To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Kompas
Nie wiem czy to dobre miejsce ale czy ktoś może mi powiedzieć czy warto kupić ten kompas http://www.bron.pl/kompas-elektroniczny-ds-1 widziałem sporo opinii na jego al nie znam się zbytnio na temacie. Dodam też, że ma być to prezent dla osoby lubiącej wędrówki po górach itp..

Odpowiedz
Ale jaką wyższość ma mieć kompas elektroniczny nad klasycznym? Poza tym, że może zamoknąć, mogą wyczerpać się baterie itp itd.

Odpowiedz
kompas za 200 pln? do tego elektroniczny, dla turysty górskiego, na prezent... dla mnie to brzmi słabo. W górach nie widzę potrzeby użycia kompasu. Jak prezent i to za taką sumę, to bardziej przydatny byłby jakiś lokalizator gps, detektor lawinowy, dobra bielizna, palnik ultra light(coś jak crux), kubek termiczny lub coś tytanowego do kuchni

nie wiem skąd przekonanie że jak ktoś chodzi po górach to używa kompasu, turystyka górska to nie gry terenowe:)
-------------------------------------------
sprawy nie toczą się lecz zapie...

Odpowiedz
NDC, jak wezmiesz jakąkolwiek ksiazke typu podrecznik z tematyki turystyka gorska/mountaineering to kompas (nieelektroniczny) jest tam wymieniony razem z mapa jako jedno z podstawowych urzadzen do nawigacji. Wazy tyle co nic i nie potrzebuje zasilania.
---
Edytowany: 2014-05-26 10:02:41

Odpowiedz
książka powiadasz, to polecam książkę BHP wg dyrektyw UE, tam też jest dużo info jak się powinno wykonywać różne czynności, np myć ręce. Uwierz mi, prawie wszyscy źle myjemy ręce i nie tak często jak to jest zdrowo:P wiedza książkowa a doświadczenie o nieraz dwie różne rzeczy. niby do czego mi ten kompas w górach? pójdę sobie na azymut na szczyt? albo zejde sobie ze szlaku i pójdę przez las do schroniska bo na kreche bliżej? no chyba że się zgubię, ale wtedy lepszy gps.
takie OT się zrobiło
-------------------------------------------
sprawy nie toczą się lecz zapie...

Odpowiedz
Cóż, NDC, dziwne rzeczy prawisz. U mnie kompas jest zawsze w plecaku i nie jeden raz sprowadził mnie na dobrą drogę :-) . Wystarczy przejść się w rejon gdzie zimą powiał halny i znalezienie drzewa z oznaczeniem szlaku graniczy z cudem. Wtedy mapa i kompas (ewentualnie zegarek wskazówkowy i słońce) to bardzo duża pomoc. Wymieniasz GPS, który ma wszystkie wady opisywanego wyżej kompasu elektronicznego, a dodatkowo może zwyczajnie dawać fałszywe wskazania. Wystarczy odbicie sygnału od skał i już pokazuje Ci, że jesteś dwa kilometry dalej niż w rzeczywistości.

Odpowiedz
NDC, po co te kpiny?

Jasne ze GPS lepszy ale nie zawsze go masz, jest znacznie ciezszy, 10x albo nawet 20x drozszy (jak doliczysz mapy to moze i 50x), no i ''last but not least'' GPS jest na baterie. Za pomoca kompasu i mapy w górach mozesz wyznaczyc swoja pozycje.

Odpowiedz
Osobiście nigdy nie korzystałem z elektronicznego sprzętu do orientacji w terenie. I nie wiem, czy kiedykolwiek będę. Mapa i kompas to moim zdaniem świetny sprzęt i z powodzeniem wystarcza, tylko trzeba wiedzieć, jak ich używać. Azymut to nie wszystko ;)
Dla osób, które chciałyby załapać podstawy polecam filmy:
http://www.youtube.com/watch?v=-N8roXXgIhM

http://www.youtube.com/watch?v=-Mh5NB0KuEg

http://www.youtube.com/watch?v=e8isqTri-dc

szczególnie ten 3ci potwierdza to, co napisał Bleys. Spokojnie, z wysoką dokładnością można się umiejscowić na mapie, bez satelity ;) Problem pojawia się dopiero, gdy znajdziemy się we mgle lub terenie bez wyraźnych pkt orientacyjnych (przychodzi mi do głowy pustynia, pole lodowe,śnieżne). Wtedy rzeczywiście wskazania z GPS mogłyby sprawę ułatwić.

Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz
Chciałem tylko sie wtracic ze nie we wszystkich górach sa wyraźnie oznaczone szlaki
A mapa kompas i tzw. Pacer beans to wg mnie podstawowe przyrządy dobporuszania sie w górach
Wszelkie gatki o myciu rak i UE jasno wskazują ze jegomość nigdy w teren górski pozaszlakowy nosa nie wychylil

Wielokrotnie podczas moich wycieczek czy to zimowych po polskich górach czy w Skandynawii czy w Szkocji i Irlandii a nawet w alpach kompas i mapa były używane praktycznie co dziennie



W Irlandii nawet anegdoty krążą o Polakach i ich awersji do kompasow i map wiec to taka przywara narodowa (... Co ja nie wiem gdZie iść?... ;)
---

To elektroniczne badziewie nie nadaje sie do nawigacji z mapa wcale
Za te pieniądze jakaś silve lepiej wsiąść i potrenowac nawigację
Edytowany: 2014-05-26 11:14:49
---
Edytowany: 2014-05-26 11:19:06

Odpowiedz
Nawet Włodek Cywiński, którego znajomość topografii Tatr raczej nie budzi wątpliwości, pisał że w Tatry Zachodnie zawsze zabiera kompas.
Kopulaste pagóry we mgle są wymagające, a kompas pozwoli nie kręcić się w kółko.
Dwa lata temu w znanej mi dobrze Puszczy Kampinoskiej zimą wyciągałem kompas. Oklejone po świeżym opadzie pnie drzew powodowały, że miejsca znane stały się ''nieoczywiste''.
Zwykły kompas, najmniejszy i najprostrzy jest pomocą ważną i potrzebną.
A GPS można z domu wziąć z nie naładowanymi Acu i co wtedy?
---
Edytowany: 2014-05-26 11:26:18
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
Najlepiej mieć i GPS i kompas :)
GPS oprócz dodatkowych gadżetów może posiadać też kompas, we mgle pomógł mi trafić do celu tej zimy kilka razy. Pokazuje też ile jeszcze do tego celu zostało, można rozłożyć siły, zaplanować przerwy.
Gdyby w razie ''W'' jednak przestał działać, warto mieć zapasowy ''tradycyjny'' mały kompasik.
Tak samo jak idę sam w nocy, mam dwie latarki, czołówkę i ''w razie czego'' małą taktyczną. Nigdy nie wiadomo...a do jaskini to podstawa, wybierając się samemu.

Odpowiedz

wow, ale dyskusja się zrobiła
sam nigdy nie korzystałem w górach z kompasu. Czy to latem, czy zimą sama mapa wystarcza. Zaznaczam że moim zdaniem w GÓRACH kompas wcale nie jest niezbędny, obserwacja plus mapa. i tak chodzimy po szlakach, a jak ktoś wybiera się na dziko, to pewnie wie co robi
Bleys - nieraz miałem taką sytuacje na hali że śladu brak, szlaku brak, sama mapa wystarczyła. co do GPSa i zgubienia się, to jak ktoś nie potrafi się cofnąć i odnaleźć szlaku to nawet GPS mu nie pomoże, a z tymi km to przesadziłeś

nie neguje użyteczności kompasu, w pewnych warunkach jest wskazany, ale w większości przypadków w górach jest zbędny, zwłaszcza taki elektroniczny, dlatego też podsunąłem bardziej praktyczne prezenty

moim zdaniem jak ktoś nie potrafi czytać mapy i się odnaleźć w terenie to i kompas i GPS mu nie pomoże
-------------------------------------------
sprawy nie toczą się lecz zapie...

Odpowiedz
Nie przesadzilem, bo tak wlasnie mialem i to nie były wcale wysokie góry :D
Do korzystania z samej mapy musisz ją jakoś zorientować. Nie masz kompasu, nie masz słońca, ciemno albo mgła. Co wtedy zrobisz? Szukasz mchu na drzewach? ;-)

Odpowiedz
Bez kompasu i/lub GPS sama mapa nie pomoże. Jest mgła, nie ma szlaku ani śladów, odkryty teren, do tego zamieć śnieżna i d... blada. Miałem tak tej ''zimy''(śnieg był) pod szczytem Babiej...ale miałem GPS :)

Podobna sytuacja przy zejściu z Miziowej, na jednej z Hal szlak się urywał, było już ciemno, zero sladów, śnieg. Nie wiedzieliśmy gdzie wchodzi do lasu po drugiej stronie. 1,5h chodzenia skrajem lasu, a i tak nie znaleźliśmy jego dalszego ciągu, w końcu zeszliśmy na przełaj do Korbielowa. Nie mieliśmy kompasu ani GPS :(
---
Edytowany: 2014-05-26 13:58:22

Odpowiedz
Dziwna dyskusja sie zrobila.
No coz kompasem i mapa trzeba umiec sie poslugiwac. GPS teoretycznie jest prostszy i bezpieczniejszy...do momentu rozladowania bateryjki :-(
Ja tam pozostaje przy kompasie i mapie.

Odpowiedz
Ale jako gadżet na prezent to, GPS jest lepszy

Odpowiedz
Ok w takim razie winszuje i zazdroszczę rozeznania w terenie i wyczucia kierunków

Sa miejsca w górach w których istotne sa stopnie nie tylko kierunki i mały kompas nie jest wystarczająco dokładny

Wierzcie inaczej sie chodzi po wydreptanym szlaku oznaczonym a nieoznaczonym terenie we mgle kiedy ślady przykryte sa 5 centymetrowa warstwa świeżego sniegu i nie ma żadnych punktów orientacyjnych

Odpowiedz
Mapa i prosty kompas to dla mnie tak oczywiste do zabrania w teren rzeczy jak woda i czolowka. Kompas powinien być klasyczny, niezależny od zasilania. Gps to fajny bajer, nawet taki jak mapy Google w telefonie przydał mi się nie raz nie dwa. Nie wiem czy wiecie ale na google maps naniesione sa szlaki górskie ;>

Odpowiedz
Tylko do Google mapa trzeba internet a do internetu zasięg

Polecam aplikacje off line
Sam używam vieranger bo prosty szybki i tani
Ja nie neguje przydatności gps czy spot
Ja pisze o oczywistej oczywistosci
Umiejętność nawigacji jest w terenie istotna a bez kompasu i mapy sprawa jest utrudniona

Odpowiedz
Potrzebę posiadania kompasu (i map) negują zazwyczaj osoby nie potrafiące z niego korzystać. I choć nie zawsze występuje konieczność jego użycia, to mimo wszystko ZAWSZE powinniśmy posiadać go w naszym ekwipunku. Odbiornik GPS również może oddać nieocenione usługi, zwłaszcza gdy jakiekolwiek punkty odniesienia są niewidoczne czy trudne w identyfikacji, a ''nawigacja zliczeniowa'' z różnych powodów będzie obarczona dużymi błędami. A to może się zdarzyć także w górach podczas intensywnych opadów czy ciemnej, bezksiężycowej nocy.
Problem zasilania GPS-ów jest nieco wydumany - akumulatory czy litowe baterie mogą dostarczać energii przez kilkanaście godzin, a przecież urządzenie nie musi być ciągle włączone. Wystarczy okresowe załączenie dla potwierdzenia czy doprecyzowania pozycji i marsz na podstawie wskazań kompasu i mapy. Niestety, wydawcy map turystycznych preferują siatkę opartą na współrzędnych geograficznych, podczas gdy siatka kilometrowa (np. UTM) jest zdecydowanie wygodniejsza do obliczeń i przenoszenia pozycji współrzędnikiem.

Odpowiedz


Skocz do: