DHL jest kiepski, przynajmniej we WRO. Może Nocny sam ją wypije i opowie nam na forum jak było, chociaz może to nie jest najlepszy pomysł:) biorąc pod uwagę w co dał sie wciągnąć po miodówce, cytrynówce, mandarynkówce i wiele innych -ówek
-------------------------------------------
czysta prowokacja
W nic się nie dałem wciągnąć, po prostu podjąłem wyzwanie! Poza tym ja czystych alkoholi sie trochę boję, wolę kolorki :D
jeszcze tylko 1 strona i przescigniemy poprzedni watek o poprzednim zlocie :)
a dużo tego wszystkiego zostało??
-------------------------------------------
tak na prawdę tylko żartujemy - NGA :P
Hm połowa grzańca, 1/4 porterówki, butelka od Grappy, jeszcze jakaś inna butelka no i niektóre flaszki wróciły z właścicielami....
nocny poczkaj aż do Ciebie wpadniemy z Warzynem i Traszanem to buteleczki opróżnimy :))
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim ...
hehe no i dobrze bo się na razie o nie potykam :D
Czołem, ja chciałem tylko sprostować ostatnie zdanie mojej Ani o tym poprawianiu rekordu wchodzenia na Śnieżkę - to nieprawda!!! :P
Jeszcze długi czas minie zanim się zdecydujemy z powrotem na taki wyczyn, hehehe! ;D
Na razie musimy popracować na jakimś lżejszym terenie nad rozwojem naszej (mojej) kondycji...
Raffi Cyborg naszym wzorem niedoścignionym tutaj ;)
-------------------------------------------
Calmness is the key to all kinds of success
Blatio, Pan Raffi jest the best (ciekawe co on wsypuje do cherbaty po za cukrem?) a najlepiej na Śnieżke wybrać się z takimi cyborgami z jakimi mi wypadło, narzucili takie tempo, że czasem musiałam biec ale trzeba byc twardym a nie miętkim:)
Schlebiasz nam :)
-------------------------------------------
Biore 2 zł i idę pod prysznic...żart branzowy
Hehehe... Raffi się żywi na stacjach benzynowych. Napuszcza sobie PB98 do kubeczka i duszkiem... ;)
A ja właśnie sobie uświadomiłem (a propos mojego dzwonienia spod Śnieżki do Raffiego, że dalej nie idę), że w zasadzie stały się aż dwa zbiegi okoliczności, które sprawiły, że koniec końców się dowlokłem na Śnieżkę.
Otóż to, że Raffiemu padły baterie w telefonie i się do niego nie dodzwoniłem, to jedno. Ale próbowałem sie dodzwonić także na numer @rka, który podał kilka stron temu. Sygnał był, tylko, że zamiast @rka odebrała jakaś zaspana kobieta (było ok. 3:30 nad ranem), by po moim głupawym pytaniu ''Arek?'' odpowiedzieć ''Pomyłka''.
Teraz właśnie sprawdziłem i się okazało, że pomyliłem jedną cyfrę wpisując numer @rka no i przypadkiem obudziłem telefonem jakąś Bogu ducha winną panią, hehehe! :P
Widać tak miało być, że mimo wszystkich moich niedomagań, miałem przeznaczone wleźć na Śnieżkę, no i się udało :P
-------------------------------------------
Calmness is the key to all kinds of success
Warzyn a Ty jak sie okazało w godzinach sobotnio-wieczornych potrafisz zachować kamienna twarz w sytuacjach podbramkowych:) a właściwie face to face.
A takie podejścia na Śnieżke choć były trudne to ja to lubie, przynajmniej człowiek wie, że jest silniejszy niz myślał. Śnieżka hartuje ciało i umysł a nalewki łagodzą zmęczone ciało.
Schlebiasz mi :)
-------------------------------------------
Biore 2 zł i idę pod prysznic...żart branzowy
Blatio ale poważnie mówiąć zrobiliście kawał naprawdę dobrej roboty !!!
Ys@ bez przesady, my po prostu na baunsik do Strzechy biegliśmy ;))
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim ...
Oj Blatio....
chyba masz cos z wampira żeby tak o 3 nad ranem dopadać boguducha winne dziewoje ;-)
Moze akurat nie spała a jak spała to po co spała, ma nauczkę.
A właśnie, chciałem wyrazić moją dezaprobatę jeżeli chodzi o szlak na śnieżkę. Do @#$%&, kto wpadł na taki pomysł żeby wybrukować szlak!!!
Nocny kto wpadł na pomysł żeby zamist normalnego podejścia zrobic schody!!!
Nie mam pojęcia, ale powinni tego kogoś na pal wbić albo coś w tym stylu!!!
nocny zgadzam się całkowicie, następny Zlot możemy zrobić w Karkonoszach i bedziemy wyrywać te kamienie spod stóp bo przecież po tym chodzić sie nie da...
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim ...