To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Odzież] NeoShell - idea, koncepcja
Poczekajmy na info od Małacha. :-P
Może się okazać, że za szybko dzielimy skórę na niedźwiedziu. ;-D

Odpowiedz
@kivak: ''zajrzeć do kieszeni''? ale właściwie po po? Do kieszeni spodni jeszcze łatwiej zajrzeć a jakoś nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek to zrobić:) Kieszeń to nie torebka. Czy plecak:D Ale już bardziej serio - mogę wskazać dużo lepsze uzasadnienie kieszeni napoleońskich niz noszenie mapy, butelki lub wygoda w zaglądaniu do środka. Wydaje się, że np. podczas wspinania sięganie do kieszeni napoleońskiej mniej zaburza równowagę i jest przez to wygodniejsze niż w tradycyjnych kieszeniach. Niemniej choć całkiem dużo się wspinam, chociaż niestety nie tyle, ile bym chciał i tyle, ile w dawnych latach, szczerze nie pamiętam, bym z kieszeni korzystał w ich funkcji transportowej. Natomiast pamiętam, że korzystałem z kieszeni jako kieszeni:), tj. miejsca na trzymanie dłoni - tu napoleońskie przegrywają o kilka długości.
W mijającym sezonie kieszenie w Rabie generalnie do niczego mi nie służyły, bo juz na początku irytowałem się tym, że z prawej kieszeni próbuję wyjąć coś prawą a nie lewą ręką:) Ot, siła nawyku:)
Ale jakoś się już tymi kieszeniami pogodziłem. Lepsze chyba takie dwie, niż jeszcze dwie na piersi lub w pasie albo jeszcze jedna na ramieniu lub przedramieniu;)

@Bleys: lubię Marmota, ale ta kurtka Cerro Torre to im raczej nie wyszła. Kierując się tylko wyglądem na zdjęciu - bo w rzeczywistości żadnej nie widziałem - wybrałbym jednak Ziona. Z kurtek przeciwdeszczowych Raba to chyba zaś najbardziej podoba mi się faktycznie ich Stretch Neo (Drillium byłaby OK, gdyby nie ten kaptur...)
Co zas do TNF Free Thinker - trochę dziwi mnie o niej Twoja opinia. Na moje oko to właśnie ta kurtka wygląda jak worek ziemniaków:/ Rab ma bardziej dopasowany krój, chyba że zdjęcia tej TNF są przekłamane. No i 5 kieszeni zewnętrznych i 4 wewnętrzne?! No nie wiem.... ja wolę plecak, nie potrzebuję skipassów, bo po przygotowanych stokach nie jeżdżę, więc może odmienne potrzeby determinują moją negatywną ocenę takiej kurtki.

Małachowski nigdy chyba specjalnie atrakcyjnych kurtek przeciwdeszczowych nie projektował. Niemniej trzeba cierpliwie zaczekać na więcej zdjęć i więcej opinii opartych o doświadczenie z terenu.
---
Edytowany: 2012-10-26 12:55:43
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Odpowiedz
Mówiąc o workach, to miałem na myśli ich funkcjonalność. Oczywiscie inne wymagania ma osoba idąca z bazy na jednodniowy wspin, a inna idąca na dłuższą zróżnicowaną trasę. Dlaczego Cerro Torre to dla mnie niemal ideał?
- pit-zipy - ma, wiec nie ugotuje sie na podejściach
- główny zamek dwukierunkowy - mozliwa dodatkowa wentylacja i latwiejszy dostep do spodni
- materiał - hardshell Gore z dodatkiem 8% elastanu. Zobaczymy jak się sprawdzi, pierwsze wrażenia miałem takie, że był tak samo rozciągliwy jak Gipfelgrad Mammuta
- rękawy Angel-Wing - nie wiem na czym to polega, ale działa. W kurtce Neo Raba miałem wrażenie, że rękawy są 10 cm za długie. Tutaj mam pełen zakres ruchu, a rękawy mi nie zwisają do kolan ;-)
- odpinany fartuch przeciwśnieżny - wielu ludzi mówi, że to tylko dla narciarzy. Ja kocham fartuch, chroni zimą przed podwiewaniem przez silny wiatr i można brnąć po pas w śniegu. Latem odpinam i chowam w szafie.
- kaptur - calkiem spory, z daszkiem
- kieszeń na przedramieniu - w końcu nie na ramieniu, można otworzyć bez dostawania wścieklizny. Fajne miejsce na kompas
- 2 kieszenie boczne - są dość wysoko, więc mogą być nawet z pasem biodrowym. Dobre miejsce na rekawice, czapkę. Lekkie noszę nawet latem (w tym roku latem mialem zerowe temperatury w tatrach)
- 2 kieszenie piersiowe - na aparat, komórkę, detektor, scyzoryk cokolwiek chce Ci się nosić


Piszesz, że dużo kieszeni Ci niepotrzebnych, bo nosisz plecak. Jak chodzisz z małym plecaczkiem, to masz racje, ale jak brnę z sporym plecakiem przez śnieg, to nie będę go co chwilę zdejmować żeby wyjąc aparat czy mapę. Wszystko co potrzebne w ciągu dnia na szlaku mam w kurtce, a w plecaku mam wałówkę, hamak, śpiwór i rzeczy na zmianę. Dlatego właśnie na taką kurtkę z Neoshellu czekałem i nie doczekałem się:( No i dzisiaj zamówiłem Cerro Torre, w wtorek mam go mieć w domu.

Odpowiedz
Bleys - mam taka kurtke od kilku lat, nazywa sie Mountain Equipment Changabang i jedyne roznice to brak elastanu (wtedy to byla rzadkosc by gore streczowe bylo) i kieszen na ramieniu, a nie na przedramieniu. Nie rozumiem, dlaczego Cie tak taka kieszen denerwuje. Mam ja na ramieniu, ma zamek wodoodporny i nigdy nie mialem z nia problemow. Nigdy nie musialem sie meczyc, by ja otworzyc. Normalnie sie ja otwiera, jak kazda inna kieszen.
Przyznac jednak musze, ze cale te ekstra pit zipy, kieszenie, fartuch - swoje waza. Gdybym bral nowa kurtke, to na wspin, trekking, scrambling itp. niezimowy, wolalbym tego Raba od Gavagaia. Dwie kieszenie napoleonskie (majac cztery swoje, nauczylem sie glownie korzystac z tych dwoch) mi wystarcza. Szesc ekstra zamkow to ze 300g moze byc.
Oczywiscie na plecach sie nie czuje, ze kurtka wazy swoje 700-800g (nie wiem ile wazy ten ME Changabang). Mimo to wolalbym cos bardziej spartanskiego.

A co do oddychalnosci, moja stara Montane Venture na evencie dzialala lepiej jak gore pro shell z pitzipami.
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia

Odpowiedz
Ktoś tu pisał, że mamut zrobił lipną kurtkę z neo shell i zalega na magazynach. Nie wiem czy kurtka jest lipna, ale mamut puki co nie wycofuje się z tego produktu. Jakiś czas temu na 4outdoor.pl widziałem zapowiedzi produktów na tegoroczną zimę i gibfel grad także jest wśród nich. Także musi ktoś to brać skoro producent nie odpuścił tego modelu.

Odpowiedz
To widac masz lepsze zamki niz ja mialem :-)
Podobno waga dla rozmiaru M to 567 gram. Mam nadzieje, ze L w 650 sie zmiesci. Na pewno ultra-light to nie jest, ale tez nie szukalem UL. Co dziwniejsze, kurtka z tymi wszystkimi bajerami wazy nadal mniej niz Mammut Gipfelgrat. Nic, we wtorek bedzie, pomacam na spokojnie.

Odpowiedz
Barsus, moze i jest jeszcze w ofercie, ale definitywnie stracila status 'topowej'. Topowy jest Nordwand - dolozyli kieszonke, fartuch przeciwśnieżny (bardzo nieudany zreszta) i walneli cene z kosmosu. Jak popatrzysz na oferte Mammuta, to zniknely juz chyba np. wszystkie kurtki z Power Shield. Ich miejsce zajely kurtki z Gore WS Softshell. Polartec ewidentnie przegrywa tą walkę, nie potrafi sie przebić ani do producentów, ani do klientów. Nie jest to rzecz, której pragnie przeciętny Kowalski.
W wątku o gore dawałem kiedyś taki link:

http://www.outsideonline.com/outdoor-gea...brane.html

Jest opisane jakie metody stosuje Gore. Gorzej, że sami producenci odzieży mało robią, żeby to zmienić.

Odpowiedz
No tak, są różne modele turystyki i firmy dostosowują swoją ofertę do odpowiednich różnorakich zapotrzebowań. Ja miałem o tyle szczęścia, że gdyby nie kieszenie;), znalazłem na rynku niemal idealną. Fartucha śnieżnego nawet nie potrafiłbym użyć;), bo jak kiedyś miałem w gore Alpinusa, to chyba nigdy nie użyłem. Kieszenie w spodniach zazwyczaj wystarczają mi do transportu wszystkich drobiazgów. Czyli komórki i gdy zimno batona. Reszta ląduje w plecaku. Potrzeby wentylacji pod pachami w tym Rabie jakoś na razie nie odczułem - może za mało pocisnąłem?;) W każdym razie kilka razy złapałem się na myśli - ''kurcze, w innej kurtce już się zaczął gotować, już rozpiąłbym zamek'' czy coś w ten deseń. Streczowość w Rabie jest raczej symboliczna, ale właściwie po kurtce przeciwdeszczowej jej nie oczekuję - chyba że uszyta byłaby w fasonie slim lub superslim. Rab jest pakowny i lekki, co dla mnie szalenie ważne, chyba nieco cięższa kurtka - lub więcej objętości zajmująca - częściej wywoływałaby wątpliwość - brać, czy nie. Z Stretch Neo nie mam zbyt często takich dylematów - wrzucam do plecaka i git.

BTW co to znaczy, że kurtka x ma status u Mammuta topowej a y nie? Czy to znaczy po prostu, że x jest droższa od y?
---
Edytowany: 2012-10-26 23:08:39
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Odpowiedz
To proste. Np to, jak wchodzisz na ich strone, to która jest pierwsza kurtka na liscie. Jak ogladasz wywiady z eventów mamutowych z danego sezonu, to w jakich kurtkach paradują prowadzący 'heroes'. Jak wchodzisz do sklepu, to która kurtka jest eksponowana na przeciwko drzwi? Gipfelgrad jest passe, teraz na topie jest Nordwand.

Odpowiedz
Polartec nie ma takiej sily finansowej jak Gore. Rab moze sobie pozwolic na wkladanie neoshella gdziekolwiek, nie maja wielkiego brata gore, ktory kontroluje ich poczynania. Zadna firma na rynku, nawet TNF, nie moze sie rownac z sila Gore. Juz fakt, ze neoshell pojawia sie w ofercie firm stosujacych gore, to sukces. W przypadku eventu Gore stalo na stanowisku ''my way or the highway''.
Jest tylko dwa lata po wprowadzeniu neoshella i mamy z czego wybierac. Gdy ten temat zostal wprowadzony, na rynku bylo dziewiec produktow na neoshellu. Teraz jest wiecej.
Event wszedl w bodajze 1999 roku i jakos nie widac, by byl super powszechny.
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia

Odpowiedz
kivak, przepraszam, bo może już wyrażałeś swoje zdanie o evencie, ale chciałbym zapytać:
jak oceniasz tę membranę?
myślę min. o HIMie, który wprowadził teraz nową kurtkę na tej membranie - słusznie, czy nie bardzo?
jak to wygląda z punktu widzenia Twoich obserwacji?
F.

Odpowiedz
No to Nordwand już jest chyba też passe - na stronie głównej mammut.ch pierwsza widoczna kurtka to Rotondo Jacket Men:)

Polityka Gore jest znana i rzeczywiście ciekawe, że np. Marmot, Mammut wciąż mogą szyć z gore i zarazem z neoshella. Podejrzewam jednak, że ceną za to było nadanie kurtkom z neoshella charakteru kurtek nie tyle przeciwdeszczowych - jak np. w Rabie - co ocieplających - co najwyraźniej widać po produkcie Mammuta. W ten sposób, teoretycznie przynajmniej, nie jest to konkurencja wewnątrz danej marki dla kurtek z goretexu o przeznaczeniu przeciwdeszczowym.
Prawdę mówiąc - jak na moje oczekiwania - parametry gore byłby dla mnie już wcześniej zadowalające (nie wiem dokładnie, jaką wersję mam w kurtce Marmota, ale działa bardzo dobrze). Nie oczekuję, że pojawienie się neoshella i innych konkurencyjnych dzianin wpłynie jakoś znacząco na mój komfort. Najważniejsze dla mnie to, żeby konkurencja obniżała cenę tego typu produktów: pod tym względem zmiany mogą być odczuwalne, sądzę, w większym stopniu niż np. w stopniu paroprzepuszczalności;) Niestety jednak - co widać po zapowiadanej cenie kurtki Małachowskiego - na razie trudno jest mówić o znaczącej konkurencji cenowej:(
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Odpowiedz
Ja nie byłbym tak pesymistycznie nastawiony co do pozycji polarteca neo shell. Powoli coraz więcej firm wchodzi w te technologie. Np BD zapowiada, że oprócz tkanin sholera będzie także w swojej odzieży używała neo shell. Odsyłam znów na strony 4outdoor.pl. Myślę, że powoli jako klienci będziemy dostawać coraz więcej produktów opartych na dzianinie polarteca.
Z drugiej strony przychodzi mi na myśl arcteryx, który w swoim topowym gamma mx hoody odszedł od powershield. Także coś musi być na rzeczy z siłą przebicia polarteca.
---
Edytowany: 2012-10-28 09:09:20

Odpowiedz
Wtrącę swoje dwa grosze do dyskusji o kieszeniach.
Kieszeń na ramieniu mam w swojej starej bluzie TNF z serii Wind Series. Niestety, potwierdzam problem z otwieraniem jedną ręką. Wielkość kieszonki odpowiada rozmiarowi kompasu, ja tam jednak najczęściej noszę... fajki. ;P
Podstawową zaletą takiej kieszonki jest łatwość dostępu oraz fakt, że wyjmując z niej coś nie grozi zgubienie całego mnóstwa drobiazgów.

Ja mam jednak inny problem z kieszeniami. Jeszcze nie trafiłem na kurtkę, w której wnętrze kieszeni bocznych byłoby powyżej pasa biodrowego. Zakładając plecak i zapinając pas biodrowy zawsze muszę unieść ''worki'' kieszeniowe nad pas.

A NeoShell? Zapowiada się ciekawie. Chyba za niedługo zacznę się rozglądać za jakimś wydaniem ''softshellowym'' w miejsce starej tarantuli, która średnio się sprawdziła.

Odpowiedz
Znalazlem cos takiego:

''Mam zewnętrzną kurtkę z Polartec Neoshell. Dostałam ją rok temu do testowania. Jest fajna. Naprawdę oddycha, ale niestety przy bardzo silnym wietrze przewiewa bardziej niż moja stara kurtka puchowa… Puchówka ma już 32 lata i wciąż żyje, chociaż hmm…chyba nie oddycha:-)''

znalezione na

http://blog.kwark.pl/?p=4383

Odpowiedz
@Bleys
cieszę się, że zajrzałeś na tego bloga, i znalazłeś tą uwagę, napisz do Kasi, ona na pewno chętnie się szerzej podzieli swoimi wrażeniami ;-)
i jeszcze pytanie, znalazłeś może uwagę na temat kurtek tzw. nieprzemakalnych?
lubię czytać tego bloga, bo uświadamia mi, że większość gadżetów jakimi się tu pasjonujeMy, w czasie górskiej wędrówki trwającej 2 tygodnie, okazuje się tylko zbędnymi gadżetami...
chciałbym przeczytać taki post Sołtysa po jego dwuletniej wyprawie do Azji, ostatnio przeczytałem w jego powrotnym poście, że wrócił z jedną trzecią sprzętu w plecaku w stosunku do tego co zabrał, chciałbym wiedzieć, co mu się tak na prawdę w takiej wędrówce sprawdziło ;-)

Odpowiedz
Podchodze z lekką rezerwą do tego wpisu, bo gdzie indziej są tam zachwyty nad właściwościami Powershield, który z definicji jest jeszcze bardziej przewiewny. Niemniej jest to kolejna cegiełka, że owszem w Neo można odczuć przewiewanie.

Odpowiedz
No właśnie. Nie ma co przesadzać z tą przewiewnością, robić z igły widły:) Owszem, mam wrażenie, może - jak suponuje ~m - błędne i z autosugestii, że ten efekt odczułem, ale, jeszcze jeszcze raz podkreślę:
nie był to efekt dotkliwy/nieprzyjemny/irytujący
a gdybym miał wybrać między dwiema takimi samymi kurtkami różniącymi się jedynie materiałem, wybrałbym jednak neoshell a nie goretex, choć nie uważam zarazem, żeby różnica między nimi była AŻ TAK wielka na korzyść neoshella.
Jednak, z drugiej strony, zastanawiam się, czy gdybym miał do wyboru dokładnie takie same kurtki - jedna z neoshella a druga z gore, ale różniące się również cena na korzyść gore, powiedzmy 1200 za neoshella a 900 za gore, czy bym nie wolał w takim wypadku gore.... W tym roku spędziłem około 4 tygodni w Alpach, trochę w Tatrach i Beskidach - pewnie jeszcze uda się na 5 dni czmychnąć w Alpy i spędzić jakieś 3 dni w Tatrach. Z tego może przez 5 dni naprawdę potrzebowałem nosić kurtkę p-deszczową. Neoshell nosiłem częściej niż było to konieczne, powodowany chęcią przetestowania ciucha i tym.... że nie bałem się w nim zagotować. jednak zważywszy na jednak okazjonalne użycie takiej kurtki zastanawiam się, czy w sytuacji takiej różnicy cenowej gra (tj. lepsze parametry paroprzepuszczalności) warta byłaby świeczki
---
Edytowany: 2012-10-29 23:25:21
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Odpowiedz
Niestety szefostwo Małacha nie zgodziło się na przekazanie nam kurteczki do testów.

Odpowiedz
Wiesz jak jest, niezależne forum, jeszcze coś nie tak napiszemy. Lepiej w profesjonalnym piśmie wydrukować reklamę, sorki, test.

Odpowiedz


Skocz do: