Polityka sklepów i dystrybutorów

[Jachol]

<<ktos
przeciwskazanie widze takie ze ktos nie za bardzo ogarniety w temacie moze cos kupic bo mu np. pan w sklepie powiedzial ze jest super wypas za 199 zl np. :)
a potem ten nie wiedzacy nic klijent wpisuje sobie nazwe tej kurteczki za 199 przykladowe zlotych a tu mu na 3 przykladowo forach wyskakuja opinie o tejze kurteczce wskazujace na to ze to jednak wcale taki wypas nie jest a tak na prawde to jest do bani a w sklepie obok jest kurteczka za 180 przykladowo zlotych co do bani nie jest
i ten klijent ma prawo ta kurteczke oddac bo mu sie juz tak wcale to nie podoba

pozdrawiam
-------------------------------------------
...ot powiew zdrowego rozsadku

[Warzyn]

To niech człowiek nie za bardzo ogarnięty w temacie najpierw szuka a potem kupuje :) Wtedy nie trzeba zwracać.

[Jachol]

warzyn <<
nie wszyscy sa na tyle ogarnieci ;)
-------------------------------------------
...ot powiew zdrowego rozsadku

[Warzyn]

Dlatego nie uważam że trzeba zmieniać prawo tylko ogarnąć ludzi :)

[DuzyMi]

ja zawsze przed wiekszymi zakupami ogarniam temat na ile moge:) czy to aparat, czy to ciuch, czy cos do kompa. Najgorsze jest wtedy to, ze kazda malutka wada wydaje sie potem taka ogromna...no bo przeciez nie po to przesiedzialem dwa wieczory nad tym, zeby to cos, co kupie, nie bylo DOSKONALE:) ale to juz chyba osobiste zboczenie i zbyt duze wymagania do jakosci w stosunku do budzetu;)
-------------------------------------------
http://m.krakow.pl/~thor/

[Warzyn]

Dlatego ja od tego odchodzę.
Kupuje, a potem cieszę się jak dziecko bez patrzenia w parametry i porównywania.
A pretensje ew tylko do samego siebie.

[-PITdoggy-]

ja też szukam i czytam dowiadując się jak najwięcej o rzeczy, którą mam zamiar nabyć. Także dlatego, że w sieci najłatwiej znaleźć dla niej alternatywę i mniej więcej porównać.
-------------------------------------------
Pies i nóż najlepszym przyjacielem człowieka.

[~Diablak]

Jachol Ciebie chyba jakiś sprzedawca kiedyś skrzywdził że Ty tak im nie wierzysz. To po co chodzić w ogóle do sklepu jeśli masz podejście że tylko tam naciągają. A wracając do tematu kupowania i oddawania rzeczy to myslę że jak ktoś podejmuje przemyślane decyzje zakupowe to w ogóle nie ma takich problemów. Ja tak jak większość normalnych ludzi staram się iśc do sklepu już zorientowany w temacie a tam tylko się ostatecznie upewnić przed wyborem. I siedzę tak długo aż jestem pewny 100%. Nigdy nikt mnie z tego powodu nie wyrzucił a jak powiedziałem że siedzę tak długo bo chcę być super pewny zakupu to raczej sprzedawcom się ten fakt podobał.

[Jachol]

brawo warzyn <<<<
myslalem ze tylko ja jestem nienormalny :)
wiekszosc rzeczy jakie kupilem wybralem bez czytania po prostu stwierdzilem co mi trzeba zbieralem zbieralem (uzywalem rzeczy znajomych-namioty itp. a potem kupowalem nowe i inne bo znalem wady starego i tak sie uzbieralo

ale do tego trzeba miec podstawy wiedzy i doswiadczenie (trzeba byc ogarnietym i pare razy sie sparzyc bolesnie niestety :)
---
Edytowany: 2009-05-19 00:01:54
-------------------------------------------
...ot powiew zdrowego rozsadku

[DTH]

heh, mam nadzieję, że kiedyś i u mnie przyjdą takie czasy, że będę mógł sobie pozwolić na kupowanie bez wcześniejszego sprawdzania i wczytwywania się w parametry, a ewentualne nietrafione zakupy zwyczajnie wyrzucać i wymieniać na nowe, być może lepsze. Niestety na razie, przy moim studenckim budżecie, gdy wydanie każdego 100 czy nawet 50zł poprzedza dogłębna analiza wszelkich za i przeciw, a zakupy robi się w necie dla oszczędzenia nawet tych 10zł, muszę dokonywać nieco bardziej przemyślanych wyborów. I uczyć się na cudzych błedach a nie własnych.

Ja większości zakupów poświecam naprawdę dużo czasu i uwagi, czasami wdajac się w takie szczegóły, którymi nikt o zdrowych zmysłach by sobie nie zaprzątał głowy, często poznając temat zupełnie mi obcy (i nie dotyczy to wyłącznie sprzętu outdoorowego). Dlatego też osobiście proferuję zakupy przez internet. Mogę zupełnie na spokojnie wszystko dogłębnie przeanalizować, porównać, poczytać i podjąć przemyślaną decyzję, nie zajmując nikomu niepotrzebnie czasu.

[gumibear]

Przepraszam że przerwę tak owocną dyskusję ale gdy sobie troche teoretyzujemy sklepowo inni w tym czasie zapylają po górach....

http://www.wspinanie.pl/serwis/200905/18...njunga.php

[Simba]

A ja z innej beczki: ktoś znalazł sposób na interes życia :)

http://www.sundoor.pl/index.php?n=shop&s...&kk=&p=797

[~Tomcio]

Ponieważ jakiś czas temu kolega ~Thomas'a zakwestionował moją wiare w pewne formalno-przwne rozwiązania dot. gwarancji (w okolicach strony 10 tego wątku), pozwoliłem sobie za jego radą, na kontrolne sprawdzenie sposobu reklamacji 'transgranicznej' , uczyniłem to dla, tak zachwalanej w sposobie załatwienia reklamacji, marki wybranej przez kolegę ~jachol (Meindl).
Na wstępie info - od napisania pierwszego mail'a do otrzymania jak dla mnie końcowej, wyczerpującej informacji upłyneły 3 tygodnie i tylko z winy programu pocztowego, który potraktował ostatnia odpowiedź od polskiego przedstawiciela jako spam, dowiedziałem sie o niej jeszcze 3 tygodnie później. Miłym zaskoczeniem było otrzymanie odpowiedzi w ojczystym języku.
Do rzeczy - kupno butów nastąpiło w UK, wadą jest częsciowe odklejenie się podeszwy. Pytanie dot. czy i jak moge reklamować to w Polsce. Odpowiedź nieco mniej radosna niż w przypadku kolegi ~jachol -przedstawiciel marki stwierdza, że nie ma możliwości naprawy nieodpłatnej w Polsce, koszt naprawy odpłatnej w PL, w zależności od rodzaju uszkodzenia wacha sie od 50PLN do 50EURO. Zostałem równiez poinformowany o sposobie naprawy bezpłatnej po zgłoszeniu sie do sklepu, gdzie dokonałem zakupu (Londyn) lub przez przedstawiciela marki w UK. Komunikacja jasna, klarowna, jednoznaczna. Dziekuje :-)
Wniosek niestety smutny - na wschód od Odry sie nie da - czy tak jak przewidywałem.
Kolego ~Thomas - nie uwierzyłem i nie przekonałem się, pomimo bardzo dobrego kontaktu z firmą Meindl.
PS - do Adminow - ponieważ jest to kontynuacja dyskusji z tego wątku, post można, jeżeli uznacie to za stosowne, skopiować do reklamacji, ale proszę o pozostawienie go i tutaj.
-------------------------------------------
Tomcio

[Jachol]

Tomcio<<<
Nie mam pojecia skad Ci sie wzielo polaczenie moich postow z firma Meindl
nie pisalem o Meindlu nigdy
nie mialem nawet nigdy zadnych butow Meindla na nogach, i prawdopodobnie mial nie bede :)
pzdr
---
Edytowany: 2009-07-06 12:48:13
-------------------------------------------
...nic to

[~Tomcio]

Jachol, sorry! moje niedopatrzenie, fakt, to ~Thomas skierował mnie na Meindla, jako niezalogowany opisywałeś zaś sposób reklamacji w Irlandii i UK. Mea culpa. Upał skleił mi 2 informacje w jedną, sorry!
-------------------------------------------
Tomcio

[bartolini]

dystrybutor marki Montane na Polskę - Polana.

(wydzielone z wątku o lekkich kurtkach)

[Kris@Bia]

pietros skąd wytrzasnąłeś ten sklep? ktoś w nim kupował ? mają chyba wszystkie modele wiatrówek montane

''Witamy na stronie firmy POLANA. Zajmujemy się produkcją i handlem hurtowym artykułami turystycznymi.''
:(
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

[piteros]

To jest dystrybutor na Polskę firmy Montane. W mojej ocenie ''dystrybutor'' to za duże słowo, od dwóch lat jest problem w sklepach z odzieżą Montane, po prostu jej nie ma. Dziwi mnie, że firma Montane nic z tym nie robi.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

[radziq]

zauważyliście, że ten sklep podaje ceny bez VAT na początku i dalej, mniejszą czcionką cenę z vat...
dzięki piteros za wygrzebanie tego linka
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

[carlosmuz]

Dla hurtownika/dystrybutora ważna jest bardziej netto.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora