NGT

Pełna wersja: Mój sposób na ... czyli nasze patenty:)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47

mtr

Mam pytanko: jaki macie patent na przesuwające się wkładki w bucie. Nie wiem czy moje buty sa tak totalnie do bani (nie pytajcie jaki model, bo mi napewno powiecie ze sa do bani ;) ) czy w innych tez jest ten problem, ale podczas podchodzenia palcami potrafie zsunac wkladke az na piete, za podczas schodzenia zawija sie na palcach. Nie wiem czy to wina skarpet - mialem zwykle, jakies 5 zl za 5 par czy cos ;) czy moze ja zle chodze. Buty napewno nie sa na mnie za duze ;) zastanawiam sie juz nad przymocowaniem wkladki jakas tasma dwustronna od spodu, moze to jakos pomoze. Zastanawiam sie tez jaki rezultat da zmiana skarpet na trekingowe...
pozdro


-------------------------------------------
sory, jesli napisalem w zlym temacie

QbaS

Zmiana skarpet da DUZO - uwierz mi, testowalem :P
-------------------------------------------
QbaS

Muszę Cię zmartwić ale sporo też jest winą butów. Jak miałam byle jakie buciory to wkładki tak mi latały,że szlag mnie trafiał. Zmieniłam buty i spokuj! Inna żecz,że jak masz ''do bani'' buty to wkładki też dali do nich słabe ... Może zanim zaiwestujesz w nowe buty,kup sobie pożądne skarpety i nowe,dobrej jakości wkładki (trezeta,boreal,chiruca).Pozdr.

QbaS

Doświadczenia moje i znajomych podpowiadają, że nawet w dobrym bucie (Scarpa, Karrimor, LaSportiva) bez dobrych - tzn albo trekkingowych, albo grubych wełnianych skarpet noga swobodnie biega po bucie, czego efektem kompletna masakra stóp (np 5cm odciski na piętach :P ).
Lepsze buty po prostu szyte są na kopytach zakładających użycie takich a nie innych skarpet (tzn posiadających odpowiednią grubość w odpowiedniach miejscach ;) )
-------------------------------------------
QbaS

mtr

Dzięki za wypowiedzi. Poczytałem troche, mam zamiar kupić porzadne wkładki, do tego skarpety trekkingowe + skarpety grube wełniane (znalazlem na allegro jakies szwedzkie 100% wełna wojskowe) i bede testował. Mam nadzieje ze moje stopy nie beda juz wygladaly jak jesien sredniowiecza :)
-------------------------------------------
Rajdy i góry - 2 magiczne pasje...

vick

Cóż - nie przesadzajmy. Ja zacząłbym od wymiany wkładek na jakies boreala, chiruca. Mam takie i sobie bardzo chwalę - ważne żeby były dobrzz dopasowane rozmiarem do buta.
Co do skarpet to lepiej kupic dobre trekkingowe, bo to opłacalny wydatek - ja mam swoje accapi trekking od 8 lat i nadal służą. Ale jeśli nie masz kasy - a ja jak kupowałem swój pierwszy sprzęt widząc 60 zł za skarpety to kiwałem tylko głowa z niedowierzania i biegałem w wełnianych, frotowych czy bawełnianych skarpetach i wkładka była ciągle na miejscu. Potem nabyłem jedną parę skarpet i rzeczywiście różnica w komforcie chodzenia była - ale czasami trzeba było je wyprać - znowu zwykłe skarpety... i tak było do niedawna ;)
A jeśli but jest wygodny... to go ''wykończ'' i kup potem jakieś fajne scarpy, trezety, meindle, boreale...* :)
-------------------------------------------
*niepotrzebne skreślić

Chej ludzie pomóżcie! Szukam na forum i szukam i znaleźć nie mogę (w wyszukiwarce też próbowałam,ale na hasło ''jedzenie'' nic mi nie pokazała!) Gdzie jest temat żarcia i własnych sposobów na poprawienie jakości żarcia? Proszę o linka :)

Magda >>
bo jest to pod ''jedzonko'' :)

smacznego

Mam świetny pomysł na gotowanie wody w ognisku. Do tego celu używam butelki po piwie. Należy napełnić butelkę prawie do końca i wstawić do żaru ( ognisko nie powinno mieć 3 m wys. i 2 śr. ) płomieniami nie należy się przejmować. Chodzi tylko o to aby nie dotykały butelki powyżej poziomu wody, wtedy nie ma szans, że butla pęknie. Dzięki temu sposobowi wypiłem już litry herbaty. Jedyny problem może stanowić wyjęcie flaszki z ognia - kawałek szmatki wystarcza. Poradzicie sobie.
-------------------------------------------
Tomek GG

Podobno na gorącym popiele mozna zagotować wodę i w worku z nagumowanego płótna, zasada jw. Żeby z gorącym stykała się tylko część worka napełniona wodą.

Wode moża i zagotowaćw ognisku w plastikowej butelce, tylko troche samk moze być dziwny:( Wiadomo żeby ścianka sie przepaliła to musi osiagąć temp topnienia a z drugiej strony jest przecież woda i wszystko gra:) Zawsze zabieram ze sobą szarą taśme taką szeroka.

Nie nosze widelca,nóż to scyzoryk,a do jedzenia wszystkiego używam...łyżeczki aluminiowej do herbaty z 4 cm uchwytem.Wiadoma spr.nie wlk.,lekka.
Za menażkę,66ml kubek z hipermarketu z uciętym uchem, ale za to z kółkiem od kluczy przyczepionym do resztki uchwytu.Kubasa unosze 'dziwką'',a w marszu nasadzam na butelke z H2O by korzystać z niego przy wodopoju.
Nie używam gatek.
Mąka ziemniaczana na chlebek, zatarcia, biegunke....

-------------------------------------------
szymonweychan@interia.pl

Knophi

Nie używasz gatek? A czego stringów? Jej, nie do pomyślenia! :)
-------------------------------------------
Nie jestem stąd...

Gatek w sensie bielizny, ale do wody wskakuje co dzień czy noc.
-------------------------------------------
...zmora 140 IQ...

Hej, od jakiegoś czasu co drugi tydzień ląduje na rzece na spływie kajakowym, wiadomo jak to na rzece mokro ... cale szczescie ze namiot ipt. nam doworza w miejsce biwakowania .. ale ze soba trzeba zabrac jedzenie, jakies ubrania na zmiane w razie W i podstawowe leki.

Co do samych ubran nie ma wiekszego problemu bo mozna w dwa worki na śmieci zapakować i po klopocie. Problem jest z jedzeniem bo to sie częściej wyciąga z kajaka i często taki worek sie przerywa, a i wiązanie i rozwiązywanie to problem ... może jakiś patent ??

Podobny problem jest z aparatem cyfrowym, jak zabespieczyć by nie zalac woda a i w miare latwy sposob wyciagnac i cyknac jakies foto. Z telefonami jest latwiej bo kupujesz prezerwatywy ladujesz tam telefon (suche i bez smakowe) i mozesz spokojnie nawet rozmawiac i czytac sms. ale aparatu w prezerwatywe nie wlozysz. :(


-------------------------------------------
onek

rumcajs

są worki wodoszczelne (np. jaskiniowe, canyoningowe, wojskowe - przeprawowe) z szybkimi zapięcami, zwykle z grubego, w pełni wodoszczelnego PCV
jedyna wady to masa (w kajaku nie ma takiego znaczenia jak na plecach) i koszt
-------------------------------------------
... nemo me impune lacessit ...

erwinw

mam znajomego, który aparat na spływach ma zapakowany w plastikowy pojemnik na żywność z marketu- dopasowany objętosciowo (delikatne luzy są między aparatem a pojemnikiem), koszt znikomy, wodoszczelność 100%

Są aquapacki i kesony w których możesz robić zdjęcia bez wyjmowania z nich apartu.

rojas

Japończycy na pewno wymyślili tak mały,że włożysz..

Ja na kajakach używam worki wodoszczelne z Rossmanna (opisane w jednym z testów - poszukaj) oraz na resztę rzzy worek wodoszczelny Fjorda Nansena (20 litrów). jak na razie sprawdza sie w 100% a koszt znikomy bo ogólnie około 30zł. Worek nie jest z suer grubego materiału ale za to jest bardzo lekki, a na kajaki jego wytrzymałość wystarcza.

Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47