Liczba postów: 46
Liczba wątków: 2
Dołączył: 05.01.2005
''Skończyłem elektronikę. Kierowałem działem systemów komputerowych w Fabryce Samochodów Małolitrażowych. Taką pracę trudno łączyć z częstymi wyjazdami.
W latach osiemdziesiątych pojawiły się nowe możliwości. Zostawiłem zawód i jak wielu kolegów zatrudniłem się w klubie wysokogórskim. Pieniądze z robót wysokościowych umożliwiały utrzymanie rodziny i sfinansowanie wyjazdów w góry. Pracowaliśmy na kominach, w kopalniach...''Krzysztof Wielicki.
czy myślisz, że dzisiaj też byś przy tym tak dobrze pociagnął finansowo???
luke- jak masz być fachowcem od wszystkiego- to lepiej bądz fachowcem w jednej dziedzinie...i nie cytuj mi fragmentow wybranych, bo rownie dobrze zacytuje Ci jak ciezko bylo... a zylem i pracowalem (pracuje ) od lat 80-tych i nie mow mi ze az takie zaszły zmiany- moze w mediach...
-------------------------------------------
gg 1901025
Mysle panowie ze nie warto sie kłócic :) każdy ma swoje racje... a góry i tak wszyscy kochamy... każdy też ma inną sytuacje życiową... j.w.
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 2
Dołączył: 05.01.2005
spokojnie, nie bądż taki nerwowy. ''W góry idziemy po życie'' Łukasza Wajsa, tak mi się nasunęły te dwie wypowiedzi, dobrze je zapamietałem. Skąd u Ciebie tyle jadu? Może wróć się do strony drugiej i jeszcze raz przeczytaj to, co napisałem. Ja nie robie z siebie fachowca. Czy chodzi Ci o to, że nie zgadzam się z Twoją wypowiedzią, że nie ma juz dobrych instruktorów??? Czy nazwiska, które wymieniłem, Twoim zdaniem nie reprezuntują wysokiego poziomu, zarówno jako wspinacze, jak i instruktorzy?
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 2
Dołączył: 05.01.2005
acha, kardi, proszę nie odbieraj tego jako kłótnię. To tylko polemika, przynajmniej z mojej strony. Po prostu uważam, że wcale nie jest tak źle. A to, że chłopaki z kościelca wzywali Topr - no cóż, zdaża się, ważne, że skończyło się dobrze.
Luke - u mnie jadu za grosz- a gdybys byl ze mna kiedys w gorach , to stwierdzilbys ze wrecz przeciwnie, ale ja tylko staram sie obiektywnie stwierdzac fakty... i prosze wymień osiagniecia ktore sa az tak wybitne , jak te ktore ja zaprezentowalem . pozdrawiam , bo zwijam sie w taterki :D
-------------------------------------------
gg 1901025
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 2
Dołączył: 05.01.2005
no przecież wiesz dobrze, że w kategorii Himalajskiej wyczynów naszej starej czołówki nikt jeszcze długo nie pobije. Ale tak z ostatnich lat - Filar Cobry non-stop, Sea of Dreams, Quovadis, Kurtyka-Loretan (to już trochę starsze),Planeta Spisek, Trzeci Stopień Wyobcowania, wejście non-stop na Cerro Torre w zeszłym miesiącu, Central Scrutinizer, non-stop na Moby Dick'u, Home Speed Home, Manitua zimą, droga Tomaszewskiego i Belczyńskiego na Baffinie, Fluder-Piecuch-Gołąb w Himalajach Garhwalu (też nie pamiętam nazwy), przede wszystkim ARCH WALL zimą !!!
To tak z głowy wymieniam, chyba najciekawsze, moim zdaniem.
Jęśli masz ochotę dokończyć rozmowę przy piwku, to jestem przez weekend w Moku.
luke - niestety w niedziele bede prawie na drugim koncu naszych tatr w ornaku :)
-------------------------------------------
gg 1901025
no szkoda, bo chętnie bym się przekonał, z kim rozmawiam :)
pozdrawiam
-------------------------------------------
Łukasz Kiecoń
W związku z kursami kolejne pytanie Panowie.
Kto w okolicy Kielce/Kraków prowadzi ''dobry :-)'' kurs prac wysokościowych i ile obecnie ta przyjemność kosztuje?
-------------------------------------------
GG 1675458
no dobrze... a co z moim pytaniem?
~addict: a czego jeszcze potrzebujesz? na telefon ci pożyczyć?
Informacje i kontakt:
Tomek Tokarz tel. (0) 697 343 808
Wiesiek Madejczyk tel. (0) 603 062 633
-------------------------------------------
fr
generalnie to masz racje furry, ale ;) myslalem, ze jeszcze ktos cos powie... taki glodny informacji jestem :)
Pozdrawiam
a co myslicie o szkole Piotra Kruczka?? ktos tam sie szkolil?
Piotrek jest świetnym instruktorem. Warto.
Ciekawy link :
-------------------------------------------
Czasami jestem upierdliwy ...
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 0
Dołączył: 27.12.2005
no własnie tez trafiłem na trop Piotrka Kruczka polecił mi go znajomy ktory chodzi na ta sama sciane wspinaczkowa co ja zachwalał piotrka podobno jest człowiekiem z ktorym bardzo łatwo sie dogadac i zna sie na rzeczy maił ktos z nim do czynienia??
ja miałem. Dużo się od niego nauczyłem. Ale to nie był kurs, lecz konkretne zagadnienia związane z autoratownictwem.
Liczba postów: 101
Liczba wątków: 0
Dołączył: 30.11.2004
juz nie o szkolach... w jednym z ostatnich numerow Gor, w wywiadzie z M.Prezeljem wypowiadal sie on o tym, jak wyglada slowenski system szkolenia - jak ''kusant'' musi zrobic iles tam dziesiatek drog latwych aby moc pojsc na trudniejsze... Idzie to zreszta w ''zgodzie'' z piramida treningowa (jak owa wyglada, odsylam do ''wspinaczka. trening i praktyka'' goddarda i neumana. ale nie w treningu rzecz...
..tylko w tym, aby poznac wszystkie stopnie trudnosci, piac sie po kolei po drabinie i przy okazji uczyc sie - na drogach latwiejszych koncentrowac sie na nauce budowania stanowisk, operacji linowychitd. tymczasem mlodziez gniewna, ''rozpuszczona'' na pazdzierzu uderza w skalach na mocne drogi, pedzi w gory zachwycona swoimi umiejetnosciami... heh, tak moglo by byc.. na szczescie wspinanie w gorach jest popularne ale nie az do tego stopnia i, odpukac, tragedie taternickie nie sa tak czeste jak te ''turystyczne''
|