... i ciężki jak czołg. Spodnie będą Ci zjeżdżały :)
Lepszy będzie zestaw lekki nóż i toporek jak masz gdzie to dźwigać.
-------------------------------------------
jestem harnaś z Gór Kaczawskich
JacFis>>> A dlaczego chinczycy nie mieliby podrabiać produktów kraju rad? Przecież w naszej kulturze uchodzą za ciężkie i niezniszczalne, a ''wielka wyprzedarz'' z tegoż kraju się dawno skończyła.
-------------------------------------------
jestem harnaś z Gór Kaczawskich
Tu mamy stal węglową (rdzewną) lepszą od nierdzewki:
-------------------------------------------
jestem harnaś z Gór Kaczawskich
A tu nierdzewną model identyczny jak mój różni się tylko kolorem (mój jest zgniłozielny)
-------------------------------------------
jestem harnaś z Gór Kaczawskich
JacFis - bagnet do AK47, może ale na pewno nie sowieckiej produkcji.
Rygiel widoczny na zakończeniu rekojeści nie powinien wystawać z tej strony. W bagnetach do kałacha rygle nie przechodzą na drugą stronę, tak było, ale np. w tych do niemieckich Mauserów.
Po wtóre, do kalacha były tylko dwa wzory bagnetów.Wz. 46 do AK-47 (czyli niby ten z aukcji). Tylko, że konstrukcja rękojesci jest zupełnie inna (dosć dziwna i nieregonomiczna) i jest wykonana z plastiku i metalu. Pochwa też jest w całości z metalu. I drugi do AKM, gdzie z bagnetu i pochwy mozna zrobić nożyce (pochwa też z metalu).
Głównie za to jest z grubsza zbliżona do tej od bagnetu AK-47, choć w szczegółach jest zupełnie inne. Za to rekojeść w żadnym wypadku nie jest od radzieckiego bagnetu ale najszybciej zerżnięta z jakiego Mauserowskiego bagnetu.
To że ktoś coś napisał to nie znaczy, że tak jest w rzeczywistości.
W dodatku na bagnetach nie podaje się wzoru broni i kraju producenta tylko numer lub godło (czyli kwadracik, trójkącik lub romb z wbitymi w środek literkami lub cyferkami). Na moim bagnecie od AK-47 jest tylko numer.
A zresztą na TNFach z allegro też piszą TNF i co z tego wynika? Temat na kilkadziesiąt stron na NGT.
OK, dzieki za uwagi.
Mialem pare lat temu bardzo porzadny noz mysliwski gerlach z napisem DarzBór (elegancka drewniana rekojesc, skorzana pochwa, dobra stal), ale niestety odjechal w sina dal z moim autem :-((( Od tego czasu nie mam zadnego wiekszego, uniwersalnego noza.
-------------------------------------------
JacFis
Spotkałem się z opinia, że dobry nuż musi kosztować minimum 200 zł. Pan Mitin podaje cenę graniczną 50$. A jakie jest Wasze zdanie?
moje zdanie: dobry nóż-to nie taki co kosztuje 200zł. a taki, kóry jest firmowy i sprawdzony
hm... moim skromnym zdaniem dobry nóż to taki, który spełni zadanie dla którego został zakupiony
Dobry nóż:dobra stal,ergonomiczna rękojeść z dobrego materiału,...przystępna cena,a ta załeży od marży handlowców np.Becker Necker kosztuje w jednym sklepie 170 ,a w drugim 230,albo jeden z microtooli Swiss Techa 25 lub 60 w sklepie który uważa się za generalnego przedstawiciela(?????)......KUPUJMY FROSTSA!!!!
Ostatnio na military.pl pojawiły się noże amerykańskiej firmy Schrade,czy ktoś coś wie o ich produktach?
Schrade... dobra, stara amerykanska firma... ale z tego co wiem - juz nieistniejaca :(
A ja mam Spyderco, Taki troszkE mniejszy policjant, już parę lat go noszę - on kocha mnie i ja jego. Uważam że z nożami to jest duży problem szczególnie dla chłopaków. Wydaje mi się również że lepiej wydać na nóz użo kasy, bo nikt ci nie zarzuci że kupiłeś chłam, poza tym te droższe są zazwyczaj po prostu lepsze i tyle.
-------------------------------------------
Wojtek
W Polsce bardzo cenione są noże składane M16 firmy CRKT. Ich cena w Polsce to 300-400 zł, tzn. przekraczają i to znacznie próg 200 złotowy. Ale w USA te noże kosztują poniżej 50$. Czy w związku z tym w Ameryce noże M16 są traktowane jako chłam czy jako dobry wyrób? Ale M16 nie jest produkowany w Ameryce, ale na Tajwanie (to też Chiny chociaż nie komunistyczne). Prawdopodobnie CRKT producentom tych noży nie płaci więcej niż 20-30$. Gdyby te noże trafiały do Polski bez pośrednictwa Amerykanów, to ich cena prawdopodobnie nie przekraczała by 100 zł.
Tylko, że nie mówimy o cenie z USA, tylko o cenie z Polski. Wszystkie noże w USA są dużo tańsze i nie tylko noże. Cena produktu sciągnięte do Polski potrafi wzrosnąć dwukrotnie. Ja mam M16Z combo, czyli jednego z najtańszych. Stal ASU6 (w lepszych jest 8) i okładziny nylonowe (a nie aluminowe). I dałem za niego 215zł, czyli powyżej magicznej granicy 200zł.