To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Szkoła wspinaczkowa
Moi rodzice sa pod 50tka i wlasnie sie na kurs wybieraja, wiec nie strachaj sie ;)

Odpowiedz
Co sądzicie o czymś takim jak ''zimowy kurs turystyki wysokogórskiej'', np. u Waldka Niemca:
http://www.kilimanjaro.com.pl/kurs_zimow...i.php?op=9
??
Warto na to się wybrać, czy może strata czasu i pieniędzy? Chciałbym przede wszystkim móc bezpiecznie wybrać się w Alpy i pod tym kątem rozważam ten kurs...

Odpowiedz
Waldek Niemiec to pewna firma i raczej się nie zawiedziesz na nim. ale uwazam że do nauki chodzenia w rakach i z czekanem lepiej jest sobie znaleźć znajomych którzy umieją i z nimi się wybrać parę pierwszych razy ;)
oczywiście, kurs ma swoje zalety, ale lepiej jest się tak turystyczyć po alpach z ludźmi mającymi większe doświadczenie. a ten kurs jest też lekkim absurdem, bo odbywa się w tatrach - a tam chyba średnio ktoś cię nauczy poruszania się po lodowcu...

Odpowiedz
chodzić w rakach i z czekanem to ja umiem :)
Program obejmuje między innymi chodzenie z lotna asekuracją, zakładanie stanowisk w śniegu, lodzie itp. a także wychodzenie i wyciąganie ze szczelin i głównie o to mi chodzi.
Podejrzewam, że nawet gdyby kurs odbywał się na lodowcu to niewiele by to zmieniło. Kurs to kurs. Tylko czy takie doświadczenie wystarczy?

Odpowiedz
hm.... nie jestem przekonany czy to tak mało zmienia. no ale kit z tym, nie byłem, nie wiem. po prostu wyznaje teorię że zawsze warto mieć przy sobie bardziej doświadczoną osobę (przynajmniej do pewnego momentu)

Odpowiedz
Jasne, że warto. I wyjście z doświadczonym znajomym to najlepsze rozwiązanie, ale ja np. nie mam takich znajomych :/ zwykle ja robię za bardziej doświadczonego, i właśnie dlatego chciałbym czuć się pewnie.

Odpowiedz
Zabawa w szczelinach itp... Raczej ciezko to z glowa samemu pocwiczyc podobnie jak nauka stanowisk sniegowych z podrecznikiem w reku ;)

Ja bym sie wybral...

Odpowiedz
co racja, to racja - z braku lepszej opcji kurs jest dobrym rozwiązaniem.

Odpowiedz
Czy ktoś miał przyjemność uczestniczyć w takim kursie?

Odpowiedz
no po kursie skałkowym przyszedł czas na taternicki :-) gdzie u kogo ?? z tatrami miałem nie wiele do czynienia jedynie treking, cena w sumie nie gra duzzej roli chodzi mi o instruktora ktory przekaze mi wiedze w jak najbardziej przystepny sposob :-)
-------------------------------------------
silowski

Odpowiedz
Wróciłem z kursu turystyki zimowej i jestem b. zadowolony. Jak ktoś ma jakieś pytania to piszcie :)

silowski - jak chcesz kurs sobie zrobić ''wygodnie'', to się możesz z instruktorem indywidualnie umawiać. Jest to jakaś alternatywa wobec kursu w grupie 3osobowej.
Jeżeli o instruktora chodzi - zależy, co uważasz za przystępny sposób. Jeden uczy opieprzając i pędząc do przodu, inny spokojnie i powoli. Oba sposoby są dobre :>
-------------------------------------------
http://www.semow.cba.pl

Odpowiedz
silowski - ja byłem na kursie wyznawcy tej pierwszej szkoły.. ;) Wrażenia niezapomniane... in plus i in minus ;)

Zwróciłbym uwagę na pewne hm.. tendencje na kursach.. Betlejemka to fajna opcja, bo trwa względnie długo. Masz też noclegi w cenie kursu. Opinie o samym kursie bywają RÓŻNE i obejmują obie skrajności.
Wiem też, że siedząc w Moku albo Betlejemce dobór dróg też jest nieco tendencyjny...
Niemniej, z instruktorem prywatnie raczej umawiasz się na określony czas trwania kursu i możesz mieć niefajnie że pogoda się zwali a kurs się nie przedłuyży z tej okazji.

Aha - moja rada - ciągnij ile się da przed kursem dróg DDS w skałkach ;)

Odpowiedz
Ja miałem skałkowy u pewnego starszego ''opieprzacza'' - bardzo dobrze wspominam.
Teraz jestem tuż po wysokogórskim, gdzie było dosyć ciekawie, ponieważ w 12-osobowej grupie mieliśmy dwóch instruktorów - jeden to ''opieprzacz-jajcarz'', drugi zaś tego drugiego spokojny i rzeczowy. Trudno powiedzieć który lepszy ;)
Nawiasem mówiąc, kursy w szkołach wspinaczkowych mogą odbywać się również częściowo w Hollentalu, co też jest pewną zaletą. Warto zorientować się, kto konkretnie prowadzi taki kurs, kto zaś prowadzi centralne PZA.

ludz - a'propos tych DDS'ów, w co oprócz zestawu kości warto się zaopatrzyć na te drogi?
-------------------------------------------
http://www.semow.cba.pl

Odpowiedz
semow: teoretycznie w skałkach się przyda wszystko poza hakami ;) w praktyce uważam że parę taśm + zestaw kostek (nie za duży) + pare kevlarków wystarczy na wszystkie prostsze DDSy (a chyba o takich mówimy przed kursem.. ) a trudnierjszych nie robiłem i tyle. W praktyce na kursie tatrzańskim (w moim opdczuciu) chodzi by się wspinać pewnie, a nie łoić na granicy odpadnięcia coś trudnego - dlatego tak radzę te DDSy.

aha - można do zestawu kostek dorzucić większe Hexy (powiedzmy od 7 - mniejszych NIE warto) wtedy się robi już ten szpej uniwersalniejszy.... A - cały czas mówię o wapieniach. W granit to jednak warto mieć ze sobą friendka jakiegoś - tak ze 2-4 sztuki.

Podkreślam jednak - to jest moja subiektywna opinia co do szpeju. Wspinam się 2 sezony, stąd ktoś bardziej doświadczony może powiedzieć że to dużo za dużo, lub że coś pominąłem...
---
Edytowany: 2008-01-05 23:12:46

Odpowiedz
kilimanjaro robił tam ktos kurs ? kurs u waldka niemca?? jakies uwagi, info o kursie i swoje odczucia ??
-------------------------------------------
silowski

Odpowiedz
Robiłem skałkowy i taternicki u Waldka, teraz chce sie jescze wybrac na alpejski:P. Skałkowy miałem z Waldkiem a taternicki z ''zaprzyjaźnionym'' instruktorem. Waldek jest bardzo dobrym instruktorem, potrafi szybko i dobrze nauczyc, jestem bardzo zadowolony z kursu, teraz tylko z Kilimanjaro!
-------------------------------------------
Grzesiek

Odpowiedz
Hehe :) Ja 15-18.02 robię kurs turystyki wysokogórskiej u Waldka. Wybrałem jego bo już wcześniej słyszałem, że super koleś i że warto :) Zobaczy się czy nie mam wygórowanych oczekiwań.
---
Edytowany: 2008-02-01 22:24:57
-------------------------------------------
Pozdrawiam, Młody

Odpowiedz
Robiłem u Waldka turystyki wysokogórskiej, skałkowy i letni taternicki (i mam nadzieje, że za rok zrobię też zimowy :)). Z każdego jestem bardzo zadowolony, Waldek naprawdę solidnie szkoli, gorąco go polecam. Tylko jak ktoś chce mieć pewność, że będzie bezpośrednio w grupie, którą ma Waldek, to trzeba to mu powiedzieć przy zapisach i zapisywać się odpowiednio wcześniej. W przeciwnym wypadku możemy trafić do innego instruktora (oczywiście też bardzo dobrego :)). Moim zdaniem zaletą jest to, że Waldek robi kurs w Moku, a nie na Hali, jak sporo instruktorów. No i jak ktoś chce, to można się dogadać, żeby pojechać w Dolomity lub do Hollentalu. Tylko warto się zastanowić - Hollental to raczej sportowy rejon i do tego ''skałkowy'', jak na alpejskie standardy (choć oczywiście jest mnóstwo wielowyciągówek); w Dolomitach z kolei są piękne, górskie drogi, ale raczej trudniejsze, więc zależy kto się jak czuje na siłach. Ja miałem kurs 2 tygodnie w Moku i nie żałuję, bo jest tam co robić i warto poznać niebanalne podejścia pod najważniejsze ściany.

pozdrawiam
Marek Grądzki

Odpowiedz
Witam. W maju planuję zacząć swoją przygodę ze wspinaniem i właśnie szukam szkoły, która oferowałaby fajne warunki i przystępną cenę (chcę zrobić pełny kurs wspinaczki skalnej). Zainteresowała mnie szkoła Jakuba Rozbickiego:

http://www.wspinanievertigo.com/

Zna ktoś? Poleca? Odradza? Bardzo jestem ciekaw. Z góry dzięki za ewentualne opinie.

Odpowiedz
Ja w tym samym temacie co burnthesun.
Najbliżej mi w Krakowie do Fortecy: http://www.cwf.pl/
Zestaw pytań identyczny jak powyżej ;)
-------------------------------------------
uda się na Gerlach we Wrześniu?

Odpowiedz


Skocz do: