To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Kijki] Jakie kije trekkingowe wybrać?
dzięki za odp

Odpowiedz
Stiopa, też takie zanabyłem. Rzeczywista waga jednego ~210g. Piórko... Na razie po płaskim ok, pierwszy poważniejszy sprawdzian za trzy tygodnie w NOR podczas okrężnego treku na Kjerak.
Jedna rzecz mnie irytuje - ściąganie pasków jest totalnie skopane. Same paski za to są szerokie, z delikatnego w dotyku materiału a przez to przyjemne dla dłoni. Para wyniosła mnie 36$.


[Obrazek: 874-448-1.jpg]

Odpowiedz
''Ale chodzi o porównanie mechanizmów podobnej klasy bo jak ktoś przesiadał się z jakiegoś szita na markowe to na pewno niebo a ziemia w obie strony. ''

Kupiłem kije BD Trail mając nadal w pełni sprawne Kohla Alpen Top.
Myślę, że nie była to przesiadka z ''szita na markowe'', bo jakość zastosownych materiałów i ogólna jakość produktu jest tutaj mocno porównywalna.
Miałem wcześniej tanie kije Fizana z plastikowymi gwinatami w mechanizmie blokującym, ale te padły po jednym sezonie. To był właśnie taki ''szit''

System blokady zewnętrznej - ten stosowany w BD - jest dużo lepszy od ropzporowego. Kije Kohla działały dobrze i byłem z nich zadowolony. Segmenty musiałem jednak dość mocno skręć. Cały dzień uderzeń o skalne podłoże i wielokrotne mocne obciążania zmuszały do coraz mocniejszego dokręcania. Kiedy przyszło to poskładać, rozkręcić - szczególnie zimą w rękawicach - to bywało różnie i bluzgi leciały :)
Flick Lock sprawdza się o wiele lepiej. Jest pewniejszy. Zmiana długości kijów zdarza się sporadycznie (rzadziej niż miało to miejsce w Kohla), a jeśli się pojawia to znaczy, że trzeba nieco dokręcić śrubę regulacyjną. Zamykanie i otwieranie zapadki systemu blokowania - nawet w rękawicach - jest łatwiejsze niż siłowanie się z mocno skręconymi kijami z wewnętrznym systemem rozporowym.

Teraz nie powróciłbym do kijów skręcanych. Wolę te z zapadką :).
Prościej, łatwiej, pewniej.
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz
Witajcie
Stanął przede mną mus zakupu kijków. Muszę odciążyć kolana jeśli w ogóle chce jeszcze po górkach się przechadzać z plecakiem na garbie. Rozejrzałem się trochę, sprawdziłem kilka sklepów i trafiłem na jedne które by i konstrukcyjnie i materiałowo były dobre. Nawet cena wydaje się ciekawa. Tylko nie wiem jak z ich wytrzymałością. Chodzi mi o model Karrimor Trekker http://pl.sportsdirect.com/karrimor-trek...de=7848199 0
7075, 235g jeden, konkretne zapięcie, gąbka na rączce, wolframowe? końcówki. Kupić je mogę w sklepiszczu stacjonarnym za jakieś 124 zł. Ale przyglądam się kijkom z 7075 i tym zapięciem... to ceny idą od 180 w górę. Więc coś podejrzanie tanio albo taka promocja.
Pytanie jest do was, jak widzicie ten model. Brać śmiało czy może coś innego? A jeśli innego to co do powiedzmy 150-180zł takiej konstrukcji? Sprawa raczej pilna, do końca tygodnia chciałbym je zamówić aby na początek tygodnia były u mnie albo kupić na miejscu.
Z góry dzięki za pomoc.


Nie czekajac zakupilem kijasy Karrimor Trekker. Nie jest to moze jaka gorna polka ale mam nadzieje, ze ze dwa trzy sezony posluza. Z plusow - alu 7075, konkretne i dobrze dzialajace zapiecie.waga jednego 235g, uproszczona konstrukcja - brak amortyzacji ktora i tak bym zablokowal, gabkowa rekojesc bez plastikow i gum, grot wolframowy raczej swoje wytrzyma. Z minusow, gumowe koncowki zabezpieczajace baaaardzo trudno zalozyc do konca aby mocno weszly i na metalowa podkladke wszedl kijek. Z czasem sie powinien wyrobic, a przy tym dobre trzymac. Reszta wyjdzie w praniu. Pierwsze kijki na otarcie sie z nimi, wyrobienie nawykow i odciazenie kolan. Czas pocwiczyc przed wyjazdem.


ps. jakby ktos mial jakies rady jak o nie zadbac serwisujac to bede wdzieczny za pomoc.
---
Edytowany: 2016-08-04 18:40:00

Odpowiedz
będziesz pan zadowolony

Odpowiedz
Pewnie że będzie zadowolony, tak samo jak ja z kijków Milo. Z minusów to ja widzę coś innego: prosta rączka i brak talerzyków zimowych.

Odpowiedz
Prosta rączka jest według Ciebie minusem? A dlaczego?

Odpowiedz
Niestety zimowych w komplecie nie było, w carbonówkach za 200 już akurat były. Celem był zakup aluminiowych... Zakładam, że mimo wszystko będzie można jakieś dokupić i dopasować w razie potrzeby. Przecież to wszystko w chinach trzepane, kto jak nie chińczyk może zrobić talerzyki ;)

Rączka prosta ale dobrze wyprofilowana leży idealnie w dłoni. Przy części kijków które testowałem w sklepach czułem dyskomfort w dłoni. Te jakby przycięte do mnie. Przeskok z kostura znalezionego w lesie będzie pewnie i tak spory. Rok temu z taka pikną byczą lagą chodziłem, to u tubylców wywoływałem uśmiechy i sympatycznie żartowali, że jak biskup jakiś albo Gandalf wyglądam :D

Odpowiedz
@grendel

Jak Ci się sprawują te kijki Pioneer z aliexpress?

Jako wielki fan tego portalu już bardzo mocno je rozważam.
---
Edytowany: 2016-08-24 20:03:26

Odpowiedz
Już po pierwszych testach w beskidach i zdały egzamin. Sporo pomagają przy wejściach, zejściach i śliskich miejscach. Trzy/cztery punkty podparcia robią swoje. Kolano odpoczeło mimo dłuższego codziennego marszu. Mają tylko jedna wadę, jeden pasek mnie trochę obcierał. Gdzieś przeszycie tego miękkiego jest chropowate i musiałem odwrócić pasek na parciana stronę aby nie być obcieranym. Może jakieś rękawiczki by się przydały. Szybko nauczyłem się z nimi chodzić, uważanie na zaklinowanie w konarach czy kamulach też do ogarnięcia. Na koniec chyba też kolejne osoby nawróciłem na kijki :D Niby wydatek, ale dużo taniej wychodzi kupić kijasy niż później leczyć nogi.

Odpowiedz
Kiedyś kupiłem kije trekingowe z włókna węglowe z lidla i jestem z nim bardzo zadowolony. Lekkie i niedrogie były. Chciałbym dodać do nich zimowe talerzyki. Tylko za bardzo nie wiem jakie. jak sprzedają coś na allegro to podają jedynie do jakiś kijów pasują, skąd mam wiedzieć czy będą pasować do moich noname. Czy kije mają jakąś standardową średnicę końcówki?

Odpowiedz
Kije mają bardzo rózne sposoby mocowanie (nakręcane, nakładane na wciska, nakładane i dokręcane grotem...). Musisz obczaić jak mają twoje i wtedy szukać co pasuje lub dorobić.

Odpowiedz
No mój jest nakręcany, te talerzyki z sieci też tylko nie wiem czy bedzie to do siebie pasować czy ten sam rozmiar jest

Odpowiedz
i bez przymierzenia się nie dowiesz, chyba, że to ta sama firma

Odpowiedz
Cześć jestem Maciek. 30 lat, 194 cm, 100 kg.

W tym roku zacząłem chodzić po górach. W sierpniu były Karkonosze (Karpacz - Śnieżka). We wrześniu odwiedziłem Góry Stołowe (Polanica Zdrój - Batorów - Szczeliniec - Kudowa Zdrój). W październiku łaziłem po Kaukazie (5 tras w Gruzji / Swaneti). W tym roku wybieram się jeszcze do Szklarskiej Poręby na początku grudnia. Złapałem bakcyla póki co, więc w przyszłym roku również mam nadzieję się wybrać w kilka miejsc. Jako, że mieszkam we Wrocławiu, więc na pewno chciałbym sprawdzić okoliczne szlaki. Na pewno wracam do Gruzji (wiosna/lato 2017) oraz być może Tatry lub Bieszczady. W związku z tym myślę nad zakupem jakichś kijków. W Gruzji używałem selfie sticka jako podpory przy chodzeniu po górach i uświadomiłem sobie, że jakieś normalne, pełnoprawne kije prędzej czy później się przydadzą... dla kolan może lepiej jeśli to nastąpi szybciej ;)

Zazwyczaj wybieram się na jednodniowe trekkingi (7-11 godzin), z plecakiem max 10 kg. Być może w przyszłym roku wezmę coś większego plus namiot/śpiwór/karimata. Plecak ma wymiary bagażu podręcznego, więc dobrze, jeśli długość kijków miałaby max 56 cm po złożeniu. Niemniej jeśli będą dłuższe, ale lepsze w tej samej cenie to również wezmę pod uwagę. Kijki poza pomocą przy trudnych podejściach/zejściach mają za zadanie odciążyć stawy kolanowe bo po wizycie w Gruzji trochę je odczułem. Nie będę ich używał na płaskim terenie, chyba, że będzie to wygodniejsze niż trzymanie ich doczepionych do plecaka. W jednej ręce zazwyczaj trzymam aparat przymocowany do elastycznego statywu. Budżet do 200 zł, ew. coś więcej jeśli będzie taka konieczność. Kijki podejrzewam, że będą eksploatowane max 20 dni w ciągu roku.

Czytam od kilku dni fora/opinie i najciekawsze wydają się dwa modele:
http://e-pamir.pl/product-pol-6381-Kije-...ort-3.html
http://e-pamir.pl/product-pol-5605-Kije-...k-3-0.html

Co prawda są za długie, ale może da radę je upchnąć do plecaka.


Na jakimś forum trafiłem również na inne model, który ktoś polecał
http://pl.sportsdirect.com/karrimor-trek...de=7848199

Co o tym sądzicie?

Odpowiedz
Haha w opisie tych karrimorów: ''Zawiera 2 x Polaków '' :D

Odpowiedz
Kijków nie można przewozić w bagażu podręcznym. A w bagażu głównym powinny być transportowane wewnątrz plecaka, bo przedmiotów przytroczonych nie obejmuje ubezpieczenie.
-------------------------------------------
http://acrossthewilderness.blogspot.com

Odpowiedz
Maciek, polecam Trail Back. Może są najdroższe z powyższych, ale najlżejsze. Z doświadczenia poleciłbym Ci jednak Black Diamond Trail, których sam używam. Tam rękojeść wykonano z pianki, która jest przyjemniejsza w dotyku. Z takimi rękojeściami kija ważą dokładnie 500 g/para. Jestem z nich niezwykle zadowolony, pisałem tez o nich kilka słów w tym poradniku: https://tinyurl.com/kijki-trekingowe-poradnik
-------------------------------------------
http://www.lukaszsupergan.com/

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
m4ciekk

również mogę polecić kije BD TRAIL a z racji BLACK FRIDAY możne uda się kupić taniej. SKALNIK kod BLACK_FRIDAY_30

Odpowiedz
Witam.
W skrócie - pożyczyłem, wypróbowałem, bez kijów już chodzić nie chcę.

Postanowiłem też nie szaleć z wysokością kwoty - potrzebuję 2 komplety (dla żony i dla siebie). Uznałem, że w granicach 100-140 za parę chcę wydać.

Dziś mam zamiar skoczyć po proponowane wyżej:
http://pl.sportsdirect.com/karrimor-trek...code=78481 99
Jednak, jako że do SportsDirect nie można się dodzwonić, nie mam gwarancji, że będą na stanie (i co ważne - w takiej cenie).

Jeśli zatem miałbym pecha, musiałbym wybrać coś innego.
Założenia:
1. Rękojeść - silikon, pianka, ewentualnie korek. To raczej podstawa i wybór świadomy - na rowerze jeżdżę i łapska pocą się dość znacznie. Przy kijach chciałbym uniknąć używania rękawic.

2. Materiał kija: alu 7 tysięcy coś tam bądź 6 tysięcy coś tam.

3. Zapięcia: fast lock (nie chcę skręcanych).

4. Grot: z tego co wyczytałem - widiowy byłby wskazany.

5. Amortyzację mogę sobie odpuścić.

__________________________
Dodatkowo:

6. 3-segmentowe, teleskopowe raczej.

7. Talerzyki zimowe, w razie braku w komplecie - sobie dokupię jakoweś.


I teraz mam problem, bo w tych kijach, które znalazłem (w moim przedziale cenowym) zawsze coś z powyższych punktów umyka.

Zastanawiam się nad VIKING Vesi lub VIKING Palo (chyba dość podobne, przy czym Palo ma rękojeść przedłużoną) - jednak oba posiadają groty stalowe. Podobnie VIKING Bambu.
Z kolei FJORD NANSEN Gravel widię ma (o ile dobrze widzę), jednak rękojeści są gumowe, dodatkowo chyba materiał z półki niżej niż Viking i cięższe.
FJORD NANSEN Iron II już trochę ponad założony budżet wychodzą...

Reasumując - jeśli tych Karrimorów bym nie dostał - które z powyższych brać? Czy kwestia materiału grotu jest kwestią nadrzędną? A może coś jeszcze byłoby warte rozważenia?

Z góry dzięki za sugestie ;)
---
Edytowany: 2017-01-02 10:19:07
---
Edytowany: 2017-01-02 10:20:13

Odpowiedz


Skocz do: