NGT

Pełna wersja: Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

kakato

reklamuj, powiedz tylko, że wada wystąpiła niedawno i dopiero teraz masz czas żeby to zareklamować

Kamil

Nie powinno być najmniejszego problemu z zareklamowaniem podeszwy- pęknięcie to najlepszy przykład tzw. wady ukrytej. W twoim egzemplarzu mogła mieć jakąś skazę, albo być za cienka czy coś takiego.

Pozdr
-------------------------------------------
Kamil

Też myślę, że nie powinno być problemu.
Ja swego czasu reklamowałem m.in. z tego powodu sandały Inblu i sprzedawca nie robił problemów.
I nie daj się zbyć ''nadmiernym zużyciem''
-------------------------------------------
www.doczu.tk

leviathan

Dzięki za info!

rojas

i pamiętaj o domyciu butów, bo brudne moga być pretekstem dla producenta do nieuznania roszczeń

halicz

A czyste mają być pretekstem do uznania?
Reklamowane obuwie powinno być ZAWSZE czyste i suche.
-------------------------------------------
halicz HiM3stawy

kakato

jeśli obuwie jest brudne to najwyżej mogą go nie przyjać, taka sytuacja nie może być podstawą do nieuznania roszczeń, chodzi się po prostu dwa razy, raz tak mnie załatwili nie powiem w jakim sklepie na Mariensztacie chociaż buty wcale nie były brudne...:)

joasior

Mam pytanie - może ktoś mi pomoże. 1,5 roku temu mój facet nabył buty firmy ASOLO z gtx za bagatela 500 zł na które producent dał rok gwarancji. Zgodnie z ustawą tzw. niezgodność towaru z umową daje nabywcy prawo do reklamowania produktu w ciągu 2 lat od zakupu. Powołując się na powyższe reklamowaliśmy buty z powodu pęknięcia skóry (przetarła się w obu butach po 1,5 roku w miejscu gdzie styka się z dolną sprzączką na sznurowadła - albo skóra jest złej jakości albo sprzączka ma zbyt ostre krawędzie) i sklep przyjął zgłoszenie. Niestety importer butów SUMMIT odrzucił reklamacje w której rzeczoznawca stwierdził (był to anonimowy rzeczoznawca ponieważ nie było podpisu ani pieczątki - pewnie sam importer sobie to napisał), że buty popękały ponieważ skóra jest wysuszona z powodu braku impregnacji. Oczywiście osobiście uważam że jest to wada konstrukcyjna - sprzączki mają ostre, niewyszlifowane krawędzie, które wycierają skórę w trakcie użytkowania, a buty po każdym wyjściu w góry były impregnowane impregnatem do obuwia z weluru i skóry firmy NIXVAX, który to impregnat polecał zresztą sam importer - firma SUMMIT. Myślałam, że buty w tej cenie i tak dobrej firmy jaką wydaje się być ASOLO (straciłam już do nich zaufanie) posłużą dłużej niż 1,5 roku. I myślałam że importer - firma SUMMIT jest wiarygodna skoro sprzedaje buty tak znanej i cenionej na rynku firmy jaka jest ASOLO! Dziwi mnie ten fakt ponieważ w ten sposób tzn. za pośrednictwem dystrybutora firma ASOLO psuje sobie renomę i traci klientów - chyba nie polecimy już tej firmy znajomym (sama miałam zakupić ich buty ale w tym przypadku rezygnuję). Wracając do sedna sprawy napisze jeszcze, że Sprzedawca w sklepie doradził nam napisać odwołanie do firmy SUMMIT -nie wiem czy to coś da, w Sądzie konsumenckim doradzili nam natomiast skierowanie sprawy do sądu. Nie wiem co robić bo nie wiem na ile mam szansę wygrać sprawę. Może ktoś miał podobny przypadek - plizzz niech odpisze.
-------------------------------------------
zdesperowany joasior

najpierw poproś o opinię rzeczoznawcy, bo jak piszesz takiej nie było. jeśli ten nie uzna wady wtedy dopiero do sądu. tylko przypilnuj, żeby spisujący reklamację, gdzie ją składacie, napiał wszystko co chcecie, żeby się tam na temat tych butów i ich wad znalzło. taka moja rada.
pozdrówka

tadeklodz

odwołaj się od decyzji bo to nic nie kosztuje i nie zamyka drogi sądowej.W odwołaniu napisz m.in.to co napisaś na NGT t.zn. zagraj im trochę na ambicji .Może się uda.Powodzenia
-------------------------------------------
tadek

joasior

Myślę, że jak na razie to napiszemy odwołanie powołując się na prestiż firmy i zarządamy opinii rzeczoznawcy z podpisem.
Jeszcze jedno - pomyliłam nazwę impregnatu - chodzi o NIKWAX.
Mam jeszcze jedno pytanie - jest dwóch dystrybutorów - firam SUMMIT oraz SUMMIT SPORT - czy to ten sam dystrybutor czy dwaj różni. Dystrybutor z reklamacji to SUMMIT SPORT.
-------------------------------------------
zdesperowany joasior

kardi

Mam pytanko - ile dni ma sklep na odpowiedz w sprawie reklamacji? czy jest to 14,21 itd.? powyzej jakiego terminu braku odpowiedzi uznaje sie reklamacje jako uznaną?wreszcie czy są to dni robocze , czy tez kalendarzowe? reklamowalem juz kilka rzeczy, ale zawsze odpowiedz przychodzila w przeciagu 14 dni, albo ja (glupi) sam dzwonilem i dowiadywalem sie o nią . Tym razem zamierzam poczekać... (jutro mija 14 dzień kalendarzowy).

piechur

Witam. Mam głupie być może pytanie. Szukam karty gwarancyjnej podczas gdy sprzęt (aparat cyfr.) jest w naprawie. Karty nie ma nigdzie, czy to znaczy, że pojechała do serwisu z aparatem. A drugie pytanie, to jesli w karcie nie ma terminu dokonania naprawy, jak długo trzeba czekać?
-------------------------------------------
na piechotę wolniej

kardi i piechur >>> przeczytajcie dokładnie ten wątek, oraz ustawę, która została w nim podlinkowana. Tam wszystko pisze jasno i wyraźnie. Po co dublowac odpowiedzi.
-------------------------------------------
www.doczu.tk

joasior

1 września opisywałam na forum sprawe reklamacji butów Asolo. Teraz chciałabym przedstawić nowe fakty dotyczące tej sprawy i prosić o opinie. Jak już wcześniej pisałam firma SUMMIT odrzuciał reklamację. Chcieliśmy jeszcze raz reklamować buty i napisaliśmy odwołanie. Przed wyruszeniem do sklepu skserowaliśmy wszystkie dokumenty tzn paragony itp. Jakie było nasze zdziwienie kiedy okazało się, że na kwicie z reklamacji wraz z opinią rzeczoznawcy od producenta sprzedawca poprawił datę zakupu i z lutego 2004 zrobił się luty 2005 (na kwicie kserowanym przez sprzedawce w momencie składania reklamacji jest rok 2004, a na tym samym orginale, który otrzymaliśmy po rozpatrzeniu reklamacji przez producenta jest z 4 zrobiona 5). Po pierwsze nie dziwie się, że producent odrzucił reklamacje myśląc, że buty były użytkowane tylko 7 miesięcy (zamiast 1 rok i 7 miesięcy) i są w takim stanie. Po drugie sprzedawca sfałszował datę po to, żeby buty były na gwarancji i reklamację rozpatruje wtedy producent - po roku reklamację rozpatruje sprzedawca i on za to odpowiada. Gościu chciał sobie ułatwić sprawę (ciekawe ilu ludzi tak wcześniej nabrał) i działał w ten sposób na niekorzyść naszą i producenta.Poszliśmy do niego i powiedzieliśmy co odkryliśmy. Facet strasznie się zdenerwował (gonił jak z piórkiem i nie wiedział co robi) i tłumaczył się, że jaką on to niby miał mieć z tego korzyść i że to może producent poprawił. Udawał głupiego, że niby nie wie o co chodzi no i kazał nam jeszcze raz złożyć reklamację(powiedzieliśmy, że pójdziemy z tym do śądu). Myśleliśmy, że po takiej akcji weźmie sobie to do serca i rozpatrzy ją pozytywnie. A tu po tygodniu znowu się zdziwiliśmy, bo zadzwonił że buty są do odebrania i reklamacja nie została uznana! A wię są 2 sprawy teraz: Pierwsza do sądu konsumenckiego o powołanie rzeczoznawcy,a druga o fałszowanie dokumentów. Chcemy z tym iść do sądu tylko nie wiemy jak wnieść pozew, ile to kosztuje i wogóle nie bardzo się orientujemy. Może ktoś kiedyś został podobnie oszukany przez tego Pan tj. Sklep ''TURYSTA'' w BIELSKU-BIAŁEJ (ku przestrodze odradzam wszelkie zakupy bo Pan oszukuje klientów!) albo innego osobnika. Może ktoś ma w tej kwesti doświadczenie i wnosił już pozew do sądu konsumenckiego? Plizz help me!
-------------------------------------------
wkurzony joasior

halicz

www.federacja-konsumentow.org.pl
Sprawdź przy Urzędzie Miejskim(chyba jestes z Bielska) - powinni mieć rzecznika praw konsumenta.
I nie daruj. To zwykłe fałszerstwo.
Powodzenia.
A z reklamacją i papierami wzbogaconymi o sfałszowanie paragonu uderz do Summitu.
-------------------------------------------
halicz HiM3stawy

joasior

Jestem z Bielska ale nie ma przy urzędzie miasta rzecznika praw konsumenta. Może jest przy innym urzędzie. Wiem, że jest sąd konsumencki więc tam się dokładnie wypytam. Dobra myśl z tym uderzeniem do producenta - niech wie jakiego ma odbiorce - który działa na jego niekorzyść i oszukuje!!! Tylko teraz żałujemy, że tyle rzeczy u niego kupiliśmy - polary, kurtki, buty itp. Jeszcze raz ostrzegam; ludzie! dokładnie oglądajcie dokumenty reklamacyjne i uważajcie na takich miłych Panów-sprzedawców jak ten z TURYSTY z B-B bo potrafią zrobić nas w trąbe!
-------------------------------------------
wkurzony joasior

szary

kurczęż, przejrzałem cały ten wątek i aż starch cos reklamować. A mam kłopot w postaci butków Scarpa Denver nabytych w krakowskim PolarSporcie. Cholewka w jednym miejscu zaczyna się odklejać od podeszwy i nie sądzę by to była rzecz naturalna i właściwa, bo buty mam od niedawna. Nie ma mowy o nadmiernym i niewłaściwym używaniu - raptem ze 20 dni w terenie, normalnie suszone i impregnowane Nikwaxem. Jestem z nich w zasadzie zadowolony, chciałbym żeby po prostu żeby tego butka (z drugim nic się nie dzieje) wziął na kopyto jakiś serwisowy szewc i porządnie skleił, cobym mógł jeszcze w nich pochodzić, i żebym nie musiał na nie czekać bóg wie ile ... a tu jacyś rzeczoznawcy, procedury, federacje ...

kardi

,,Z papierami wzbogaconymi o fałszerstwo'' to uderz nie do summitu a na policje i do prokuratury! a przynajmniej postrasz goscia ! jak zaczna mu kopac w papierach to juz raczej nikomu nic nie sprzeda i nie sfalszuje...

Alloc

Mam byty firmy adidas, takie adidaski do chodzenia po miesicie i biegania. W obydwu butach przetarl mi sie material tzn zrobily sie dziory o srednicy ok 0.5cm chcialem sie zapytac czy moze to byc podstawa do reklamacji?
-------------------------------------------
Alloc