NGT

Pełna wersja: W namiocie zimą...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

Filemoon

Za ta cene to i tak pewnie nie jest zle.

Co do owej wilgotnosci.

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/co...e_Luft.png

Ten wykresik pokazuje ilosc gramow wody ktora max moze powietrze przyjac w zaleznosci od temperatury. Widac wyrazniej ze im zimniej tym owej wody mniej.

Generalnie ja bym jednak przy zdrowym minusie bagatelizowal wilgotnosc powietrza.

Wiec syntetyki na zime (-10 i chlodniej) maja srednia racje bytu (moim zdaniem).
-------------------------------------------
Filemoon

PRS

Wczoraj w Wawie w porównaniu do piątku, soboty było sku....sko zimno. Mróz termometrowo mniejszy, tylko -18C ale czuło się wilgoć, rano pruszył śnieg.

I ta wilgoć z powietrza wchodzi wam w śpiwory? Jasne...;) W zimie śpiwór najwięcej moczy się od wilgoci z oddechu przy złej wentylacji i od ścianek namiotu.

Filemoon

Prawda - czestym bledem przy spiworach ze zbyt optymistycznie ustawionymi granicami termicznymi jest to ze jegomosc zakuta sie caly i zaczyna oddychac DO spiwora - moczac go niemal doszczetnie. Podobnie jak juz Ivan wspomnial dobrze tez miec namiot ktory ma dobra wentylacje a jak jej nie ma to niestety ale czasem trzeba uchylic drzwiczki, lub poszukac jakiejs lekkiej plachty biwakowej i dodatkowo w nia sie wpakowac w namiocie (ale to juz wszystko zwieksza wage).
-------------------------------------------
Filemoon

Z ta płachtą w namiocie to był bym ostrożny. Wprawdzie spotkałem się z wypowiedzią, że niby użytkownikowi śpiwór nie zawilgł ale płachta to jednak membrana czyli ograniczenie (i to znaczne) paro przepuszczalności. Faktycznie mokry śpiwór zimą to głównie nasz oddech i pot wydzielany podczas snu ale aby zminimalizować to niepożądane zjawisko właśnie wymyślono takie materiały jak Pertex i inne mega cienkie nylony które oprócz tego, że są pucho szczelne na dodatek świetnie ''oddychają''. Na zdrowy rozum, jeśli okryjemy się jeszcze dodatkowo płachtą to ta para w postaci naszego potu musi (choć częściowo) pozostać wewnątrz i się gdzieś skroplić.

Jedyną znaną mi (sam nie wypróbowałem) metodą na skuteczne ograniczenie wilgoci osiadłej na i w śpiworze jest metoda VB czyli owinięcie się szczelne workiem foliowym.
---
Edytowany: 2012-02-07 09:43:31

VB powoduje, że wilgoć z ciała nie przenika do śpiwora, a więc w nim się nie skrapla gdzieś w objętości i go nie moczy. Dla mnie problemem jest wilgoć z oddechu, która skrapla się na zewnętrznej powłoce śpiwora. Wcale nie oddycham do środka śpiwora. I wentylacja chyba nie ma tu nic do rzeczy, bo z tym zjawiskiem spotkałem się nawet śpiąc bez namiotu.

~Arni, płachta nie koniecznie musi być z membraną. Są też zimowe płachty, bardzo lekkie (<300g) pokryte warstwą nano. Nie wytrzymają deszczu, ale śnieg podczas mrozu-tak. I ludzie w takich płachtach śpią też w namiotach aby chronić się przed wilgocią.

Filemoon

Aniu w Irlandii sie to czasem stosuje ale moimy tutaj o temperaturze dodatniej bardziej i o innej wilgotnosci powietrza :P (zwlaszcza podczas deszczu).

Ja osobiscie teg nie stosuje ;>

Ale jak namiot ma slaba wentylacje i trafi sie na deszcz przy dluzej wilgotnosci powietrza to takie rozwiazanie zapewnia ze spiwor nie bierze wilgoci ze scianek namiotu (z ktorymi sie styka) czy podlogi.
-------------------------------------------
Filemoon

Dwie strony wczesniej była dyskusja o aerożelu.
Ostatnio dostałem próbki dwóch rodzajów tego materiału. Rzeczywiście bardzo lekkie. W dotyku przypomina trochę wełnę mineralną. Powierzchnia mocno pyli. Elestyczność niewielka, jednak ciężar człowieka powinien wytrzymać bez kruszenia się. Ogólnie na razie nie nadaje się na karimatę. Ale za kilka lat może uda im się opracować wersje ''outdoor'' a nie tylko ''outwall''. ;P

Ale jest już blisko. Outdoor jest wszak outwall ;-)

Aerożel był wykorzystywany przez Pacific Outdoor Equipment do robienia mat, jednak zrezygnowano z niego. Argument - patrz cytat z BPL - Richard Nisley:

''An Aerogel jacket of equivalent warmth will not be lighter than a high quality down jacket. Although the thermal conductivity of the best available Aerogel fabric (Spaceloft 6250) has .5x the thermal conductivity of the best down (twice as efficient for a given thickness), the density is 56x the best down. The Spaceloft density is high because in order to make the Aerogel resilient they inserted the crystals in the lattice of a woven fabric.

As an example, the Nunatak SkakaPlus in size medium provides a garment clo value of approximately 13.8 for a total weight of 9.6 oz and a fill weight of 5 oz. The same size jacket would need four layers of Spaceloft 6250 (.24'') to provide the equivalent warmth. The loft of the Aerogel jacket would be half that of the down jacket for the same warmth but the fill weight would be approximately 26.67x more.''
-------------------------------------------
picasaweb.google.com/rzez.immi

Ekhm, kurtałka z 200g puchu będzie tak samo ciepła jak kurtałka z 5.3 KILOgrama aerożelu? Eeee, to ja już wolę futro z renifera.

Dobrej jakosci aerożel nie nadaje się do sprzętu outdoorowego w obecnej postaci, bo jest zbyt sztywny i kruchy. Aerożele, które są wykorzystywane w budownictwie wzbogacane są domieszką, która nadaje pewną elastyczności. Równocześnie problem sztywności w budownictwie jest drugorzędny ponieważ izolacja co do zasady jest konstrukcją statyczną, pracującą w dość ograniczonym zakresie.

Warto też zwrócic uwagę, że jako materiał termiczny w odzieży (także jako wypełnienie) używane są włókna. Natomiast istotą izolacji w aerożelu jest zachowanie nieprzerwanej płaszczyzny.

Niby coś tam z ubrań produkują (http://www.gzespace.com/gzenew/index.php...et&lang=en), ale ciekawe co jest to warte...
-------------------------------------------
picasaweb.google.com/rzez.immi

ramol

Uzywam maty 3,5 cm Mammuta, ma paski antyposlizgowe, latwiej spac na nierownym, spiwor Lhotse 1100 lub 1300 , rozbieram sie do rosołu, a ciuchy w nogi - na rano jest suche. Jak jest ponizej -25 to spie w podkoszulce, ktora rano zmieniam.
Zima to dla mnie glownie Mongolia. czyli bardzo mrozno, ale bardzo sucho.
-------------------------------------------
ramol

Ramol - jak jest z rozstawianiem namiotu? Z tego co patrzyłem śniegu jak na lekarstwo, a przy takich mrozach ziemia jest pewnie mocno skuta. Jak sobie radzisz? Czy moze nie sypiasz we wlasnym namiocie/masz jakiś inny patent (bivy?)?
-------------------------------------------
https://picasaweb.google.com/rzez.immi

Arni

Ivan Drago,
moższ podać jakiś przykład takich płacht bezmembranowych dostępnych w PL?

w końcu po dwóch latach zebrania się w sobie udało mi się wybrać zimą pod namiot celem była Barania Góra. Było -8 stopni w nocy, niby nie dużo ale po 8-9 godzinach marszu w śniegu czerwonym szlakiem z Węgierskiej Górki byliśmy bardzo wyczerpani spoceni i zmarznięci jednocześnie.
Ubiliśmy trochę śniegu i trochę wykopaliśmy. Rozstawiliśmy namiot (zapominając rozłożyć wcześniej folię NRC). Mieliśmy ze sobą 3 karimaty, śpiwory Husky Anapurna i Marmot wave IV, mogę powiedzieć że Husky dało radę bo w nim spałam ;) Marmot podobno też sobie poradził. Dodatkowo w razie ''W'' zabraliśmy cienki koc polarowy jak to w tesco albo innym markecie można czasem kupić. Popełniliśmy sporo błędów np nie schowaliśmy butów do śpiwora. Ja spałam w getrach, koszulce termicznej i cieniutkim polarze, natomiast było mi dość zimo w stopy, może dlatego że nie zapakowałam worka na stopy, który był dołączony do śpiwora. Wszystkie niedociągnięcia sobie zapisałam i mam nadzieję ze następnym razem będzie lepiej...

Ale pojawiło się kilka pytań i postanowiłam spytać mądrzejszych.
1. Są może specjalne namioty na zimę czy wszystkie są uniwersalne?
Planuję kupić nowy namiot 3 osobowy, ale nie wiem na co zwracać uwagę przy zakupie...

2. Gotowanie wody lepiej w przedsionku czy lepiej w środku namiotu?

3. Czy są jakieś rękawiczki które zapewniają komfort nawet przy silnym wietrze i mrozie?

W załączeniu wkleiłam stan naszego namiotu po nocy... :)
---
Edytowany: 2015-02-09 11:17:04
-------------------------------------------
zielona zyrafa


[Obrazek: 1112-553-1.jpg]

Amila

AD 1 - są specjalne na zimę - najłatwiej rozpoznać je po fartuchach śnieżnych. Druga sprawa, to zazwyczaj sztywniejsza konstrukcja - w nocy może napadać/nawiać nawet metr śniegu i zimowy namiot ma to wytrzymać. Dobrym rozwiązaniem są stelaże zewnętrzne, bo możesz rozkładać namiot z przyczepioną sypialnią bez obawy, że coś Ci zamoknie. Jeśli namiot takowe posiada, warto jednak zwrócić uwagę, żeby rękawy nie tworzyły kieszeni, w których śnieg będzie się gromadzić i topić. Ja kiedyś jeździłem z Vaude Space Explorer 2 i całkiem chwaliłem, jest też wersja 3 osobowa:

http://turystyka.interia.pl/gory/poradni...56,1000084

Ad 2 - Najlepiej w ogóle. Pomijając kwestie zagrożenia pożarem, to dodatkowo zaparowujesz namiot i zwiększasz i tak dokuczliwą w zimie kondensację. Jeśli jednak już musisz, to raczej w przedsionku.

Ad 3 - Każde ocieplane z membraną... W sklepach sportowych masz tego od groma, tutaj np możesz wyszukać według swoich kryteriów:

http://8a.pl/damska-rekawiczki

A więc koleżanko,
buty ci zamarzły co jest normalne bo stopy ci się spociły, a pot wsiąkł w cholewe butów. Trzeba było zastosować VB na nogi to miała byś buty suchutkie od środka i nie miało by ci co zamarzać.

Nie ma ogrzewanych namiotów na zimę, są jedynie takie dostosowane do warunków zimowych czyli z fartuchami, grubszymi stelażami i z ich większa ilością. Takie namioty są jednak cięższe i w naszych Beskidach nie zawsze potrzebne. Wiele rozwiązań było już poruszanych np. to, że nie warto zimą zawsze mieć namiotu z sypialnią wewnątrz. Wystarczy jednopowłokowiec, który i tak od środka zamarznie w takim mrozie, więc po co zamrażać jeszcze sypialnię?

Zima w mrozie najlepiej nie gotować ani w sypialni, ani w przedsionku. Para wydobywająca się z garnka osiada na tropiku i materiale sypialni i natychmiast zamarza. Aby tego uniknąć najlepiej jest gotować na zewnątrz. Oczywiście, nie zawsze warunki pogodowe na to pozwalają.

Tak, są rękawiczki zapewniające komfort cieplny przy silnym mrozie i wietrze, to tzw. łapawice. Mogą być albo z syntetyczną ociepliną albo puchowe. Puchowe będą droższe, ale cieplejsze.

Zimno ci było w stopy w nocy? Trzeba było zastosować termofor z butelki z gorącą wodą. Są turystyczne butelki składane do których można lać wrzątek. Oczywiście litrowy Nalgene też niekiedy wystarczy.

Generalnie to wszystko ładnie, pięknie do puki taki biwak nie następuje jeden po drugim. Już przy drugim gdy masz wejść do zamarzniętego namiotu, oszronionego śpiwora to się odechciewa.

@Amila miałem przyjemność spotkać te hordy ludzi schodzących w niedzielę rano niebieskim z Baraniej. Ja akurat z żoną podchodziłem i fajne musieliście mieć u góry :)

Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15