NGT

Pełna wersja: Projekt puchu dla NGT.pl - str. 87 ... wyjaśnienie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Warrad, po raz 357 powtórzę - nikt nie pisał o napieraniu z plecakiem tak jak to robiłeś, tylko o sytuacje czekanie na dworcu albo przejście z pociągu do autobusu. Wtedy przydaje sie zarówno pas jak i kieszenie. Nie chodziło o zrobienie sauny dla napieraczy, tylko dodanie niewielkim kosztem małej dodatkowej użyteczności...
Właściwie nie wiem po co to piszę, bo póżniej znowu czytam jak bezsensowne jest chodzenie z plecakiem...

warrad, pozatym Ty testowałeś to w temp około 0, co jak będzie -15?

Zając,
naprawdę świetna robota.
Ty i warrad wnieśliście dużo trafnych i przydatnych spostrzeżeń.

Co jak co, ale w tym kształcie Pajaka dla mojej żony na pewno bym nie kupił.
-------------------------------------------
Farfura

@zając czyta i ogląda :)
Czyli przez materiał zastosowany w damskim, tfuuuu, unisex limonka niewiele wyłazi?

Temat zaczety przez Endlessa w 2011r przycichl po kilku miesiacach i szesciu stronach, by pojawic sie na nowo zeszla jesienia, na stronie 6. 85 stron, czyli 1700 wpisow, zajelo nam dojscie do tego, ze z projektu rezygnujemy.
Juz w listopadzie (a moze nawet pazdzierniku) doszlismy do wniosku, ze jestesmy z projektem spoznieni, gdyz kazdy producent puchu jest zajety produkcja przedswiateczna, potencjalni klienci (czyli my) maja portfele puste przed Swietami i okazalo sie, ze z chetnych producentow jest tylko Pajak.
Jakos to skolidowalo z poprzednim zlotem ngt i pojawieniem sie po nim dowcipow o puszku okruszku i innych aluzji do rzekomych wystapien Sasqa - nie wiem, na zlotach nie bywam, czytam tylko odpryski pozlotowe na forum.
Ja odnioslem wrazenie, ze Pajak ma podobny pomysl, chcieli wejsc na rynek z nowym swetrem, znalezli forum do oblecenia prototypow i kupienia pierwszej serii - wnioski do korekt gotowca pojawilyby sie w sam raz na Swieta 2013. Generalnie to forum dostowywalo sie do zalecen producenta, nie producent do zalecen klienta. Mialo byc 140g puchu, pojawilo sie 120g. Zamek byl zbyt ciezki by splamic tytul FnL, wiec dostal sie nieprzydatny. Odblaskowej petelki trzeba bylo kupic 5km, wiec jej nie bylo. Przedluzenie bylo inne, niz klient pragnal, kroj byl bardziej na zalecenie mainstreamu rynkowego, niz forumowego. Petelki zmienialy sie w rekawiczki, wracaly do petelek, by sie nie pojawic.
Ja w pewnym momencie zdecydowalem sie szukac promocji i wyprzedazy, wiem, ze ani Mountain Hardwear, ani Mountain Equipment, ani Rab, nie osiagnie jakosci Pajaka, ich kaptura i gardy, ale czuje sie zrelaksowany, gdy klikam i dostaje, zamiast trzec sie o szczegoly.

Moze czuje sie rozpieszczony komunikacja z Yeti, gdzie przy spiworze dalo sie wszystko - inny kolor, refleksyjne petelki, ekstra kolnierze - po prostu Yeti chcialo za ekstra dodatki, ekstra kase. Normalny uklad klient - sprzedawca, bez jekow, ze sie nie da, ze za ciezkie, ze bedzie zalegac. Pani Iwona z Yeti nie chciala mi wmawiac, ze kolnierz w tak lekkim spiworze jest zbedny, to pomylka i zbedna waga - chcialem, mam, +10procent do ceny. Nie mieli refleksyjnej tasmy, ich dostawca takiej nie mial, dali opcje - Pan nam wysle tasma jaka Pan sobie zyczy, da Pan pomysl/zdjecia/projekt jak, my wszyjemy. Wszystko sie da.

Wracajac do tematu. Kiedys tam, dziesiatki stron temu, proponowano (chyba sam nie bylem), zeby taki projekt przelozyc na wiosne. Luty/Marzec. Bedzie po Targach, po Swietach i generalnie puchowi producenci maja troche czasu na pomysly. To wlasnie teraz jest czas by sie nad takim pomyslem zastanowic. Wiemy czego chcemy, ile gramow wypelnienia, jakiej wielkosci kaptur, ile kieszeni, jaki kroj. Wiemy, ze nie mamy parcia na super niska wage, a na puchoszczelnosc i cene koncowa. Do tego sami jestesmy po Swietach i nasze portfele zaczynaja odsapywac z ulga po drenazu grudniowym.

W tej chwili jest najlepszy okres na negocjacje cenowe, gdyz lato to cienki okres na sprzedaz dla puchowych producentow, a potrzebuja gotowki, by dobrze zaczac produkcje przedswiateczna/przedzimowa. A lato nadchodzi wielkimi krokami. Taki projekt to 3-5 miesiecy, czyli produkcja i przelewy to maj-lipiec - wtedy gdy producent potrzebuje pieniedzy najbardziej i dlatego najlatwiej na niego nacisnac.
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia

@PRS - niewiele wyłazi ale wyłazi, praktycznie po każdym spakowaniu sweterka w kieszeń i wyciągnięciu go coś tam się pojawia...

@kivak - nie można się z Tobą nie zgodzić :]

Bleys
Wyluzuj proszę. To jest forum i mam prawo do swojego zdania tak, jak Ty masz prawo do swojego.
Z kilkunastu (kilkudziesięciu?) moich postów w tym wątku wyłapujesz tylko to co dotyczy podniesienia kieszeni, ''jeżąc'' się za każdym razem gdy ktoś jest przeciwny.

''Warrad, po raz 357 powtórzę - nikt nie pisał o napieraniu'' - ja napisałem bo sprawdzałem jak to wygląda. Wybacz, nie ma u mnie dworca kolejowego więc nie sprawdzę, czy da się wyciągnąc portfel z kieszeni przy zapiętym pasie biodrowym. To jest jedyny jak dotąd Twój argument za podniesieniem kieszeni. Zapewniam Cię, zdarzało mi się stac na dworcu z plecakiem i zdarzało się odpinac pas biodrowy, żeby siegnąc do kieszeni - nigdy nie pękł mi kręgosłup a i korona z głowy mi nie spadła. Da się.
W przeciwieństwie do Ciebie uważam, że podniesienie użyteczności w sytuacjach skrajnie wyjątkowych kosztem spadku użyteczności w sytuacjach, do których sweter puchowy stworzono jest złym rozwiązaniem. I zaznaczę po raz 357, że to jest MOJE zdanie i nie każdy musi się z nim zgodzic. Jednak daleki jestem od określania ''bezsensownym'' czyjegoś podejścia do użytkowania swetra. Pozwól niech każdy sam określa co dla niego ma sens.

Mucha
''warrad, poza tym Ty testowałeś to w temp około 0, co jak będzie -15?''
I co ja mam Ci odpowiedziec? Po to właśnie sprawdzałem za każdym razem temperaturę i podawałem ją, żeby każdy mógł sobie to jakoś zinterpretowac. Ponieważ pleck ''sprasuje'' puch więc moim (zaznaczam: MOIM) zdaniem efekt będzie podobny. Ale tu zgodzę się z Bleysem - nikt nie pisał o napieraniu a ja sprawdzałem efekty ''napierania'' dla zaspokojenia swojej (i byc może kogoś jeszcze) ciekawości. Poza tym miałem sweter testowac więc go testowałem :)

Wylapuje nie to, ze ktos chce kieszenie nizej czy wyzej, bo jak piszesz kazdy ma swoje zdanie. Wylapuje argumentacje, która może prowadzić do blednych wniosków co do możliwych zastosowań swetra puchowego. I staram się to od razu prostować :-)
Jeśli Twoja opinia ''Jest tak jak sądziłem - łażenie w puchu z plecakiem to nieporozumienie'' dotyczyła tylko sytuacji testowej przy temperaturze 0 stopni i nie miala odniesienia do innych sytuacji, których nie miałeś okazji testować, to oczywiscie przepraszam za mój post. Odniosłem jednak wrażenie, że było to stwierdzenie nieco szersze :-)

Podoba mi się post kivaka.
Projektowanie w okresie letnim ma niestety jedną sporą wadę - musimy znaleźć odpowiednich rozmiarów lodówkę do testów :)

Nie wiem co kombinuje Gumi (niestety nigdy nie zdradza swoich tajemnic), ale fajnie by było, gdyby projektem zajął się inny, sprawdzony już przez NGT, wiodący na rynku producent ciuchów puchowych z siedzibą w Warszawie ;)

Pewnie, jest Roberts i inni, ale skoro Yeti nas lubi?
Lubi, no nie? ;)
Roberts ma fajną bazę: http://www.roberts.pl/images/Cat_121b.jpg
ale kurcze... cena jest dla mnie zabójcza i absolutnie poza zasięgiem
:(
-------------------------------------------
Farfura

Bleys
Nie ma problemu :)
Moje stwierdzenie nie miało byc ''szersze'' - dlatego napisałem, że tempo z plecakiem było szybkie i dlatego używałem określenia ''napierac''.
Teraz trochę żałuję, że muszę Pająka odesłac bo chętnie bym sprawdził jak by to wyglądało przy bardzo spokojnym spacerku z plecakiem. Wszyscy mielibyśmy większą ''jasnośc''.

Na koniec informacja:
dziś rano miałem wrażenie, że puch w środku jest nadal wilgotny.
Sweter suszyłem rozwieszony w chłodnym pomieszczeniu - nie chciałem gwałtownego suszenia bo nie wiem jaki to miałoby wpływ na puch.

Yeti nas lubi, ale nie wiem czy bedzie chetne do wejscia w taki dosc niszowy projekt. W chwili obecnej maja na tapecie swoj wlasny sweterek z kapturem, jednak ma to być projekt dla ''szerszego'' grona odbiorców. Oczywiscie można sie zapytać, ale nie wiem czy zgodzą sie na zupełnie nowy projekt, czy tylko na modyfikacje swojego nowego produktu (i w jakim zakresie). Wstępnie sygnalizowali zainteresowanie co do syntetyka. Oczywiście jeśli Administracja podejmie temat, to można wysłać zapytanie.

Panowie, z cenami Robertsa nie jest tak źle jak to wygląda na pierwszy rzut oka. Ceny podane na ich stronie tyczą się puchu 750cui. Jest to puch czysto gęsi, a nie jakaś tam mieszanka z kaczką. Po drugie, za puch 850 cui Roberts praktycznie nie bierze nic więcej, bo różnica rzędu 5 czy 10zł. to naprawdę nic w porównaniu do Yetiego czy Cumulusa gdzie trzeba zapłacić 100% więcej. Także, jeśli Roberts to tylko 850cui bo się naprawdę opłaca.

Podam przykład na podstawie śpiwora Everest 900WL czyli tego największego rozmiaru. Za ten śpiwór wypełniony 1040g puchu 850cui Roberts zażąda ode mnie ok. 2100zł. Podobny model od Yeti (Igloo1300) kosztował by 2600zł!!! Jakość ta sama, materiał PQE, wszystko full wypas. Czy teraz Roberts też wygląda na drogiego? Uważam, że nie, a z właścicielem naprawdę jest o czym rozmawiać i uszyją wszystko czego tylko dusza zapragnie i nie ma tam mowy że się nie da, da się wszystko.

Mnie tylko zastanawia jaki to puch 700cui daje Yeti i Cum że jest tak tani?

...a Gumi czyta i znowu kombinuje... ;)
-------------------------------------------
Farfura

ano:)))) i daje plusy coponiektórym:)

Kiedyś padło zdanie, żeby wybrać firmę z którą jeszcze nic nie projektowaliśmy.

Jeśli tak, to zostaje jeszcze Małachowski.
Biorąc pod uwagę, że firma:
- nie ma w ofercie jeszcze nic podobnego do naszego sweterka (ich SWETER PUCHOWY Tourist to 280 g puchu!:)
- robi tak brawurowe projekty jak puchowa kurtka m-65, czy puchowa koszula - i to taka z kołnierzykiem :)))
to myślę, że szansa na współpracę jest.

A co do ceny. Jeśli za posiadanie legitymacji KW jest 20% zniżki to za zaprojektowanie sobie produktu może dałoby się trochę więcej.

z Małachem bym uważał - poczytajcie na outdoorze jakie fantastyczne były ich śpiwory :)

Kivak post w miarę logiczny i w porządku, ale z jednym się nie zgadzam. Byłem przy pogaduchach o puszkach okruszkach na Gorcu i należy się kilka słów w obronie kolegi. Tamtych rozmów z Sasqiem nie wiązałbym z projektem forumowym. Gadaliśmy o puchu tak długo, bo wiele osób było zainteresowanych pewnymi kwestiami technicznymi, ja osobiście także. A tequila też w komunikacji nie przeszkadzała. Sasqu momentami sam miał już chyba dosyć gadania o tym rzeczach, więc nie przesadzajmy z teoriami spiskowymi. Pajaka jako firmy bronić nie zamierzam, ale nie przesadzajmy z tego typu stwierdzeniami po prostu, bo są na wyrost.
I jak następnym razem spotkam Sasqa to też nie zamierzam omijać kwestii powiązanych ze sprzętem outdoorowym tylko dlatego, że pracuje tam gdzie pracuje.

Dzięki Ludz. Nie znam historii, ale doczytam. Z drugiej strony jakbyśmy mieli brać firmę bez żadnej wpadki, to Pajak by odpadł w eliminacjach. Bardziej bym się skupił na ilości tych potknięć i tego jak firma je naprawia. Zwłaszcza w kontekście relacji z klientem.

Pit - ja bardzo przepraszam, spisku sie nie doszukiwalem. Bardziej zbieznosci interesow. Gdybym spotkal sie z Sasqiem, to rowniez nie omijalbym kwestii zwiazanych z rynkiem tudziez sprzetem outdoorowym. Podobniez, gdybym spotkal sie z kimkolwiek z tego forum - rozmowa na tematy sprzetowe bylaby nieuchronna.
Prosze nie odbierac mojego postu jako jakis osobistych wycieczek. Ja po prostu proponuje myslec nad swetrem raczej teraz, niz przed zima.

-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia

Napisałem:
''Proponuję jednak, żeby zakończyć tu wylewanie żali i nie kontynuuować osobistych wycieczek''

Słuchajcie, dajmy już spokój temu ''linczowi'' i skończmy, przynajmniej dopóki nie ma się pewności, domyślanie się, że coś jest tak, a tak. Coś tam na zlocie, coś tam gdzieś, coś tam...
Każdy ma rację i nikt nie ma racji.

Jako koordynator wątku i administrator forum i osoba kontaktująca się z Wojtkiem ani razu nie odniosłem wrażenia, że chce się nas wykorzystać do stworzenia swojego projektu. Podkreślam, pytałem się sasq, czy produkt wejdzie do seryjnej sprzedaży. Padło NIE, nie jest to po linii firmy, nie pasuje do planów.

Gotowy dostaliśmy produkt bazowy, jakim jest Phantom, uwzględniano część naszych uwag, które przegłosowaliśmy większością, przyklepaliśmy je.
Dostaliśmy kaptur ''gotowca'', bo, moim zdaniem, nie potrafiliśmy sami konkretnej, a równie dobrej propozycji stworzyć. Uwagi, co do gardy zostały uwzględnione.

Narosło dużo niedomówień i nieporozumień, to fakt. Brak informacji, brak wyjaśnienia pewnych szczegółów. Tajemniczość w sprawie specyfikacji. Poziom cen inny, niż się spodziewaliśmy.
Drogi się zaczęły rozchodzić.

Doszło dużo emocji, także z przeszłości. Indywidualnych opinii i doświadczeń.

Nie rozumiem stwierdzenia, że była to jakaś rywalizacja, z której ktoś wyszedł ''wygrany'', a ktoś ''przegrany''
--------------------------------------------------------

I moja uwaga, już zupełnie prywatnie.
Pajak mnie rozczarował. Ale nie tylko.
Bardzo też rozczarowało mnie NGT.

Ten wątek będzie koordynować dalej inna osoba. Ja mówię pas.