To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Helikon spodnie BDU SF 2007
#81
Dobra, powiedzmy, że spór o wyższość BDU-sów nad trekami niech pozostanie nierozstrzygnięty, bo każdy używa danych spodnie zgodnie ze swoimi upodobaniami :)

Ci co chcą kupić Milo, i tak kupią Milo, a ci co Helikona, to Helikona.
Trzeba powoli wrócić do tematu wątku ;)

Odpowiedz
#82
Właśnie, właśnie Blatio.
Moje bawełny RS powoli dogorywają. Tej jesieni będzie pewnie ich ostatni sezon. Trzeba myśleć nad nowymi. Więc uważnie wczytuję się co tu piszą o NYCO.

Odpowiedz
#83
Ja już czekam z utęsknieniem na te BDU. Jak tylko dojdą, skoczę w nich w upał na miasto... jak będzie źle, to napiszę ;)

Odpowiedz
#84
luknij sobie na mundurek TCU Helikona ;d

Odpowiedz
#85
Widziałem, widziałem, czytałem artykuły w Komandosie, nawet się przymierzałem do bluzy, ale okazało się, że kieszenie na piersi są niezapinane z boku, tylko mają otwarty dostęp (pod kamizelkę kuloodporną), no i to mnie trochę odrzuciło.

Spodnie też ciekawe, tylko jakoś mi się nie widzą te naszywane kieszonki zewnętrzne NAD udami... no i na razie są tylko w polskiej panterze lub woodlandzie.

Edit: właśnie mi listonosz przyniósł moje BDU, L/R, NYCO Rs, coyote brown :)
Pierwsze oględziny i przymiarka - bardzo dobra jakość wykonania, sterczących nitek nie stwierdzono, materiał sprawia wrażenie pancernego, aczkolwiek jest na razie (co logiczne, bo spodnie nówka sztuka) odczuwalnie sztywniejszy od bawełny w moich starych, przecioranych i spranych M/R.

Pomiary dokonane centymetrem, na płasko:
- W pasie szerokość - 49 cm, co daje 98 cm obwodu (bawełniane M/R mają tu ok. 44 cm, czyli 88 cm obwodu).
- Szerokość w biodrach, na wysokości górnych szwów klap kieszeni: 62 cm (60 cm w przypadku bawełnianych).
- Udo na wysokości kroku - ok. 38 cm, co daje 76 cm obwodu. (bawełniane mają w tym miejscu 2 cm obwodu mniej - 74 cm).
- Szerokość w udzie na wysokości dolnego szycia kieszeni: ok. 31,5 cm (bawełniaki - 31 cm).
- Szerokość pod kolanem, na wysokości dolnego szwu łaty: ok.27,5 cm (bawełniaki też 27,5 cm)
- Szerokość nogawek u samego dołu: 24,5 cm, identyczna w obu przypadkach.

Jak widać, czym niżej, tym różnice mniejsze. Oprócz pasa i bioder, nowe L/R są w nogawkach podobne rozmiarowo do przechodzonych i rozepchanych M/R. Ale w tych nowych też trzeba pochodzić, niech się trochę ułożą. W każdym razie przy okazji wyszło, że przytyło mi się sporo, bo jak się zapnę, to nie muszę dociągać ściągaczy na bokach :P

Sam materiał ma bardzo ładny, moim zdaniem, kolor. Ten Coyote Brown bardziej przypomina mi ciemne khaki, ciutkę tylko jaśniejsze od starych polskich mundurów wz.36. Bardzo mi się ta barwa podoba.

Ok, za niedługo idę w nich na zewnątrz. Temperatura za oknem ok.28-29 stopni. Zobaczymy czy mi tyłek się rozpłynie ;)
---
Edytowany: 2010-07-01 12:50:46

Odpowiedz
#86
Mam od paru miesięcy takie w CB i czarne (50/50 ripstop) i generalnie dosyć ciepło się w nich robi powyżej 20 stopni.
Jakoś (może podświadomie) lepiej się zachowują kontraktowe woodlandy. A dużo lepiej DCU bawełniany ripstop, zwłaszcza jeśli jest jeszcze dodatkowo chociaż lekki wiaterek (nad morzem się na szczęście zdarza).

Kolor CB Helikona jest faktycznie bardzo fajny, ale niestety u mnie się brudzi szybko (znaczy ja brudzę i to widać na nich mocno).

Na gorętsze lato będą za grube zdecydowanie, przynajmniej dla mnie.
Póki co, największe zniszczenie materiału nastąpiło przy kieszeni, gdzie noszę nóż. Poza tym powinien być wytrzymały.

Z tą rozmiarówką to u Helikona jest dziwnie. Mam L-Long i wcale nie są takie Long jak powinny.

No i kieszenie też są wszyte inaczej niż w kontraktach, jakoś tak dużo mniej wygodnie (oprócz cargo, które chyba bez różnicy).

Odpowiedz
#87
Ok, pierwsze wrażenia.

Odbyłem w nich ok. trzygodzinną wycieczkę po mieście, załatwiając różne sprawy.
Temperatura jak wychodziłem była ok. 29 stopni, w międzyczasie wzrosło do ok. 35, gdy wróciłem do domu (tyle było na termometrze w cieniu).

Nie powiem, było ciepło. Spodnie świeże, jeszcze nieco sztywne, w bawełnie byłoby nieco lżej. Mimo to generalnie dało się chodzić. Gdy tylko powiewał jakiś wiaterek, albo nie byłem w pełnym słońcu, to było w miarę znośnie. Czuć jednak, że pod materiałem nóżki nieco wilgotnieją od potu.

Generalnie jeśli ktoś jest bardzo wrażliwy na upały, to może mieć problem. Ja chyba jestem stosunkowo wytrzymały na wysokie temperatury i generalnie nie miałem żadnego dramatycznego momentu, typu ''nie wytrzymam, jeśli zaraz ich nie zdejmę'', nie.

Mimo to w upalny dzień, tak powyżej 27 stopni, mogłoby być nieco ciężko wykonywać w nich jakiś większy wysiłek fizyczny, np. w górach. Takie pierwsze wrażenia, ale czas pokaże.

Ogólnie rzecz biorąc, nie ugotowałem się w nich dziś (ewentualnie podgrzałem...). Na mieście w upał, jak na razie zdały egzamin powiedzmy na 3+. Na takie temperatury jak dziś, brałbym jednak bawełnę.

Teraz muszę je uprać raz albo dwa i trochę zmiętolić, rozepchać, rozchodzić po prostu. Możliwe, że wtedy zmiękną. Generalnie materiał trochę pancerniejszy niż bawełna w moich starych BDU, na niższe temperatury będzie ok. Na upały - dla wytrzymałych.

Ale to tylko pierwsze 3 godziny, jak na razie ;)

Odpowiedz
#88
A ostrzegałem :P.

Mi się tego materiału nie udało rozmiętolić - mam SFU z tego materiał gdzieś tak po dwudziestu paru praniach i zmiana jest raczej w drugę stronę - bawełna się sprała i została sama folia ;D.

Rip Stop Bawełna w wydaniu Helikona fakt bardzo fajna na upały. No przynajmniej w spodniach się sprawdza, bo bluza BDU bawełniania po paru praniach jest bardzo szmatowata, nie trzyma kształtu, do ludzi już się nie nadaje...

Odpowiedz
#89
Blatio, jak jest z grubością czy może raczej z termiką materiału w porównaniu do bawełnianych grubych spodni wz.93 WP?

Odpowiedz
#90
Hmm... Materiał Helikona jest cieńszy, ale gęściej pleciony. Stare wz.93 są raczej grubsze.
Co do różnicy termiki, to ciężko mi się wypowiedzieć, bo wz.93 mam szafie, przymierzyłem je parę razy w domu i po tym nawet nie próbowałem w nich chodzić :P Będę musiał je opchnąć kiedyś na Allegro lub coś w tym rodzaju.

Odpowiedz
#91
@Zbynek ltd.
Nie wiem, jak możesz o takie rzeczy pytać... Grube bawełniaki są dobre na późną jesień i zimę, ale o ile Blatio potrafił wytrzymać przy tej pogodzie w Helikonach NYCO to w bawełniakach by mu się to nie udało. Ja jestem bardzo odporny na temperaturę(nawet pragnienie rzadko odczuwam), ale w tych gaciach bym nie dał rady chodzić w upały...

Swoją drogą cholernie współczuję policjantom, którzy przy tej pogodzie chodzą nie dość, że w bawełniakach to jeszcze w desantach i to wszystko w kolorze czarnym... No ja bym nie dał rady bez wiatraczka w dupie :P

Odpowiedz
#92
Ciągle nie mam pojęcia, dlaczego słowem ''bawełniaki'' określacie spodnie wz.93, skoro one wcale z bawełny zrobione nie były, tylko z polibawełny, tudzież elanobawełny, opcjonalnie polycottonu, w proporcjach bodajże 35/65... Może się czepiam, ale 100% bawełniaki to nie są ;)

Odpowiedz
#93
Ale czy ''bawełniak'' musi wskazywać na 100% skład bawełny? Taka się przyjęła nazwa i dopóki wszyscy wiedzą o co chodzi to w czym problem? Wszak ''józefy'' też nie są zrobione z Józefa, a rosomak nie zawiera 100% rosomaka(najwyżej trochę, jak mu się wkręci w bieżnik xD).

Tak więc wrzuć na luz Blatio, bo zalatuje trochę dziećmi neo ;)

''-To >>Rosomak<<
-Łżesz, lamusie! To >>KTO Rosomak<<!'' ;)

Odpowiedz
#94
Cholera, a ja byłem święcie przekonany że józefy są zrobione z Józefa.

Odpowiedz
#95
Też tak myślałem przez szmat czasu :D
Nawet ''skóra bydlęca'' w składzie mnie nie przekonała, bo Józef właśnie mi się kojarzył z takim wyjątkowym bydlakiem xD

Odpowiedz
#96
troop, ci policjanci których widziałeś to jeszcze nic.
Rok temu w kwietniu w Bieszczadach na Wetlińskiej, przy bezwietrznej pogodzie i temp na słońcu +60 C, widziałem małą grupkę z klubu sado-maso. Czarne buty, spodnie, koszule, czapki. Z napisem ''Policja''. Szacun dla panów ;-)

Aha, wz.93 jakoś tak sprawia dotykowo wrażenie samej bawełny, jak dżinsy, więc byłem przekonany, że to 100% onej.
---
Edytowany: 2010-07-02 10:56:10

Odpowiedz
#97
Cóż, ja określenie ''bawełniak'' w odniesieniu do tych spodni poznałem dopiero tutaj, przedtem się z czymś takim nie zetknąłem :P

Odpowiedz
#98
Ciągnąc OT na temat polskich mundurów. Ja chodziłem i w ''deszczyku'', ''moro'', ''pumie'' i ''panterze''. W lato - no cóż, lekko nie było (otarcia, odparzenia etc.), ale w tamtych czasach to umykało mi to ze względu na to że np:plecak ''kostka'', szelki''dusicielki'' dawały bardziej w kość. Najlepiej mimo wszystko wspominam chyba ''pumę'' pod względem przewiewności. W ''panterze'' w wersji letniej nigdy nie chodziłem, podobno jest lepiej. Pierwsze kupione na ''Skrze'' w Warszawie w bodajże 1989r. spodnie BDU (twill) jawiły się jako istne cudo - lekkie, przewiewne, wygodne i szybkoschnące. Więc to chyba daje do myślenia. Poza tym kwestia kroju tych spodni - są miejsca gdzie warstw materiału jest więcej niż 3, a dodatkowo jeśli chodzi o powierzchnię tych miejsc to jest ona niepotrzebnie duża, zwłaszcza w mundurach w wersji US, jakie ''inteligentnie'' wprowadzono dla całości SZ a nie zgodnie z założeniem tylko dla spadochroniarzy i jednostek specjalnych (w dużym uogólnieniu).

I na koniec - jak możesz Blatio to podrzuć zdjęcie tych portek w ''coyote brown'' w naturalnym oświetleniu, bo Wasz opis koloru zaciekawił mnie ździebko. Taka moja prośba.

Odpowiedz
#99
Józwa, proszę bardzo:

http://img638.imageshack.us/img638/8246/p1250201.jpg

Dla porównania na krześle wisi kontraktowa bluza TCU, oliwkowa. To zdjęcie mniej więcej najbardziej odpowiada stanowi naturalnemu.

Odpowiedz
Jak dla mnie to wygląda bardziej, jak wariacja na temat oliwki, a nie Coyote Brown.

Odpowiedz


Skocz do: