy motocykliści się oburzają że jak to, czy ty masz radar w oku, skąd wiesz, ile jechał, że przecież to tamten miał uważać.

Więc tak, nie dowiemy się nigdy, czy Dominikowi brakło szczęścia, czy może zawiniło kiepskie planowanie.
ludz - podobnie z rowerzystami (sorry, kolarzami szosowymi) w mieście kiedy im się zwroci uwagę, że jadą po jezdni a obok mają ścieżkę. Zawsze pada świety argument - oni nie jada tylko TRENUJĄ a jazda po polbruku jest niewygodna Wink
(26-09-2020, 09:55)Maślan napisał(a): [ -> ]ludz - podobnie z rowerzystami (sorry, kolarzami szosowymi) w mieście kiedy im się zwroci uwagę, że jadą po jezdni a obok mają ścieżkę.  Zawsze pada świety argument - oni nie jada tylko TRENUJĄ a jazda po polbruku jest niewygodna Wink

Kolarz na swoim rowerku potrafi rozwinąć prędkość rzędu 50km /h. Jak wyobrażasz sobie jazdę z taką prędkością po ścieżce rowerowej która połączona jest z chodnikiem (tworzy praktycznie jedną część) ? I to w kraju gdzie piesi w ogóle nie zwracają uwagi na to gdzie jest chodnik a gdzie droga dla rowerów tylko traktują całą przestrzeń jako chodnik.
Poza tym ścieżki nawet nie są projektowane dla takich prędkości. W miastach są zazwyczaj projektowane dla prędkości 20km/h.
A tak na marginesie... Ty zapewne jesteś jednym z tych kierowców co to uprawia jazdę autem z telefonem przy uchu, na 50 tce jeździ 70km/h , parkuje na chodnikach ale widzi problem kiedy rowerzysta jedzie jezdnią!?
Oho, uderz w stół a nożyce się odezwą Smile Tak to sobie wyobrażam, że będą przestrzegać ograniczeń prędkości i jeździć 25 km/h ścieżką i nie pchać się na drogę jeśli jest obok droga dla rowerów. Jeśli mam auto sportowe które może jeździć 300km/h, to znaczy ze mogę "trenować" sportową jazdę w zabudowanym?

Dzięki za przenikliwe podsumowanie mojej osoby. W zasadzie to mam zestaw głośnomówiący w aucie, a rowerzystów wyprzedam zjeżdżając na lewy pas bo sam jeżdżę enduro ale też czasem na szosie (chociaż opona 40mm jest mało szosowa jak już oceniamy się po rozmiarze...kół) z tym że poza miastem. Natomiast postulaty "rowerowe " ruchów miejskich to pomyłka.

Więcej luzu Wink
Nie żyje król tatrzańskich tragarzy:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/...garzy.html

Raczej brzydził się trendem ultralite.
No i stawy miał zdrowe, wbrew wyznawcom kultu UL :-)
Odnośnie tego tragarza...
Ciężary jakie przenosił naprawdę zwalają z nóg. Nawet w przenośni. Taki człowiek 20 kilogramowego plecaka na plecach chyba nawet by nie poczuł.
30 kg to on po kieszeniach nosił Big Grin
Nieprawda. Twórca Gore żyje i ma się dobrze. Jak zawsze. Jest wieczny. Big Grin
Twórca Gore-Tex faktycznie umarł.
Skrót myślowy .nie edytuję już Wink
A propos zasadności stosowania ochrony głowy na szlaku.

https://tatromaniak.pl/aktualnosci/smier...-rysach-3/
Tutaj ciekawy (chwilami humorystyczny) artykulik o turystach i ich sposobach na przetrwanie w Tatrach...
https://kobieta.interia.pl/podroze/news-...Id,4832699