NGT

Pełna wersja: Windshirt / wiatrówka / pertex
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

sasq

anie jest to czasem tkanina z linii ''zero gravity''

Ichnia nazwa na to: He30.rs nie wiem co to jest :) wazy mniej niz 30g/m2. W dotyku niepertexowe odczucie.

Miejsce na ponizszy opis wydaje mi się odpowiednie więc pozwolę sobie zamieścić moje wrażenia z uzytkowania:

Kurtka GoLite Ether Wind Jacket
Na wstępie dziękuję firmie Q7, wyłącznemu dystrybutorowi firmy GoLite na Polskę, za nieodpłatne użyczenie do testów opisanej poniżej kurtki
Tym razem słów kilka o kurtce GoLite Ether Wind Jacket.
Jak sama nazwa wskazuje jest to kurtka typu ''wiatrówka'', czyli prosta i lekka kurteczka mająca na celu ochronę przed wiatrem czy przed niespodziewanym deszczem. Producent charakteryzuje ją jako niezwykle lekką, oddychającą, wiatroodporną i posiadającą właściwości hydrofobowe. W zasadzie zgadzam się z większością tych stwierdzeń, poza ''oddychającą''. Ale o tym będzie niżej.
Kurtka w całości wykonana jest z poliestru, z tym że 88% to poliester ''recycled'', czyli jak mniemam z odzysku, a pozostałe 12% to poliester z powłoką DWR.
Waga 117 g (zważona 120 g)
Cena 80$

Budowa:
Ether Wind Jacket to kurtka maksymalnie uproszczona, bez żadnych udziwnień, zapinana na całej długości na jednokierunkowy suwak (co dziwne we wszystkich kurtkach GoLite suwak znajduje się od ''żeńskiej'' strony, czyli na prawej części ), nie chowany kaptur ściągany gumką ze stoperami, z niewielkim daszkiem, rękawy zakończone delikatnym ściągaczem, u dołu także jest ściągacz, kieszeni brak.
W zasadzie z racji zastosowanych materiałów i przeznaczenia Ether Wind Jacket nie bardzo jest o czym się tu rozpisywać na wielostronicowe elaboraty, więc i mój opis będzie nie za długi.
Kurtka trafiła do mnie w lipcu tego roku (2009) i od tego tez czasu była okazja kilka razy ją użyć. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy po wyjęciu z paczki to waga oraz grubość tkaniny. Kurtka sprawia wrażenie niezwykle delikatnej, trzymając ją w ręku miałem wrażenie jakbym trzymał torbę typu ''jednorazówka'', ale niech pierwsze wrażenie nikogo nie zmyli. Kurtkę dane mi było używać głównie na rowerze i przyznam że opierając się na pierwszym wrażeniu jakie na mnie kurtka wywołała, miałem obawy przed pierwszym wyjazdem w las, z obawy o uszkodzenie sprzętu. Na szczęście obawy okazały się nieuzasadnione. Kurtka nie potargała się gdy zdarzyło się zahaczyć o gałęzie,''zaciągnięć'' też nie stwierdziłem, choć oczywiście przez jeżyny czy maliny się nie przedzierałem, ani celowo nie pchałem się pomiędzy akacje.

Odporność na wiatr - naprawdę na wysokim poziomie, nie ma się tu do czego przyczepić. W trakcie jazdy na rowerze nie ma mowy o przewiewaniu. Zimą może zaryzykuję ubrać pod nią grubszy polar i sprawdzę jak się spisuje, choć nie należy mieć złudzeń- nie jest to kurtka na zimową porę. Niemniej nawet teraz, czyli późną jesienią zapewnia skuteczną ochronę przed wiatrem.

Wodoodporność - tutaj nie ma co oczekiwać cudów. Nie jest to kurtka wodoodporna. Nie ma co liczyć na ochronę przed ulewami czy całodziennym opadem, ale pewną ochronę przed niewielkimi opadami daje, w ramach powłoki DWR. Nie miałem okazji zmoknąć w niej na porządnym deszczu więc nie mogę powiedzieć po jakim czasie należy spodziewać się przemoknięcia, ale chodząc po mżawce przez niewiele ponad 2 godziny, byłem suchy pod spodem, jedynie na zgięciach ramion dało się zauważyć ślady nasiąkania, ale to jest zupełnie zrozumiałe, ze względu na ''mechaniczną pracę'' tych części ciała.

Oddychalność - producent określa kurtkę jako oddychającą. Ja przyznam nie odczułem jakoś tej ''oddychalności''. Nie jest to wprawdzie efekt taki jak pod peleryną foliową, więc coś tam pewnie ''oddycha'', ale proszę nie traktować zapewnień producenta zbyt dosłownie. Być może w trakcie spacerów po mieście nie spocimy się pod kurtką, ale przy większym i dłuższym wysiłku jak np. jazda na rowerze należy liczyć się z tym że będziemy mokrzy od potu. Ja idę w takich sytuacjach na kompromis i częściowo rozsuwam suwak. Do takich sytuacji przydałby się jednak suwak dwukierunkowy.

Podsumowanie:
Ether Wind Jacket to świetna kurtka na sytuacje awaryjne lub jako uzupełnienie ekwipunku na krótkie letnio-jesienne wypady. Z pewnością nie jest to sprzęt stanowiący podstawę wyposażenia turysty, ale jako odzież ''awaryjna'' spisuje się znakomicie. Waży tyle co reklamówka z ''Biedronki'', zajmuje równie mało miejsca i z powodzeniem możemy ją zmieścić w kieszeni jeansów. Ja przechowuję ją w plecaku, w tej samej kieszeni, w której znajduje się pokrowiec przeciwdeszczowy na plecak. Kolejnym atutem dla mnie jest fakt, że kurtka nie jest taliowana ku dołowi, dzięki czemu osoby z większym brzuszkiem mogą się dopiąć bez wzbudzania litości u obserwatorów Duży uśmiech
Zobaczymy jak na dłuższą metę będzie się spisywać DWR. Na razie jest przyzwoicie. Będę się starał na bieżąco uzupełniać doświadczenia w tej materii.
Osoby ślepo wierzące w zapewnienia producenta o oddychalności, będą zawiedzione, ale ja nie tego oczekiwałem wybierając ją do testów. Miała służyć jako ochrona przed deszczem w niespodziewanych sytuacjach w trakcie wycieczek rowerowych i w tej roli sprawdza się bardzo dobrze.

Poniżej kilka zdjęć. Pod spodem miałem polar 150.

http://img142.imageshack.us/img142/7915/0441.jpg

http://img142.imageshack.us/img142/7092/046p.jpg

http://img694.imageshack.us/img694/4624/048k.jpg

http://img163.imageshack.us/img163/2508/050xd.jpg

http://img413.imageshack.us/img413/2272/009wi.jpg

http://img696.imageshack.us/img696/8972/008aw.jpg

Po spakowaniu w porównaniu do kurtki Salewa DryOn Jacket z Raintec'u

http://img684.imageshack.us/img684/299/007w.jpg

Zalety:
- Niska waga
- Małe gabaryty po złożeniu
- Dobra ochrona przed wiatrem
- Przyzwoita ochrona przed deszczem

Wady:
- Słaba oddychalność, choć producent reklamuje kurtkę jako ''extremely breathable''

Sugestie:
- Dwukierunkowy suwak byłby niegłupim rozwiązaniem
---
Edytowany: 2009-11-24 11:46:32
---
Edytowany: 2009-11-24 11:46:44

ptb

No to chyba w przypadku windshirta, gdzie założeniem jest wiatroodporność i oddychalność to słabo to wypada:

''Wady:
- Słaba oddychalność, choć producent reklamuje kurtkę jako ''extremely breathable''''

Doczu myślałem o tym ciuszku, ale po tym co przeczytałem na forach w $ właśnie ten parametr mnie zniechęcił.

Podczas jazdy na rowerze, czy podejscia nic nie zapewni suchosci nie oszukumy sie. Na rowerze jest sie suchym tylko jak ma sie przewiewna koszulka i to nie zawsze, na ostrym podejsciu nawet jak mamy sama koszulke to jest wilgotna. Nie ma cudow jak ma chronic przed wiatrem to ograniczy oddychalnosc. Mimo ze w mojej wiatrowce tez suchy nie jestem to w porownaniu do membrany to jest niebo a ziemia, zupelnie inna liga, jak jezdzilem przy niskich temperaturach i sie zatrzymalem to wygladalem jakbym sie dymil tak wilgoc z kurtki parowala.
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

yaro >>> ale weź też pod uwagę, że jeżdżąc zimą nie pocisz się aż tak bardzo jak latem. Podobnie jak podczas podejść zimą.
Ale zgadzam sie, że jak ma chronić przed wiatrem, byc cienkie, to nie ma bata że będzie dobrze oddychać. No cudów nie ma po prostu.
Oczywiście nie jest to kurtka, pod ktorą spocimy się jak pod peleryna z folii, ale reklamowanie jej jako ''ekstremalnie oddychającą'', to IMO tani chwyt marketingowy.
ptb >>> wbrew pozorom ta kurtałka podoba mi się własnie jako alarmówka. Windshirta nie używałem więc porównania nie mam, ale na pewno zajmuje mniej miejsca niż windshirt i pewnie lżejsza jest.

Mam Ether-a od dwóch lat. Co do oddychalności:
Używam ją do biegania, na biegówkach. Najczęściej jest to bluza z długim rękawem (powerDry), używania od października do końca marca. Bielizna zawsze jest wilgotna. Ali nie oszukujmy się po serii krosów, czy po biegu z interwałami (szybko, wolno, szybko wolno....) nawet bez koszulki byłbym spocony.
W górach na podejściach z plecakiem plecy również są mokre. Natomiast w porównaniu z kurtka z powershielda, czy kurtką montano różnica jest zasadnicza. W tych w temperaturach poniżej zera nie było po co wychodzić.
W moim odczuciu zapewnia ona rodzaj wilgotnego ciepełka. Przy spadku wysiłku szybko wysycha wraz z bielizną, to samo dzieje się przy mżaweczce.
-------------------------------------------
Pim

Pim a jak z wodoodpornościa ? Mnie nie dane było uzywać jej podczas jakiejs intensywnej ulewy wiec nie wiem na co się nastawiać.

Żadna. Jak Pertex.....
Ponieważ w niej biegam, piorę często. Mam model sprzed 4 lat. Po kilku praniach ''zrobiłem'' DWR po przez zastosowanie odpowiedniego szuwaksu firmy Nikwax. Jest teraz mżawko odporna. Na pewno przy intensywnym wysiłku wymiana ciepła jest taka, że szybciej wysycha niż moknie. Przy regularnym deszczy biegając ignoruję deszcz i tyle. W warunkach turystycznych przechodzę na HS.
Ponieważ posiadam również Marmota Ion dla mnie w parametrach oddychalności i wodoodporności nie ma różnicy. Ion ma masywniejszy w dotyku materiał. Ale trwałość jest identyczna. Nic specjalnego się nie dzieje mimo dwóch lat użytkowania.
Co do zlewy - w wakacje wstrzeliłem się w burzę w Tatrach.
Poruszałem się w zestawie: GoLite + t shirt przeciwpotny z Decathlonu. Jak lunęło, było przebranie pod okapem w PowerDry z dł. rękawem i PreCipa.
Jak się uspokoiło i przeszło w mżaweczkę to nastąpił powrót do zestawu zasadniczego.
Dla mnie i Ether i Ion są najbardziej uniwersalnym elementem odzieży. Nosze je kiedy się tylko da, latem w plecaku na potencjalny wieczorny chłód, jesienią łącznie z rodzinnymi spacerami + bieganie i biegówki.
Działa to to w bardzo szerokim zakresie temperatur. Biegam i przy +10/+8 i przy -12 generalnie ubrany tak samo (WS+PowerDRY). To chyba jest probierz skuteczności. Jak pisałem biegałem też w montano (lekkie polar z membraną od wewnątrz) to pot płynął wszędzie. Tu nie ma porównania.
Kupiłem żonie Iona jak jechaliśmy do Szklarskiej na biegówki. W domu krzywiła się i nie była przekonana. Po próbach z SS, przesiadła się na WS i teraz też używa praktycznie stale. Podoba się i otrzymałem misję kupienia drugiego innego kolorystycznie.....
-------------------------------------------
Pim

mk

a jak się sprawuje taki pertex (np. montane lite speed) pod gore paclite?
trzeba sciagac pertexa przed wlozeniem gore?
czy mozna nie?
-------------------------------------------
mk

tymczasowy

Potwierdzam opinię yaro i Pima – mam od wiosny zeszłego roku marmota iona i jak na razie jest to dla mnie najlepiej oddychająca kurtka... Chodzę także w zimie w rakietach ubrany w zestaw: bielizna (np. tecnostretch) +ion i jest komfortowo (jak zimno dokładam polarek kaczucha). Jak się ostro napiera i nie wieje akurat to się łindszert zdejmuje i wtedy oddychalność już jest luksusowa. Jak przeczytałem recenzję Docza dla tego Ethera GoLita że słabo toto ''oddycha'' to troszkę się skonfundowałem i poczytałem sobie trochę o tej wiatrówce na USforach a tam ktoś pisał, że wiatrówka ta jest czymś powlekana wewnątrz (?). Może to tylko pomyłka ale może jest tak jak z jednym czy dwoma starymi rocznikami wiatrówki ion marmota – wypuścili z innego materiału który był powleczony czymśtam, oddychał o niebo gorzej od tego stosowanego teraz ale za to była z niego całkiem przyzwoita kurteczka przeciwdeszczowa...
P.S. Pim - z moją żona i ionem było dokładnie tak samo jak z twoją. Mógłbym się podpisać pod tym jak to opisałeś ;-D
-------------------------------------------
tymczasowy

hmmm no od spodu materiał jest bardziej ''błyszczący''( że tak to określę), niz na zewnątrz, więc niewykluczone, że jest czyms powleczona wewnątrz. Niestety strona producenta nie opisuje czy tak jest faktycznie. Swoją drogą zastanawiam się czemu miałoby słuzyć takie pokrycie ? Poprawie Wodoodporności ? Nie sądzę. Poprawie oddychalności ? Także nie sadzę.
Tak czy inaczej potwierdzam - cos może być na rzeczy z tym pokryciem od wewnątrz, wnioskując po fakturze materiału.

soso

@~mk
>a jak się sprawuje taki pertex (np. montane lite speed) pod gore paclite?
>trzeba sciagac pertexa przed wlozeniem gore?
>czy mozna nie?

Można ściągać, można nie ściągać - zależy jak komu wygodnie. Tyle, że jak poczytasz wątek, to dowiesz się, że Pertex to takie cudeńko, co wydatnie pomaga zmniejszać ilość warstw przysłowiowej ''cebulki'' i nosić tylko leciutkiego WS i pod spodem coś równie lekkiego, bez większego uszczerbku dla komfortu termicznego, a zarazem dobrze oddychającego. Nie bardzo widzę więc sens dozbrajania takiego zestawu w HS. Jeśli jednak zdecydujesz się podczas deszczu nosić WS na sobie,a nie w plecaku, to zawsze będzie to dodatkowa warstwa pod kurtką, która będzie w mniejszym lub większym stopniu hamowała obieg pary wodnej, nie zapewni natomiast dodatkowej ochrony termicznej, gdyż funkcję ochrony przed wiatrem przejmie membrana.

>>Nie bardzo widzę więc sens dozbrajania takiego zestawu w HS.

nie przesadzajmy. pertex jest dla mnie miłością od pierwszej przebieżki, ale chyba musisz być baardzo twardy żeby np. mocny wiatr zimą w tym przetrzymać bez zakładania ceraty jako czegoś w 100% wiatroodpornego ;)
ew. nosić sporo dodatkowych warstw, ale to już rodzi pytanie: po co?
---
Edytowany: 2009-11-24 21:27:42

soso

Nie mylmy ''dozbrajania'' z ''przezbrajaniem'' ;)

Ludz - da radę.

IMO zestaw BIONIC + PS + Pertex i jedziesz spokojnie. Jak trzeba to zamiast HS wrzucasz na siebie w takim zestawie SS (stretch woven nylon/pile & pertex), wiatr znika; Pertex jako warstwa wewnątrz super izoluje :)

EDIT:

HS przydałby się w takim zestawie tylko w przypadku temperatur 5/0/-5 st. C, gdy deszcz/roztopiony na WS śnieg przesiąka warstwy i strasznie wychładza organizm; aczkolwiek w ruchu da się i to przeżyć.
---
Edytowany: 2009-11-24 22:44:53
-------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/rzez.immi

Bionic = ??
mowa o TNF Apex Bionic jacket?

swoją droga, dołączenie kolejnej warstwy wydaje mi się koniecznością. Piłem do tego, że ciężko w samym windshircie z lekkim polarkiem pod spodem na grani łazić jak wieje. Ale to kwestia indywidualna oczywiście :)

wydaje mi się, że dokładanie softa do ciuchów mija się nieco z celem (bo po co mam nosić 2 ciuchy o b. podobnym zastosowaniu) - jeśli już JA miałbym wybrac cos do wrzucenia na/pod windshirta przy b. silnym wietrze - albo membrana, albo jakaś lekka syntetyczna kurtka (np. primaloft). Przy czym membrana to sposób sprawdzony przeze mnie, a z primaloftem teoretyzuję.
---
Edytowany: 2009-11-24 23:02:33

BIONIC - materiał używany na bieliznę m.in. przez Berknera, Montane etc.

Testowałem z membraną i ogolnie robi się dosyć szybko za mokro od potu. Z Primeflex od Toraya (Patagonia Dimension Jacket) jest bardzo przyjemnie. Sweterek puchowy też pewnie fajnie by się spisał (kamizelka na Climashield fajowo działała), ale niestety może dopiero za jakiś czas może taki zanabęde i przetestuję ;)

No, ale ja mam trochę inaczej z termiką i każdemu moze inny zestaw pasować.
-------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/rzez.immi

Tez lubie zestaw bionic+ws+ ew. cieniutki polarek jak temp zjedzie ponizej zera. Jesli idzie o wysilek.
Problem z tym ws widze najwiekszy.
Chcialbym cos co ma kaptur i w ogole gore jak Ion, a dol (i ew. rekawy) jak Dobsom XR.
Oddychalnosc Iona mi wielce odpowiada. Nawet w polarze. Tylko ten dol taki krotki i bez sciagaczy.

mk
przemoczoną wiatrówkę to lepiej zdjąć, wyżąć i nie kisić pod texem...z primaloftem to jedno na drugie zakładam, w zależności od różnych rzeczy :)