NGT

Pełna wersja: Płachta biwakowa + projekt płachty forum
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33
płachta Salewy kosztuje 159zł w polarsporcie na siennej w Krakowie;

wyczytałem w necie, że płachta Eksplo waży koło 800g - trochę dużo. Mam też wątpliwości co do jej właściwości, ponieważ firma nie podaje materiału z jakiej jest płachta uszyta, że o parametrach nie wspomnę.

@semow

jak znasz jakieś ciekawe płachty, to chętnie posłucham, bo na kupnie jestem

bo materiałów mają kilka i wybierasz, który z nich mają użyć, więc i parametry wtedy ulegają zmianie.
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...

Carinthia x-tour ;)
-------------------------------------------
http://www.semow.cba.pl

Trochę chyba inna półka :P tak o jedno zero :D
-------------------------------------------
... a w zywieckim pięknie...

Ale nie było mowy o cenie :>

Tak na poważnie: ja osobiście bym celował albo w płachty z gore wojskowe albo może w Havoka - tak jak tutaj pisano membrany klasy 10k/10k nie gwarantują suchego śpiwora, ponieważ zwykle punkt rosy znajduje się gdzieś pomiędzy płachtą a śpiworem. Z tego powodu nie ma chyba sensu dorzucać te 100-130 zł za membranę. Nylon stosowany w Havoku jest podobny do tych namiotowych i do zastosowań zimowych, ewentualnie awaryjnych w lecie wystarczy.
W tej kwestii odsyłam tutaj:
http://outdoor.org.pl/forum/index.php/to...3.html#new
-------------------------------------------
http://www.semow.cba.pl

Hej

Ostatnio przemokła mi płachta (ten holender). Po całonocnym deszczu, płachta przemokła w kilku miejscach (najbardziej w okolicach stóp i kaptura, tam cały materiał wierzchni od psiwora była mokry). Na szczęście materiał od puchówki (Micro od Yeti) dał radę i gnoju wewnątrz nie było. Wszystko chyba zatrzymało się na powierzchni materiału.
-------------------------------------------
Śnieg: małe białe płatki zamrożonej esencji zła...

semow >> 1. owszem, są nie membranowe plachty, 2. klasa membrany zmienia temperaturę punktu rosy lub jego miejsce wystąpienia w opisanym przypadku ?
Rzez >> upewnij się czy to była woda z deszczu czy kondensacji; to drugie występuje w opisanych przez Ciebie warunkach zawsze, a pierwsze sam sprawdzisz

To była woda z deszczu - materiałwierzchni od płachty był przesiąknięty. Poza tym, z tego co na razie u siebie zauważyłem, skraplanie nie jest aż takie duże.
-------------------------------------------
Śnieg: małe białe płatki zamrożonej esencji zła...

To pomyśl jeszcze o tym :
- membrany najczęściej mają na wierzchu zlaminowany materiał, który może być całkiem mokry, a membrana szczelna,
- skraplanie wewnątrz jest na tyle duże, abyś miał taką sytuację :''cały materiał wierzchni od psiwora była mokry'',
- jeżeli materiał wierzchni był mokry, to cały pot i ew. chuch skondensował się i zmoczył materiał śpiwora,
- wodoodporność membrany możesz sprawdzić z grubsza w łazience.

Raffi, ad 1. to właśnie o Havoku piszę jako o nie membranowej płachcie ;)

ad 2. Membrana nie zmienia punktu rosy oczywiście. Pytanie jest, czy taka membrana jak stosowana w popularnych płachtach (10/10) ma sens? Bo właśnie ze względu na punkt rosy wilgoć skrapla się w środku i nawet ''nie chce'' wyłazić przez membranę na zewnątrz. Pytanie, czy w takim razie goretex ma sens? Jeżeli jakaś membrana, to chyba tylko gore...

Rzez - mokry materiał zewnętrzny, rozsądnie rzecz biorąc, hamuje pracę membrany - można się więc spodziewać że w czasie deszczu kondensacja będzie znacznie większa niż kiedy jest sucho albo mróz.

Dobrze myślę?
-------------------------------------------
http://www.semow.cba.pl

Raffi
Ad1. Wcześniej się nie skraplało. A po calonocnym deszczu to jak dla mnie w miarę normalne że przemoknie, to nie jest guma przecie.

Ad2. Nie chucham do środka, można tak się zakryć kapturem, że na łeb nie pada, a do środka się nie chucha :)

Ad3. Wodoodporność sprawdzałem i maksymalnie co mi się udało uzyskać to lekkie zawilgocenie na zewnątrz (wcieranie wody gąbką). Przy laniu prysznicem nie ma problemów.

Semow

Nie wydaje mi się, że aż tak się skropliło, nogi nie pocą mi się aż w tak dużym stopniu. Poza tym widać było, że materiał płachty w końcu puścił (cały zabarwiony wodą).
-------------------------------------------
Śnieg: małe białe płatki zamrożonej esencji zła...

sasq pajak/grappa.pl

chłopaki ale to wcale chuchać nietrzeba żeby sie skropliło
wystarczy poprostu kawałkiem ciałka być w płachcie przez niespocona skurę ttez ccały czas wilgoć wydalamy.
Polecam teścik:
Bierzemy płachte z turbo suuper eventu-xcr ;-)
włazimy do niej w letnim spiworku w domu, zaciągamy szczelnie ale tak by głowe mieć zdecydowanie na zewnatrz rano po wstaniu tkanina zewnetrzna wilgotnawa (mała rużnica temperatur miedzy wnetrzem a zewnetrzem wiec i mało sie skropliło bo sporo ''przeszło'')
-------------------------------------------
sasq.... latający sasq....

semow >> chciałem aby to padło wyraźnie, bo stronę wcześniej miałeś wątpliwości; czytający kiedyś ten wątek pomyśleli by że nie ma takowych.. Twoje wątpliwości podzielam, dlatego też kupiłem bez membranową.
Rzez >> mam wrażenie że nie zrozumiałeś tego, co napisałem.. a tym co piszesz, po części potwierdzasz moje uwagi..
sasq >> a kto pisze że wilgoć jest tylko z chuchu :) ?

No i jak to się sprawuje, Raffi?
-------------------------------------------
http://www.semow.cba.pl

sasq pajak/grappa.pl

Raffi
np Rzez: ''Wcześniej się nie skraplało.'' ;-)
-------------------------------------------
sasq.... latający sasq....

tactical

Carinthia x-tour ;) semow masz racje ta płachta wymiata

tak się podpytam z cichsza.... jak tam żyje prototyop płachty?? ;> powstał już ten drugi ??

Erich8

Witam. Z tego co wiem płachta biwakowa powstała po to aby przetrwać w warunkach zimowych. Kiedy wieje, czy pada śnieg wchodzimy ze śpiworem do środka i bywa dobrze. Para wodna w środku zamienia się w lód, który rano się wytrzepuje. Kiedy pada deszcz niestety nic nie zastąpi, choćby najprostszego zadaszenia. Para, którą wydalamy, skrapla się w środku, nawet jeśli uszyta jest z materiału oddychającego to i tak będzie mokro - pomiędzy śpiworem a płachtą jest zbyt chłodno aby mogło dojść do wyrzucenia pary na zewnątrz. Lekki deszczyk w płachcie jeszcze można wytrzymać ale porządna całonocna ulewa i tak zmoczy wszystko. Ponadto manele też trzeba jakoś zabezpieczyć - do płachty wszystkiego nie wsadzimy. Zimą nie ma tego problemu. Rzeczy zostawione na zewnątrz otrzepuje się ze śniegu i jest git. Poza zimą płachta może służyć w skrajnych przypadkach, kiedy nie pozostaje nic innego jak tylko wleźć do niej i jakoś przetrzymać. Mówię o przetrwaniu a nie o nabraniu sił przed jutrzejszą wędrówką. Lepiej nosić tropik ze starej ''chińskiej dwójki'' waży niewiele więcej. Mój brat często korzysta z płachty biwakowej, najczęściej zimą, w Tatrach. Opowiadał, że ostatnio (w lutym) złapała go totalna dupówa w ścianie. Wycofali się, byli totalnie wykamani, wleźli do płacht a rano było całkiem przyjemnie.
Pozdrawiam
-------------------------------------------
Erich Holtz

Dobrze powiedziane :)

Na okres wiosna-lato-jesień jednak chyba lepiej choćby nawet w minipacka (chińską dwójkę) zainwestować...
-------------------------------------------
http://www.semow.cba.pl

Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33