NGT

Pełna wersja: Kurtka techniczna: wspinaczkowo / turystyczna
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42
Tak strasznie krytykujecie te membrany a ja tydzień temu wszedłem na Zawrat z osobą która miała na sobie cały czas hardshell membranowy jako ochronę przed wiatrem i nic się nie spociła, było jej komfortowo. Trzeba pamietać ze ubiór to sporawa bardzo indywidualna i tak należy do tego podchodzć.

Zgadzam się, dlatego wcześniej napisałem ''chyba, że nie pocisz się zbytnio czyli dość komfortowo chodzisz w przeciwdeszczowej kurtce i lub potrzebujesz jej w specyficznych warunkach'' ;) Co nie zmienia faktu, że kolejne kilkanaście osób za nim/nią w kurtkach membr miało mokre plecy ;)
-------------------------------------------
I truly speak fluent sarcasm. Not like PITdoggy ;P

M to nie jest kwestia obrażenia się, ja widzę że doradziles merytorycznie i stąd moja uwaga by skupic się na tym, a nie komentowac inne kwestie. Dla wielu osób tutaj sam softshell jest nieporozumieniem, wolą zestaw stretch +wiatrówka, takie mają doświadczenia i preferencje, nie widzę powodu by krytykować.
Tarantule mam i lubię, dla mnie raczej na chłodniejsze pory, bardziej uniwersalny jest w moim odczuciu już nieprodukowany, cieńszy RIM.
Nie mam żadnego softa z membraną, nie czuję potrzeby bo inaczej komponuje sobie ubiór, chociaż kiedyś przeglądałem się bugaboosowi.
---
Edytowany: 2016-04-11 12:50:11
-------------------------------------------
I speak fluent sarcasm.

Ja pocę się jak gruba świnia w upalny dzień. :) dziś zrobiliśmy Kiry - polana chochołowska - Hala ornat - Kiry. Miałem bieliznę termoaktywna, ciepłą koszulę (taki miś z hi mountain, nie wiem czy to ma jakąś nazwę konkretną), polar. Powiem szczerze że było bardzo dobrze, póki nie wiało oczywiście...
Czemu o tym mówię? Bo gdybym u was nie naczytał się o sposobie ubierania, to pewnie szedłbym w mojej ''super oddychającej'' kurtce Burtona. :P

Pytanie jeszcze takie, czy jeżeli założę taki Softshell jako 3 warstwa, to nawet zima powinien się sprawować, prawda?
---
Edytowany: 2016-04-11 23:07:37

To jest bardzo indywidualna sprawa. Każdy jest inny, dobrze to opisał Pitdoogy. Ja na przykład mam podobny problem z plecakami, jaki by nie był system nośny będę się pocił. Taki mój urok. Dlatego przestałem się skupiać przy wyborze plecaka na tym czy system dobrze wentyluje plecy. W moim przypadku ma to drugie jeśli nie trzecie znaczenie.
SS zimą powinien sprawować się całkiem dobrze. Zimą ogólnie ludzie mniej się pocą wiec membrana daje radę. Pomyśl o wiatrówce, to może okazać się lepsze od SS z membraną.

Chyba dziś założę ,,foliatexa'' czyli soft z membraną.
Przez cały ubiegły tydzień jeździłem w bezmembranowym. Ale dziś ma niby konkretnie padać.
W ,,foliatexie'' mam podklejone szwy (rzadkość).
I ,,indywidualne'' ogrzewanie w domu.
Jak nasiąknie od deszczu wieczorem to go powieszę przy kaloryferku.
I wyschnie.
W góry czy na żagle już go nie zabieram.
Jak namoknie to waży ,,tonę''. I ciężko go wysuszyć bez ogrzewania przez 2 dni.
Zimą, gdy lekki mrozik i czasami padający śnieg ok. Płatki mało się ,,kleją'' do powierzchni zewnętrznej. Na jednodniówki/weekendówki jak znalazł.

Nifir, jak jest zima, ale taka prawdziwa - z wiatrem, mrozem, śniegiem - to membrana może być błogosławieństwem podczas wycieczki. nieraz zdarzyło mi się popylać w membranie. ale warunki to wymuszały.
przy obecnych zimach (ech) wystarcza mi taki zestaw:
- merino z długim rękawem, półgolf
- jak jest naprawdę zimno to strecz
- softshell RIM
- a jak do tego pada czy mocniej wieje wyciągam z plecaka lekką kurtkę membranową

i też się pocę. nie wiem czy jak świnia, bo nie widziałem spoconej świni, chyba :) ale mam wrażenie, że mam jakąś nadpotliwość.

konkludując: to jak się ubierzesz zależeć będzie od właściwości Twojego organizmu oraz od aktualnych warunków.
moja żona np. zimą po górach chodzi w bieliźnie + sweter puchowy. ale ona prawie w ogóle się nie poci i zawsze jej zimno. jak wieje lub pada, zakłada na to kurtkę.

Reasumując Foliatexy są OK, tylko mają bardzo wąski zakres użytkowania.
I w tym wąskim zakresie są OK.
Miasto przy obecnych łagodnych zimach rozszerza ten zakres.
Większość wdzianek 4F, Hi-Tec, Dare2B, Reggata, Decathlon, etc. to Foliatexy.
Są porównywalne z Softami ze sklepu BHP kosztującymi poniżej stówki.

Bez i membranowce np. Marmota to już inna liga... cenowa też.
Za te prawie 500 zł kupisz zestaw RC w Decu (spodnie + smock), wiatrówkę Fly w Carpathi oraz dokładając stówkę zapolujesz na lekkiego HS.
Polar masz, więc będziesz miał odzież na 3 sezony.
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny

Ubieram się jak Bart i jest ok. Membrana w plecaku moim przypadku musi być. Sam soft w moim przypadku membrany nie ma, nie siedzę w ścianie gdzie może być przydatny, mam możliwości wyjecia i założenia hardshella gdy warunki wymagają. W gorszych warunkach sam soft nie może nie wystarczać.
Gdy mam ubiór skomponowany j/w membrana w sofcie staje się zbędna, mi osobiście nawet by przeszkadzała. Po prostu bardziej funkcjonalne jest dla mnie rozdzielenie ubioru o takich właściwościach, zapewnia możliwość bardziej optymalnego doboru do panujących warunków. Podobnego argumentu użyja zwolennicy łączenia stretchu (warstwa termiczna) z wiatrówką (wiatrochronnosc). Ja nad lekką wiatrówke z pertexu (posiadam i czasami używam) przekladam trochę bardziej pancerny, ale wciąż w mojej ocenie lekki soft w postaci rima. W razie potrzeby zakładany na stretch, w razie potrzeby na samą koszulkę. W razie deszczu idzie na niego membrana, w razie długiej zlewy poncho. W razie zimna na postoju - puch lub primaloft. Gdy coś kupuje zwracam uwagę na to, by wspolgralo z tym co już posiadam.
To jest moja koncepcja, taka mi się sprawdza, pewnie nieco ewoluuje.
Dobrze wiedzieć co noszą inni, ale trzeba zbierac doświadczenia i dobierać sprzęt /ubiór pod siebie, pod indywidualne właściwości organizmu i warunki, w jakich najczęściej chodzimy. Nie ma tu zasadniczo miejsca na spory, bo różnym osobom w różnych warunkach odpowiada co innego.
-------------------------------------------
I speak fluent sarcasm.

'' trzeba zbierać doświadczenia i dobierać sprzęt /ubiór pod siebie[...]''

prościej się nie da tego napisać :)

i jeszcze w kwestii softa z czy bez membrany. mam bezmembranowego i wystarcza mi w zupełności. natomiast gdybym wspinał się zimą lub w alpach, używałbym pewnie softa z membraną. dla protekcji przed wodą, śniegiem, pyłówkami itd.

Te ostatnie zdania wypowiedzi Pita pokazuja wlasnie ze trudno jest doradzac bo kazdy generuje troche inna ilosc ciepla no i warunków dokładnie nie przewidzisz. Szczególnie w górach w ciągu jednego dnia może być zima i lato (niezależnie od rzeczywistej pory roku). Np.w Alpach startujesz przed wschodem słońca, na dużej wysokości rano zawsze jest chłodno, potem jak wyjdzie słoneczko to może być sauna. Najlepiej tak się ubrać, żeby nie trzeba było stawać i rozbierać się albo ubierać. Zakładać kalesony czy nie - jak masz uprzęż to ściaganie kalesonów jest kłopotliwe. Po wyjściu na grań zaczyna wiać i sauna zmienia się nagle w lodówkę. Na szczycie chesz troche pobyć albo zdarzy się nieplanowany postój, wychładzasz się szybko, pod koniec dnia wyczerpanie, brakuje energii, organizm już nie grzeje - szczególnie przy zejściu w dół. Nie ma jednoznaczej recepty na to wszystko, jednak kurtka softshell (z membraną czy bez) dobrze dopasowana wydaje się być dosyć uniwersalna w znaczeniu że daje względny komfort w zmiennych warunkach. Ja preferuję softhell nieprawdziwy membranowy który ochroni mnie w 100% przed zimnym i silnym wiatrem. Jak nie wieje ani nie pada to po prostu nie potrzebuję żadnej kurtki ochronnej. W zimie w dobrych warunkach nie potrzebuje hardshella prawie wcale bo nie potrzebuję ochrony przed deszczem a softshell ze średnio intensywnym śniegiem poradzi sobie dobrze i ochroni przed wiatrem.

Butchy,
wszystko ok z małym ale. nasze obecne zimy, mówię o naszych górach, to plecionka śniegu i deszczu. tutaj zastosowanie membrany widzę uzasadnione. ale tak, jak jest srogi mróz, nie zabieram do plecaka dodatkowej kurtki. ewentualnie wiatrówkę.

Bartolini, ja tu hardshella nie spisuje na straty. Chodziło mi o względnie dobre warunki zimowe.

Bart
wszystko ok ale z małym ale ;)
Kwende/RIMa większość osób zakupiło w rozsądnej cenie - do 200 zł.
Późniejsza cena w moim odczuciu była nieakceptowalna.
Firma (HiM) się zwinęła z rynku i produkt raczej już nie do nabycia.
Wielokrotnie udało mi się tego softa przepocić całkowicie - i wcale nie wbiegałem pod Kasprowy z workiem browarów (bo wiadomo, że nie biegam bo nie lubię) ;)
Dynam nie jest wiatroszczelny, o wiele mniej wiatroszczelny niż niektóre nawet badziewiaste wiatrówki
Ale i tak go uwielbiam :)

Mówmy o tym co można obecnie kupić w stanie nowym (nie używki z Alledrogo).
A softy typu ,,Duble W'' są drogie i do tego rzadko spotykane.
To trochę determinuje wybór.
Łatwiej jest kupić Nylonową wiatrówkę i do niej jakiś streczyk z Deca.
Na wiosnę-lato-jesień.
Foliatexa z kapturem za promocyjną stówkę na jesień-zimę.
Lekkiego HS szczególnie zimą w plecaku warto zawsze mieć.
Zewnętrzna warstwa termiczna na zimę to osobny temat.

Przykładowe ceny
np. Gravity
http://tiny.pl/g72sb
raczej lekkie to to nie jest

MILLET ROC FLAME XCS JKT
http://tiny.pl/g726h
Tu już waga o niebo lepsza ;)

Z kapturem
http://tiny.pl/g726m
600 g też lekkie nie jest ;)

Tempo
http://tiny.pl/g726g
pewnie z 550 g w L, ale bez kaptura

I odpowiednik RIMa czyli
MILO REZYO
http://tiny.pl/g726r
ciekawe ile to waży, cena 370 zł

Wiatrówki np.
http://www.carpathia.com.pl/k8,outlet.html

http://odziezturystyczna.pl/pl/o/kurtka-....VwzG8H0Wl Vm
---
Edytowany: 2016-04-12 12:08:08
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny

@Butchy
''Ja preferuję softhell nieprawdziwy membranowy który ochroni mnie w 100% przed zimnym i silnym wiatrem.''
Dokładnie to samo zrobi kurtka membranowa.

Dlaczego, więc ''taki'' soft?
- Ma on membranę, więc nie nie ''oddycha'' lepiej niż dobry HS.
- Jest zapewne wyraźnie cięższy od dobrej współczesnej kurtki typy HS.
- Jest zapewne wyraźnie większy po zwinięciu, więc zajmuje więcej miejsca w plecaku.
- Prawdopodobnie (tego nie wiem) nie ma tak dobrej gardy i kaptura, jak porządna kurtka HS.
- Do tego, jeśli wspominasz Alpy, to wiesz zapewne, że zdarzają się tam popołudniowe burze, więc bywa tak, że schodząc ze szczytu, już na dole dopada Cię mocny deszcz i wtedy warto mieć ze sobą coś przeciwdeszczowego. Więc co - dodatkowo kurtkę HS trzeba zabierać do plecaka, albo godzić się ze zmoknięciem. Można zmoknąć i wyschnąć na dole. Gorzej jest, kiedy spisz w namiocie i rano idziesz znowu do góry.

Jaką przewagę ma membranowy soft na kurtką HS? Dla mnie w takim porównaniu jest on zdecydowanie mniej praktyczny.
-------------------------------------------
cześć i czołem

No i zaczyna się odwieczna dyskusja, której tak chciałem uniknąć ;-)
-------------------------------------------
I speak fluent sarcasm.

Rytmar, ja nie mowię ze softshell zamiast hardshell. Prawie zawsze mam hardshell w plecaku chociażby minimalistyczny.
Ogólnie Twoje pytanie jest dobre i sam sobie czasem je zadaje bo cześciowo hs i ss dublują się funkcjami.
Bez cytowania moje odpowiedzi pokażą moje rozumowanie niekoniecznie właściwe ale moje :)
- moim zdaniem oddycha
- tak jest cięższy ale dodatkowo grzeje
- tak jest cięższy ale niekoniecznie mniej pakowny (zależy jaki hs i ss porównamy)
- mój ma dosyć dobry i kaptur i gardę
- hs zwykle mam też

Wyciągniesz pewnie konkluzje taka ze niepotrzebnie dźwigam dwie kurtki a przecież można mieć bezmembranowy ss i do tego hs i być przygotowanym na wszystkie warunki bez dublowania.

A nie mówiłem ;)

Nifir - możesz ''na spróbowanie'' kupić sobie w decu wiatrówkę za 59pln bo to chyba ma najlepszy stosunek cena/jakość w tej chwili na rynku (i jest chwalone przez posiadaczy) a generalnie tu chyba każdy się zgodzi, że to najuniwersalnieszy typ ciucha zaraz obok polara100/stretcha. Zimą się na razie nie przejmuj - przyjdzie to sprawdzisz czy ci taka wiatrówka starcza bo w lecie na pewno każdemu starcza a nadaje się do każdej innej aktywności sportowej. Napisałem ''na spróbowanie'', ale po prawdzie to bardzo porządny ciuch i pewnie ci zostanie.

Z resztą są różne wiatrówki, lepiej o gorzej chroniące od deszczu i mokrego śniegu. Wiatrówki można impregnować całe i strefowo i podobnie jak latem w większości przypadków wraz z kurtką postojową wystarcza. A membranę, sztormiak czy jakieś poncho i tak w plecaku trzeba mieć zawsze i tyle.
-------------------------------------------
I truly speak fluent sarcasm. Not like PITdoggy ;P

temat jest o kurtce technicznej, w moim rozumieniu - wspinaczkowej.
powtórzę, do zimowego wspinania jak najbardziej kurtka z membraną. to, czy to będzie hs czy ss nie ma znaczenia większego. ważny będzie krój. krój, który nie będzie krępował ruchów, pozwoli na sprawne operowanie przy uprzęży etc. istotna będzie również wytrzymałość na przetarcia.

Tak się złożyło, że większość SS, które używam, mają membranę. Jaka stąd korzyść? Są wiatroodporne. W przeciwieństwie do HS zapewniają lepszą termikę i jednak lepiej od HS oddychają. Mając takiego SS rezygnuję ze zwykłego polara, jakaś cienka koszulka pod - wystarcza. HS niekiedy ląduje w plecaku, ale tylko pod warunkiem, że prognoza nie jest pewna a dodatkowo nie chce mi się dźwigać tych dodatkowych 200 gramów, bo tyle on waży. I HS i SS dużo mi łącznie w plecaku miejsca nie zajmują - plecak 20-25 l mi w zupełności wystarcza. Wiatrówka w moim przypadku by się o tyle nie sprawdziła, że potrzebuję ochrony przed wiatrem podczas wspinania, ferratowania, więc pewnie szybko bym ja rozdarł.
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42