To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Nessi - test Koszulki Ultra, start: 04.2018
7brat, ja mam rozmiar S/M przy 176cm i 67kg, mniejszych nie ma, a przydałaby się, nie tyle pod pachami co tak jak piszesz z długości, jakoś wydaje mi się, że lepiej leży na mnie jak jest na zewnątrz koszulka, a nie w spodenkach, tam nie ma już miejsca na koszulkę :) mam telefon, papier toaletowy, ewent. jakiś żel lub dekstro, mam też leginsy krótkie i są za szerokie na dole nad kolanami, podobno będą zwężać, tak mi Wojtek pisał, nie piszę, ale testuję, na profilu fb nessiego wrzucam co jakiś czas zdjęcie w różnych konfiguracjach jak się odzienie sprawuje, do majtek nie ma się do czego przyczepić, na razie jestem zadowolony, choć moje ciuchy nie wytrzymują tyle bez prania co wasze, prane są po każdej lub prawie każdej aktywności, bokserka mi się trochę na karku rozciągnęła, ale do przeżycia, i w 2 parach skarpetek sprzed 3-4 lat puściły ściągacze wokół kostki, ale przetrzeć się nie chcą to żal wyrzucić
-------------------------------------------
botx

Odpowiedz
Zrobiłem w czwartek trening w koszulce i kamizelce biegowej z dec'a i doszło trochę zmechacenia. Kamizelka jest mało stabilna na klacie jak jest doładowana na starcie. Miałem 2 softy 500 ml, telefon i żele. Kolejny raz + za komfort nawet w mocno spoconej koszulce.
-------------------------------------------
#7TRTP

Odpowiedz
Wróciłem po 15 dniach w Alpach (Kamnicko-Sawińskie, Karawanki i Julijskie). Suma podejść wyszła między 11 a 12 tyś. m, suma przewyższeń pokonanych wspinaczkowo to 2.5 tyś. m (długość samych dróg wspinaczkowych była oczywiście większa). W tym czasie udało mi się zrobić:
- zachodni filar Turni Koszuty (bardzo ładna droga, 10 wyciągów, wyceniona niby tylko na IV+, ale niektóre wyciągi były zaskakująco ekscytujące)
- południowy filar Mangartu (około 7-8 wyciągów, przeszliśmy wariantem za V)
- dwa wyciągi na ścianie Studoru (było za gorąco, wycofaliśmy się zjazdami)
- północny filar Małej Mostrovki (bardzo ładna, nietrudna droga za IV)
- droga Tapeta na południowej ścianie Prosojnika (7 długich wyciągów za V-V+)
- droga Najstnica za V+ na południowej ścianie Prisojnika (dość krótka, na 4 blisko 60 m wyciągi, ale emocjonująca)
- zachodnie zacięcie na północnej ścianie Triglava (z 700 m pieknego, różnorodnego wspinania, trudności V+/VI-)
- południowy filar Skrlaticy (10 solidnych wyciągów wspinania w dobrej skale, ale i we mgle)
- dwie drogi na Bav. Gamsovcu (jedna za VI-, druga za V+).
Dodatkowo - w niepogodę - przeszliśmy trzy ferraty (jedną w Kamnicko-Sawińskich, jedną w Karawankach, jedną w Julijkich). Wyjazd był wiec różnorodny, aktywny i udany

Chyba poza dwiema ostatnimi drogami wspinałem się w testowanej koszulce. Cóż mogę powiedzieć? Same superlatywy. Pod względem funkcjonalnym - sprawowała się doskonale. Szybko schła po podejściu, nie dawała odczucia zimnego kompresu po zdjęciu plecaka, zapewniała subiektywnie idealne poczucie komfortu termicznego (oczywiście czasami w połączeniu z bluzą). Na podejściu stanowiła zazwyczaj jedyną warstwę odzieży, podczas wspinania (w zależności od wiatru, temperatury itp.) zakładałem na siebie jeszcze bluzę (czyt to przeciwwiatrową Black Diamonda, czy lekka termiczną od Karposa).

Pomimo noszenia na niej plecaka, nie widzę śladów zmechacenia. Nie wyciągnęła się, nie zdefasonowała, ani nigdzie nie zaciągnęła.

Jeśli chodzi o sprawy związane z higieną. Prałem ją mniej więcej co 3-4 dni, łącznie 3 razy w trakcie wyjazdu. Bez wyczuwalnego ludzkim nosem lub skórą problemu mogłem ją nosić przez 3 dni bez płukania/prania - po tym czasie czułem że jest już lekko nieświeża, ''lepiąca się'' nieco do skóry a ponieważ miałem dostęp do wody, to choc pewnie mógłbym dłużej ją nosić bez prania, to nie widziałem potrzeby wystawiania swoich towarzyszy i innych gości schronisk na nieprzyjemności ;)

Zdjęć w koszulce mam sporo, ale może tylko trzy z drogi Zachodnie Zacięcie na północnej ścianie Triglava (pokonanej w bardzo dobrym tempie, bo od drzwi do drzwi schroniska udało się w 7h30min, z czego samo podejście pod drogę to 1h10-1h15min)
https://tiny.pl/g6bgh
https://tiny.pl/g6bgq
https://tiny.pl/g6bgm

EDIT: piękna koszulka Nessi wzbudzała uzasadnioną zazdrość - te dziewczyny też chciały mieć taką więc na wyścigi pozrzucały swoje, brzydsze ;) https://tiny.pl/g6bg2
---
Edytowany: 2018-08-07 20:27:24
-------------------------------------------
gavagai

Odpowiedz
No i wiadomo, po co faceci się wspinają i dlaczego niektóre żony tego nie aprobują ;)
-------------------------------------------
JL

JL. (Dzięki za nowe forum)
Odpowiedz
hejka,
raport z użytkowania koszulki/koszulek, bo mam ich dwie plus jedna bez rękawów, więc użytkuję na zmianę, po każdym treningu lądują one w pralce. Zauważyłem, że z tyłu na dole po wewnętrznej stronie zaczynają puszczać szwy w tej pierwszej, którą dostałem do testów. Nie przypominam sobie, żebym o coś zaczepił, ani przytył aby tak ją rozciągnąć. Sprawdźcie swoje.
-------------------------------------------
botx

Odpowiedz
i zdjęcie
-------------------------------------------
botx


[Obrazek: 9225-127-1.jpg]

Odpowiedz
U mnie wszystkie szwy trzymają.
-------------------------------------------
#7TRTP

Odpowiedz
zobaczymy jak po Magurskim w ten weekend
-------------------------------------------
botx

Odpowiedz
Ja dodam od siebie zdjecia koszulki, która trochę została uszkodzona.

https://photos.app.goo.gl/3xCVgGVuDueteni97

https://photos.app.goo.gl/RxLY5Z2qPdJYoFda8

Największe uszkodzenie jest od przodu, po prawej stronie przy kołnierzyku. Szew i jego okolica została zmechacona.

Mniejsze uszkodzenie znajduje się z tyłu, też po prawej stronie poniżej kołnierzyka.
Koszulka jest przeze mnie użytkowana niemalże na każdym treningu i starcie.
Przy długich wybieganiach w plecaku ląduje 2 litry wody w bukłaku, dodatkowo jakieś izo w pecie z sklepu lub w flasku.
Tak muszę powiedzieć, że trochę słabo to wygląda.
Nie było to jakieś uszkodzenie nagłe – zadarcie o krzaki ect, tylko od wielu cykli otarcia o plecak.

Odpowiedz
Dać takiemu to popsuję zaraz....
Zniszczyłeś to będziesz bulił! :P
Masz płatną reklamację albo zwrot koszulki, co wybierasz?
albo zjadam Ci jednego żela?
hihi

U mnie jak na razie wszystko ok, ale może mniej eksploautuje produkt - przeważnie raz w tygodniu na długie biegi 2-3,5h z kamizelką. Była też losowa przerwa wiosenna dobry miesiąc...

Ze spraw biegowych to szurnięte 36km w niedziele z braku laku po asfalcie z dodatkiem gruntu (taki Badwater dla ubogich ;)
Koszulka (jak zwykle) super. Na upały nie mam nic lepszego w szafie. Może przez ten czas lekko zblakła, ale cieżko to stwierdzić bez porównania do nówki szt.
W temacie podspodenek natomiast coraz więcej pozytywnych wrażeń po długim dystansie. Brak otarć, kompresyje zecięcie trzyma okolice biodra w lekkim ucisku, gdy pojawia sie zmęczenie. Do zestawu ze spodenkami BEZ żadnych wkładek (moje w linku), nogawek itp . nie mam nic lepszego.
https://www.decathlon.pl/spodenki-run-dr...88681.html

Muszę w najbliższej przyszłości zweryfikować to, co napisałem wcześniej i założyć je do spodenek z nogawkami, ale to przy niższych temperaturach:
https://www.decathlon.pl/spodenki-baggy-...00530.html
---
Edytowany: 2018-08-21 08:36:29
-------------------------------------------
7 trail runners team Poland

Odpowiedz
Rafałku,
na razie chcę ciorać koszulkę i zobaczyć ile wytrzyma.
Do kompletnego zniszczenia :)


Jak coś to jedz sobie te żele :P Na zdrowie

Odpowiedz
Tylko żebyś z dziurawią koszulką tej Krynicy nie musiał łoić ;)
I ściany nie zaliczył z braku jednego żelaza w zestawie :D
-------------------------------------------
7 trail runners team Poland

Odpowiedz
Jak trafię na ścianę, to tak ją załoję !
https://goo.gl/images/FotH9X

Jak co to na ścianie jutro jestem :D Dzisiaj podbiegi.

Odpowiedz
Tymczasem testuję koszulkę na Sycylii. Myślałem, że będzie tu za gorąco na biegi w Nessi, ale daje radę. Tyle że na razie biegałem rano, wiec temperatura to okolice tylko 24 stopni C. Dziś np. fajny bieg na Monte Monaco, tam i z powrotem 10 k, 500 m do góry, 1h15min. Na dole, pomimo że było ledwo widno - ciepłe, stojące (choć niedaleko morze) powietrze, jednak po wbiegnieciu na grzbiet - poranne promienie słoneczne i w porywach mocny wiatr. W Nessi było spoko. Nawet w sumie ucieszyłem się po wbiegnieciu na grzbiet, że nie założyłem koszulki bez rękawów, bo nie byłoby być może przyjemnie.
-------------------------------------------
gavagai

Odpowiedz
Moja koszulka zaliczyła 5000 mnpm, po 8 dniach używania non-stop (tj. spanie i chodzenie) była troszkę nieświeża, ale dała radę. Nowych zmechaceń nie widać, bo była używana jako pierwsza warstwa, więc bez kontaktu z ciężkim plecakiem, szwy też na razie bez zarzutu, może troszkę się porozciągały nici na podszyciach rękawów i w pasie (tj. bardziej je widać niż za nowości), ale te płaskie są ok.

Odpowiedz
Domka napisała do mnie maila, ale chyba do miliona innych osób też :))) że zobaczymy się w Krynicy :)
Będzie longsleeve do obczajki?
-------------------------------------------
#7TRTP

Odpowiedz
@siedem do macnięcia będzie.

Odpowiedz
Póki świeże wspomnienia: na Sycylii - 8 nocy, Nessi codziennie w natarciu. Czasami dwukrotnie, bo czasami biegałem i rano i wieczorem. W sumie udało mi się przebiec 89 km, czyli - jak na mnie, biegacza niedzielnego - naprawdę nieźle, w tym prawie 3200 m pod górę. Poza jednym razem, kiedy zamiast Nessi biegłem w Kalenji, którą założyłem w celach porównawczych, cały czas biegałem w testowanej koszulce. Rano (wybiegałem okolo 6:15) temperatury były dość przyjemne, choć niekiedy miałem jednak wrażenie lepkiego, stojącego powietrza; wieczorem (tj. około 19) było raczej dość, jak na bieganie ciepło, ale niespiesznym tempem biegało się całkiem przyjemnie. Rano pogoda była bardziej zmienna - potrafiło być i wilgotno po nocnej burzy, i wietrznie, i sucho i bezwietrznie. Wieczorami pogoda była mniej więcej cały czas podobna - ciepło, z mniejszym lub większym wiatrem, z większą lub mniejszą liczbą cumulusów, temperatura około 28-30 stopni. Przed wyjazdem sądziłem, że będzie za gorąco na bieganie w Nessi. Niesłusznie, bo biegało mi się w niej bez uczucia przegrzania. Co prawda wieczorne biegi były spokojne i w tempie konwersacyjnym, bo w towarzystwie, ale zawsze z elementami podbiegów, niemniej rano, kiedy temperatura i tak wynosiła z 24 stopni, grzałem ile pary w płucach na pobliski szczyt Monte Monaco, wznoszący się na 530 m nad poziom morza. Tu, na tym podbiegu, dawałem z siebie chyba wszystko (no, może w sytuacji rywalizacji z kimś wycisnąłbym więcej...). (tu rzeczony odcinek na stravie: https://www.strava.com/activities/179769...5120188960 ) Wbiegniecie na szczyt zajmowało mi od 26:45 do 29:26, więc może trwało krótko, ale w połączeniu z dobiegnięciem od domu i zbiegnięciem z powrotem do punktu startu (zwykle trwało to łącznie ponad 75 minut) dawało sposobność przetestowania koszulki. O ile podbieg po stoku był zazwyczaj przyjemny - zero wiatru, tak po wbiegnięciu na grzbiet potrafiło dość mocno wiać. Co ciekawe nie odniosłem wrażenia, żeby Nessi jakoś mocno się zapacała. Zaskakująco szybko odprowadzała wilgoć i na szczycie, a tym bardziej po drodze, jakoś niespecjalnie odnosiłem wrażenie, że jest mokra, wilgotna, nieprzyjemna. Na szczycie widać było na klacie niewielkie mokre plamy potu, jednak dość szybko, może dzięki wiatrowi (?) przesychała i czy to będąc na szczycie, czy zbiegając z niego nie miałem odczucia zimna. Jednego dnia pobiegłem, w celu porównania, w koszulce bez rękawów Kalenji, z materiału o wyraźnie mniejszej gramaturze, i chyba z uwagi na wiatr na grzbiecie Monte Monaco było jednak mi w niej, po zaprzestaniu na szczycie na moment wysiłku, trochę jednak zbyt rześko. Tu, mam nadzieję, widać, że bardziej mam spocony pysk niż koszulkę :) https://tiny.pl/gv6w4 tu zaś zdjęcie zaraz po podbiegnieciu na szczyt - widać niewielkie plamy potu na korpusie https://tiny.pl/gv6wn Tu zaś sam pobieg na szczyt https://tiny.pl/gv6w2 Niestety, zgodnie z przewidywaniami, nie udało mi się w niej powspinać na Sycylii, ale mam nadzieję, że jeszcze we wrześniu uda się zabrać Nessi na tego rodzaju testy w Tatrach :)
-------------------------------------------
gavagai

Odpowiedz
Dobra a teraz się przyznać kto jest kto , kto mnie odwiedził w Krynicy! Miło Was było poznać ale nie wiem kto jest kto:D hahahahahah. Jak tylko długie longslave się pojawią. Będzie dosyłać.

Odpowiedz
Pojawią się też w sklepie?
Chętnie kupię

Odpowiedz


Skocz do: