NGT

Pełna wersja: [OT] Wieści ze świata, newsy, prasówka, etc.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Urubko schodzi

Szarża zakończona? Jak rozumiem w bazie czeka bilet powrotny.
-------------------------------------------
Pim

No zobaczymy jak rozegra to szef wyprawy. Z jednej strony fighter i wymiatacz, który wiele może ....z drugiej poważanie jako kierownik trzeba mieć w ekipie. Jestem ciekaw finału jak to Panowie sobie wyjaśnią.

To jest tak wieloznaczna sytuacja, że każdy może to oceniać po swojemu i każdy będzie miał swoje racje.
Przede wszystkim - nikt nie wie dokładnie jak kształtują się dokładnie relacje w bazie, każde wypływające info jest subiektywne.
Poza tym działalność taka jak himalaizm, zwłaszcza zimowy to pewnego rodzaju wariactwo. Większość osób na tym forum (w tym ja) to rozumie, traktuje jako wariactwo pozytywne. Niemniej jest to fiksacja i jako taka wymyka się jakimś ''klasycznym'' ocenom. Ci ludzie działają
w grupie i często narażają życie dla partnerów, ale to w dużym stopniu indywidualiści, mają hopla na punkcie celu, bez tego nie byłoby wielu sukcesów w tej dziedzinie. I mają własne kategorie, których się trzymają. I dlatego potrafię zrozumieć Urubko.
z drugiej strony mamy pojęcia takie jak solidarność, odpowiedzialność, lojalność. I tutaj zawsze będzie można coś zarzucić Urubce.

Dobrze, że podjął decyzję o schodzeniu. Na pewno było mu cholernie ciężko gdy to robił, znając jego determinację. Warunki po prostu musiały to wymusić. Jest wariatem, ryzykantem, indywidualistą- ale nie samobojcą :-)
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności.

Gdyby to była wyprawa ''prywatna'' to panowie mogą sobie zrobić ''solówkę na bagnach, po lekcjach'', albo iść na wódkę i sobie szczerze powiedzieć prosto w oczy kto jest złamany, a kto nie.
Jest to wyprawa sponsorowana w znacznej mierze przez Państwo, obywatelstwo Urubki, też było w moim mniemianiu takim makiawellicznym pomysłem na zwiększenie szans. Miało być pięknie i zobaczymy co wyjdzie. Test na Kierownika pełną gębą. Shackelton w sytacji kryzysowej z cieślą w zanadrzu miał rewolwer...
-------------------------------------------
Pim

https://klubpodroznikow.com/wywiady/2203...-w-2017-18
trochę o K2
-------------------------------------------
Farfura

A tu inne spojrzenie na akcję D.Urubki:
http://www.sport.pl/inne/56,64998,230717....html#Z_MT

Urubko w bazie

A mnie się zdaje, że szarża Urubki miała na celu zmotywowanie reszty towarzystwa do ruszenia czterech liter z bazy i próby zawalczenia. Ale to tylko moja prywatna opinia.

Może być. Coś było o tym w wywiadzie który podlinkował Gumi

Serio myślicie, że pożegnają się z Urubko? Albo, że Denis sam zdecyduje się wrócić teraz do domu?

Obiektywnie patrząc, naszej wyprawy nie stać obecnie na to żeby zrezygnować z usług wspinacza na poziomie Denisa. Tak samo Urubko poważnie naruszyłby swój wizerunek wystawiając w ten sposób zespół. Która wyprawa zabierze go następnym razem?

Co innego samowolny atak okraszony sukcesem, który wyprawa może przypisać również sobie. Co innego 'pakuję się bo 'urlop' mam do końca lutego...

Wydaje mi się, że dodją do porozumienia.

Pytanie na ile tam rzeczywiście jest wewnętrzny konflikt a na ile rozkręcają go dziennikarze.

A jednak out... :/

https://wspinanie.pl/2018/02/k2-a-jednak...a-wyprawe/
---
Edytowany: 2018-02-26 15:18:59

Nie spodziewałem się innego rozwiązania

Co do opinii Janusza Majera, że Denis ma mieć jakąś obsesję na punkcie, że okres zimy kończy się z ostatnim dniem lutego, to może w tradycji, w jakiej wyrastał, to pory roku obliczane są nie w sposób astronomiczny a meteorologiczny. Ja do tej pory nie mogę się przyzwyczaić, że na wyspac brytyjsko-irlandzkich wiosna zaczyna się 1 marca, kończy 30 maja, itd. zmiany pór co 3 miesiące. Taki sposób liczenia ich występuje również w Australii, Nowej Zelandii -> więcej np. z wikipedii. A w świetle ostatniej komunikatu PHZ, to wygląda na to, że poszedł pozbierać swój szpej, który zostawił u góry. A może nie? W każdym razie szkoda, bo to dosyć mocno osłabia wyprawę. I obym się mylił co do tego, co zacznie się o Denisie wypisywać. Dmuchanie w dziwnie rozumiany, 'patriotyczny' balonik, rzucanie wyzwiskami. A może i coś o jakiejś brzozie... A to, że przy okazji zdarzyło mu się brać udział w akcji ratunkowej pod Nanga Parba, WTFC.
---
Edytowany: 2018-02-26 15:57:48

Dzieje sie na tej wyprawie sporo. Akcja ratownicza, złamany nos i ręka, lawiny, teraz taki numer. Scenariusz do filmu juz jest.

Czy nastąpi mobilizacja zespołu, czy raczej odwrotnie bo uznają ze szanse sa marne?

Sytacja gdy, jedziesz na wyprawę organizowaną pod flagą narodową (nie dyskutujemy czy to ma sens, czy nie) jest dla mnie formą zobowiązania do współpracy w grupie.
Jeżeli przychodzi taki dzień, gdzie jesz śniadanie, pakujesz plecak nie mówiąc ''do widzenia'' wychodzisz (bo film miał dłużyzny jak w ''Rejsie''), to nie oczekuj kwiatów, sweetfoci etc...
Zrobił jak zrobił, wyszedł dla mnie na wała.
Rozumiem, gdyby postawił warunek: wspinam się do końca lutego, potem wracam. To jest zupełnie inna sprawa.
-------------------------------------------
Pim

Biorąc pod uwagę podobne możliwości i tempo Bieleckiego/Urubki to kogo teraz podczepić pod tego pierwszego? Słabo wyszła akcja Denisa. A co do podejścia do terminowości to nie było tak że od początku nastawiano się na początek marca?

Nie mam pojęcia czy Denis poinformował w trakcie przygotowań, przed wyjazdem PHZ i ekipę K2 co dla niego znaczy wejście zimowe. Praktycznie jedyne informacje jakie do tej pory przeczytałem pochodzą od drugiej strony. Mnie zastanawia tylko jedno - jakie byłoby postrzeganie decyzji Denisa, gdyby udało mu się zdobyć K2 i bezpiecznie zejść do obozu? To wraz z akcją pod Nanga Parbat pokazuje mi świat w odcieniach szarości. To czy zrobił wała, jest indywidualistą, egocentrykiem o wysokim poziomie testosteronu, co w tym nowego? Czymże różni się od członków zespołu z kierownikiem impry włącznie i wielu innych z historii wspinania? Zresztą samopromocja w dzisiejszych czasach - tak się robi pieniądze, przechodzi do historii. Jeden aby się w niej znaleźć spalił bibliotekę w Aleksandrii. W każdym razie, chyba można bezpiecznie stwierdzić, że swoim działaniem nie naraził życia innych. Zgadzam się, że można duskutować co do samego stylu wyjścia, o nieinformowaniu kierownictwa i nie zabraniu ze sobą radia.

jest pierwszy wywiad na sport.pl z Urubko Jalochy z tvn ktory dotarl do bazy pare dni temu.
---
Edytowany: 2018-02-26 17:45:21
-------------------------------------------
z kom