spoko, mam ogromne poczucie humoru :) graba
nie chce wyjsc na koniunkturaliste, -asd, ale w sprawach odzywek tez moge powiedziec b duzo, (mam wlasna dzialalnosc z odzywkami). jesli admi. sie zgodzi moge pociagnac watek bez polecania zadnej firmy, jak nie to dawaj na priv
to napisz jak to się ma rzeczywiście do zupek i liofilizatów
Puszka jestem żywo zainteresowany tą tematyką(myśle,że nie tylko ja), dlatego jeśli możesz to pisz - admini raczej nie będą mieć nic ''na przeciwko'' - wręcz przeciwnie:)
Jesli się okaże, że się myliłem, to prześlij, proszę, przygotowany materiał na jarsk@tlen.pl
Uprzejmie dziękuję.
-------------------------------------------
jarek
Dajesz Puszka o tych odzywkach bo to ciekawy temat!
-------------------------------------------
nie loguje sie bo mam reset kompa co 4 minuty
Niestety na samych tych odżywkach daleko nie da się zajechać ze względu na niesprzyjające zjawiska około trawienne (gazy w dość dużych czasem wręcz bolesnych ilościach).
Druga rzecz że stosowanie samych odżywek przy dłuższym wyjeździe może skutkowac trudnościami przy trawieniu cięzkostrawnego domowego obiadku (w odżywkach wszystkie substancje sa w najprostszej formie: glukoza zamiast sqacharozy etc...)
no to przekrojowo: do wyboru mamy wysokobiałkowe koncentraty (lub izolaty), gainery (mieszanki białka/węglowodany) oraz dopalacze - czyste węglowodany. Mieszanki - cuda wianki pominę, bo producenci robią to w róznych konfiguracjach i lepiej, zebysmy sami wyciągneli wnioski ze składów.
1) Białka - różnego pochodzenia (najczęściej spotykane to sojowe, z jajek, mleka)
zalety dla turyzsty górskiego (nie dla pakerów)
-wysoka kaloryczność
-mała objętość
minusy
-dieta bezresztkowa (brak błonnika)
-uczulenia (wysoka koncentracja białek=alergenów)
-rozpuszczalnosc (najlepiej mleko)
-wrazliwe na temperature, utlenianie i wilgoc (hydrolizują)
-do kompletu trzeba dostarczyc węglowodanów, bo bialko zamiast ''budowac'' będzie ''spalane'' co przypomina palenie banknotami w piecu. Drogo.
-krotki czas dzialania, 3-4 godziny. Wyjątek to lizaty kazeiny o długim uwalnianiu.
komu polecam: -osobom odchudzającym się jako zabezpieczenie przed utratą mięśni oraz kulturystom w fazie spalania podskórnej tkanki tłuszczowej w fazie ketozy
2) gainery - mieszanki węglowodanowo białkowe
zalety
-troche wyzsza kalorycznosc
-lepszy stosunek bialek/węglowodanów (weglowodany sie spalają na energię, białka mogą się wbudowywać)
-lepsza rozpuszczalnosc w wodzie
-dodatki oleju MCT pozwala zachowac dłuzsze uwalnianie energii o kilka razy dłuzej niz z glukozy
-lepsze, jezeli chcemy miec preparat górski ''wszystko w jednym''
wady
-bezresztkowe, rozpuszczalnosc i przechowywanie jak w białkach
polecam: w regularnym wysiłku fizycznym na granicy wytrzymałości organizmu, z cechami ketozy (rozpuszczanie białek, mozna stwierdzic po brzydkim zapachu z ust oraz paskami ketodiastix - proste i tanie badanie z moczu)
3) dopalacze czysto węglowodanowe
nie zawierają białka, lub bardzo mało (5%)
stosowane wylacznie na wzrost siły
dobre dla sportowca, ktory musi malo wazyc i miec energię na najblizsze pół godziny wysiłku, a nie moze sie przejesc, bo mięśnie przepony podniosa trzewia i sie zwróci posiłek.
idealny przykład: bułka z bananem
zalety: węglowodany sprinterskie, ale szybko znikające
wady: niespecjalnie nadają się w góry, trzeba by sączyc słodkiego gluta w tempie 1 łyk na 5 minut
podsumowanie:
moim zdaniem w góry na trekking nadaja się najlepiej batony wysokobiałkowe z domieszką dextrozy. Duza kalorycznosc, zjadliwy smak. Nie zastąpia normalnej diety, ale uratują napad głodu w kryzysie i nie dopuszcza do wycienczenia.
Gainery bylyby dobre, ale:
-pakowane w minimum 1kg paczki
-klopotliwe w przygotowaniu (za pomoca lyzki i menazki nie osiagniemy konsystencji budyniu, jedynie zupę z grudami wielkosci fasoli
-przesypane do worka z litwą skleja sie w nierozpuszczalną bryłę po 2 dniach
napisalem bardzo malo, moge rozwijac jakis wątek celem sprecyzowania
dla odchudzających się mam gotowy opis, moge wysłać w gotowym pliku na meila jak ktoś chce
---
Edytowany: 2007-05-22 14:41:21
---
Edytowany: 2007-05-22 14:43:36
a co ze szkeieletorami jak ja??
''szkieletor'' to troche za mało, potrzebuje wiecej danych, które są poufne (cały wywiad medyczny, wiek, dokładna waga, wyniki badan wykonane max miesiac wstecz). No i precyzyjne pytanie. ''Co ze szkieletorami'' jest nieprecyzyjne :)
Generalnie:
waga75kg (niezmiennie od około 10 lat)
przy wzroście 187cm
wszelkie badania medyczne w jak najlepszym pożądku (poza zjechanymi kolanami - zniszczona chrząstaka od amatorskiego biegnia w maratonach górskich)
Wszystkie niemalże poiwtyzsze porady nadaja sie jak wnioskuje głownie dla osób odchudzających sie
ważne są badania w kierunku cukrzycy (obciążenie glukozą) i chorób tarczycy (tsh). Jezeli w rodzinie przodkowie wyglądali podobnie, nie masz wielkich szans na wzrost masy. góra 2-3% zakładając reżim diety (wysokobiałkowa na noc, białkowo/węglowodanowa na dzien) oraz ograniczenie sportu aerobowego. Sylwetkę sam zdobyłeś ćwiczeniami aerobowymi (sylwetka Roberta Korzeniowskiego dla porównania). W/g mnie nie ma co zmieniac natury, trzeba wykorzystywac to co się ma :) masz predyspozycje do sportów wytrzymałosciowych, po co się martwic?
masz super BMI, stosunek wagowo/wzrostowy niemal idealny
powyzsze uwagi sa dla turystow, którzy chcą mało nieść na plecach, a wartosciowo zjesc, by nie odjechac z wyczerpania na szlaku
---
Edytowany: 2007-05-22 15:46:10
to się nieco pocieszyłem...
Glukoza i tarczyca w normie :-)
OT: Znaczy sie należy napierac ile wlezie :-D
Puszka mam takie pytanko:a co z kreatyna:) moj kumpel ''paker'' mowił mi ze daje duzo energii i wytrzymałosci...
a jak jest ze mną? bo ja tez naleze do szkieletoró raczej:)
wiek 21lat
waga 64kg (niezmiennie od około 5 lat)
przy wzroście 174cm
zdrowy jak ryba, ojciec tez raczej chudy:D
-------------------------------------------
dzieki za info!!!
kreatynka.. zrobie to obrazowo: wyobraz sobie ze masz zamiast mięśni balony. 10 balonów w bicepsie. Chcesz zeby to wyglądało na większe. Kreatyna napompuje je wodą, zwiększą objętość, bedą sprawiały wrażenie większych, ale ciągle będzie to tylko 10 balonów. Do tego rozciągną skórę, zmaceruje się i zrobią się rozstępy. Sumarycznie: swietnie to wygląda, na wadze da 2-3 kilo wiecej w szybkim czasie, co pozornie daje ''masę'' i paker się cieszy.
To efekt widoczny gołym okiem, kreatyna jednak nie jest taka zła, bo oczywiscie mięśnie to nie balony, tylko zaawansowana kotłownia. Kreatyna regeneruje nośniki energii (tu warto poczytac na własną rękę o cyklach krebsa, atp, fosforanach i ich regeneracji) czyli daje wyraźny wzrost siły.
Zawsze jest jakies ''ale'' napompowanie mięśni wodą sprzyja ich ociężałości, tak wiec w zaleznosci od osoby (kazdy czuje to inaczej) moze to wręcz dawac efekt ciężkich nóg. Piłkarzom to często przeszkadza, pomaga sztangistom i strongmanom. We wspinaczce raczej przeszkadza w długim wspinaniu.
kreatyna moze byc w postaci wodzianu (monohydrate) pirogronianu (puryvate) cytrynianu i jabłczanu (najczesciej mieszanki). Dodatek nosnika takiego jak kwas pirogronowy sprawia, ze efekt napompowania jest dluzszy, utrzymuje sie po zaprzestaniu stosowania, dodatkowo sprzyja odchudzaniu (poczytaj o przemianach kwasu mlekowego i pirogronowego)
Głowna wada kreatyny: po zaprzestaniu stosowania.. wysikasz nadmiar wody, czesc stracisz z potem i sliną = wszystko co sie zdążyło napompować - sflaczeje. Trzeba robic przerwy, potem cykle wysycenia.
są tez rózne metody wspomagania dzialania kreatyny, np stosowanie z dextro i z tauryną, nie widze jednak potrzeby w turystyce
Puszka juz wszytsko powiedzial co trzeba. Odzywka jest sumplementem diety i nie zastapi obiadu, tak samo jak zupka chinska z radomia tez go nie zastapi.
-------------------------------------------
bs
sie wie, ja w górach jem pierogi
no dobra ale jak sobie do śniadania wsypię łychę białka serwatkowego to wyjdzie mi na zdrowie? przecież nikt nie napisał, że odrzywki zamiast zwykłego górskiego jedzenia. interesuje mnie ten temat bo zawsze z gór wracam jak kościotrup i chciałbym zmniejszyć skalę tego zjawiska.
-------------------------------------------
dodo_1.ao.pl
to chyba lepiej/taniej bedzie jak kupisz tzw gainera czyli mieszanke ktora ma w przewadze weglowodany, mozesz tez wessac przed wyjsciem na gorke wlasnie gainera a po zejsciu/przed snem cos bialkowego. Pozatym trzeba sie nastawic ze do takiego szejka nie wsypuje sie lyzki bialka ale ze 3-4 duze lychy co i tak wyjdzie w okolicach 30g :) pamietajmy ze takie suplementy maja ksztalt rozpuszalnego mleka dla dzieci ;) Tak czy siak koniecznie z pierogami.
-------------------------------------------
bs
gainer nie zaszkodzi zdrowiu, mozna go mieszac z mlekiem, ale jednorazowe stosowanie nic nie da. Trzeba by to stosowac z miesiac. Mam doswiadczenia z osobami wycienczonymi chemioterapia, poparzeniami czy tez zespolami zlego wchlaniania. Efekt umiarkowanie dobry
Do butelki (alu, pet) z wodą wrzucam liście mięty i cytrynę. Orzeźwia niesamowicie. Smak samej wody moze czasem znudzic. Podpatrzone i posmakowane na bankietach slużbowych:)
Jeśli chodzi o Gainery, wcinałem to ostatnio na ''imprezie militarnej''. Kilka dni niezłego wysiłku, a czasu na obiadek raczej niedużo. Muszę przyznać, że spełnił swoją rolę i to naprawdę dobrze. Nie wiem, czy to efekt placebo, ale praktycznie nie czułem głodu. :) A jeśli chodzi o grudki przy rozrabianiu: odpowiednią dawkę wsypać do małej butelki, zalać wodą/mlekiem i... trąchać. :) Wystarczy chwilę pomachać butelką i nie ma żadnych grudek.
Czy to może uzależnić...? Z logicznego punktu widzenia, chyba nie... ale skoro tak, to czemu tak bym się tego napił? ;)
Pozdrawiam, Marcin.