NGT

Pełna wersja: Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Zastanawiam się czy zcierająca się podeszwa jest podstawą do reklamacji (buty quechua)
-------------------------------------------
:-)

jak kaczuchy to reklamuj, powinni uznać ;D

A co z reklamacją jesli zgubiłem paragon???
-------------------------------------------
maciek

Tomcio

MaciusKrk - to bedzie duzy problem ze zwrotem gotowki, bo sklep formalnie nie bedzie mial takiej mozliwosci - kilka stron wczesniej byly odnosniki do odpowiednich 'urzedniczych' wypocin, poza tym przepisy konsumenckie mowia, ze masz tylko uwiarygodnic, ze dokonales zakupu, wiec kombinuj co poza paragonem mozesz przedstawic (np transakcja karta, podbita gwarancja)
-------------------------------------------
Tomcio

MaciusKrk- zdarza się, że sprzedawcy są bardzo przychylni i jeśli pamiętasz datę zakupu, to przy dobrych wiatrach mogą Ci wydrukować drugi paragon, byłem kiedyś świadkiem takiej sytuacji, przyszedł starszy pan z zamiarem reklamacji butów, niestety bez paragonu, gościu się zapytał,czy pamięta, kiedy kupił te buty, po czym pogrzebał w jakiś papierach i wydrukował mu drugi paragon.

Wiesiek

Arthuro nie masz pojęcia o czym mówisz. Na kasie fiskalnej nie ma możliwości wydrukowania po raz drugi tego samego paragonu

~Wiesiek- może pojęcia nie mam, bo nigdy nie używałem kasy fiskalnej, ale idea jest taka, że gość nie miał paragonu i jakoś go wygenerowali, nie ważne,czy kasa fiskalna go wydrukowała, czy drukarka z kompa, czy co innego.
Jak sprzedawca chce, to znajdzie sposób na odtworzenie dowodu wpłaty.

Jachol

<<Na kasie fiskalnej nie ma możliwości wydrukowania po raz drugi tego samego paragonu>>>

a to ciekawe bo to chyba zalezy i od kasy i od systemu, w ktorym dziala sklep


stoje wlasnie przed kasa fiskalna :)

i stoi jak byk <<reprints>>

a jak nacisne reprints to mam:

print last transaction (czyli ostatnia transakcja)
print specific transaction (gdzie musze podac dokladna date transakcji)
wciskam i mam :) zajmuje mi to 20 sekund :)
-------------------------------------------
...nic to

tylko różnica tkwi w sprzedawcowym 'może' a 'ma obowiązek' ;)
w polsce to bardzo duża różnica, niestety.

artur

~Jachol, podajesz dokładną datę (dzień, miesiąc, rok) i co dalej ?, ktory paragon z danego dnia się drukuje ?

foks64

W opcji ''raport dobowy'' są dwa warianty do wyboru: ''podsumowanie'' lub ''drukuj wszystkie''. Wystarczy wydrukować wszystkie z danego dnia. TO NIE SĄ PARAGONY FISKALNE.
Na kasie optimusa wygląda to tak:
-raporty niefiskalne poz. 2
-podaj datę: rr.mm.dd.
-raport dobowy poz .2.6
-drukuj wszystkie poz .2.6.2
myślę że sklep sportowy nie ma tysięcy paragonów dziennie więc przy odrobinie dobrej woli sprzedawcy jest to możliwe.
To jedno.
A dwa, to paragon potrzebny jest sprzedawcy a nie serwisowi czy producentowi. W kasie są dwie rolki fiskalne,z jednej zrywa się paragony dla klienta a druga zostaje w kasie . Zawsze można poszukać.Tylko że w większości przypadków jest tak jak'' ludz''napisał.

Kasa fiskalna na ktorej ja pracuje daje mozliwosc wydrukowania kopii paragonow do 12 miesiecy wstecz. Czyli tyle, ile dajemy gwarancji. Mozna przeszukac wszystkie transakcje, przeszukanie jednego miesiaca tra okolo godziny. Zasadniczo, takie grzebanie w granicach kilku miesiecy rezerwujemy dla znajomych - typowy klient musi miec przynajmniej jakies pojecie kiedy kupil towar i najlepiej jak przyjdzie gdy nie ma ruchu.
Zawsze mozna powiedziec, ze brak paragonu jest eliminacja gwarancji, ale po co klienta burzyc? Do konkurencji zwieje i pociagnie znajomych. Lepiej sie pokazac, ze sie jest pomocnym i pogrzebac w komputerze.

a co jesli my w sklepie rolek nie mamy...takze w przypadku paragonow zazwyczaj jest problem, bo klient nie ma zadnego potwierdzenia zakupu a jestesmy sklepem sieciowym...

natomiast jak wiecie mamy karte stalego klienta i tam na przyklad juz problemu nie ma wcale - zakupy sa przypisane pod konkretna osobe i konkretna fakture mozna druknac zawsze...
-------------------------------------------
ekipa e-Horyzont Łódź

ptb

Za duże zakupy zawsze płacę kartą.
W razie zgubienia paragonu drukuję potwierdzenie transakcji z systemu bankowego, który jest potwierdzeniem płatności a tym samym podstawą do reklamacji.
Sprzedawca wtedy zawsze dodrukowywał sobie paragon z systemu.

Jachol

kivak<<<
to ze Ty tak masz (12 miesiecy) to jest tylko wina tak skonfigurowanego systemu ja moge przegladac nawet i z 2007 roku i nie ma to nic wspolnego z okresem gwarancyjnym (kazdy seklep ma swoja wlasna polityke i system nie jest wspolny dla calej uni czy kraju ;)

i jeszcze raz
nikt nie mowi ze ma to byc ''paragon fiskalny'' (cokolwiek to znaczy :)
tylko dowod zakupu i nie ma to zadnego zwiazku z zasadami kredytowania ustalonymi pomiedzy sklepem a dystrybutorem/producentem

kazda transakcja ma numer :) i tak na prawde wystarczy znac ten numer zeby byla to kwestia 5 sekund

(no chyba ze ktos operuje na systemie ''liczydlo'' :)

wciskam <<transaction report>>
podaje date (moge podac nawet i miesiac tylko bede czekal 3 godziny ;)- wyskakuja wszystkie transakcje z danego dnia

wciskam dana transakcje i <<drukuj>> :)

ja tylko tak w odpowiedzi na posta oskarzajacego @Arthuro o ''brak pojecia'' ;)

jeszcze raz powtorze

DA SIE tylko sek jest w ''chceniu'' a nie w ''daniu'' :)
-------------------------------------------
...nic to

Naturalnie, że się da przyjąć reklamację i w świetle przepisów konsumenckich nie potrzebny jest paragon fiskalny (ten się da wystawić tylko raz, wszelkie kopie są zazwyczaj opatrzone napisem ''niefiskalny'' - podejrzewam ,że o to chodziło Wieśkowi) - wystarczy udowodnić że produkt został kupiony tu i wtedy, a nie tam i 7 lat temu.

ALE, o tym pisał Tomcio: ''...to bedzie duzy problem ze zwrotem gotowki, bo sklep formalnie nie bedzie mial takiej mozliwosci - kilka stron wczesniej byly odnosniki do odpowiednich 'urzedniczych' wypocin...''

W świetle przepisów skarbowych, którym podlega każdy sklep na terenie RP, jeśli rozwiązaniem reklamacji jest zwrot gotówki, to bez paragonu fiskalnego (oryginału, kopia ksero jest nieważna) sklep nie jest w stanie zrobić zwrotu.
Żeby wykonać zwrot, należy dołączyć do korekty paragonu korygowany oryginał i to w pierwszej kolejności sprawdza kontrola skarbowa. Taki przepis ma na celu zapobieganie nadużyciom, związanym z tym, że teoretycznie można by wydrukować np. 10 kopii niefiskalnych paragonu za jeden towar i w ten sposób odzyskiwać gotówkę i oczywiście podatek (!)

Reasumując, żeby zareklamować towar wystarczy w jakiś sposób udowodnić że został kupiony w danym sklepie i w okresie gwarancyjnym.
Nie mając paragonu nie ma problemu o ile towar reklamowany zostanie naprawiony, lub wymieniony (tu zasadniczo też może pojawić się problem, bo chyba formalnie należałoby zrobić zwrot towaru zdanego i wystawić ponownie paragon na ten nowy, wymieniony). Problem pojawia się w momencie, kiedy należałoby zrobić zwrot pieniędzy - do tego jest właśnie potrzebny oryginał paragonu fiskalnego.

Żądanie paragonu fiskalnego nie wynika więc ze złej woli sprzedawcy, a z możliwych konsekwencji rozwiązania reklamacji - podkładanie się skarbówce nie należy do rozsądnych poczynań.

Niestety w naszym kraju zdarzają się takie perełki, w których przepisy dwóch różnych instytucji się znoszą bądź nawet sobie przeczą i trzeba się w tym wszystkim jakoś znaleźć.
---
Edytowany: 2010-07-27 13:03:34
-------------------------------------------
http://vick-gear.blogspot.com/

zen

Ostatnio ogladalem program dla kobiet gdzie jeden watek byl poswiecony zwrotom i reklamacjom,choc glownie tym ostatnim ze wzgledu na czeste reklamacje butow przez kobiety...I co,wedlug pana i przepisow ,ktore obowiazuja zarowno w Polsce jak i w UE,nie dosc,ze nie musimy miec pragonu czy fakturyto nie musimy miec nic.Mozemy przyjsc do sklepu ze swiadkiem zakupow i powiedziec,ze mamy swiadka i tu byly kupowane buty.Sklep ma obowiazek przyjac,choc nie ma obowiazku uwzglednic pozytywnie reklamacji.Na stwierdzenie pani prowadzacej,ze moze to prowadzic do naduzyc,to pan stwierdzil,ze tak dziala prawo i jest to tak samo jak z pobiciem.Ktos moze lekko klepnac,nagle jest 2 swiadkow,jakas obdukcja niczego i komus groza zawiasy... Kolega prowadzacy sklep po odmowie reklamacji butow Hi-Tec,sam podpowiedzial ,zeby napisac reklamacje orzeczenia i po niej bez problemow firma wymienila obuwie.Znow przedstawiciel Scarpy w ramach reklamacji zrobil mi z wytartymi zapietkami i to w taki sposob,ze kopara mi opadla i rozwiazanie jest znacznie lepsze niz oryginal.Musze przyznac,ze jak w ciagu zycia reklamowalem buty z tego powodu,to nigdy sie to nie zdarzylo...Ostatnio mi odrzucili polara thermal pro,gdzie po 1 ,slownie jednym wyjsciu wyraznie sie wytarl material w jednym miejscu gdzie plecak odzieral okolice ledzwi.Maly plecak..Orzeczenie brzmialo mniej wiecej-material ten posiada luzno saodzone wloski w zasadniczej strukturze materialu,co moze powodowac na wskutek silnie dzialajacych sil mechanicznych ich wypadanie/wycieranie.Nie jest to wina materialu....Och,to ci HiMountain stwierdzil,bo jakos Alvika sie od 5 lat nie wyciera.Tak samo jak z innymi butami,itd.Duzo zalezy od sprzedawcy i jego ukladow z dystrybutorem,czy podejscia samej firmy.Mniejsze firmy jakos dla mnie dzialaja bezproblemowo czy z Malachem,czy Alvika jesli cos wyszlo z sersisem pogwarancyjnym,zamowieniem czegos,zawsze bez wiekszych problemow,z reszta jest roznie.

Minka

A ja znow mam dobre zakonczenie reklamacji, no ale znow w sklepie na Wyspie...
Reklamowalam buty Asolo Stynger, juz nie na gwarancji bo ponad rok minal, ale pomyslalam co tam sprobuje... Jak nie uznaja to osobiscie wysle je do siedziny firmy z odpowiednim listem.
Buty od poczatku - tak jak juz w ktoryms watku pisalam - byly beznadziejnie oddychajace, praktycznie nie do uzycia w lato, ale o ile jeszcze znosilam dzielnie gotujace sie stopy, o tyle przy mokrych stopach po dwoch godzinach wedrowki w deszczu na majowce powiedzialam dosc.
Na podstawie paragonu przyjeto reklamacje, po 3 tygodniach odebralam nowiutkie buty. W ten weekend je przetestuje i mam nadzieje ze bedzie lepiej...
Pozdrawiam zyczac wszystkim samych pozytywnie rozpatrzonych reklamacji :-)
-------------------------------------------
Minka Spinka

Q7Q

Witam, właśnie wróciłem z dwutygodniowego wypadu w góry i moją uwagę zwrócił stan moich butów (wcześniej były używane tylko przez miesiąc na lekkich spacerach w celu rozchodzenia).
Posiadam Chiruca Dynamic GTX.
Czy jeśli po tak krótkiej wyprawie guma na czubku prawego buta odkleiła się na głębokość ok 3-4 mm, a niektóre metalowe zaczepy na sznurówki są prawie w całości pokryte rdzą mam szansę na pozytywne rozpatrzenie reklamacji? W jaki sposób producent może próbować się wykręcać?

Q7Q

Poprawka, guma odkleiła się na głębokość jakichś 13-14mm