NGT

Pełna wersja: Rower trekingowy-jaki, gdzie itp ?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

nice

Czyli nawet Canon już sięgnie dna... tzn. mułu :)

mangusta:

ja mogę z czystym sumieniem polecić krossa. mam trans pacifica, model 2006, na shimano altus (z tyłu). ogólnie osprzęt jest nie najwyższej klasy i sprzedawca mnie straszył że 1000km i do wymiany będzie. przez 2 lata rower stał w garażu, ale w te wakacje przejechałem nim 2000km, w tym 1500 po Islandii (asfalt, szuter, kamienie). NIC się nie zepsuło, działa cacy. Jedynie z mojej winy lewa manetka przestała działać na jakiś czas (zaliczyłem ostrą wywrotkę i rower hamował m.in. na manetce), ale potem samoistnie zaczęła działać. Więc koszt ewentualnego mechanika odpada:). Jestem baaardzo zadowolony (w sumie dobijam już do 3000km). Po drodze spotykałem ludzi na różnych rowerkach i najsłabsze wrażenie zrobił na mnie unibike - gość jechał na jakimś lepszym ichniejszym modelu, na osprzęcie deore; narzekał, że mu źle przerzuca, poza tym, pękł mu bagażnik, co stawiało pod znakiem zapytania dalszą jazdę.

Kross, wydaje mi się, oferuje najlepszą jakość do ceny. Ten continental o którym pisałeś myślę, że wart zachodu, ale radziłbym amortyzację siodła zamontować taką, jak w pacyfiku 2006, działa fenomenalnie jak dla mnie - jak na trampolince (w późniejszych modelach zdecydowanie gorsza). Osprzęt tourney jest niby kiepski, ale jak Ci go ktoś porządnie wyreguluje, to spokojnie wystarczy do zastosowań, jakie opisałeś + okazjonalna wycieczka do lasu. Oczywiście rower trzeba regularnie konserwować.

Komfort jazdy na trekkingu jest dla mnie w sam raz. Na krótszych dystansach jedziesz elegancko wyprostowany, jak panisko :). Na długie dystanse i na jazdę pod wiatr zaopatrzyłem się w lemondkę, która zapewnia pozycję, jak na kolażówce. Także w zależności od potrzeb można zmieniać pozycję i mięśnie karku/kręgosłup/ramiona nie bolą po paru godzinach. Koszt lemondki to ok. 70pln.

Jak będziesz kupował trekkinga rozważ założenie trochę szerszej opony na tył (semi-slick), bo się będziesz kopał na piachu.


Dosyć dobrą opcją jest kupienie używki z zagranicy na targu. Często można trafić rowerki z 7 biegami w piaście w cenie 800pln i b.dobrym stanie. Najłatwiej na dużych targowiskach trafisz coś takiego, np. w Słomczynie. Ale lepiej, żebyś wziął kogoś, kto choć trochę potrafi ocenić stopień zużycia podzespołów.

dareknurek

Drwal zobacz sobie promocje wheelera.pl sa przeceny do 50% ja kupilem trecing 5700 i uwazam ze to sa rowery jedne z najleprzych jakie sa model 4700 6700 treking jest tez damka 5700 to jest doskonaly sprzet na lata dlugie poza tym to jest jednak najlepsza firma ktora wykonanie rowerow ma doskonale mowie tylko to tych modelach zobacz sobie je z powarzaniem nurek
-------------------------------------------
nurek

dareknurek skoro wheeler to najlepsza firma to dlaczego wszyscy nie jezdza na wheelerach?? Napewno jest to dobra firma, ale bez przesady (szczegolnie kiedys byla ceniona), teraz zrobil sie taki przecietniak ktory troche zaspal, stracil do scislej czolowki i zaczal od niej odstawac. Obecnie widac ze znowu stara sie robic ciekawe rowery, ale czy uda sie nadgonic zaleglosci to sie okaze.
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

darek

jak.dobrac,opony.do.kilku.dniowej.wyprawy.rowerowej.
-------------------------------------------
dariusz,prrybylski

darek

rodzaj.opon.rowerwych.,na,wyprawy.rowerowe.
-------------------------------------------
dariusz,prrybylski

s.e.m.i.s.l.i.c.k.i.

Przedewszystkim musisz wiedziec jakiego terenu sie spodziewasz i po jakiej nawierzchni bedziesz jezdzil i na jakim rowerze.
Jesli jedziesz na kilka dni w gory z namiotem na rowerze gorskim to zakladasz opony do mtb ale nie jakies super lekkie modele do maratonow bo sa delikatne, tylko cos grubszego.
Jesli chodzi o dlugie wyprawry z duzymi sakwami czy przyczepka to zazwyczaj wybiera sie drogi dosc dobrej jakosci, zazwyczaj asfalt albo jakies szutrowki ale w dosc dobrym stanie. Opona powinna miec delikatny bierznik na tyle mocny zeby na podjazdach na szutrze sie nie zakopywac i odprowadzac wode i na tyle male opory zeby na asfalcie dobrze niosly. Dobrze jak jest wyposazona w jakies warstwy antyprzebiciowe one naprawde duzo daja szczegolnie gdy opna juz jest wytarta. Sa dedykowane wlasnie do wypraw. Dosc popularny jest model schawlbe marathon. Ja do gorala zakladam panaracery pasela, bardzo fajne oponki. Na asfalcie dosc dobrze niosa a bierznik pozwala na jazde po szutrowkach, nawet takich gorszej jakosci (jest kilka wersji paseli ja mam ta z wiekszym bierznikiem).
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

Marten

Hej. Mam zamiar kupić rower na kilku(nasto)dniowe wyprawy. Myślę, że raczej moje wycieczki będą z tych szosowych, ale chciałbym liczyć również na sprawność mojego jednośladu, gdy wjadę na leśną czy polną dróżkę. Przeczytałem Kilka stron tego forum, zaciekawiony ale jednocześnie oszołomiony ogromną wiedzą, którą prezentują użytkownicy tego forum. Widać, że wybór roweru, a w zasadzie każdej jego części z osobna ma istotny wpływ na komfort jazdy i niezawodność pojazdu. Jednakże wszedłem również na relację z tegorocznej wyprawy do Słowenii. Otóż ów kolarz przebył 2000 km na rowerze, który wyglądał jak totalny gruchot wyprodukowany jakieś 20 lat temu. Tak więc w moim umyśle zrodziło się podejrzenie, że to tak naprawdę wszystko jedno na jakim rowerze się jedzie (oczywiście pomijam BMX i podobne, służące innym celom). Czy jest to rower za 300 zł z supermarketu, czy za 3000 zł - ważne by miał dwa kółka i kierownicę. Proszę o porady.
-------------------------------------------
Marten

m

Niezupełnie. Nie chodzi o to, żeby rower był super wybajerzony na najwyższym osprzęcie. Chodzi o to, żeby był ''porządny'' (piękne słówko które wszystko opisuje a tak rzadko jest używane). Otórz rower z supermarketu bardzo prawdopodobnie posypie się po kilkuset kilometrach, już lepiej kupić używany rower średniej klasy. Różnica jest taka, że korba w supermarketowcu może się złamać a w porządnym rowerze się zużyje ;) To tak jak z butami - w jednych podszwa pęknie a w porządnych się wytrze (czyli zuzyje). Poza tym tani rower (tani to nie atrapa roweru z Tecso) o który się dba, konserwuje, smaruje, wymienia łańcuchu itp pojedzie dalej i sprawniej niż super krążownik za 8tysięcy przy którym nikt nic nie robi)
O używkach to osobny temat, znajdz kogoś kto się choć trochę zna na tym, żeby ocnił stan zuzycia roweru i klasę sprzętu. Sam kupiłem sobie na miasto bardzo porządny rowerek na pełnym Altusie za ok 400zł. Przejechałem nim już ponad 1300km i jest nadal ok. Tylko klocki hamulcowe wymianiałem i myślę nad zmianą obręczy bo cięzki jestem ;)
Co do nówek to moim zdaniem wystrczy rower klasy (opisując po osprzęcie) ''Shimano które ma nazwę'' ;) czyli nie po protu shimano sis tylko jakaś acera, altus itp. (taki ''babski'' sposób oceny roweru) To porządny osprzęt który nie powinien się rozpaść sam z siebie.
Sam jeżdżę na Kellysie i jest bardzo ok. Przy czym polecam kupno roweru crossowego i samodzielne jego dosprzętowienie w bagażnik, błotniki, światełka. Cenowo wyjdzie nam podobnie ale bagażnik ja np kupiłem crosso, światełka diodowe (bateryjne) a błotniki idealnie sobie dopasowałem a mogę je ściągać na lato bez problemów).
-------------------------------------------
m

Marten

Wielkie dzięki za odpowiedź. Najtrudniej jest jednak ocenić, który z rowerów to ten ''porządny'' i nie dać się oszukać przez nieuczciwego sprzedawcę, który wciska kit. Moim problemem jest jeszcze to, że chcę kupić rower w Wielkiej Brytanii (gdyż tu mieszkam), a tamtejszego rynku i firm zupełnie nie znam. Rozważałem jeszcze kupienie pojazdu w Polsce i przetransportowanie go do UK, ale to jest chyba dość drogie i niweluje ewentualny zysk. Niemniej dziękuję bardzo za radę, m.
-------------------------------------------
Marten

W UK mozna czesto kupic rower taniej niz w Polsce. JEst wiele wyprzedazy promocji itp i mozna niektore rowery czy czesci dostac duzo taniej, wiele osob sciaga sprzet i rowery z anglii.
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

m

Tylko angielskie rowery mają na odwrót klamki hamulcowe zamontowane - poważnie, to nie żart. W moim między innymi tak jest.
Radzę poszukać na brytyjskim ebay'u, ale filtrując po lokalizacji bo większość okazji jest tylko z odbiorem osobistym.
-------------------------------------------
m

Marten

Z tymi hamulcami to prawda. Sam jak przyjechałem to byłem zdziwiony. Ale oni tu wszystko mają odwrotnie. Hamulce w rowerach, pasy jezdni a nawet w kranie (jeśli mamy szczęście i jest jeden, a nie dwa - jeden z gorącą a drugi z zmną wodą) kurek trzeba odkręcić w przecwiną stronę niż w Polsce żeby leciała ciepła. Ale wracając do rowerów, to w kraju można kupić - z tego co się znam - dobry rower za ok. 2000 zł. A w UK de facto ceny zaczynają się od £500. I to są te same rowery, tzn. jak na Wyspach pojazd kosztuje £500 to w Polsce można go kupić za 3000 zł (albo i więcej - pewnie zależy od osprzętu). Czy to znaczy, że w UK rowery są poprostu lepsze? Czy ktoś ma na to ugruntowany pogląd?
-------------------------------------------
Marten

Marten

''£'' to miał być znaczek funta, ale najwidoczniej nie działa :)
-------------------------------------------
Marten

Czy licznik Sigma Sport BC-2006 MHR DTS pokazuje w % nachylenie drogi. Jest wyposazony w wysokosciomierz, ale jego funkcjach nic o tym nie ma, a wiem ze niektore liczniki z wysokosciomierzem pokazuja nachylenie.
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

podróżnik

Witam
Jestem na etapie zmiany roweru z górskiego na trekkingowy. Mając na uwadze
fakt że rowery najlepiej kupować zimą właśnie teraz zabrałem się za to :). Do
tej pory jeździłem na góralu z marketu a już nie mam siły w niego inwestować
do tego geometria ramy jest taka że kręgosłup już mi ''siada'' i ręce drętwieją.
Po za tym dużo jeżdżę i mam zamiar wybrać się na w długą trasę w maju. Z
kolegami chcemy przejechać nasze wybrzeże :)
Mam przeznaczone na to ok 2 tyś pln
znalazłem kilka ciekawych propozycji i jedną wydaję się bardzo ciekawą

ciekawe to
www.bikekatalog.pl/2009/rowery/866/Author.Triumph/
www.bikekatalog.pl/2009/rowery/161/Giant.Freerider.RS.1/
www.bikekatalog.pl/2009/rowery/16/Kellys.Lagoon/
a bardzo ciekawe a wręcz podejrzanie tanio
www.t-bike.pl/p/pl/2041/kross+navigo+2.html
Proszę Was jako ekspertów :) o opinię na ten temat
Mam klika swoich przemyśleń ale opinia z boku da mi dużo

Pozdrawiam

m

Ten Kross rzeczywiście wygląda chętnie - komplet bagażników z sakwami, hamulce magury...
Ale najlepiej skonsultować się na forum rowerowym a najlepiej wyrawowym sakwiarze.pl lub podobne, oni się tam znają na tym najlepiej.
-------------------------------------------
m

arkadoo

19kg - ja bym tego Krossa od razu odrzucił za względu na wagę.

Kellys i kross nie robia porzadnych ram. Szczegolnie tansze modele sa bardzo slabe, i nie mowie tu tylko o takich rzeczach jak waga, sztywnosc, itd bo i tak przy normalnej jezdzie sie nie czuje tej roznicy tylko ich trwalosc. Przypadki pekania ram tych producentow sa dosc czeste. Kross chyba sie troche poprawil, przynajmniej w wyzszych modelach. Ja bym polecil kupic cos przedewszystkim z dobra rama zeby mozna bylo na tym budowac co porzadnego.
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763