Botx
I jak ten bioinsektal się sprawuje? Po ostatnim leśnym spacerze zaczynam myśleć nad czymś na komary i brak deet wydaje się ogromnym plusem, jeśli to ustrojstwo działa
u mnie sprawdza się mugga
-------------------------------------------
teflon81
Ile osób tyle opinii ;)
Prawda jest jednak taka, iż o ile naturalne/eko/bio/vege ;) środki mogą działać (nie wiem, nie sprawdzałem) to niestety DEET na kleszcze nie działa i jest to pewne na 100% - potwierdzają to ekspertyzy naukowców jak i dużej części ludzi z tego forum.
Permetryna - zacząłem testować w tym roku i póki co zero kleszczy. Porównując to z opiniami na forum oraz materiałami w internecie stwierdzam, iż jest skuteczny.
Niestety korzystałem z AFANISEP 25wp w formie proszku - jest tani ale trochę problematyczny w przygotowaniu i aplikacji. Za rok próbuje czegoś w płynie.
DEET nie działa na kleszcze? Producenci kłamią? Nie szukałem wyników badań naukowych. Rzuć linkiem.
Permetryna. Wybrałeś drogie rozwiązanie z proszkiem. Na Alledrogo szukaj wyrobu Aspermet. To inna nazwa handlowa. Wychodzi dosyć tanio. Bo to koncentrat. Trzeba go mocno rozcieńczać.
No tak, nie ma jednego dobrego i bezpiecznego środka.
O ile DEET mocno odstrasza komary, a najbardziej ryby (i tu zdziwko) to kleszcze słabo. Ale jednak troche. Za to jest bezpieczny w stosowaniu na skórę.
Permetryna zabija. Wszystko i wszędzie. Kleszcze, koty, ryby i organizmy wodne, itp. itd. No i jest szkodliwa dla ludzi przy stosowaniu na ciało.
Z tego drugiego linka pani doktor poleca inne środki. Jak przebadała... archiwa prasowe (sic! )
Mnie tez najlepiej sprawdza sie Mugga no i najładniej pachnie :). Co do kleszczy, carne spodnie leżą w szafie, od kiedy wróciłem do piaskowych kleszcze wyłapujemy na nich. ;)
---
Edytowany: 2017-12-10 19:17:41
W tym roku korzystałem z ''BROS Spray na odzież- odstrasza i zabija kleszcze'' i nie dopadł mnie żaden kleszcz.
Jasne spodnie są najlepsze na wyjść do lasu i ewentualne zbieranie kleszczy. Co do specyfików to ja korzystam z mugga już od wielu lat. Stężenie 50% deet. Ani jednego kleszcza czy ugrezienia od komara. Działa i się sprawdza, a w sumie nie wierzyłem, że może to być skuteczne. Dopiero kumpel mnie przekonał jak zaczął kupować w militariach jakieś rzeczy na asg i też przy okazji kupił mugga.
-------------------------------------------
Marczi
Ten post marcziego pachnie mi marketingiem szeptanym.
E, muggę akurat wszyscy polecają.
Szvzegolnie influencer marczi. Ten wpis na odległość tak pachnie. Nie tylko byle jakie marki stosują marketing szeptany.
A swoją drogą jak widać we wcześniejszych wpisach na tej stronie, w tym i moim, to Deet odstrasza najbardziej... ryby. Nie komary.
„Ani jednego kleszcza czy ugrezienia od komara.”
To zdanie nie pozostawia wątpliwości.
Tylko kto chodzi do lasu żeby zbierać kleszcze?
---
Edytowany: 2018-04-25 19:14:42
Ostatnio widziałem na youtube urządzenie o nazwie tick-less, podobno testuje je straż graniczna i sprawują się dobrze, urządzenie emituje fale dzwiękowe o odpowiedniej częstotliwości które ''wyłączają'' ''czujki'' kleszczy... ciekawe ile w tym prawdy. Testował ktoś?
Kleszcz reaguje na dwutlenek węgla, kwas masłowy, wibracje, temperaturę. Nie wiem jak niby ultradźwięki mogłyby uposledzic taki arsenał.
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności.
Może to chodzi o te wibracje? Złe wibracje :-D
m, dzięki. Raport jest krótki i treściwy. I jako publikowany na stronie rządowej ma chyba wiarygodność większą od tych opinii, że mucha nie siada ;-)