mak - jak się nie umyjesz ze 3 dni, to potem już żadne robactwo się Ciebie nie chwyci ;-)
A z mniej radykalnych sposobów, to ognisko częściowo rozwiązuje ten problem.
Co do tzw. ''dzikiej zwierzyny'' - zazwyczaj to wybujała wyobraźnia. Dziki zwierz nie ma interesu w tym by się zbliżać do miejsca bytowania człowieka.
Doczu- Ogniska staram się nie rozpalać, chodzi mi o leśniczych i zazwyczaj jestem bardzo zmęczony, gotuję na kuchence.
Ale jak będę spał cicho to zwierzęta mogą nie wiedzieć że to miejsce bytowania człowieka:). W każdym razie-słyszałeś o jakichś atakach ze strony zwierząt właśnie pod tarpem/pod chmurką?
Ta, ponoć trzeba uważać, bo dzikie zwierzęta tylko czekają na to by cię zabić. Ponoć najgorsze są żmije, które udają patyk i czekają aż jakiś turysta będzie chciał je wykorzystać do podpierania się. Kiedy tylko spróbujesz się podeprzeć, żmija zgina się pod kątem 90* stopni, co powoduje twój upadek. Ponoć po takim ataku szanse na znalezienie zwłok są równe 0...
;D
nie mogłem się powstrzymać ;D
Fakt, że jak się samemu śpi pod chmurką, to jest niebezpiecznie. Byłem zaatakowany już kilkukrotnie przez zwierzęta. Tylko raz udało mi się wyjść bez szwanku z takich spotkań. Mimo tego, że mam bardzo czujny sen. Bo skradając się do mnie, zachowywały się na tyle głośno, że się obudziłem. Te chrząszcze tupiące głośno po zeschłych liściach, to do dziś pamiętam. Mimo upływu kilkunastu lat.
No a ataki innych, groźniejszych zwierząt, zawsze kończyły się dla mnie źle. Ileż to już razy budziłem się pogryziony w czasie snu. Niestety komary są bardzo trudne do zwalczenia.
Możecie poradzić mi coś nt. tych kurtek o których pisałem wcześniej?
simon231:
z wymienionych przez ciebie kurtek, moim zdaniem najlepiej sprawdzi się Paclite.Ze względu na najlepsze parametry oddychalności.Nie obawiałbym się przetarć pod plecakiem.
Dzięki, plusem jest jeszcze to że ma całkiem fajny design.
Poszperałem jeszcze trochę i znalazłem Lafume Donegal Twin za 400 zł, jest to podobnie jak RG 3 in 1, kurta z podpinką o parametrach wodoszczelność/oddychalność 10k/10k, a RG ma 10k/8k. Biorąc pod uwagę jeszcze aspekt cenowy i to że w zimę przyda się podpinka to bardziej kierował bym się w stronę RG i Donegal'a.
Miałem militarny Paclite III Generacji. Jakoś nie sprawiał na mnie wrażenia solidności. Z tym, że ja noszę ciężkie plecaki. Obawiałem się właśnie przetarć, rozciągnięć materiału pod szelkami i na plecach. Nie użyłem go jednak, tylko czym prędzej się pozbyłem. Choć o połowę lżejszy.
Sprawiał czy nie był solidny? Głupio oceniać i odradzać komuś coś czego się nawet nie użyło.
Toteż napisałem jasno - sprawiał. Wiesz, doświadczenie życiowe uczy, że nie trzeba wsadzić ręki do pieca, żeby wiedzieć że jest tam za gorąco, jeśli sparzyło się zapałką.
I dlatego też nie wybrałem tej kurtki do ciorania po krzakach, gdzie ryzyko rozdarcia cienkiego materiału jest realne.
Wrażenie wytrzymałości materiału przy obecnych technologiach to średnio porównywalna sytuacja z poparzeniem się .Choć możesz mieć rację co do sprzętu militarnego gdzie nie wiadomo co armia włorzyła-jeśli jest napis gore-tex to nie oznacza, że koniecznie właśnie on tam jest. O tym jednak powinieneś wiedzieć posiadając inne kurtki.
przegladam trekkingowe skarpetki i mam pytanie
coraz czesciej widze cos takiego ze 50% to welna, nawet merino
i jednoczesnie jest napisane ze na lato ... czy ktos chodzi w lato po gorach w grubych skarpetach z duza zawartoscia welny ? Do dzis wydawalo mi sie ze na lato szukac czegosc z coolmaxem a na zime z welna, na jesien i wiosne to sam nie wiem co powinno byc. Ale welna na lato? Cwiczyl ktos takie zabawy?
Pozdrawiam.
-------------------------------------------
derk
Wełna, wełnie nie jest równa. Letnie garnitury też są wełniane ;) Jeśli skarpetki są dobrej firmy to warto zaufać temu co zaleca producent.
Ja sam chodzę także latem w skarpetach z dużą domieszką wełny i jest ok. Dobra wełna nie drażni tak skóry jak syntetyk (szczególnie mokra), lepiej odprowadza pot itd...
A coolmax, niby spoko ale się mechaci masakrycznie szybko (przynajmniej niektóre odmiany.
Tylko trzeba uważać bo często letnie skarpety mają duże domieszki bawełny - niektórym to odpowiada, mnie zazwyczaj obciera.
-------------------------------------------
m
derk
''Ale welna na lato? Cwiczyl ktos takie zabawy?''
owszem, całe pokolenia ery przedcoolmaxowotexowej oraz pokolenia obecne chodziły i chodzą w góry w butach ze skóry i skarpetach wełnianych przez 4 pory roku. Z powodzeniem.
-------------------------------------------
''homo homini lupus to obelga dla wilków''
Ja najczęściej pod wełniane grube skarpety, zakładam jeszcze cienkie bawełniane. Od zawsze tak chodziłem w góry, we wszystkie pory roku i nigdy nie miałem na sobie żadnego coolmaxu.
Szukając butów pewien Pan ekspedient powiedział mi że duża ilość szwów na bucie nie ma wpływu na przemakalność buta, że to jedynie dodatek upiększający. Mówił prawdę?
Nie chce wprowadzić Cię w błąd, ale wydaje mi się jeżeli na jednym kawałku(większym) jest ileś tam nici to nic nie zmieni, inaczej może być jeżeli jed bardzo dużo łączeń różnych kawałków materiału.
każdy szew to dziura w materiale, skórze. każda dziura to większa szansa na przemoknięcie (nawet z membraną) i zmniejszenie wytrzymałości buta.
-------------------------------------------
Polarsport