NGT

Pełna wersja: Mój sposób na ... czyli nasze patenty:)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47

semow

coz, czlowiek uczy sie cale zycie ;)

dobrnelam przeczytawszy wszystko i nie znalazlam mojego patentu wiec pisze:)

na urozmaicenie smaku herbaty, albo gdy nam sie juz herbata skonczyla - dodac do wrzatku kilka koncowek (tak do 10-12 cm dl)galazki jodlowej - najlepsze sa takie swieze/mlode... i zaparzyc - wywar ma dosc specyficzny - ziolowo-ostrawy smak, no i zapach gorskiego lasu:D jak dla mnie - rewelacja:)

franczeska

A ma ktoś patent na to jak nie zostać zeżartym przez syberyjskie niedźwiedzie? :)

Ps. Oprócz granatów z demobilu :)

semow

najlepiej nie wchodzić do klatki z syberyjskimi niedźwiedziami :D

i jeszcze jeden pomysl - ja zamiast soli biore rosolki (takie kostki do zupy) i dodaje do gotowania ryzu, makaronu itp, nie ma problemu ze sie wysypie i wszystko bedzie w soli, ostatnio nawet knorr bodajze wyprodukowal takie mniejsze - one sa w sam raz

no i jeszcze (nie wiem czemu nikt o tym nie wspomnial) zamiast chleba ktory sie uwielbia gniesc, plaszczyc itp biore WASE, jest nawet wersja sport - bogatsza w jakies tam potrzebne skladniki. Fakt ze taki chlebek zajmuje nieco wiecej miejsca i lubi sie kruszyc, jak sie ja byle jak upcha, ale jest lekka i b. dlugo swieza:)

rumcajs

-> semow
tu mam coś do komletu do Twojego trójnogu:
http://www.allegro.pl/item119859202_unik...aski_.html
-------------------------------------------
... nemo me impune lacessit ...

Jarek

rumcajs
Na -naste urodziny dostałem od kumpli m.in. teleskopowy widelec:) Nigdy go nie użyłem, ale czasem np. na weselu przypominam sobie o nim, gdy ''brakuje mi ręki'' żeby dosięgnąc kotleta...
A patent Semowa wzbudziłby zachwyt Ukraińców, tam wszyscy gotują na ogniskach....

piotrek

gdzie mozna kupic takie woreczki strunowe prosze o odpowiedz muj emeil piotrek997@poczta.onet.pl z góry dzieki.Pozdro

rumcajs

np. w sklepach, na giełdzie z elektroniką
np. na allegro
-------------------------------------------
... nemo me impune lacessit ....

Bren

Co by nie powielać całości a tu i tak fotek nie wrzucę, to mały link do mojego patentu na baterie:

http://www.recon.net.pl/forum/viewtopic.php?t=2708


Dalamar

Nie wiem czy ktos juz to napisal czy nie, bo nie chce mi sie czytac 17 stron, ale:
Zamiast stuptutów mozna smialo uzywac sznurowadla lub innego sznurka. Zwiazujemy sobie nogawke na bucie (nie na lydce, zeby nie uciskala) i juz, snieg sie nie nasypie, a dzieki temu ze nie mamy stuptuta to jeszcze zyskujemy na oddychalnosci.

nrs

Moje tricki (wymyslone pod namiotem z zastosowaniem pod namiot)

1. Jesli jemy zupki chinskie / czy cokolwiek innego co zmusza nas pozniej do umycia naszego kubka (zostawia nieprzyjemny zapach / jest tluste etc). Bierzemy zurzyta platikowa butelke (np. po wodzie mineralnej). Przecinamy ja w polowie i mamy naczynia dla 2 osob. Chyba ze ktos jezdzi sam, tak jak ja, to zostaje nam naczynie na pozniej. Metoda sprawdza sie przy nocowaniu na grani, oraz wszedzie tam gdzie nie mamy dostepu do bierzacej wody. Nie taszcze osobiscie za duzo garow.

2. Zawsze do pociagu kupuje pepski big lyk (w drodze pic sie chce) - ich plustem jest to ze maja duzy otwor. Nie wiem jak wy, ale ja zima nigdy nie mam ochoty na wychodzenie z namiotu za potrzeba (szczegolnie przy zamieci). Jak juz bedzie pelna i ciepla to wrzucamy sobie ja do spiworka i mozemy ogrzac stopy. Dziala jak termofor ;-)

3. Jedzenie: znalazlem kiedys taka hurtownie co sprzedaje rozne wyroby prozniowo pakowane, np. rolady / placki / ziemniaki itd itd. Ogolnie standardowe obiady domowe - jest to lekkie i sie nie psuje. Sprawdzalem to w hiszpani w niesamowitym upale przez kilka tygodni. Do teraz stosuje to zarcie bo jest naprawde wygodne. Po prostu wkladamy do naczynia i zaczynamy gotowac - jakies 1,5 minuty starczy. Rozcinamy woreczek i jedzonko gotowe, natomiast woda do kubka i mamy ciepla herbatke.

4. Rozpalanie ognia - widzialem ze tu niektorzy pisali o kostkach na grilla etc etc. Dobry sposob na rozpalenie ognia (jesli w poblizu nie ma brzozy) a jest mokro jest uzycie malutkiego kawalka gumy (np. z detki rowerowej) naprawde nietrzeba go wiele, a pali sie rowniez zawilgocony i to dosc dlugo. Wiem ze nie jest to zbyt zdrowe dla srodowiska, ale jest to ilosc na tyle mala ze raczej nie ma znaczenia. Ten sposob prezentowal kiedys ktos w programie na discovery.

5. Moj namiot niestety nie jest przystosowany do warunkow zimowych, przy wszystkich zamkach jest oczywiscie mala przedluzka w postaci krotkiej linki ale to nie wystarcza. Ja uzywam szybkozlaczek (mowia na nie zipy takze) to te plastikowe paski co robia trrrrrrryt ;-)
W kazdym razie kupujemy jak najdluzsze i przyczepiamy do wszystkich zamknow, obcinamy koncowke tak zeby nie byla ostra (mozna poprawic pilnikiem). No i jeszcze jest takie male ulepszenie do tego, zeby szybkozlaczka caly czas tworzyla ladny okragly otwor nalezy ja usztywnic lekko. Po srodku owijajac tasma klejaca na odcinku ok 3 cm. Otwieranie/zamykanie namiotu w grubych rekawiczkach nie sprawia mi teraz zadnego klopotu.

6. Poddupnik - baardzo ale to bardzo przydatny patent jesli mamy ochote zjesc sobie a wszedzie jest mokro / lub pelno sniegu. Trzymamy go zlozonego w kiszonce plecaka lub za siateczka w latwo dostepnym miejscu. No i przede wszystkim nie trzeba rozkladac karimaty. Ja zazwyczaj robie tak ze znajduje jakis pien, o pien opieram plecak, pod plecak rzucam poddupnik i juz mam wygodne siedzenie z oparciem.

Poddupnik mozna zrobic dwoma metodami:

a) Latwiejszy:
Kupujemy karimate i tniemy od X kawalkow, reszte mozna odsprzedac znajomym

b) trudniejszy:
Wykorzystujemy folie babelkowa, natomiast do srodka upychamy kawalki gabki lub jakis jeden plaski kawalek gabki (znalezc taka gabke mozna np. w opakowaniu z plyty glownej). Im wiecej tym poddupnik wygodniejszy. Pozniej wystarczy tylko go szczelnie zamknac i zabezpieczyc.

--------

Chetnie bym posluchal jak rozwiazujecie nastepujace problemu:

a) Potrzebuje cos do kopania w sniegu pod namiot - wiem ze sa do tego speclajnie przeznaczone lopatki, ale nie widzi mi sie taszczyc takiego ustrojstwa tylko po to zeby skorzystac z tego raz dziennie.

b) jak izolujecie sie od podloza? (rano jak sie budze to snieg podemna wytopnial, troche ciagnie no i szwy sie niebezpiecznie napinaja).
Myslalem o uzyciu folii ratunkowej, ale czy w ogole oplaca sie ja rozkladac? Jakie moga byc minusy?
-------------------------------------------
nrs

Snickers

do kopania sniegu pod namiot zrobilem sobie nakladke na czekan, taki kawalek blachy aluminiowej odpowiednio dociety i podproflowany, zakladam na dolna czesc czekana dokrecam za pomoca sruby z motylkiem i mam bardzo fajna lopate do wyrównania platwormy pod namiot ewentualnie nie daj boze lawinowa

izolacja od podloza, no cóz ja stosuje inny patent mianowicie zamiast karimaty czy maty samopompujacej stosuje nadmuchiwany materac. wazy to ok 0,5 kg ma grubosc 7-9 cm i izoluje idealnie od podloza. no i jaka wygoda :)
-------------------------------------------
odpisz 1% podatku pomóz realizowac marzenia

Rogal

Jeden z lepszych patentów służący do przenoszenia wody to używanie ...prezerwatywy:))))) Trzeba ją wsadzić wcześniej np. do skarpety by nie pękła i spokojnie możemy przytargać ok. 2 litrów wody. No oczywiście jeśli kogoś nie odrzuca posmak lateksu:)))) ale co tam do tego tez można się przyzwyczaić:)))
-------------------------------------------
Pozdrawiam

kaikow

i oczywiście lepiej żeby nie była wcześniej używana

rumcajs

no właśnie chyba chodzi o to żeby była używana...
ja tam wolę do wody używać pojemników na wodę, a gumy i skarpetki zgodnie z przeznaczeniem

-------------------------------------------
... nemo me impune lacessit ...

to żaden patent ale do wody używam sakwy alviki
http://www.alvika.com.pl/index.php?id=pr...insotainer

barts

Snickers, mógłbyś napisać coś więcej na temat tej łopaty nakładanej na czekan? Jakieś zdjęcia ew. rady jak to zrobić? Będe wdzięczny:)

Jarek

Oto moje ''patenty'':
1. Na śniadanie lubię kawę rozpuszczalną, której jak wiadomo nie można zalewać wrzątkiem, dlatego wrzątek najpierw wlewam do termosu, a nastepnie zalewam kawę, tymczasem zyskuję nagrzany termos w którym poźniej np herbata dłużej trzyma ciepło.
2. W temacie sniadania: przygotowuję sobie taką pulpę z musli, orzechów, suszonych owoców, ziaren słonecznika, mleka w proszku i kaszki ryżowej dla dzieci w takich cienkich woreczkach na kanapki. zalewam woda i jem łyżka prosto z worka:) Nie trzeba myć miski:))
3. Wspomniane woreczki na kanapki z powodzeniem zastępują klapki pod prysznicem - przez folię grzyb raczej nie przeniknie:)
Inne stosowane przeze mnie rozwiązania juz padly...

I w takie brudne od musli woreczki wkładasz nogi żeby się wykąpać? :-)
W sumie może i racja, stopy grzyba nie dostaną a i woreczek się umyje.

Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47