NGT

Pełna wersja: [OT] Wieści ze świata, newsy, prasówka, etc.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
http://krakow.wyborcza.pl/krakow/1,44425...z-tpn.html

,,Parking oszukanych turystów''
,,Zakopane: zebraliśmy dowody parkingowego oszustwa, którego ofiarami są turyści i skarb państwa. Władze Zakopanego wiedzą o procederze i nic się nie zmienia.''
źródło Tygodnik Podhalański z bodajże 2017-04-27

,,Opublikowany w naszym najnowszym numerze Tygodnika Podhalańskiego artykuł ''Parking oszukanych turystów'' Jurka Jureckiego wzbudził wiele reakcji czytelników. Do redakcji piszą i dzwonią mieszkańcy i turyści, którzy wielokrotnie byli ofiarami nieuczciwej działalności parkingowych przy rondzie kuźnickim. Żądania wpłat za cały dzień z góry, czy kasowanie bez wydawania paragonów fiskalnych to codzienność.
- Docierały do mnie te sygnały, ale od czego są służby kontrolne takie jak Urząd Skarbowy? - zadaje retoryczne pytanie Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego. - Rozumiem, że kolejni dzierżawcy prowadzą rynkową walkę, tylko że takie działania rzutują na zły wizerunek miasta. Przypomina, że miasto od dłuższego czasu planuje wprowadzenie parkomatów. Urządzenia wyeliminują nieuczciwych dzierżawców.
- Przed majowym weekendem nie ma na to szansy, obowiązują nas umowy z dzierżawcami. My tych umów nie możemy rozwiązać, ponieważ dzierżawiący wywiązuje się ze swych zobowiązań wobec miasta - podsumowuje Leszek Dorula. ''

Czytałem ten artykuł w wersji papierowej, mogę mieć do niego dostęp jak by ktoś MOCNO chciał.

,,(...) Odpowiadając na pytania Wnioskodawcy wskazać należy, że „bilet parkingowy” nie jest dokumentem potwierdzającym sprzedaż, jest on jedynie potwierdzeniem dokonania wpłaty za postój w strefie płatnego parkowania.(...)''
źródło https://www.podatki.biz/artykuly/czy-bil..._31652.htm

,,Do tej pory właściciel dawnego placu manewrowego dla autobusów nie pobierał opłat. Teraz pojawił się parkingowy. Jak zaobserwowaliśmy dziś, nie daje on jednak paragonów fiskalnych. Wtyka natomiast za szyby żółte karteczki z wypisaną godziną.''
http://24tp.pl/n/49672
To o terenie po PKSie.

Problem pazerności Górali z Zakopanego był już zauważany i komentowany w XIX w.
Trend jest rozwojowy - obecnie (w naszych czasach) wiedzą jak ,,posmarować'' Centralnie by zwiększyć (potencjalnie) zyski. I są skuteczni.
Szkoda tylko, że Sylwester jest raz do roku ;)
-------------------------------------------
wynik mierzy siły

@grendel: ale dalej: jak to się ma do nabijania kabzy jakimś ćwokom od fasiągów i gadania o biednych koniach?

Nie, żeby Twoja sytuacja mnie dziwiła, ale jest dla mnie tylko jednym z powodów, dla których chciałbym zaorać górali. Nie mam wątpliwości, że to patologia, ale jak parkujesz i idziesz z buta do Moka, biedne konie nie cierpią. No nie i już. :)

Taterki mamy malutkie, popyt jest, podaż nie wzrośnie to będą tylko droższe :-(
Podhale to nie tylko Tatry
-------------------------------------------
ramol Izuni

@ butchy jak to nie ma piwka,?
Jak dotrzesz to Zbojnickiej Chaty to wypijesz na dwa lyki 😀

A na Łysej można się zaopatrzyć na ,,całą'' drogę.
Nie przesadzajmy z tym F&L - 6 browarów nie waży tonę ;)
-------------------------------------------
wynik mierzy siły

ludz
Oczywista oczywistość. Swoim postem chciałem tylko zwrócić uwagę, że patologii jest więcej.

I oczywiste jest, że mojej zgody na takie zachowania (zalicza się również do nich pazerność fiakrów) nie ma. Osobiście bojkotuję i propaguję bojkot wśród swoich znajomych.
-------------------------------------------
https://gameoflife-nextround.blogspot.com

@Ludz - fasiągi to jedno, to co pisze PRS i Grendel o parkingach to drugie. Ale wspólny mianownik jest taki, że nie jeżdżę bo nie mam ochoty być traktowany jak owca, którą na każdym kroku należy zgolić do zera. Po prostu nie trawię górali za bardzo za takie podejście.

A sposób prowadzenia badań okresowych koni pracujących w drodze na MoK pokazuje jak w soczewce lokalne układy i układziki i przyzwolenie TPN na takie działania. To nie ideologia tylko niechęć do wspierania tego typu patologii.
---
Edytowany: 2018-09-17 14:32:35

,, (...) owca, którą na każdym kroku należy zgolić do zera (...)''
Mylisz się Maślan, bardzo się mylisz...
To zaradny, przedsiębiorczy i inteligentny ludek. I nawet do wydymania ,,frajerów'' się nie zbliżają.
Chodzi o to by ,,cepr'' się nie zbiesił i nie odczuł, że coś jest nie tak bo drugi raz nie przyjedzie.
Mam porównanie z Mazurami oraz z Bieszczadami. Piszesz ,,golić''. To tam zrywa się skórę z owłosieniem ;)
-------------------------------------------
wynik mierzy siły

Najwiecej na temat Tatr, górali i Zakopanego wiedzą ci co tam nie jeżdżą ;)

Ups.. nie mogłem znaleźć ale się udało
przed godziną czytałem na wp.pl zakładka (opinie) ...reakcje na tłumy pod Rysami.
Jest tam koncepcja zakazu wjazdu prywatnych samochodów.

https://tiny.pl/gbccz

nie tylko WAS szanowni koledzy te sprawy irytują.
-------------------------------------------
Gapcio

Każdemu wolno pisać i wyrażać swoje poglądy i rownież pisać bzdury. Widać że autor artykułu w Zermatt nie był.

''W super popularnym szwajcarskim Zermatt już niemal dekadę temu zaczęli sobie zdawać sprawę, że szalona popularność kurortu jest, owszem, zjawiskiem dobrym dla lokalnego biznesu, że tworzy miejsca pracy etc., ale że co za dużo, to niezdrowo. ''

Jako ciekawostka - Karpacz ma aktualnie 5 tysięcy mieszkańców, miejsc noclegowych teraz jest 17 tysięcy, niedługo miasto może dobić do 20 tyś. W ciągu np. majowego weekendu miasto w ciągu dwóch dni jest w stanie potroić liczbę mieszkańców.

@Butchy. Dlaczego uważasz, że to bzdury? Myślę, że po ukończeniu S7 do Rabki (i dalej dwupasmówki do N Targu) zrobi się taki bajzel przed i w Zakopanem, że nie będzie wyjścia i trzeba będzie coś zrobić. Oczywiście, trzeba by jeszcze zaorać busiarstwo i stworzyć jakąś porządną komunikację publiczną z ''pewnym'' rozkładem jazdy i z odpowiednią siatką połączeń. To co jest teraz to jakaś Azja jest, a będzie jeszcze gorzej...
---
Edytowany: 2018-09-17 22:43:10

Jako ten co nie bywa i co się nie zna na Tatrach, góralach i Zakopanem mam pytanie do stałych bywalców - czy nadal w długi majowy weekend stoi się w korku do Zakopanego już od zjazdu z A4 na węźle Balice? ;) Jakieś 10 lat temu tak było, dlatego tego samego dnia byłem na Słowacji :)
---
Edytowany: 2018-09-17 22:52:57

Tak, stoi się ale są objazdy. Nigdy mi się nie zdarzyło jechać dłużej niż 2 godziny. Mówię o jeździe z Krakowa (choć przez radio słychać było dramatyczne komunikaty o 6 godzinnych korkach).

@zeralda, idea zamknięcia dla ruchu samochodowego może nie jest zla, nie napisałem ze jestem przeciwny temu.

Prawdziwa perełka. Tekst wart przestudiowania. Zwłaszcza dla tych, którzy prócz relacji lubią nieco filozoficznej zadumy nad górami, górskim sportem i tym dokąd to wszystko zmierza:

https://wspinanie.pl/2018/09/zdmuchnieci...aganowicz/
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/


Piękne i prawdziwe

''...chociaż dla mnie wspinanie na zawsze pozostanie bardzo osobistym aktem rozgrywanym między człowiekiem a ścianą i górą, który odbywa się w obliczu natury.''
Marek Raganowicz

Dobrze,że jest czas zadumę.
-------------------------------------------
W

A dla mnie ten tekst zalatuje hipokryzją.

Z jednej strony autor złorzeczy na medialność, sponsoring itd. a z drugiej sam świadomie bierze w tym wyścigu szczurów udział: ''...Na biurku leżała długa lista potrzebnego sprzętu, budżet z wielkim minusem w rubryce „wpływy” i spis telefonów do sponsorów...''

A przecież idąc z duchem ''tych starych czasów'' mógł pojechać na taką górę, na którą byłoby go stać z własnych funduszy a fakt ten pozostawić dla siebie, bez głoszenia wszem i wobec, gdzie to nie pojechał i czego to nie dokonał.

Ale nie, zebrał fundusze psiocząc w artykule na ten proceder, pojechał a efekty zostały przedstawione na festiwalu. I do tego żal, że ''jego'' wyprawa nie zdobyła głównej nagrody: ''...Parę miesięcy później mój partner stał na innej festiwalowej scenie, odbierając wyróżnienie w imieniu naszego zespołu. Główną nagrodę dostała większa, bardziej zasłużona i bardziej narodowa wyprawa, ALE CO TAM...''

I jak to się ma do górnolotnego ''...dla mnie wspinanie na zawsze pozostanie bardzo osobistym aktem rozgrywanym między człowiekiem a ścianą i górą, który odbywa się w obliczu natury...''

Gdyby robił to dla siebie, dla tego ducha, o którym tak często lubi wspominać, to by mu wisiały blichtr, festiwale, nagrody i zaściankowe zagrywki przy tego typu imprezach.

Do mnie gość, jak wielkich by nie miał osiągnięć nie trafia 👎.
-------------------------------------------
https://gameoflife-nextround.blogspot.com

„Chcę tam wejść” i nic więcej nie trzeba by było dodawać.
Pisanie dla samego pisania, o niczym.
Pewno jestem zbyt gruboskórny , ale jakoś nie wykrzesałem z siebie zbyt dużo refleksji.