NGT

Pełna wersja: [OT] Wieści ze świata, newsy, prasówka, etc.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Trochę autopromocji,relacja mojego syna nagrodzona w konkursie,trochę inne spojrzenie jak czasami nie idzie za dobrze .

http://biegiwszczawnicy.pl/pl/konkurs-na...zwyciezcy/
---
Edytowany: 2018-05-02 14:45:06

Boguś przeczytałem całość, syn ma fajne pióro, dobrze się to czyta. I oczywiście szacunek za samozaparcie. Nawet o Tobie wspomniał, szkoliłeś go chyba jak w Legii Cudzoziemskiej :D

ten fragment mnie szczególnie rozbroił:

''Ostatnie metry pokonuję biegiem bo na to oszczędzałem siły. Komentator na mecie obwieścił to jako „finisz skocznym krokiem!”.. Oj chłopie, gdybyś Ty wiedział, że ja tylko tak potrafiłem bo skurcze i sztywne nogi nie pozwoliły na nic innego''

http://tiny.pl/g26x7

Punktem honoru powinno być zabranie śmieci po sobie.
---
Edytowany: 2018-05-03 16:29:15

W ostatnich latach widać straszny najazd ludzi w góry...w tym niestety takich których nie powinno tam być. Syfiarzy jak na Tarnicy, czy stonki zajeżdżającej konie na MOK w fasiągach.

Czesi wczoraj zamknęli drogę na przejsciu z Mieroszowem, przez najazd polskich turystów którzy sparaliżowali drogi:

http://www.gazetawroclawska.pl/dolny-sla...roszowzdon ov-zamkniete-dla-samochodow-do-odwolania,13144341/
---
Edytowany: 2018-05-03 16:40:11

Niestety ludzie tego nie rozumieją, że zabieranie śmieci ze sobą to normalna sprawa. Jeżeli tego nie robią w miejscu w którym mieszkają: ulice, klatki schodowe, parki, rzeki, to czemu mają robic to w parkach narodowych, górach czy nad morzem. To kwestia wychowania i kultury osobistej oraz tego jak traktują przyrodę. Edukacja w szkołach zawodzi i tyle.

pozostanmy w klimacie turystow....kwestia mowienia dzien dobry. Sam mam z tym problem i dysonans po biesach w ktorych wlasnie koncze truptanie. Wielu patrzy jak kosmitę który sie wita na szlaku krótkim hej lub cześć. Nie wiem co bardziej boli....czy nogi czy aparat mowy:)
---
Edytowany: 2018-05-03 20:34:40
-------------------------------------------
z kom

Akcja ratunkowa HZS pod Gerlachem. Oj będzie kosztowało:

http://tiny.pl/g26bf
-------------------------------------------
cześć i czołem

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7...a-mogla-za szkodzic-kaczynskiemu-prezesowi-sie.html#
Wspinaczka szkodzi. Nawet krotka.
''Prezesowi się pogorszyło po sierpniowej wspinaczce na Koziarz. Na szczyt można było wjechać samochodem, ale prezes wspinał się razem z m.in. szefem MSWiA Joachimem Brudzińskim i europosłem PiS Czesławem Hocem. To był błąd'.
(...)
Wspinaczka była krótka, większość trasy przejechali autem''
---
Edytowany: 2018-05-05 15:19:28

Gumibear : ''kwestia mowienia dzien dobry. Sam mam z tym problem i dysonans po biesach w ktorych wlasnie koncze truptanie. Wielu patrzy jak kosmitę który sie wita na szlaku krótkim hej lub cześć. Nie wiem co bardziej boli....czy nogi czy aparat mowy:)''

też przez parę dni łaziłem po Biesach... w różnych miejscach - Rawki i szlak graniczny, Tarnica-Bukowe Berdo-Widełki, Sine Wiry ...

generalnie ''cywilizacja'' chamieje - kiedyś było pozdrawianie się na szlaku d.powszechną normą ...
teraz - buractwo przejmuje pałeczkę - czy to Janusze/Bożeny czy nadęte korposzczury w porządnych ciuchach ...
czy ćwok czy yntelygient jak nie wychowany/nauczony - to nie pozdrowi...

w naszych powojennych genach niestety obora ...

ja już prób pozdrawiania Pjoterów zaniechałem - może niesłusznie ...
a Turystów mój nos wyczuwa - to i radość pozdrowić ;)
-------------------------------------------
manio

''a Turystów mój nos wyczuwa - to i radość pozdrowić ;) ''


- też sie tak staram, ale smutek ogarnia jak powiedzenie hej, czy cześć lub dzień dobry powoduje konsternację i cierpienie.

Schodząc z Rawek w week z dziećmi tylko 3-4 osoby podchodzące pierwsze się odezwały. Jak sam nie powiedziałem.....cisza jak makiem zasiał.

To w Beskidzie Śląskim jest chyba lepiej :)
Szliśmy z dzieciakami i znajomymi (i ich psem) z Brennej na Błatnią, żadna to góra, komercji sporo, ale i uprzejmość, i uśmiech na twarzach, i pozdrowienia były :)

Sporo psiaków na szlaku, wszystkie elegancko zapięte, niektóre też się pozdrawiały ;)
-------------------------------------------
Farfura

W latach 2009 i 2010 zrobiłem parę razy eksperyment socjologiczny. W Bieszczadach, po sezonie, choć z powodu weekendów lub ładnej pogody było sporo ludzi. Był to przełom września i października. W górach, zdawałoby się, bez wszechobecnej stonki, gdzie jeszcze, zdawałoby się, panuje jako tako duch gór.

Celem eksperymentu było nie mówienie jako pierwszy ''cześć''.
Na 100 przypadków może 1 osoba przywitała się pierwsza. Kiedyś było lepiej. Nie dlatego, że pamięć stara się zakolorować minione czasy, ale dlatego, że tak było :-)

z tym mówieniem ''cześć'' to ja mam różnie, jak jest mało ludzi, to mówię do każdego, ale jak mijam 100 osób na godzinę (popularne szlaki do schronisk), to mnie to męczy. Kiedyś schodziłam takim szlakiem po 3 dniach spędzonych praktycznie samotnie w górach (włoskie Dolomity), akurat była piękna pogoda i godziny południowe, byłam jedyna schodząca, a pod górę ciągnęły tłumy i wszyscy mnie pozdrawiali. Po pół godzinie miałam serdecznie dosyć :-)

Nie ma bezpiecznych miejsc w górach.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7...Z_MTstream

@Zbynek Ltd.
A ja zrobiłem w zeszłym tygodniu eksperyment socjologiczny w bekidzie Małym i nie mówiłem nikomu dzień dobry ani cześć pierwszy. Zakomita większośc miojanych osób pozdrowiła mnie.
Może dlatego, że szedłem z psem?

@manio
A toś pieknie napisał:

''generalnie ''cywilizacja'' chamieje - kiedyś było pozdrawianie się na szlaku d.powszechną normą ...
teraz - buractwo przejmuje pałeczkę - czy to Janusze/Bożeny czy nadęte korposzczury w porządnych ciuchach ...
czy ćwok czy yntelygient jak nie wychowany/nauczony - to nie pozdrowi...''

Lepiej się poczułeś? A walkę z chamstwem zacznij od siebie.
---
Edytowany: 2018-05-07 12:48:53

Wobec czego pojawiają się pytania:
- czy aby nie pozdrawiali pieseła a nie jego człowieka
- czy ci nie pozdrawiający nie prowadzili podobnego eksperymentu (skoro szaleństwo rozpoczęło się dekadę temu, mogło i dwie)

@m
Myślę że pies zrobił różnicę.

@turysta

jak poczułeś się OSOBIŚCIE urażony - przepraszam...

- w ogóle się lepiej nie poczułem - tylko opisałem rzeczywistość z ostatniego tygodnia
- żadnej walki nie prowadzę
- na szlaku chamówy nie odstawiam

więc co mam zaczynać od siebie ???
---
Edytowany: 2018-05-08 10:20:58
-------------------------------------------
manio

@manio
Wycieczki osobiste pod moim adresem podaruj sobie.
Następnie przeczytaj co napisałeś i pomyśl nad tym.

''teraz - buractwo przejmuje pałeczkę - czy to Janusze/Bożeny czy nadęte korposzczury w porządnych ciuchach ...
czy ćwok czy yntelygient jak nie wychowany/nauczony - to nie pozdrowi...''
---
Edytowany: 2018-05-08 11:58:11
---
Edytowany: 2018-05-08 11:58:35
---
Edytowany: 2018-05-08 11:59:09