NGT

OK, Arni.Rozumiem.

Wiesz, tak ja bym zaplanował sobie taki tygodniowy wyjazd w tamte rejony. Oczywiście po schroniskach też można, tylko po co? Wcale nie są ani tanie, ani atrakcyjne. W Buta płaciliśmy chyba 40 Lei/osobę za dwuosobowy, ciemny pokoik z myciem na dworze w wodzie ze strumyka, a potem żałowaliśmy żeśmy nie wdrapali się godzinę dłużej na przełęcz na nocleg.

No ba, w namiocie zawsze milej :).

No chyba że jest damski wiatr :-)

masz na myśli ten zefirek z zeszłego roku?

Jak z tymi kartuszami 100 g ?
Nie wierzę, że nikt na takich nie gotuje

Ja używam kartusza 100, bo ładnie pasuje/wchodzi do Jetboila.
Nie wiem dokładnie ile razy gotowałem litr wody na tym kartuszu, ale z szybkiego przypominania - na pewno więcej niż 7 razy :)
Ale.
Ostatnio gotuję schroniskowo, bo o marca nie byłem pod namiotem.
Bardzo ważny jest garnek. Te z radiatorem dają zdecydowanie lepszy efekt - krótszy czas gotowania, mniejsze zużycie gazu.

P.S.
Jetboil w specyfikacji technicznej dla np. Flash Cooking System podaje 12l na 100g gazu.
---
Edytowany: 2013-04-26 15:18:19
-------------------------------------------
cześć i czołem

Tak Arni, ten zefirek.

rytmar, racja, radiator rzeczywiście mocno pomaga.
Do zagotowania 1L wody w menażce o wadze 250g od temperatury +18°C potrzebujemy 362kJ energii. Pomijam ulot ciepła do atmosfery. Palnik 2kW (sorry PRS, pisalem wcześniej o 3kW) zużył mi 615kJ. Sprawność 58% jest jeszcze dosyć dobra. Wszystkie palniki podobnie mają. Dodanie radiatora czy choćby tylko garnka o większej średnicy, by płomień nie wystawał poza obręb dna, oczywiście polepszy sprawność.
Oprócz radiatora, dodatkowo dobrze izolując garnek od ulotu ciepła, da się wyciągnąć te 8 litrów.

PRS, jeśli ci to coś pomoże, to na ostatnim wyjeździe zimowym kolega przyjechał z Jetboilem Sol lub Flash Cooking System i miał ze sobą 4 kartusze 100g. Po ok. 8/9 dniach niestety skończył mu się gaz. Wodę braliśmy topiąc śnieg, w schronisku tez jakiś termos się zagotowało, tym niemniej na wiele mu te 400g nie wystarczyło.
Ciężko mi powiedzieć czy jeden wystarczał na 7 litrów ale wydaje mi się, że +/- tak, w tym często topiony śnieg.

Dzięki Arni. Będę mądrzejszy po majówce. Nieomieszkam podzielić się wiedzą.

Pyt. Czy w Myślenicach można gdzieś zakupić kartusz nakręcany?

Czyli 400g gazu wystarczyło na +/- ,28 litrów wrzątku w warunkach zimowych.To niezły wynik.

Kiedyś chyba sam zważyłem ile zeszło się gazu na zagotowanie 1 litra wody i wyszło ok. 10 do 13g gazu. Czyli z prostej matematyki 100g gazu tylko w sprzyjających warunkach by wystarczyło na 7 litrów. Dla pewności lepiej przyjąć 5L/100g gazu

I tu zaczyna wchodzić w grę trochę ,,inna'' matematyka.
W odniesieniu do naszego kraju (i naszych schronisk)
Kartusz 100 g średnia cena 20 zł.
Przyjmując 5L/100 g wychodzi 4 zł za litr zagotowanego wrzątku.
To o 1-2 zł więcej niż kosztuje litr wrzątku w niektórych schroniskach. A nawet jeżeli ten schroniskowy litr byłby sprzedawany za te 4 zł to i tak warto ,,zatankować'' przechodząc obok do termosa bo gazu może ( w najmniej oczekiwanej chwili) zabraknąć.
Z tej samej beczki...
Nocleg w ,,chatce'' cena od 15 do 25 zł. Czyli średnia 20 zł. Spokojnie wypijam 2 L ciepłego (po 1 L rano i wieczorem). W chatce dostęp do kuchni w cenie. Poza spożyciem na miejscu dodatkowo 1 l do termosa na dalszą drogę. Czyli 12 zł ;) Za pozostałą kwotę często wyrko + suszenie trepów. Brak konieczności składania mokrego namiotu rano - gratis ;)

Przed chwilą u siebie w kuchni zagotowałem litr wody za pomocą Jetboila Flash. Zużyłem, wg. kuchennej wagi 9g. gazu. Nawet gdyby tego gazu palnik zużył 10g. to na kartuszu 100g. spokojnie można zagotować 7l wody.
Oczywiście mówię tutaj o wodzie pobieranej z kranu i gotowaniu w pomieszczeniu. O tym też pisałem wyżej, pisząc o swoim ostatnim doświadczeniu w używaniu 100 gramowego kartusza.

''Czyli 400g gazu wystarczyło na +/- ,28 litrów wrzątku w warunkach zimowych.To niezły wynik.''
Oj, to zbyt duże uproszczenie. Gotowanie zimowe ma zbyt dużo zmiennych, aby starać się o jakoś tam precyzyjne określenie zużycia gazu.
Różne palniki i garnki dadzą inne wyniki. Na wydajność wpływ będzie też miał skład mieszanki gazowej, ale przede wszystkim temperatura w jakiej będzie się gotowanie odbywało i to skąd będzie woda - z kranu/strumienia, czy z topienia śniegu. Na ilość zużytego gazu wpłynie też wysokość na jakiej gotujemy. Tutaj od teoretycznych wyliczeń, zdecydowanie skuteczniejsze jest doświadczenie. Ono pozwoli jakoś określić ile gazu +/- trzeba zabrać na dany wyjazd.
-------------------------------------------
cześć i czołem

Dlatego starałem się zadać krótkie ale dość szczegółowe pytanie:
,,Szybkie pytanie - na ile gotowań wystarcza kartusz 100 g ? (Optimus w obecnych warunkach temp., wysokość do 1000 m n.p.m. - jednorazowe gotowanie 1 L wody w naczyniu alu z pokrywką.)''
Palnik Vango o nieznanej mocy i chyba tylko ja taki zakupiłem więc niewzmiankowałem. Kartusz to Optimus (zielony).

mam mozliwosc kupic namiot msr hubba jednoosobowy 40% taniej oczywiscie nowy stad moje pytanie wybieram sie na eurotrip 3 miesieczny i zastanawiam sie czy kupic namiot do 2 stowek czy dolozyc te 5 stow i kupic cos lepszego?

He, he.
No, na tak precyzyjnie zadane pytanie mógłby precyzyjnie odpowiedzieć tylko ktoś mający identyczny zestaw palnikowo - garnkowy i do tego używający tego w tych konkretnych warunkach temperaturowo-wysokościowych :)
Trudno raczej będzie znaleźć kogoś takiego na szybko, więc pozostaje posłuchać (skoro się pyta) doświadczeń innych, z innymi palnikami, garnkami i gazami. Mogą być one pomocne do choć pobieżnego określenia ile da rady z tego kartusza wyciągnąć.
Na coś bardziej konkretnego, w tym przypadku trudno raczej liczyć ;)
-------------------------------------------
cześć i czołem

Więc posłuchałem i nie będę żałował 3zł na wrzątek w schroniskach :)
Tak jak kiedyś pisałem nie mam żadnego doświadczenia z kartuszami nakręcanymi 100-200g. Jeżeli chodzi o przebijane 190g to z tyg. wypadu zazwyczaj przywoże jeszcze do domu. Gotowanie średnio 3l dziennie.
Rzez jeszcze trzeba brać poprawkę,że ostatniego litra czasami nie uda się zagotować-ciśnienie gazu już jest zbyt małe.

Generalnie to nic prostszego jak zrobić zbiorowy test różnych palników ale z tą samą mieszanką gazu firmowego i zagotowanie litra w tych samych warunkach. Tak jak rytmar pisze, dużo zmiennych jest nie tyle zimą, co w ogóle podczas gotowania na dworze.

Jak inni będą chętni to też coś takiego zrobię i ocenimy ile gazu, jak palnik zużywa.

Chętnie się przyłączę :)
Można to zrobic podobnie jak akcja ''zważ swój sprzęt''.