Zaginiony w Andach 58-latek odnalazł się żywy po czterech miesiącach:
http://tnij.org/z21l
-------------------------------------------
blizej-nieba.blogspot.com
Ciąg dalszy historii 58-latka :Przetrwał zimę w Andach, by stanąć przed sądem. ''Uciekał przed zarzutami''
http://tnij.org/z4p3
''Polscy himalaiści byli odkrywcami, dzięki nim świat mówił o was, że jesteście krajem dzielnych ludzi. Nie możecie o tym zapomnieć, musicie bronić tej prawdy. Ten rok w górach najwyższych był dla was tragiczny, ale nie mówcie, że wspinacze to samobójcy, że himalaizm to głupota.''
Wywiad z Simonem Moro:
http://off.sport.pl/off/1,111379,1457155...ie.html#MT
nieźle nazbierali, ze 3 tyg. temu mieli ledwo ponad 10 tyś.
Braav, jeszcze raz dzięki za tego linka do zbiórki dr Czapkinsa i Klona Klona. Zaglądam a ich bloga regularnie, ale odnośnik do zbiórki jakoś mi umykał..
Dorzuciłem się naturalnie. Zasadniczo serce mi rośnie jak widzę jak chłopaki działają, bez parcia żadnego, swoimi działaniami wzbudzają ogromną sympatię nawet ludzi, którzy o górach mają blade pojęcie, np. moja małżonka była zadziwiona, że oni jakieś obozy budują... Dlatego ta zbiórka odnosi sukces. Najbardziej podoba mi się to, że zbiórce postawili skromny cel.
Ale gdzieś w głębi mojego marudnego ja, czuję dalej lekki niedosyt, że tak mało im pomagamy.. Może mi minie jak pęknie 300%, a widząc dynamikę w ciągu ostatnich godzin akcji, jest to imo całkiem możliwe.
-------------------------------------------
oby więcej działan poza systemem :-)
Dzięki za linka, zdążyłem przekazać też coś od siebie :) Nota bene swojego czasu nawet przyszło nam się bawić na imprezie do muzyki i filmiku z ich linku na YT :)
Rzeczona muzyczka leciała ostatnio na Krupówkach z któregoś sklepu ze sprzętem/ciuchami - widać są już chętni, żeby się ogrzać hehe
Tragedii na Broad Peak'u ciąg dalszy...http://tygodnik.onet.pl/30,0,81478,broad_peak_raport_czy_wyrok,artykul.html
-------------------------------------------
http://outdoormacieja.blogspot.com/
Maciej, dzięks za odnośnik
-------------------------------------------
ten świat to wielkie świństwo, kompletne ....
Śledzę ten wątek co jakiś czas i akurat dziś przeczytałem ten artykuł. Teraz nie ma już rozgłosu, błysku fleszy itd. jak to miało miejsce, gdy media zaczęły trąbić o tragedii na szczycie. Teraz jest to cichy dramat rodzin tych himalaistów i tych, którzy przeżyli. Każdy z Nas powinien sobie sam po cichu ocenić to, co tam się wydarzyło i wnioski zachować dla siebie.
-------------------------------------------
http://outdoormacieja.blogspot.com/
maciej: myślę, że to jest najważniejsze, mądrze prawisz: ''wnioski zachować dla siebie''
nie ma jednej słusznej oceny
to jest tragedia tych, co zginęli, ich rodzin, ale także zdobywców szczytu.
dla kronikarskiego porządku - info PZA oraz raport zespołu (do pobrania u dołu strony):
http://www.pza.org.pl/news.acs?id=2117949
jeśli można, podobno Jacek Berbeka miał jakąś ''petardę''. miał opublikować po swoim powrocie. czy mi to umknęło czy nic takiego nie miało miejsca?
Czy można tu subiektywnie skomentować raport?
Wydaje mi się, że wolniejsi wspinacze mogli zrezygnować z wchodzenia na szczyt i ruszyć w dół razem z Bieleckim kiedy ich mijał, skoro była późnia godzina. Skoro zdecydowali się iść dalej, to są współodpowiedzialni za rozerwanie zespołu.
---
Edytowany: 2013-09-18 09:15:55