NGT

Pełna wersja: Rower trekingowy-jaki, gdzie itp ?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

m

Kellysa będę bronił - taka opinia jest pokłosiem kiepskich ram MTB które rzeczywiście kiedyś uchodziły za słabe. Teraz to się zmieniło, ale opinia pozostała to raz a dwa, że to rower trekkingowy więc to jednak nie te obciążenia, nie te kierunki i dynamika obciążeń. Zresztą zerknij na DuszakTeam - jeżdżą na Kellysach i to nie najdroższych i są zadowoleni.
A co do wagi tego Krossa - to prawda dużo ale to razem z kompletem bagażników, osprzętem itp, możliwe, że nawet z sakwami ważyli. Jeśli kupisz crossa który waży 15kg, dołożysz bagażniki, sakwy, bidony, błotniki, oświetlenie, pompi i sakwy ... to sam wiesz co będzie ;)
-------------------------------------------
m

podróżnik

arkadoo
Myślę że waga wynika z tego że ten rower posiada ''wszystko''
sakwy stelarze, licznik itp itd
yaro1986
Czy swoją wiedze o ramach czerpiesz z jakiegoś sprawdzonego źródła?
Jak się chwile rozglądałem za tym modelem nie znalazłem nic na temat ram i ich pękania.

Janek

co do Krossa - hamulce Magury nie wiem czy wiesz sa to hamulce hydrauliczne i naprawde trzeba nuczyc sie ich obsługi (normalne v-ki sa o wiele łatwiejsze w obsłudze). Sakwy dawane w zestawie według mnie nie nadaja sie do niczego - tylne problematyczne w zakladaniu, przemakalne, i z expresami (przy wiekszym obciazeniu moze byc problem).

Author - kiedys wspaniala firma, obecnie jakosc kiepska wiec raczej bym odradzal.

Giant - tu raczej o jakosc nie ma sie co martwic, na pewno dlugo posluzy. Czesci polka ekonomiczna czyli dobra jakosc za przystepna cene.

Kellys - sam na rowerku tej firmy zrobilem juz 40tys km (dokladnie model Axis - nie treking lecz cross) i nie mam do niego zadnych zastrzezen (zdarzało sie jezdzic z obciazeniam ~40kg (moja wag70kg). Wracajac do trekingow dla mnie z ma jedna z przyjemniejszych geometrii (jak dla mnie a przymierzalem rowerkow roznych firm naprawde sporo). Jakosc czesci podobna do Gianta czyli dobry stosunek cena/jakosc.
Ai jeszcze co do jakosci ram - znam okolo 50 osob na rowerkach tej firmy od trekingow po fulle i w cenach tez roznychi zadnego zlego zdania nie slyszalem.

Osobiscie bym wybieral pomiedzy Giantem a Kellysem. Ja bym wzial Kellysa glownie ze wzgledu na malowanie, niebieski mi nie podchodzi. Ale tu juz wybr zostawiam tobie.



I co do wyboru osprzetu wiadomo im wyzszy tym lzejszy, ladniejszy. Ale wedlug mnie nie mozna zapominac ze przerzutki typu SIS sa po prostu niezniszczalne;D

m

Tu notka z bikeboard o tym krossie:
http://download.bikeboard.pl/pdf/turysty...wer_06.pdf
-------------------------------------------
m

Janek

I zapomnialem napisac.
Proponuje przejrzec jeszcze oferte Meridy - rowery rowniez bardzo ciekawe pod wzgledem cena jakosc. Sam osobiście rowniez katuje szosówkę (bedzie juz z 20tys) i jestem bardzo zadowolony;) A jakis zlych opini rozniez nie slyszalem.

Ja pisze na podstawie doswiadczen znajomych ktorzy mieli kellysy i obserwacji na zawodach mtb i moje spostrzezenia tyczy sie rowerow mtb. Jedna osoba z druzyny z ktora jezdze na treningi polamala trzy ramy kellysa wiec nie byl to przypadek pisalem juz o tym. Fakt reklamacja bez problemu ale trzsy ramy to juz sa jakies jaja. Na zawodach widzialem kilka kellysow zlamanych w pol. Rozmawialem z roznymi osobami ktore mialy stycznosc z kellysami i tez byly przypadki pekniecia ram pozatym znam osoby sprzedajace kellysy i krossa i ich prywatna opinia w duzej czesci pokrywa sie z moja. Jeszcze odnosnie krossa, zawodnicy teamu krossa (poza kilkoma ktorzy maja rowery za darmo i jeszcze zarabiaja) moga kupic rowery za okolo 50% normalnej ceny jednak czesc nie robi tego mimo ze moga miec za 4000zl karbonowy rower na dobrym osprzecie. Z tego co widzialem to ramy kellysa na 2010 sa identyczne jak 2009 jedynie kolorystyka sie zmienila, a ceny mocno poszly w gore, wiec watpie zeby byly lepsze. Wiadomo ze kazda rama w koncu peknie i ramy kazdej firmy pekaja tylko o tym czy jest dobra nie decyduje ilosc pozytywnych opini tylko negatywnych. Jesli kellys robi rowery do maratonow, ktore pekaja kilka razy czesciej niz konkurencji to jest cos nie tak, podobnie mostki i kierownice kbix. Ja tez mam kolegow ktorzy sa zadowoleni z kellysow, ale to nie zmienia faktu ze ramy nie sa mocne. Przeciez nie kazdy rower nawet kiepskiej firmy peka, nawet marketowe, gdyby tak bylo to firma nie miala by racji bytu tylko ilosc awarii kellysow jest wieksza niz wielu konkurencyjnych marek. O campusie tez jest wiele pozytywnych opini jednak o tym ze firma do najlepszych nie nalezy decyduja te negatywne.
Merida jak najbardziej, pomijajac fatalne ramy z serii magnesium to ramy alu sa przyzwoite (w pazdzierniku po 8 latach poszla stalowa rama w mojej zimowce, ale zostala zespawana i dalej sluzy).
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

Janek

co do wzrostu cen rowerów Kellysa - przyczyna tego jest prosta i niezalezna od polityki firmy - Słowacja weszła do strefy Euro wiec ceny automatycznie ida w góre.

tadeklodz

ja tam uważam TYLKO ramy stalowe CrMo z dodatkami. Mam trzy rowery / w tym trekinga/ na takich ramach i ZERO problemów. Ale ja jestem starszym facetem który ''wychował'' się na Huraganie a on miał stalową ramę
-------------------------------------------
tadek

m

A to akurat prawda, że CrMo do trekkinga to idealna rama + sztywny widelec. Nieźle tłumi drgania, jest stosunkowo niedroga (vel tytan) no i jak cię najdzie na wycieczkę do mongolii to ci ją pierwszy lepszy ślisarz naprawi w razie czego ;)
-------------------------------------------
m

Ja tez lubie klasyczne stalowe ramy na rurkach renoldsa czy columbusa, do turystyki sa super, choc to ze rama jest crmo nie oznacza od razu ze jest dobra. Wspolczesne ramy staowe tez sa piekne choc reynolds troche zostal w tyle i ich rurki podobno juz nie sa tak zaawansowane, ale nie uwazam ze TYLKO stal. Technologie poszly do przodu i aluminium czy karbon przewyzszaja wlasciwosciam stal i do ambitnej jazdy to bym wybral, jednak satlowe ramy sa przepiekne dla mnie najladniejsze.
---
Edytowany: 2010-01-02 20:42:09
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

tadeklodz

nie wiem jak wygląda naprawa uszkodzonej ramy karbonowej, Al trzeba spawać w argonie ,najłatwiej jest ze stalą no i współczynnik sprężystości stali 3x większy niż Al.
-------------------------------------------
tadek

Generalnie ram karbonowych sie nie naprawia, niektore usterki robi sie przez nawiniecie nowych warstw.
Najwieksza wada ram stalowych jest waga, sa oczywiscie lekkie ramy stalowe ale gdy sa naprawde lekkie to sa drogie i malo sztywne i niezbyt trwale. Stal juz osignela praktycznie najwyzszy poziom i zmiany sa juz zazwyczaj kosmetyczne i jakiegos znacznego rozwoju nie bedzie tak przynajmniej twierdzi Orlowski.
---
Edytowany: 2010-01-02 22:55:07
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

tadeklodz

a czy myślisz że ''wyżyłowane'' ramy aluminiowe lub karbonowe są trwałe i sztywne? Czy ramy te super kosztują taniej od stalowej z najwyższej półki która u Orłowskiego zrobiona na miarę kosztuje około 2500 zł? i waży średnio około 1,6 kg-szosowa. Uwzględnij że te super lekkie ramy mają ograniczenia wagowe kolarza. Widziałem katalog Bianch z ramami Al około 1.0 kg wagi pod spodem dopisek do 75 kg.
Kogo zresztą na tym forum interesują ramy wyczynowe o super niskiej wadze i krótkim okresie ''życia''. Rama jest kręgosłupem roweru i powinna być TRWAŁA i odporna na uszkodzenia a stalowa b. dobra do trekinga waży ok. 1.8 kg.
-------------------------------------------
tadek

tadeklodz

i kosztuje około 2tys
-------------------------------------------
tadek

m

Tak na marginesie. Jak dla mnie ideał roweru wyprawowego: http://www.stevensbikes.de/2010/index.ph...lang=en_US
Raczej nie na Mongolię, choć kto wie ale po europie - ideał :D
-------------------------------------------
m

Jesli twierdzisz ze przy tej samej wadze ramy stalowe i karbonowe sa tak samo wytrzymale to sproboj pojezdzic na ramie wazacej ponizej kilograma albo kolo 800g. Fakt ze super odchudzone ramy z kazdego materialu nie sa wytrzymale, ale to nie zmienia faktu ze stal jest ciezsza i praktycznie zostala wyparta bo przegrala konkurencje, zaczeto stosowac rozne nowe materialy i przy spadku masy. Tylko niektorzy producenci stosuja ograniczenia wagi. Ramy stalowe sa kupowane przez pasjonatow stali badz torowcow. Ramy stalowe moga sie podobac fajnie sie na nich jezdzi, ale wagowo przegraly. Odnosnie lekkich drogich ram nie mialem na mysli naszych rodzimych producentow, ale nawet odnoszac sie do nich to rame wazaca 1,6kg mozna kupic za polowe ceny podanej przez Ciebie, nie mowiac juz o chinskich karbonach ale mozna nawet dostac jakiegos focusa wazacego 1200-1300g. Porownoj ramy o podobnej wadze ewntualnie cenie, jak juz chcesz porownywac do najdrozszych topowych modeli karbon/alu to porwonaj chocby rame binachi boron za 2000euro wtedy okaze sie ze topowe stalowe nie sa takie tanie, podobnie jak nie jeszcze drozsze sa vanilla czy colnago.
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

tadeklodz

pomijam ''chińskie'' karbony jak i inne chińskie wyroby ale zdaję sobie sprawę że postępu tech. nie da się zatrzymać. Ja zostanę przy stali młodsi niech korzystają z nowoczesności. Zresztą na te kilka lat które mi zostały to bezsensem było kupienie w ub.roku nowego roweru. Do trumny mi nie włożą prędzej 1/2 l wiadomego trunku
-------------------------------------------
tadek

Janek

m - cudny ten rowerek z linku;) z checia bym sobie sprawil cos takiego na dluzsze wyprawy. A i cena nawet znosna:)

m

Takie wyprawowe light&fast - ostatnio mnie taka idea troszkę męczy. Skoro to takie popularne w plecakowym wydaniu to dlaczego ludzie nadal ładują na rowery po 150 litrów betów w sakwach.
Sam jeszcze nie jestem bardzo zaawansowany w tego typu turystyce ale mam zamiar praktykować (przynajmniej jeśli chodzi o bagaż, bo roweru nie zmienię póki co) ;) Więc kupując lepsze sakwy zdecydowałem się na takie ok 35-40 litrów. Plecak taki mi wystarczał to mam nadzieję, że sakwy również.
-------------------------------------------
m

ami

Witam
Co do pojemności sakw 35-40 L, jak pisze ''m'', to na 1-2 dni wystarczy, dłużej to już za mało.
Pojemność wg. producenta to woda luzem(lepiej jak zamrożona), czyli fikcja przy pakowaniu.
60-80 L (4 sakwy), lub 50-60 (2 sakwy) pozwoli na rozplanowanie bagażu, co ma znaczenie dla stabilności jazdy rowerem, no i nie dobijanie sakw na maksa, mamy wtedy dostęp do wszystkich rzeczy które wozimy, bez wywalania wszystkego na zewnątrz aby znależć jakiś drobiazg, w czasie np. krótkiego odpoczynku.
Duża pojemność sakw pozwala również na zapakowanie wszystkiego co bierzemy na wyprawę, również namiot, śpiwór czy matę. Mając wszystko w sakwach, dużo łatwiej zapakować się np. do pociągu, co czasami bywa(przynajmiej w moim przypadku)
Spotkać można niekiedy rowerzystów(będących na wyprawie), którzy są tak obładowani dodatkowymi torbami, workami itp. że wyglądają jak uciekinierzy z niespokojnych okolic.
-------------------------------------------
ami