To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Test sprzętu Fjord Nansen 2015 termos, kije, komin...
@lucas_t - a chcesz do mnie listy pisać? ;-) wystarczą dane tutaj + np. na maila jesli by Wam się chciało.

Odpowiedz
Jak chcesz, czemu nie. Tylko nie wiem czy się rozczytasz :]
O.K., jak skończę (z kubkiem jestem za środkiem, z termosem w środku)), to wyślę.
Jak na razie wygląda na to że się zgadza z tym co ''lub czasopismom''\w katalogu wyszło.


Dzięki życzliwości bogusia b, dzisiaj dotarły do mnie zakupione termometry szpilkowe (takie o których wspomniał Doczu na 3 stronie).
Dla ''pewności pomiaru'' kupiłem kilka, i w sumie wskazują to samo.
Niestety ich wskazania są o kilka stopni różne od wskazań rtęciowego termometru którego używałem do tej pory...
---
Edytowany: 2015-11-26 13:48:10

Odpowiedz
No dobra, wreszcie i ja mam swój termosik w łapkach. W paczce oczywiście oprócz termosu znalazłem wytyczne co do robienia pomiarów temperatury itd. Termos Fjord Nansen Honer 0,7 litra, kolor czarny. Opakowanie skromne kartonowe białe, termos zawinięty w folię dodatkowo. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne. Ten czarny matowy kolor robi świetne wrażenie. Dodatkowo w dotyku jest taki jakby gumowaty trochę, co na pewno poprawia trzymanie termosu np. w rękawiczkach. Korek i kubek/zakrętka ładnie wykonane. No nie ma się do czego przyczepić na razie. Zresztą wiedziałem czego się spodziewać, bo od 2 miesięcy używam mniejszego Honera 0,5 litra. W nim to co napisałem powyżej jest identyczne, oprócz pojemności oczywiście. Jednak większy brat prezentuje się znacznie lepiej, dostojniej. Pewnie przez to, że tej czerni jest więcej.
Natomiast zastanawia mnie coś w tych termosach, przy obu pojemnościach. Otóż w małym zauważyłem, że przy potrząsaniu nim w środku jakby grzechotał cichutko jakiś opiłek metalu. W małym po pierwszym zalaniu tak było już. Ciekawe jak będzie w większym, bo jeszcze go nie zalewałem. Mały Honer mimo to dobrze trzyma temperaturę i jestem z niego zadowolony. No nic, obiektem testu jest 0,7 litra a nie 0,5 litra - potestujemy i zobaczymy.
Oprócz testów temperatury według zaleceń producenta mam też chęć porównać Fjorda do termosów posiadanych już: Colemana oraz Tatonki. Ale to już dodatkowo i czy mogę tak zrobić w ogóle?
-------------------------------------------
http://outdoormacieja.blogspot.com/

Odpowiedz
Może trochę nie w temacie ale od 10 miesięcy posiadam Honer w wersji 1 litr. Postaram się zrobić jakieś ''nieoficjalne'' pomiary :)

Co prawda tylko zwykłym termometrem kuchennym (nie mam dostępu do niczego bardziej zaawansowanego), ale jakaś ogólna informacja będzie.
---
Edytowany: 2015-11-26 23:16:22

Odpowiedz
Skarpety Mountain Kevlar właśnie dojechały - dzięki Namesis :)
Mój rozmiar stopy to 26,5 cm, więc te są na wymiar i pasują. No i wyglądają obiecująco :)
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT.pl :)

Odpowiedz
po kilku praniach i dekatyzacji nieco się skurczyły :) Miłego testowania :)

Odpowiedz
Sweet, po usunięciu mojego poprzedniego wpisu, ten nie będzie się do niego ''doklejał'' :)

Jutro powinienem skończyć pomiary termosu według oficjalnej metodologi, więc +/- 2 tygodniowy termin raczej będzie ''-''.
Na razie dam sobie spokój z pomiarami i wrócę do użytkowania, ale skoro mam nowe termometry (z których każdy wskazuje co innego, na szczęście dwa z nich różnią się tylko 0.1-0.2°) i wskazują o 1-2 ° co innego niż ten którego do tej pory używałem, dla ''spokoju sumienia'' zrobię kilka też i nimi.
I będę czekał na mrozy, bo były i na razie znikły.

Jak ktoś ma jakieś pomysły na ''warunki pomiarowe'' nie wspomniane wcześniej, czy jakim ''perwersyją'' (osobiście planuje zamienić korki z Esbit-em i zobaczyć czy temperatury się zmienią) termos poddać, to niech pisze.
Proszę też o propozycje termosów spełniające wymogi z pierwszego wpisu tutaj:
https://ngt.pl/thread-1581-page-37.html
tam.
---
Edytowany: 2015-11-29 11:42:19

Odpowiedz
Ja na zlocie używałem intensywnie komina i jestem z niego bardzo zadowolony. Więcej spostrzeżeń dodam po tym wyjeździe już wkrótce.

Odpowiedz
@maciejfloyd - test porównawczy - jasne :) droga wolna :)
@Ern - oczywiście, jak masz czas i chęci to każdy pomiar się liczy

Odpowiedz
''Opcja minimum +'' wykonana:
http://pl.scribd.com/doc/291734043/BADAN...-LANDO-pdf

Na dniach przerobie na ''forumowy format''.

Odpowiedz
Pierwsze pranie
Po dwóch dniach biegowych postanowiłem uprać komin hurtem wraz z pozostałymi ciuchami termoaktywnymi. Co mnie zaskoczyło to to, że po wypraniu i odwirowaniu wyciągnąłem komin właściwie suchy. Albo polar jest jakoś impregnowany, albo włókna są wyjątkowo hydrofobowe. Komin był tak suchy, że właściwie po wyjęciu z pralki można by go ubrać na szyje i ruszyć w teren. Dobrze to wróży na przyszłość i dla ewentualnego użycia jako dobrze oddychająca czapka.
2015.11.28/29
Pierwsze użycie komina w górach.
Na zlocie trafiliśmy właściwie na warunki zimowe. Było sporo śniegu, trochę wiatru, mgły i w drugi dzień sporo słońca. Droga jak to w górach raz się pięła wzwyż, a raz opadała w dół. Zdarzały się także odcinki w miarę poziome. Specjalnie pod kątem testów nie zabrałem nic z wysoką stójką, ani bluzy, ani koszulki. Chciałem sprawdzić jak komin będzie w takich warunkach chronił szyję. Okazało się, że spełnił on moje oczekiwania. Mimo, że wiatr był raczej z tych słabych, to jednak przejmował zimnem zwłaszcza w okolicy karku. Komin na szyi pozwolił się cieszyć marszem i jednocześnie nie musiałem martwić się przechłodzeniem karku lub przeziębieniem gardła. Gdy stawało się zimniej podciągałem go w górę, a gdy cieplej spokojnie zsuwałem go pod brodę. Ani to uciążliwe, ani trudne. Większość trasy szedłem w lekkiej kurtce na primalofcie 60 g/m2 i koszulce termo aktywnej. I dzięki temu, że zabrałem komin mogłem swobodnie operować suwakiem w celu wentylacji. Nie musiałem po prostu iść zapięty pod samą brodę aby chronić szyję. W trakcie marszu i wzmożonego pocenia dało się zaobserwować, że komin bardzo dobrze oddycha.
Komina używałem także w trakcie biwaku. Normalnie w tym celu zabrałbym kominiarkę, która oprócz głowy osłaniałaby szyję. W momencie otrzymania bleika słuszny wybór był tylko jeden. Tu także było ok. Przeciągi w szałasie nie miały dostępu do mojej szyi i nawet jeśli podstępnie wpełzały do wnętrza śpiwora to ja ich nie czułem w jej okolicy.
Po dwóch praniach komin delikatnie stracił na swojej przyjemnej aksamitności. Jednak jest to ledwo zauważalne i znacznie słabsze niż w innych tego typu polarowych produktach, których używałem do tej pory.


[Obrazek: 8924-131-1.jpg]


[Obrazek: 8924-131-2.jpg]

Odpowiedz
@lucas_t - super! dziękuje! Tylko pytanie - pierwszy pomiar, miał być wykonany bez wygrzania, a Ty zalałeś wodą o temp 10stopni, wiec de facto oziębiłeś wnętrze termosu. Skąd taki pomysł?
@Barsus - super! Cieszę się, że się sprawdza. Zwróć tez uwagę na szwy - czy delikatnie pracują po obwodzie głowy i czy nie uciskają, bo na to też mocno zwracaliśmy uwagę.

Odpowiedz
@Hania
Nie pierwszy pomiar, tylko pierwsze trzy pomiary.
Pomysł stąd że skoro wygrzewałem termosy do drugiej serii pomiarów, to i przy zimnych chciałem mieć takie same warunki początkowe dla całej serii.
Ale nie ma problemu, napisz jak wolisz by to wyglądało, to tak zrobię.

Odpowiedz
Hania
zwrócę uwagę na to. Puki co jeszcze nie trafiło się użyć komina jako czapki. Ale gdy naciągałem komin wysoko pod usta nic mnie nie uwierało i nie gryzło. Także ubieranie przez głowę nie jest problematyczne.

Odpowiedz
Heh, szukałem w internecie jakieś galerii bez rejestracji, a tu z forum okazało się full wypas :D

http://pokazywarka.pl/fjord_nansen_esbit/

Herbata z Termosu smakuje już normalnie, więc to pewnie była wina Posmaku Pekinu.
Posmak Pekinu z uszczelki w kubku się zmył i nie powrócił.


P.S.
http://i.imgur.com/BFbHmb4.jpg
Dział Marketingu i PR powinien dostać premię ;)

Odpowiedz
Termos FN HONER 0,5L - wyniki pierwszych pomiarów :

1) bez wstępnego nagrzewania
temp. pocz. - 96,3 temp. otocz. - 21,5
po 12h - 71,4 temp. otocz. - 23,1
po 24h - 56,2 temp. otocz. - 20,7

2) wstępnie nagrzany
temp. pocz. - 97,5 temp. otocz. - 21,9
po 12h - 72,3 temp. otocz. - 22,9
po 24h - 57,4 temp. otocz. - 22,0

Różnica między pomiarem z nagrzaniem i bez nagrzania pomijalna. Wynika to zapewne z temperatury otoczenia. Do sprawdzenia w dalszych testach :)

Uprzedzając pytania ''dlaczego pomiary w temperaturze pokojowej'' oraz dla uwzględnienia literki ''N'' w NGT, poniżej wytyczne jakie dostałem od FN:

1. Termometr do 100 st.C z wychwyceniem 0,2 -0,5 st.C
2. Badamy temperaturę wrzątku wlewanego by wiedzieć jaka jest temp. wyjściowa
3. Pomiar wykonujemy w warunkach pokojowych ok. 20 st.C
4. Pomiaru dokonujemy po 12 i 24 godzinach (przed upływem tego czasu nie wolno odkręcać termosu, gdyż może to obniżyć późniejszą temperaturę)
5. Ciecz wlewamy pod linię korka

Pomiar bez wygrzewania :
- jak czajnik przestaje gotować natychmiast zalewamy wrzącą wodą termos i od razu zakręcamy.
- dokonujemy kolejno pomiaru po 12 i 24 godzinach. Robiąc pomiar po 12 godzinach staramy się ręką zakrywać otwór termosu, warto mieć przygotowaną ściereczkę do wytarcia zaparowania z termometru.

Pomiar z wygrzewaniem :
- wlewamy wrzątek i zakręcamy. Czekamy 3 minuty. Po 3 minutach wylewamy wrzątek i wlewamy nowy wrzątek, docelowy do pomiaru.
- j.w.

To tyle jeżeli chodzi o wytyczne.

Na koniec łyżka dziegciu.
W trakcie tego krótkiego testu termos (a dokładnie zakrętka) uległa małemu uszkodzeniu. Podczas odkręcania odpadła górna część zakrętki. Machnąłbym na to ręką bo małe wpadki zdarzają się najlepszym firmom ale ...
Izolacja wewnątrz nakrętki jest ze styropianu i to mnie nie dziwi. Dziwi mnie, że do okrągłej zakrętki włożono kawałek styropianu w kształcie sześcianu. W temperaturze pokojowej nie ma to wielkiego znaczenia ale zimą przy -10 st. słabo widzę utrzymanie temperatury w tym miejscu.


[Obrazek: 8924-136-1.jpg]


[Obrazek: 8924-136-2.jpg]

Odpowiedz
''Zatyczka'' zakrętki jest w środku aluminiowa ?

Odpowiedz
lucas_t
Jest plastikowa, fotki robiłem telefonem i odbicie światła + słaba jakość dały taki efekt.

Odpowiedz
Aaaaa :)

W sumie też mam zastrzeżenia do korka.
- wspominana wcześniej wysokość części którą się łapie przy odkręcaniu,
- również wspominana jej słaba ''przyczepność'',
- i coś nowego - ma chyba ciut za małą średnicę\coś nie tak z gwintowaniem, bo często mi się wkręca pod kątem, coś co nie pamiętam by mi się w innych termosach zdarzyło.

Odpowiedz
To że się korek wkręca pod kątem to żaden feler nie jest. Mam tak samo w Colemanie i w Tatonce, no i w małym Honerze 0,5 litra. Wkręcasz korek normalnie, jak wejdzie krzywo to wyrównujesz nawet wkręcony i dokręcasz żeby było prosto. Albo zostawiasz, ważne żeby tylko uszczelka doszła do końca. Dalej fizyka zrobi swoje i zassie korek odpowiednio.
U mnie dekielek od korka też ma ochotę na ucieczkę coś, na razie tylko delikatnie zaczyna wystawać jak zakręcam termos. Dociskam i jest okej, ale pewnie w końcu się odłączy od bazy.
Środek korka jest...komicznie koszmarny. Ale jak termos trzyma temperaturę to znaczy, że spełnia swoje zadanie.
-------------------------------------------
http://outdoormacieja.blogspot.com/

Odpowiedz


Skocz do: