Witam panów i panie, pierwszy raz tu pisze i od razu proszę o radę. Mam możliwość zakupić kurtkę mammut crater za 800zl, niestety nie wiem jak z trwałością tej kurtki. Zastanawiałem sie rownież na milo otay na membranie gelanots, ale nic o niej nie wiem. Miał ktoś doświadczenia z takim sprzętem? Innym wyborem bedzie tez millet odyssee. Jeżeli miałbym wybierać to ktora z tych kurtek wybrać? Mammut 800, milo 650 czy millet za 600? Kurtkę będę użytkować 3,4 razy w roku w Tatrach ale latem i jesienią długie trekingowe wycieczki i na deszczowe dni po mieście. Pozdrawiam.
eRKa,
do zastosowań, które wymieniłeś, kurtka membranowa nie jest niezbędna. Mam tu na myśli fakt, że latem możesz ją tylko taszczyć w plecaku i nie użyć ani razu. Dodatkowo w każdej z tych kurtek latem będziesz się gotować, a i jesienią może być Ci w nich za ciepło. Temat był wiele razy wałkowany na forum, więc nie będę się powtarzać.
Za 6 stówek możesz wyhaczyć jakiś przyzwoity softshell bezmembranowy. Albo kupić windshirt i ponczo. Dość uniwersalny zestaw.
Co do modeli, które podałeś. Którąś mierzyłeś? Bo jeśli jesteś zdecydowany, to kryterium powinien być krój i wygoda.
Gelanotsa (Wolfgang) ma moja żona i membrana spoko, przez 4 lata nadal jest cała i nie puszcza wody, ale powyżej 15 stopni przy średnim ruchu to jest za ciepło. Pozostałe dwie są na gore, teoretycznie lepsza membrana.
eRKa, na globtreku jest Milo Albo na galantosie za trochę ponad 3 stowy. Do tego zapisujesz sie do newssellera i masz kod rabatowy na 20zl. Ostatecznie wszystko wychodzi 314zl i przesylka za free.
Kurtka sprawia dobre wrażenie, kupiłem bo szukałem czegoś z kapturem na kask.
Jeśli kolor ci nie przeszkadza(na zywo jest mniej zywy, bardziej siny) to za taka kase lepiej nie będzie raczej
@eRKa - mammut i millet to zupełnie inne liga niż milo. Abstrahując od membrany (jeśli chcesz wydać kilka stów i możesz wyhaczyć kurtkę z goretexem zamiast gelanotsem, to bierz), ważny jest krój, dopasowanie, wykończenie itp.
Mam akurat damską kurtkę Milo Otay i cóż - membrana jakiś czas daje radę, ale kilku godzin w deszczu nie wytrzyma (puszcza najszybciej na plecach i na ramionach tam gdzie szelki plecaka ją ''zgniatają''). Dodatkowo kurtka nie jest najmniejsza i i nie nalezy do lekkich. Krój jest średnio dopasowany i wkurzają odpinające się rzepy (podobno to się często zdarza).
Aktualnie kurtkę chyba zdegraduję do zastosować mniej trekingowych, a bardziej roboczych.
@foks64, dzieki za link, rzeczywiscie jest Pro, ciekawe czemu na oficjalnej stronie Mammuta nic nie ma na temat Pro, mysle ze alpenski ma blad w opisie.
Ma na 100%. Poniżej w opisie piszą ze to trój laminat z performance
Zastanawiam się na neoshellem, gdyby był nieco bardziej wodo oporny. Tak na marginesie to czy polecalibyście Małachowskiego na neoshellu. Zawsze to polski produkt...
-------------------------------------------
mogadis
No wlasnie, co innego jest laminat 3L a co innego oznaczenie Pro. 3L (3-Layer) oznacza konstrukcje (3 warstwy zlaminowane razem) a Pro oznacza rodzaj membrany. Nazwa handlowa Gore-Tex Performance zostala zastapiona teraz przez po prostu Gore-Tex.
Jezeli chodzi o Neoshell to moja zona ma Marmot Nabu i bardzo sobie chwali oddychalnosc, natomiast byl przypadek ze po 5 godzinach mrzawki na przemian z deszczem twierdzila ze na ramionach kurtka zaczynala przeciekac.
Na temat Neoshell bylo sporo, jest nawet super test kurtki Eider.
---
Edytowany: 2014-08-29 14:14:36
Mierzyłem Milleta i mammuta. Mammut leży lepiej, ale millet chyba lepiej oddycha. Czy kurtka nie bedzie mi potrzebna to raczej sam ocenie bo mam tez softshela i jedna kurteczką maier sports i tam niby membrana mtex ma 20k/20k a poce sie w niej i po 1,5 roku już czuje przy większym deszczu jak mnie niej mokro. Muszę mieć kurtkę ktora wytrzyma dłużej niż 2 lata. Po to chce dać więcej by była na dłużej, znaczy dłużej zachowywała swoje właściwości. Dzięki za odpowiedz, widzę ze raczej polecacie gore tex od gelanotsu, a spotkałem sie z opiniami ze gelanots jest bardziej wytrzymały od gore. Z drugiej strony goretexy tez sa rożne. Mammut ma pro shella 3 warstwowego a millet 3 warstwowego ale activ shella. W czym tkwi różnica? Milo na gelanotsie tez 3 warstowym.
Podjąłem decyzje, kupuje neoshella, tylko teraz mam problem jaką :) Jako że mieszkam na Podkarpaciu to o przymiarkach mogę zapomnieć. Wybiorę się na do kraka to coś pooglądam, ale mam prośbę co byście polecali? Małachowski wart uwagi? Może polecacie cos innego? Ostatecznie mogę wybrać mammuta
http://tinyurl.com/mcajjyn bo jest pancerny, a waga mi nie przeszkadza.
eRKa,
potrzebowałem kurtki na podobne zastosowania jak Twoje i po 5 latach efekt jest taki, że membranowca (Alvika Thor) nie zabieram i nie czuję potrzeby nabycia nowego. Jedynie zimą w niej chodzę.
Wracają to Twoich typów. Jeśli sugerować się tym, co mówi Gore na stronie, to Mammut powienien być bardziej wytrzymały na uszkodzenia mechaniczne (Pro), a Millet ma lepiej oddychać (Active). Może ktoś używał obu tych membran, to Ci podpowie. Ja osobiście brałbym tę wygodniejszą, no i z lepiej skrojonym kapturem. Milo to lepiej na promocji znaleźć za pół ceny, np. w 8a. Mammuty z kolei bywają w atrakcyjnych cenach w tkmaxach. Jeśli masz niedaleko, to polecam zajrzeć. W Lublinie były podobne kurtki mammuta na pro shell podajże po 650.
@mogadis ten mamut, do którego podałeś linka jest strasznie sztywny. Mierzyłem kilka kurtek z neoshella i ta była najsztywniejsza. Jeżeli ci to nie przeszkadza to ją kup. Co do neoshella to jest parę osób, które mają i mogą ci coś więcej odpowiedzieć o tym materiale.
Pomogą ci w tym podane wcześniej linki i ten:
https://ngt.pl/thread-7715.html
Zgadza sie, Mammut jest ciężki, sztywny i zajmuje sporo miejsca w plecaku. Mogę polecić Marmot Nabu - jest prawie jak Softshell i ma kilka elementów poprawionych w stosunku do Zion.
@mogadis jeżeli priorytetem jest jak pisałeś wodoodpornosc (rozumie jako nieprzemakalnosc) to są lepsze membrany niż neoshell.
-------------------------------------------
Butchy
Butchy. Priorytetem jest wybór kurtki która będzie kompromisem. Chciałbym aby dobrze trzymała wodę, ale również dobrze oddychała i była trwała. Jak już wspominałem mam złe doświadczenia z Tilak Storm na pro shellu. Potrzebuję uniwersalnej całorocznej kurtki na rower, trekingi z psami oraz okolicznościowe wizyty w Tatrach i Bieszczadach w których właściwie mieszkam. Zastanawiam sie nad Rab neo stretch ze względu na cenę 850pln. Rozważam również coś na dermizaxie z bergansa. Nie chcę gore bo mam złe doświadczenia z rozwarstwianiem i odklejaniem zamków po niespełna dwóch latach. Obecnie korzystam ze starego windstopera j.wolfskina, ale to mordęga.
Która membrana najlepiej zachowuje parametry po praniu? Nikt nie ma dermizaxa?
... a nie myslales o reklamacji?
Cytat ze strony Gore:
Jeśli nie jesteś zadowolony w pełni z wodoszczelności, wiatroszczelności lub oddychalności odzieży GORE-TEX ® możemy ją naprawić, wymienić lub zwrócić Ci pieniądze. Nie ważne, która firma wyproukowała ubranie - jeśli rzecz ma etykietę GORE-TEX®, gwarantujemy, że jest trwale wodoszczelna, wiatroszczelna i ''oddychająca''.
Dermizaxa mam, jak juz pisalem ale nie prałem jeszcze.
http://www.montane.co.uk/range/men/shell...tch-jacket
Montane Trailblazer Stretch. Ktos zna ta membrane. W dotyku od wewnatrz jest bardzo ''gumowa'', niemal jak ultralekki kombinezon przeciwchemiczny ;) To jakis Dermizax jest???
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia.
Butchy
Miałem zamiar reklamować ową kurtkę w Tilaku, ale z braku czasu (jakkolwiek absurdalnie to brzmi) przeoczyłem okres gwarancji, kurtka leży w szafie, szczerze to oporny jestem na wszelkie reklamacje, cenię sprzęt nie zawodny, a nie możliwość jego reklamacji zwłaszcza kiedy mam się ostatecznie dowiedzieć o złym użytkowaniu czy coś w tym rodzaju...
Czy na forum jest ktoś z Norwegii skłonny do małej przesyłkowej przysługi ;)
Witam,
Mam podobną zagwozdkę, co w poście powyżej. Szukam niedrogiej (maks. ok 400 zł) kurtki, która będzie się dobrze sprawować jeśli chodzi o wodoodporność i wiatroodporność. Nie spodziewam się korzystania z niej przy niskich temperaturach (raczej 10 stopni lub więcej). Chodzi o typową turystykę pieszą, ale raczej nie w wysokich górach (być może do 2000 m). Możecie coś polecić? Za taką cenę raczej nie gore-tex. Czy przyda mi się też softshell?