NGT

Pełna wersja: Sprawy związane z GPS
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42

sasq pajak/grappa.pl

Wersja dla majsterkowiczów:
na samochód nalożyć od góry plutę pancerna grubości 50mm tak by wystawała poza obrys auta
Wersja prostsza wjechać w tunel

(biedni kierowcy co ich pracodawcy monitorują)

@PH
Raczej popytaj na forach GPS.
Wiem natomiast jak to robią ''pożyczalscy''; gość z firmy od alarmów, zabezpieczeń itp. pokazywał pudełeczko które emituje taki poziom zakłóceń elektromagnetycznych, że w promieniu kilku metrów ''wycina'' zarówno sygnał GPS [odbiornik głupieje], jak i GPRS [nie jest w stanie wysłać swojej pozycji, nawet gdyby ją złapał]. Uwaga - Twoją komórkę też wytnie!
-------------------------------------------
CzareK

sasq pajak/grappa.pl

Pytanie jak to sie ma do EPS i innych takich inteligentnuych elementów autka

Proponuję walizkową bombę atomową, których kilka sztuk podobno zgubili rosjanie. Z pewnością impuls elektromagnetyczny wytnie wszystkie sygnały....
-------------------------------------------
Pim

vit

samo zaklocanie moze nie calkiem byc konieczne, nie wiem jaki to system namierzania, ale gdy znajdziemy antene wystarczy ja byc moze po prostu wyjac z urzadzenia na czas ''tajnej'' jazdy lub wylaczyc zasilanie samego rejestratora - moze mozna oszukac rejestrator, abo cus

to tez byc moze nie do konca tak - szefostwo firmy poza domniemywana niechciana inwigliacja pracownika moze zwyczajnie kontrolowac/zabezpieczac swoja flote, sposob jazdy kierowcow (wybierane trasy, predkosc) albo jeszcze co innego...

wowczas moze pojawc sie problem niezgodnosci stanu licznika samochodowego i wskazan gps, a wowczas moze byc duzo wiekszy problem niz jazda z panienkami po zamarznietym jeziorze na drugim koncu kraju => pracodawca ekstrawagancje kupi, a dymac sie na pewno nie pozwoli ...
w mojej opini takie dzialanie wymaga porzadnego przemyslenia
-------------------------------------------
dzis sam jestem dziadkiem...

Wypowiadamy się tylko w kwestiach technicznych, a nie celowości czy legalności. Jeśli to system ''firmowy'' to często jest zasilany z instalacji samochodowej, jeśli już nie zintegrowany z komputerem, więc do jego dezaktywacji trzeba mieć speca elektronika samochodowego. Bomba walizkowa wycina cały zarząd firmy, i to nie poprzez impuls :D
-------------------------------------------
CzareK

Szukam jakiegoś urządzenia, które sprawdzi się w różnych dziwnych miejscach typu karpaty rumuńskie, Kaukaz, Alpy, ewentualnie Syberia - czy w takiej dziczy GPS ma szansę się przydać?
No i będzie używany również w samochodzie...

btw - czy można gdzieś w necie znaleźć jakieś podstawowe omówienie możliwości GPS? Takie gps'owe ABC :)
-------------------------------------------
http://www.semow.cba.pl

semow -> O podstawach poczytaj tutaj: http://gpsmaniak.com/. Jeżeli chodzi o GPS w tych miejscach które wymieniłeś to wydaje mi się że problem może być z mapami na tych terenach szczególnie Syberia :) ale wspomagając się mapą papierową można zawsze będzie można się się odnaleźć.
-------------------------------------------
voytek

Wbrew pozorom kilka map Syberii jest na mapcenter, więc tragicznie nie jest.

vit

co do urzadzen to po przeczytaniu calego watku nie bedzie dziwnym, ze wypowiemy sie, ze tylko garmin serie turystyczne etrex lub 60

reszte napisali inni :) to sie nie bede powtarzal
-------------------------------------------
dzis sam jestem dziadkiem...

Jak ja lubię ''jedynie słuszne'' poglądy, firmy i sprzęty...
Wsadźmy więc kij w mrowisko i zakręćmy mocno.
Tylko palm z GPS, plus stosowne zabawki i kupa dostępnych danych z różnych serwerów GISowych. Kto w ogóle twierdzi że palm nie nadaje się do turystyki? Jeśli nadaje się do pracy w terenie [w lesie, w górach], to do turystyki tym bardziej. Mnie tam się sprawdza.
No to oczekuję szczucia przez sforę dyskutantów spod znaku Garniaka :)
-------------------------------------------
CzareK

vit

taaaaa....
ja tez lubie ''jedynie słuszne'' poglądy, firmy i sprzęty... i .... podoba mi sie Twoja wypowiedz :) i lubie mieszanie po to by namieszac :) gratulacje
najbardziej podoba mi sie zachowanie urzadzenia typu palm na stoku narciarskim przy temperaturze okolo 10stopni kod kreska albo przy otb podczas jezdy na rowerze - na pewno sie sprawdzi, bo zwykly (np. ulewny) deszcz to pewnie slabe exteeeem
urzadzenia turystyczne garmina, jako jedyne dostepne zapewniaja wodoodpornosc na poziomie ipx7 - co najmniej 1m pod woda przez 30 minut
i dla mnie to wystarczy by nie PIERRE.... wiecej :)
pozdrwiam
vit
-------------------------------------------
dzis sam jestem dziadkiem...

Silvy i magellany tez sa wodoodporne i sa chyba robione w standardzie ipx7
-------------------------------------------
yaro

D_D

ale podobno uszczelka niektórym Garminom odłazi nader szybko.

Do zwykłej turystyki dla Kowalskiego starczy cokolwiek. Na Garmina Kowalskiemu szkoda kasy (i słusznie bo Garmin w Polsce drogi jak ze złota).

Jak ma być niezawodne i bezproblemowe to Garmin.

Jak ma być jakkolwiek to może być cokolwiek®
-------------------------------------------
D_D

''ale podobno uszczelka niektórym Garminom odłazi nader szybko.''
Rzeczywiscie w odbiornikach typu vista/legend/summit guma czesto odchodzi, ale koszt naprawy tego to 30zl. Jesli chodzi o funkcje to rzeczywiscie czesto byle jaki gps starczy, ale nie jesli chodzi o wytrzymalosc, wodoodpornosc i czas dzialania na bateriach.
-------------------------------------------
yaro

GISman

@vit
Nooo, się zaczyna...
Po co Ci GPS na stoku narciarskim, masz kłopoty z trafieniem z górnej stacji orczyka na dół? :D Potrzebna Ci maszyna z IPX7? Turystyka podwodna to na innym forum :D
A tak na poważnie - idąc dalej z tą argumentacją dojdziemy do wniosku że prawdziwie niezawodny jest ... łom! Każde urządzenie techniczne może zawieść, zwłaszcza gdy user zwyczajnie przegnie. Ja na przykład zabiłem swoją poprzednią ''smycz'', a był to Ericsson R310s, wygumowany, elastyczna antena, uszczelniona bateria itp. Dajcie mi dowolnego Garmina i chwilę czasu :D Odpowiednio traktowany palm nie zawiedzie - w lesie chodzi/leży mięciutko w kieszeni kamizelki, w górach w kieszeni pasa biodrowego plecaka; dwa ruchy ręki wystarczają by sprawdzić gdzie jestem. Jeśli się bardzo boję o maszynkę to pakuję w aluminiowe body z neoprenową wkładką - wytrzymuje upadki bez jęku. Przy strachu paranoicznym pakuję w Armora, pancerny, wodoszczelny, pływający box, na plecki wchodzi dodatkowa bateria. Przy czym w każdej chwili jest dostęp do ekranu dotykowego. Że trzeba do tego drugiej ręki? Oczywiście, taki urok. Jednoręczna obsługa ''żółtków'' jest po to by user drugą ręką mógł się drapać w głowę rozmyślając ''gdzie ja właściwie jestem'' :D Jak jedną ręką wiszę na łańcuchu, to drugą i tak bym GPSa nie szukał. Bateria palma trzymanego pod ubraniem działa na mrozie jak każda inna, battery extender plus dobre aku załatwia sprawę przy kilkudniowych wyjściach. Wystarczy?
Z drugiej strony - odbiornik turystyczny nigdy nie będzie niczym innym, dostaniemy z nim podłą mapę bazową, ewentualnie wątpliwej jakości UMPa. W przypadku palma mamy narzędzie uniwersalne i elastyczne, naście programów nawigacyjnych do wyboru, ogrom danych przestrzennych w różnych formatach [trzeba szperać], playery, często telefon, a dla niewymagających czasem też aparat [to akurat pomyłka]. Trzeba czegoś jeszcze?
A na zakończenie jeszcze cytat z GPSmaniaka, że ''Garmin nie robi zabawek''. Hmm... a jak nazwać Forerunnery, Geko czy eTrexy? Zabawek to nie robi Trimble, Leica...
-------------------------------------------
CzareK

D_D

GISman - jeden woli blondynki a drugi blondynów

- im prostsze urządzenie tym bardziej niezawodne.

Twój punkt widzenia jest słuszny, co nie zmienia faktu że za 2 lata Garmin opanuje rynek dla Kowalskiego (co nieco udało się przełamać w zabezpieczeniach) i Kowalski będzie zachwycony.A dla fanatyka pozostanie palm.

Z czasem będziemy tachać oba te urządzenia na plecach (i bóg wie co jeszcze) i spory w naturalny sposób zanikną.

vit

a mialem isc spac :)
odbiornik bywa przydatny, zazwyczaj gdy sie wyjdzie z domu - lepiej mu sie niebo oglada
wybierzmy sie na wyrype w gory, najlepiej zimowa, napiszemy sobie tescik porownawczy ....
odnosnie klasy i jakosci urzadzen - kupuje urzadzenia i o nie dbam, nie watpie ze lom tez bys zepsul gdyby nie byl ''sdielano w sowietskom sojuzje''

nie rozumiem czego tyczy sie Twoja przydluga ''pochwala palma'' - chodz sobie z palmem i twierdz, ze jest najlepszy na swiecie, nawet sie zgodze - dla Ciebie jest najodpowiedniejszy
''odbiornik turystyczny nigdy nie będzie niczym innym'' TRAFILES - nie ma byc
''z nim podłą mapę bazową, ewentualnie wątpliwej jakości UMPa.'' nie wiesz jak bardzo sie mylisz i chyba nie rozumiesz filozofii ump - pozostan wiec przy swoim, na pewno masz racje

(tu byly dwie zlosliwosci :)

tylko prosze, nie opowiadaj niezorientowanym dyrdymalów o wyzszosci palma nad innymi, nieznanymi Ci rozwiazaniami
-------------------------------------------
dzis sam jestem dziadkiem...

A ja się właśnie oderwałem od roboty :)
Oj znanymi rozwiązaniami, znanymi... Testowaliśmy pod kątem użyteczności różne sprzęty, kika modeli palmów, różne odbiorniki BT, duże zestawy plecakowe, i również 60CSx. Jego słabe strony [dla mnie] to możliwość zapisu logu [tracku czy waypointa] tylko z jednym atrybutem, i niewielki ekran [jeśli widzisz znaczny obszar to nie widać szczegółów np.opisów, i odwrotnie]. Pomijam kwestię niezgodności formatu Garmina z czymkolwiek innym; decydując się na niego skazujecie się na mapy ''firmowe'' i tworzone przez siebie, a nie ma tego wiele [jeśli ktoś mówi o ''bogatych zasobach'' MapCenter to zwyczajnie nie zdaje sobie sprawy z ilości będacych w obiegu danych przestrzennych]. Dyskwalifikujący jest brak obsługi rastra, a ja często chodzę z ortofotką IKONOSA lub QuickBirda [w palmie, oczywiście]. Filozofię UMPa znam i bardzo się cieszę że ktoś to hobbystycznie ciągnie, jednak dla mnie wyznacznikiem jakości [dla terenu Polski] jest Vmap level2 [Wektorowa Mapa Topograficzna poziomu drugiego] autorstwa naszych kochanych wojaków [ZKWP], i leśne mapy ewidencyjno-gospodarcze [każda ścieżka, strumyk, przecinka, linia oddziałowa... wszystko!]. Niestety nic z tego nie jest dostępne jako ''img'' :(
Więc już chyba wiadomo dlaczego nie Garmin :) Dlaczego palm? Nie, nie kocham palmów, ale wyszło nam że są optimum jakości, możliwości i kosztów [nie wszystkie oczywiście, tylko rekomendowane modele, ale nie będę tu robił reklamy]. W tej chwili jest już co najmniej kilka programów do nazwijmy to inwentaryzacji przyrodniczej napisanych na platformę WM więc odwrotu nie ma :)
No dobrze, proponuję zamknąć już temat. Przyznaję że celem tej mojej prowokacji było zwrócenie uwagi że świat zawodowy ma swoje rozwiązania, które świetnie mogą się sprawdzić w turystyce, a oferują znacznie więcej. Góry nie kończą się na Tatrach, a nawigacja na Garminie. Szkoda tylko że nie znalazło się więcej poza Tobą dyskutantów.
:)
:)
:D

PS. Jednego tylko do końca nie rozumiem, idei ''turystyki z GPSem w ręce''. Ja gdy już zdołam się wyrwać w góry to po to by patrzeć na nie, albo chociaż pod nogi. Sprawdzić czasem swoją pozycję - tak, ale iść po to by się gapić w kolejny ekran - to nie na moje nerwy...
-------------------------------------------
CzareK

GISman, a jak sie spisuje palm po np 2 latach jazdy na kierownicy rowerowej, albo czy nadal dziala jak spadnie ci kilka razy na skale albo wypadnie podczas jazdy na nartach lub bedziesz nawigowal podczas ulewy i najwazniejsze na ile czasu starecza ci bateria w twoim palmie i co robisz jak idziesz w calkowicie dziki teren na kilka dni i gdzie nie masz mozliwosci naladowania baterii?
-------------------------------------------
yaro

Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42