To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Plecaki] Arizzon Wolverine /wątek ogólny/
#1
Na NGT trochę było już o plecakach tej firmy, pojawiły się nawet 2 recenzje:

[Plecaki] Arizzon Wolverine 50L
https://ngt.pl/thread-3158.html

[Plecaki] Arizzon Wolverine 32 L
https://ngt.pl/thread-4175.html

Przy współpracy z makato z Q7 Group - producenta plecaków arizzon wolverine mam nadzieję, że ten wątek będzie owocny dla wszystkich przyszłych potencjalnych użytkowników oraz przyniesie parę cennych wskazówek technicznych, uwag służącym przede wszystkim nam oraz w jakims stopniu producentowi. Po to jesteśmy. Tyle tytułem wstepu. Wątek i makato oddaje w Wasze ręce;)

Odpowiedz
#2
Dzięki Marcinie za krótkie wprowadzenie.
Na wstępie chciałby przedstawić siebie i firmę Q7 Group.
Jeszcze 6 lat temu uważałem, że nic nie jest w stanie zastąpić mi nurkowania. Gdy 6 lat temu pojechałem na moją pierwszą wyprawę w rosyjską tajgę, nurkowanie poszło na dalekie drugie miejsce.
Tajga, góry Syberii i survival stały się moja pasją do tego stopnia, że korzystając z możliwości mojej firmy, która między innymi zajmowała się wzornictwem przemysłowym zacząłem projektować sprzęt ( plecak ) który sprostałby wymaganiom stawianym przez warunki tam panujące.

Dziś dzięki tajdze i Syberii firma rozrosła się o dział zajmujący się produkcją plecaków dla pasjonatów survivalu i militarystyki , zostaliśmy też przedstawicielami na polskę kilku niszowych marek oferujących sprzęt na extremalne wyprawy. Zarówno w produkcji własnej jak i w doborze firm, których produktami handlujemy przyświeca nam jedna dewiza. Jakość i niezawodność sprzętu to cechy niepodlegające żadnym dywagacjom. Nie chcemy konkurować z markami dostępnymi w każdym hipremarkiecie czy w trochę lepszym sklepie sportowym. Stawiamy na sprzęt najwyższej jakości.
To właśnie tajga i Syberia - miejsce w których testujemy nasze plecaki wymusiły dbałość o utrzymanie najwyższej z możliwych jakości.

Obecny kształt, funkcjonalność plecaki zawdzięczją konsultacjom z uczestnikami kilku forów survivalowo-militarnych jak i żołnierzy oddziałów specjalnych. Dzięki tej współpracy plecaki arizzon wolverine znalazły uznanie nie tylko w Polsce, a w opinii niektórych klientów są bardziej przemyślane i dopracowanie niż plecaki Kifaru.
Podobny scenariusz wspólpracy chciałbym zaproponować Wam, uczestnikom forum NGT. Chcemy rozwijać dalej nasz dział profesjonalnego sprzętu outdoorowego. Nie uważamy siebie jako wyrocznię w zakresie projektowania, to w końcu ma być produkt dla Was dlatego zapraszamy Was do uczestnictwa w spólnym tworzeniu. NGT jest miejscem, które odwiedza wielu doświadczonych podróżników i zarówno z ich opiniami jak i opiniami osób z mniejszym doświadczeniem chcielibyśmy móc się zapoznać, aby kolejne serie naszych produktów spełniały jaknajlepiej Wasze oczekiwania.
Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie, jedynie sztywno będziemy trzymać się naszej dewizy : zero kompromisów dla jakości.
-------------------------------------------
www.q7group.com

Odpowiedz
#3
--------------------------------------------------------------------------------

Chciałem sie podzielić z Wami wrażeniami z mojej ostatniej wyprawy na Syberię gdzie testowaliśmy najnowsze modele naszych plecaków.
Wyprawa była podzielona na dwa etapy:
I etap - ''Piekło'' góry Kuznieckij Ałatał, to miejsce gdzie notowane są największe opady w całej Rosji. Gdyby nie zimy, które uniemożliwiają rozwój roślinności lasów tropikalnych to z pewnościa byłaby tam jedna z najgęstrzych żdungli na ziemi.
Lato ( okres wegetacji roślin ) trwa tam zaledwie 3 miesiące ( od polowy czerwca do połowy wrzesnia ) za to jest bardzo gorące . Śnieg leży do czerwca, a kolejny zaczyna padać w końcówce września i mimo iz temperatury latem przekraczaja znacznie 30 C to w okresie zimy pada tyle śniegu, że na wysokości raptem 2000mnpm leżą lodowce i śnieżniki. W encyklopediach podają iz max wysokość do której dorasta barszcz sosnowskiego to 2,5m , tam przedzieraliśmy sie przez zarośla z barszczu wysokiego na 3,5m. Paprocie miały czesto wysokość ponad 170-180cm podobnie wiele inych roślin znacznie przekraczalo swoje encyklopedyczne wymiary. Naszymi drogami były koryta potoków, rzek lub ścieżki ( tunele w zielsku ) wydeptane przez niedźwiedzie. W końcu po 6 latach jeżdżenia w tajge i na Syberię w tym roku miałem okazję zobaczyć niedziwdzie na żywo i to odrazu rodzinkę, niedzwiedzice z dwójką młodych ( takie małe misiaki wielkości 4 rodwajlerów każdy ).

kolejnym etapem były - Sajany Zachodnie na granicy Hakasji i Tuwy. Zupełnie inny świat.

Celem wyprawy jak co roku było obcowanie z nietknietą przez człowieka przyrodą i testowanie najnowszej wersji plecaków wolverine.
Łącznie w obu etapach przeszliśmy ok 300km, w większości bez żadnych ścieżek.

Resztę pokażą wam fotki.:

http://www.tajga.com.pl/syberia/
---
Edytowany: 2008-08-29 21:52:27
---
Edytowany: 2008-08-29 21:53:06
-------------------------------------------
www.q7group.com

Odpowiedz
#4
Makato, pamiętam jak przy powstawaniu pierwszych waszych plecaków zaprosiłeś do wspólpracy uczestników innych forów. W/g mnie to świetny pomysł, w końcu robicie coś dla nas. Mam wasz plecak i jestem z niego bardzo zadowolony, wiele przeszedł, ale nie widać po nim tego. Fajnie że próbujesz przenieść ta formę wspólpracy na NGT. Powodzenia.

P.S.
Twoich wypraw na Syberie to szczerze zazdroszczę, dzięki za świetne fotki.

Odpowiedz
#5
Jak na razie myślałem o dwóch rzeczach, które możnaby trochę pozmieniać w plecorach:
- pokrowiec (nie wiem jak jest w wersjach Monolith) powinien być na tyle duży, by pomieśić plecak+kieszenie+karrimatę; za duży pokrowiec nie rodzi sporo problemów (zawsze można mocniej go ściągnąć w obwodzie), gorzej gdy jest za mały - jego się już nie rozciągnie...

- kieszenie - mam starszy typ, zapinany kominem od góry; w sumie czy nie dałoby się zrobić kieszeni i worka wodoodpornego w jednym? Zapięcie byłoby takie jak w workach marynarskich/wodoopornych - zwijane, kwestia podklejenia szwów.

Zalety:

--> można wkładać co bardziej wrażliwe na deszcz przedmioty;
--> nie bawimy się w zabieranie dodatkowych worków;
--> w razie bardzo konkretnych opadów/sporej wilgotności etc. może to posłużyć jako pokrowiec na śpiwór (do mojej 7,5 L nawet większego syntetyka udało się wpakować);
--> kieszenie (dzięki taśmom z tyłu) można wykorzystywać jako jednodniowe plecaki; gdyby były całkowicie wodoodporne, możnaby się z nimi wybierać również na bagienka/tereny podmokłe etc.
--> takie kieszenie można wykorzystywać jako worki np. podczas spływów kajakowych, zabierać je na żagle etc.

Wady:

--> wyższe koszty
--> inny proces produkcyjny (trzeba podklejać szwy)
---
Edytowany: 2008-08-31 12:06:13
-------------------------------------------
It's true...devil wears Patagonia :)

Odpowiedz
#6
Rzez >>> w moim 50 L Volwerinie pokrowiec obejmuje plecak z bocznymi kieszeniami, karrimatą w poprzek i namiotem u dołu więc nie moge powiedzieć, że jest za mały. Nie wiem jak w nowszych wersjach, ale w tej którą ja mam jest ok.
Co innego że przydałaby się tam klamerka, coby pokrowca nic nie zdmuchneło (jak mialo to miejsce w moim wypadku), a aby mozna go odpiąć do wysuszenia.

Odpowiedz
#7
Ja mam 70L i przy przytroczonym namiocie (nie wystaje zbyt wiele poza obrys) pokrowiec nie obejmuje dolnej części plecaka i kawałka namiotu.

Problemu ze zdmuchnięciem pokrowca nie miałem jak na razie (a bywały sytuacje, że trochęwiało...). Sciągam maksymalnie i mimo, że troche łopocze to jeszcze nie zerwało.
-------------------------------------------
It's true...devil wears Patagonia :)

Odpowiedz
#8
Mam pytanie odnośnie Monolith, cała konstrukcja wydaje mi się wyglądać jak wielki walec, tak jest naprawdę? I jak ta konstrukcja ma się do pakowności plecaka, bo wydawało mi się że taką rurę będzie trudniej spakować niż równoległobok czy cuś.

Odpowiedz
#9
Jest walec. Masz mniej szwów - mocniejsza konstrukcja.

Skąd wniosek, że będzie trudniej zapakować?
-------------------------------------------
It's true...devil wears Patagonia :)

Odpowiedz
#10
Wydawało mi się że jak jest koło w przekroju to trudniej będzie spakować, bo takie obłości ciężej dopasować, ale to tylko moje domysły niczym nie poparte, dlatego pytam jak to jest naprawdę:)

Odpowiedz
#11
Zważ, że ten worek uszyty jest z materiału elastycznego ;) Zresztą ów przekrój worka wcale nie musi być kołem.

A mnie osobiście nie zależy akurat na tym, by worek był uszyty z jednego kawałka materiałum, choć niewątpliwie jest to jakaś zaleta. Mój kilkunastoletni Alpinusowy Woodpecker ma wór pozszywany i do wytrzymałości szwów nie mam żadnych zastrzeżeń. Już daaaawno przeżyły np. taśmy mocujace listwy stelażu, czy sztywność mocowania pasa biodrowego.
-------------------------------------------
AdAm

Odpowiedz
#12
Skoro jest walcem jak wspomniał Rzez to chyba ma w przekroju koło, co nie?:P A co do elastyczności cordury to mam pewne wątpliwości na ile pozwoli ona się wymodelować.

Odpowiedz
#13
Makato!Ja osobiscie kupiłbym plecak w 50 w zmniejszonej formie np. do 30 litrów wiem że jest plecak w 32 ale kształt i forma mi nie odpowiada , myslę że nie jestem odosobniony w tym co napisałem pozdrawiam Wojtek.

Odpowiedz
#14
Wojtek, czy do mam rozumieć że byłbyś zaineresowany pojemnością 30L ale przy kształcie zbliżonym/ podobnym do wersji W50, W70, W90L ?

Odpowiedz
#15
Fluid, nie ma żadnej różnicy w wygodzie pakowania walca , czy tez poprzedniej wersji z trzema ścianami.

Rzez - obecne worki sa na tyle dużę że spokojnie obejmuja plecak z wypchanym kominem, doczepionymi bocznymi kieszeniami i niedużym namiotem ( 1osob).

Klamra z tasmą do pokrowca to pomysł który warto uwzględnić w najbliższej produkcji.
Sam ostatnio spinałem pokrowiec z górnym uchwytem plecaka za pomoca małego karabińczyka bo bałem sie że odleci.
---
Edytowany: 2008-09-02 12:27:55
-------------------------------------------
www.q7group.com

Odpowiedz
#16
Dokładnie tak jak piszesz dla mnie ten plecak byłby idealny w wielkości 30 l.
-------------------------------------------
Wojtek

Odpowiedz
#17
Wojtek - czy w wersji W30 widziałbyś tez dostęp do plecaka od dołu , czyli komore dolną? Osobiście uważam że to byłby zbedny element, ale poddaję to pod dyskusję.
-------------------------------------------
www.q7group.com

Odpowiedz
#18
Makato - myślę że dostęp od dołu nie jest konieczny ,ale wydaje mi się że najprościej było by skrócić z góry wersję W 50 do wys około 60 cm ,co w większości plecaków daje wielkość 30 litrów.
-------------------------------------------
Wojtek

Odpowiedz
#19
Jak dla mnie to brakuje na razie tylko czegoś pośredniego - jakiejś 40-45 L do której możnaby doczepiać kieszenie.

Na rynku w PL mało takowych jest - Sabre z Karrimora, Wisportowy ma 35 L, Janysport też albo <25 albo 50 L i więcej.
-------------------------------------------
It's true...devil wears Patagonia :)

Odpowiedz
#20
Wojtek, skrócenie do 50cm to niewiele zmieni , obecnie W50L monolith ma 55cm wysokości ( do komina). Niemniej temat zostanie podjęty , ale na efekty w formie wizualizacji czy prototypu przyjdzie trochę poczekać.
-------------------------------------------
www.q7group.com

Odpowiedz


Skocz do: