Skarpety narciarskie damskie.
Moja znajoma ciągle marznie szusując na stoku (niskociśnieniowiec), używa bielizny z merino, korzysta również z ''podgrzewaczy'' w butach.... może ktoś poleci sprawdzone skarpety narciarskie damskie?
-------------------------------------------
W
Moja żona ma podobnie. Dwa lata temu zanabylišmy skarpety z Decathlon. Może nie narciarskie ale naprawdę grzejące. Ja założyłem je raptem kilka razy - za ciepłe dla mnie. Żona nosi na co dzień. Normalna cena wynosiła 69.99 zł, w akcji promocyjnej było coś ok. 30-40 zł, może mniej. Naprawdę grzeją, model Bionnassay 900.
-------------------------------------------
https://gameoflife-nextround.blogspot.com
![[Obrazek: 3394-16716-1.jpg]](https://ngt.pl/uploads/old_posts/3394-16716-1.jpg)
@ grendel
Dzięki za podpowiedź...zdaje się że model Bionnassay 900.... ''wyszedł'' z oferty Deca.
-------------------------------------------
W
Wydaje się, że już poza podgrzewacze już niewiele można wymyślić (myślę o elektrycznych wkładkach. Skarpeta w takim wypadku niewiele i/lub nic nie da. Przesiadka na telemarki by pomogła bo stopa się rusza, może jakieś kombinacje z odbarczaniem przodów, żeby mogła palcami poruszać a jednocześnie zachować trzymanie?
-------------------------------------------
m
Może po prostu powinna sie cieplej ubierać i zastąpić bieliznę merino np polipropylenem.
@ m, @ Butchy
Ciekawe podpowiedzi... Dziękuję.
Butchy mógłbyś rozwinąć myśl ...''polipropylen''?
A może skarpety/getry z Polartec Power Stretch'a Pro (53% Polyester, 38% Nylon, 9% Spandex) byłyby jakimś rozwiązaniem?
---
Edytowany: 2018-12-16 03:16:26
---
Edytowany: 2018-12-16 03:22:55
---
Edytowany: 2018-12-16 03:29:45
-------------------------------------------
W
@Gapcio, wełniana bielizna niekoniecznie musi się sprawdzać jako ta najcieplejsza w zimie, ja np wole polipropylen. Wełna nasiąka i nie oddaje łatwo wilgoci, wiec jak się spocisz to grzeje słabiej. Pisałeś że znajoma marznie - zrozumiałem, że ogólnie, nie tylko w stopy. No to najprostsza logika wskazuje ubrać się cieplej.
But narciarski zjazdowy (za wyjątkiem zawodniczych) jest zwykle dosyć ciepły i powinna wystarczyć średniej grubości skarpeta. Marznięcie stóp może być spowodowane pogorszeniem krążenia przez but. Można spróbować but rozpinać po zjeździe. Ja np zawsze to musiałem robić bo jeździłem na bardzo mocno spiętych butach.
Przyczyny marznięcia stóp szukałbym bardziej w bucie niż skarpecie.
Wszystko jeszcze zależy od tego jakich butów używa - jeżeli to jakiś mocno sztywny model, dobrze dopasowany a ona jeździ na wysokim poziomie to nie zrezygnuje z tego i do takiej jazdy grube skarpety, tym bardzie z power stretchu są wykluczone.
Są też pokrowce zakładane na skorupę, mające docieplać, są wkładki elektryczne. Generalnie to nie jest nowy problem bo nawet jak ktoś nie ma problemów z krążeniem to unierychomiona, ściśnięta stopa marznie nawet jak jest sucha. Dlatego właśnie na wyprawy polarne nie używa się skorup tylko luźne, miękkie człapy.
-------------------------------------------
m
@m, zgadza się, powiem więcej takie grube skarpety to do żadnego buta narciarskiego się nie nadadzą. Natomiast but sportowy jest dla sportowców którzy wkładają dużo energii w jazdę i generują tym samym dużo ciepła. Jeździłem jako trener z dzieciakami i one jeździły często w samych gumach i krótkich spodenkach i było im ciepło. Przy tego typu jeździe raczej trudno zmarznąć. Wiec to chyba nie jest ten przypadek.
---
Edytowany: 2018-12-16 11:46:16
Kask na pierwsze skitury
Dopiero zaczynamy z żoną przygodę ze skiturami i zastanawiam się nad ochroną czerepów. Co sklep to różne opisy tych samych modeli raz jako typowo wspinaczkowe, a na innej stronie już trafia do sesji ze skiturami. W narciarskim z kolei jakoś ciężko wyobrażam sobie podejścia... Delikatnie mówiąc ogłupiałem :] Póki co celujemy w beskidy ale na trasie wiadomo może być różnie a kamienie wszędzie potrafią być twarde. Budżet najchętniej nie więcej niż 400 / 450 zł sztuka. Byłbym wdzięczny za jakieś pomysły :)
-------------------------------------------
Wirewolf
Jeszcze chyba dwa lata temu na zawodach używano kasków wspinaczkowych bo były najlżejsze. Potem wprowadzono przepis ze powinny być dwa atesty. Takie kaski już sa, na pewno ma CAMP, La sportiva i inni. Możesz tez wybrać bardzo lekki kask narciarski np K2 taki z dziurami chyba model Tour, albo Alpina tez chyba Tour albo podobnie. Kask wspinaczkowy jednak nie jest dedykowany na narty chociaż wiele osób ciagle używa. Lepszy wspinaczkowy niż czapka oczywiście. Wspinaczkowy tez zwykle łatwiej schować do plecaka. Acha jeszcze jest bardzo fajny kask Salomon ultralekki ale bardzo drogi, chyba dwa atesty ma.
Dodaje jeszcze przykładowo link do kasku z dwoma atestami
https://www.polarsport.pl/kask-camp-speed-comp.html
---
Edytowany: 2018-12-17 21:35:12
@Butchy dzięki za info. Czytałem o dwóch certyfikatach ale zastanawia mnie cały czas na ile wersja na zawody będzie się różnić od turystycznego użycia dla zwykłych śmiertelników:)
Dzięki za przykłady. Zobaczymy co z tego wyjdzie :-)
-------------------------------------------
Wirewolf
Filtr który turystyczny Sawyer mini
Czy filtr turystyczny Sawyer mini powinien filtrować coca-colę barwnik i cukier ?
Jak w łatwy sposób sprawdzić czy ten filtr działa i filtruje wode ?
Filtrujemy żółtą wodę z rur (z kranu w Katmandu) i dalej wychodzi żółta...
Coca-coli w ogóle nie przefiltrował, dokładnie ten sam smak słodkość i barwa...
Nie wiemy czy dalej z niego korzystać czy jest uszkodzony.
Pytanie do ludzi którzy użytkują czy mają tak samo.
bez laboratorium nie da się sprawdzić - to jak poduszki powietrzne w samochodzie, nie da się sprawdzić czy działają
wypłucz dokładnie backflushem bo ci ten cukier spleśnieje a następnym razem nie rób głupot
-------------------------------------------
m
Azarel
Filtrowaliśmy w Kanadzie m.in. brązową wodę spływająca po skale. Po przefiltrowaniu nadal była ona brązowa chociaż bardzo klarowna, w smaku normalna, bez żadnych nieprzyjemności. Do końca wyprawy (od pierwszego takiego pobrania z niepewnego źródła minęły jeszcze ponad cztery miesiące) dotrwaliśmy bez żadnych dolegliwości bólowych, żołądkowych, jelitowych czy jakichkolwiek.
Do dzisiaj żadnych robali u nas nie stwierdzono 😉, chociaż od powrotu do PL badań od tamtego czasu przeszliśmy już trochę w związku z różnymi okolicznościami.
Gdzieś tam kiedyś wyczytałem, że po filtrowaniu woda jeżeli była zabarwiona, nie zawsze pozbędzie się tego zabarwienia ale to, co miało zostać zatrzymane zostanie zatrzymane. Ja się trzymam tej wersji, bo jak poprzednik napisał - niemożliwe jest stwierdzenie, co zostaje zatrzymane a co przepuszczone bez odpowiednich badań laboratoryjnych.
-------------------------------------------
https://gameoflife-nextround.blogspot.com
Ten filtr wyłapuje bakterie itp., zawiesinę, a nie barwnik. Nie przypominam sobie żeby brudny kolor znikał po przefiltrowaniu i nie powinno to być przesłanką przy badaniu sprawności. Znam nawet ludzi, którzy najpierw wrzucają do wody elektrolity w postaci barwnej mieszanki, a potem filtrują i kolor zostaje. Jeżeli filtr nie przemarzł lub się nie rozbił to pewnie jest sprawny, ale nie da się tego sprawdzić.
Tak jak pisze m wypłucz natychmiast ten cukier kilkoma litrami wody, bo ci się coś zalęgnie.
-------------------------------------------
http://acrossthewilderness.blogspot.com
właśnie jedyną przesłanką ku temu że został uszkodzony może być to że przez 2 tygodnie był na minusowych temperaturach ale cały czas był chowany po kurtka hi śpiworach. dlatego po powrocie do Katmandu schizuję się że została rozwalona membrana którejś zimnej nocy, ale wtedy nie stawiał by takiego oporu podczas filtrowania prawdopodobnie...
No nic skoro wiem już że normalne to mocno mnie uspokoiliście, dziękuję.