NGT

Pełna wersja: Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Wysłałem maila informującego o całej sprawie bezpośrednio do producenta TaR - firmy Cascade, zobaczymy czy zdecydują się na pomoc czy spławią mnie tak samo jak Paker, z tego co piszecie wygląda, że mają trochę rzetelniejsze podejście do klienta, że jest szansa że będą dbać o dobre imię marki. Ale pożywiom - uwidim.

A ogólnie o kwestii reklamacji w Polsce, jak ktoś już tu pisał - u nas świadomość konsumencka jest niewielka, mało komu będzie się chciało bawić w kosztowne ekspertyzy czy sprawy sądowe przy produktach za 100-500zł. I ci skubańcy (jak z Pakera) doskonale o tym wiedzą i na to liczą. W tej sprawie bardziej od starty finansowej boli mnie świadomość, że ktoś mnie tak bezczelnie roluje, dlatego jeśli Cascade mi nie pomoże - postaram się pociągnąć sprawę dalej, im więcej sklepy będą miały klientów próbujących walczyć o egzekwowanie swoich praw - tym prędzej nauczą się innego podejścia, zrozumieją, że działają w swoim dobrze zrozumianym interesie, że jest duża szansa , że klient którego traktuje się poważnie - będzie wierny danej marce, czy sklepowi i w efekcie sklep także finansowo wyjdzie na tym dużo lepiej.

Bo jeśli będę musiał ciągać się po sądach z Pakerem czy Horyzontem - jest oczywiste, że więcej z ich usług nie skorzystam (co najwyżej jako przymierzalnię przed tańszymi zakupami w sieci), konkurencja jest na tyle duża, że to dla mnie żadna strata.
-------------------------------------------
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Rafał

wilk1
> boli mnie świadomość, że ktoś mnie tak bezczelnie roluje

Jak przeczytałem w wyniku czego ktoś Cię roluje to mnie zamurowało. Twoje żądania to jest właśnie próba rolowania (wymuszenia) kasy czy maty w zamian za tą, którą uszkodziłeś w wyniku własnej winy.

Mam z żoną dwie maty TaR i po kilku latach jedno przebicie na koncie - nożem przy krojeniu chleba. Ale nie kładę jej na bałkańskich ''trawnikach'' itp (mimo, że bywam zdecydowanie bardziej na południe, gdzie roślinność jest bardziej zabójcza dla mat).

Przecież mata to nie karimata i trzeba umieć się z nią obchodzić. Mam nieporównywalnie większy komfort niż na zwykłej karimacie za to większą wagę i ograniczenia w jwj używaniu.

Jakbym ją przebił w krzakach południowej Europy to nawet nie pomyślałbym, że moge to reklamować. Zaklnąłbym w duszy nad własną głup... i naprawił, wyrzucił czy kupił coś nowego.

Ale jak widać świat jest rożnorodny i to przez to ciekawy :-)
-------------------------------------------
Rafał

No sam nie wiem.jeżeli ktoś na swojej stronie zapewnia że mogę na danej macie spać na szyszkach i kamieniach a ja tak właśnie postępując przebijam matę,to jest to dla mnie niezgodność towaru z umową.No chyba ze wilk przebił matę nożem ale to dość łatwo sprawdzić.
-------------------------------------------
szaro buro

@ Rafał
Raczyłeś przeczytać tekst na stronie Pakera - dystrybutora owych materaców?
Widzę, że nie - więc przypomnę:
''Materiały pokrywające materac od spodu i z wierzchu, połączone są ze sobą po bokach tworząc unikalną, wodoodporną i utrzymującą powietrze strukturę. Materace Terma-A-Rest od spodu są pokryte bardzo mocną, trudno brudzącą się i odporną na wilgoć tkaniną. Dzięki temu materace są dość odporne na przekłucia i mogą być z powodzeniem używane podczas spania na kamieniach, szyszkach itp.''

Taki tekst zamyka usta wstawiającym teksty o klientach próbujących rolować sklepy i potulnie zgadzających się na to co niedouczony pan sprzedawca powie (w sklepie Horyzontu na Placu Konstytucji w Warszawie raczyli mnie poinformować, że mat TaR się nie dopompowuje). I jeszcze raz przypominam, że na tym samym wyjeździe, nocując w tych samych miejscach kolega z którym jechałem używał materacyka Trekker za 100zł - i nie miał ANI JEDNEJ dziury. Skoro materacyk Trekker sprawdza się na takim terenie - to chyba nie jest niczym wygórowanym oczekiwanie tego od TaR za 450zł? Zrozumiałbym jedną-dwie dziury, ale ponad 10 - to jest dyskwalifikacja tego produktu, świadcząca o wadliwym wykonaniu, producent nigdzie nie wspomina, że można go używać tylko na trawie, że nie nadaje się na południe Europy.
-------------------------------------------
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

ptb

wilk1, z czałym szacunkiem mam takie pytanie. Mówisz na ''takim terenie'', czyli jakim?

O ile Cię dobrze zrozumiałem masz neoair?
Przy okazji porównanie dość pancernego trekkera z neoair jest dość niefortunne.
Na ''tradycyjnych'' TaRach śpię w krzakach, choć czasami z duszą na ramieniu, ale na neoair bym nie zaryzykował.

ptb - zważ, że importer nie różnicuje, na którym produkcie można spać na kamieniach, a na którym nie, stąd nabywca może uważać i zdecydować się właśnie z tego powodu na zakup, że na owych kamieniach spać może. Jeżeli konkretny model nie nadaje się do takiego wykorzystania to dystrybutor/importer jak sądzę (mniej czy bardziej świadomie) wprowadza w błąd.
---
Edytowany: 2009-12-09 19:57:28
-------------------------------------------
Michal

Rafał

Wilk

bardzo mocny materiał – może jest odporny na przetarcia, zginanie, rozciąganie? Bo chyba nie chodzi o przebicia, skoro na przybicia jest „dość odporna”.

Spania na kamieniach, szyszkach – kamienie bywają ostre, ale chyba na takich się nie kładziemy? Szyszki to raczej nie mają ostrych krawędzi gotowych przebić matę, szczególnie, że są jak łuski – kładą się. Jeżeli miałeś 10 dziur to nie od szyszek czy kamieni, tylko raczej od kolców (sądząc po tym, nie potrafisz wszystkich znaleźć).

Więc dla mnie ten tekst nie zamyka mi ust. Typowe marketingowe lanie wody o niczym.

Dalej; niedouczony Pan sprzedawca – przecież miał rację o dopompowaniu. Widocznie nie wszyscy wiedzą, że mata „samopompująca” wymaga „dmuchania”. On był miły i o tym poinformował. Ciężko uznać, iż to że powiedział prawdę, jest jego nieuctwem.

- zrozumiałbym jedną czy dwie dziury, ale ponad 10 – jeżeli może się przebić w dwóch miejscach, to przy 10 kolcach na powierzchni 0,5 x 2 metry może przebić się w 10 miejscach. Nie wiem co w tym dziwnego. Nawet przy dwóch kolcach i przesuwaniu maty można mieć 10 dziur :-)

- nie wspomina, że można go używać tylko na trawie – na szczęście nie mieszkamy w Stanach i nie trzeba pisać, że worka nie zakłada się na głowę. Czy jest gdzieś napisane, że nie wolno spać na żarze, jeździć po niej samochodem i robić inne rzeczy prowadzące do jej destrukcji? Nie. Bo to oczywiste :-)

Chcę Ci tylko pokazać, że nic nie jest czarno- białe i ktoś może mieć na to inne zdanie. W każdym razie powtarzam – nawet do głowy nie przyszłoby mi reklamowanie przebicia maty, szczególnie tak ewidentnych przebić świadczących swą ilością o tym, że położyłeś ją w miejscu bardzo dla niej nie przyjaznym.
-------------------------------------------
Rafał

mateusz

>Rafał

Oczywiście Rafał miałbyś rację jeżeli mata byłaby w cenie zwykłej karimaty. Jednak kupując coś co kosztuje 20 razy więcej i do tego czytam taki opis:

''materace są dość odporne na przekłucia i mogą być z powodzeniem używane podczas spania na kamieniach, szyszkach itp.''

To za nic w świecie nie ma prawa się to przebić dopóki nie wbiję w to noża.
Skoro tyle mat TaR jest przebijanych to znaczy, że jest to bubel i ewidentna wina jest po stronie producenta.

Myślę, że kluczowe jest tu sformułowanie ''dość odporne'' ;) Dość odporne na szyszki i kamienie, a na kolce nie dość... Wykazanie w takiej sytuacji, że jest to niezgodność zakupionego towaru z umową byłoby dość karkołomne.

Za niezgodność uznaje się bowiem takie cechy rzeczy, jakie odbiegają od oczekiwań stawianych przeciętnej, normalnej rzeczy danego rodzaju.Nie czuję się na siłach odpowiedzieć na pytanie, czy normalna, przeciętna mata winna bez problemu znieść eksploatację pośród jakichś kolców czy cierni i czy 10 albo więcej dziur w takich warunkach to norma, czy nie.

Rafał

> Jednak kupując coś co kosztuje 20 razy więcej

kosztuje 20x więcej nie po to, żeby nie dało sie przebić (karimata swietnie spełnia tą rolę) tylko po to, żeby było wygodniej.

> To za nic w świecie nie ma prawa się to przebić dopóki nie wbiję w to noża.

To samo mówię kurom. dopracowałyby wreszcie te skorupki, bo jeśli na jajku ma się siedzieć to ono ma być odporne a nie pękac przy byle stuknięciu!

Zaryzykuję, iż nie wiesz o czy piszesz i matę znasz wyłącznie ze zdjęć czy najwyżej dotykaleś ją w sklepie.
Jak chcesz cos odpornego na przebicia to jest materaz dmuchany. Tyle że to duże i ciężkie - dlatego wymyślono matę samopompującą.

Ja już kończę, bo nie ma o co kruszyć kopii.
-------------------------------------------
Rafał

Rafał - a teraz idź do Google'a i poszukaj - ile waży i zajmuje materac dmuchany i mata samopompująca. I zastanów się po co samopompę w takim razie wymyślono.
A zaraz potem wyjaśnij analogię z jajkiem, bo troszku z nią nie trafiłeś.
---
Edytowany: 2009-12-09 22:35:28

Moim zdaniem: po pierwsze, mata była źle użytkowana - świadczy o tym chociażby liczba przebić. To, że coś jest 20x droższe nie oznacza, że jest niezniszczalne. Więcej, często im droższy sprzęt tym ostrożniej trzeba się z nim obchodzić, np. sportowe samochody. Ale już mniejsza o to..

Po drugie natomiast, nawet jeśli mata była użytkowana zgodnie z jej przeznaczeniem, jest to teraz nie do udowodnienia. Wszystkie uszkodzenia mechaniczne mają to do siebie, że otwierają drogę rzeczoznawcom do kwalifikowania takich uszkodzeń jako właśnie ''użytkowane niezgodnie z przeznaczeniem''. Ty przytoczysz im szyszki, oni Ci napiszą, że spałeś na kolcach... Można się tak przepychać.

Jeśli czytałeś moje wcześniejsze wypowiedzi w tym temacie pewnie zauważyłeś, że prawie zawsze stoję na stanowisku, że należy walczyć o swoje do końca. Niestety ale w tym przypadku moim zdaniem lepiej sobie odpuścić, bo najprawdopodobniej nic się nie zyska a straci się tylko czas i pieniądze.

mateusz

>DTH
Wszystkie uszkodzenia mechaniczne mają to do siebie, że otwierają drogę rzeczoznawcom do kwalifikowania takich uszkodzeń jako właśnie ''użytkowane niezgodnie z przeznaczeniem''. Ty przytoczysz im szyszki, oni Ci napiszą, że spałeś na kolcach... Można się tak przepychać.

Moim zdaniem duża część sklepów po prostu obraża i kpi z klientów. Od rzeczoznawcy sklepu Himal Sport w Tychach na reklamację przetartych po dwóch miesiącach zapiętków w Scarpach Vento otrzymałem ''opinię'', że powstało to w wyniku ściągania i zakładania butów bez rozsznurowywania!

>Rafał
Zaryzykuję, iż nie wiesz o czy piszesz i matę znasz wyłącznie ze zdjęć czy najwyżej dotykaleś ją w sklepie.
Jak chcesz cos odpornego na przebicia to jest materaz dmuchany. Tyle że to duże i ciężkie - dlatego wymyślono matę samopompującą.

Prolite 4 i jak na razie odpukać. Załóżmy jednak, że jestem na kupnie maty. Idę do sklepu czytam reklamy o trwałości, oglądam materiał, który wygląda przecież na solidny. Płacę więc te 5 stówek za pewność, że nic się z nią nie ma prawa stać przy normalnym użytkowaniu czyli w każdych warunkach. No bo to chyba nie są maty tylko na zimę...?
Jeżeli słyszy się o kilku przypadkach przebitych Termarest'ów, to coś jest ewidentnie nie tak, szczególnie że nie ma chyba tak wielu użytkowników w Polsce. Zdarza się oczywiście każdej firmie, że wypuści syf i to rozumiem, ale powinni równie szybko to posprzątać. Zdaje się więc, że problemem jest dystrybutor który patrzy bardzo krótkowzrocznie - byle zarobić, przecież i tak w przyszłym roku już nie będę tego sprowadzał...

Co do przyjmowania reklamacji bez ''ale'' są oczywiście wyjątki - np. Decathlon. I nie ważne czy to ich produkt, czy innej firmy. Zwrot gotówki jest na miejscu.

sasq pajak/grappa.pl

lol
masakra... jacek wilczaskórka powinien zmienić dostawcę butów

O przecieraniu zapietkow to ksiazke mozna napisac. Nie spotkalem sie jeszcze z uznaniem reklamacji zawsze wina uzytkownika, najczesciej oczywiscie chodzenie w nie zawiazanych butach lub za slabo zawiazanych w niektorych przypadkach niewlasciwe chodzenie. Ciekawe czy jakiekolwiek buty naprawiono/wymieniono z tego powodu?
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

ptb

Michal_II
To co pisze dystrybutor/importer i czy świadomie wprowadza w błąd to jedno. Choć nie zakładał bym wprowadzania świadomego a raczej zwykłe niewiedzę (tutaj nazwał bym to głupotą). W dobie internetu, w przypadku marek obcych, czytam raczej co pisze producent.

Ale na temat, to co napisałem opiera się na zdrowym rozsądku, którym staram się posługiwać podczas doboru/używania sprzętu.
Zbyt wiele kwiatków widziałem/przeczytałem u dystrybutorów/importerów by im wierzyć bez zastrzeżeń.
Tzw. ''wiara w produkt'' jest u mnie dość ograniczona.
Natomiast jak ktoś wychodzi z takiego założenia jak piszesz, może wpaść w taką sytuację o jakiej rozmawiamy.

To samo do mateusza, jak coś kupujesz za 5 stówek to nie znaczy że automatycznie jest niezniszczalne. Jest to napisane gdzieś u TaRa?
To tylko twój wybór że kupiłeś za 500 a nie tescomate za 50.

BTW TaR nie jest niezniszczalny, szum wynika z tego, że jak już komuś uda się go załatwić to jest larum, bo właśnie kosztuje 400 a nie 50. Matę za 50 wywalasz i zapominasz.

''Załóżmy jednak, że jestem na kupnie maty. Idę do sklepu czytam reklamy o trwałości, oglądam materiał, który wygląda przecież na solidny. Płacę więc te 5 stówek za pewność, że nic się z nią nie ma prawa stać przy normalnym użytkowaniu czyli w każdych warunkach.''

Ktoś kto tak myśli sam sobie jest winien i skazuję się by zostać ofiarą marketingu.
Po to między innymi jest to forum i inne by się czegoś dowiedzieć.
I przy okazji normalne użytkowanie to nie każde warunki;)

ludz,
albo cię nie rozumiem, albo ty nie trafiłeś???
rafał napisał
''Jak chcesz cos odpornego na przebicia to jest materaz dmuchany. Tyle że to duże i ciężkie - dlatego wymyślono matę samopompującą.''
Ja to rozumiem- gumowy odporny na przebicia, ciężki i duży materac, lub delikatniejsza, lżejsza i mniejsza mata.
A o co tobie chodzi?
A analogia do dopracowania skorupki jaja i wbijania noża w matę jest idealna- obie są równie absurdalne :)

Nabyłem buty SCARPA. Podczas ich noszenia jeden z dolnych haków sznurowadeł ( umiejscowiony mniej więcej tam gdzie but się zgina podczas chodzenia) kłuje mnie w stopę. Od wewnątrz buta można wyraźnie wyczuć nit haka. Czy jest to wada fabryczna - żle zakuty nit? Czy może konstrukcyjna - za cienka wyściółka buta, nie oddzielająca stopy od metalowego haka ?
Chciałbym się dowiedzieć, czy mam prawo do reklamacji tych butów albo ubiegania się o zwrot pieniędzy?

ptb

A jak z nitem po przeciwnej stronie? Lub analogicznymi w bucie od pary. Jest ok, nie czuć nita? Jeśli tak to wada fabryczna, żądaj wymiany na nie wadliwy parę

W obu butach jest tak samo. W każdym uwiera ten sam nit.
---
Edytowany: 2009-12-11 10:56:54

Sytuacja jest nie do wyjasnienia i obie strony maja po czesci racje. Idac tokiem rozumowania DTH to zamiast samochodu na nasze drogi trzeba kupic ciagnik albo innego unimoga bo tylko one to wytrzymaja a w zapewnienia producentow samochodow cywilnych nie warto wierzyc, i nalezy zgadzac sie z odmowa naprawy gwarancyjnej normalnych samochodow bo nasze drogi nie sa normalne tylko strasznie dziurawe.
Z drugiej idac za argumentami drugiej strony jak kupuje sie kurtke ktora niby jest do wspinaczki, odporna na kontakt ze skala itp to jak ja rozerwiemy zaczepiajac o jakas ostra krawedz czy upadajac przetrzemy to powinien producent dac nam nowa.
Kwestia jest nie do rozstrzygniecia, i bezie argument preciwko argumentowi. wilk1 powie ze spal na normalnym podlozu i ze produkt nadaje sie na skale i szyszki, a producent ze bylo uzywany na cierniach, ostrych krawedziach skal i innych ostrych przedmiotach. Ta sytuacje moim zdaniem moze wyjasnic tylko sad chyba ze jedna ze stron ustapi albo pojda na ugode. To nie jest sprawa tak prosta jak odklejenie sie podeszwy, czy poprucie szwow.
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763