Liczba postów: 8026
Liczba wątków: 214
Dołączył: 12.02.2004
Info dla oblatywczy:
Wywińcie skarpety na lewą stronę i obejrzyjcie je do swiatła, czy widać na strukturze wewnętrznej starannie uszytą wysciolke z czystego srebra? Pytam bo mailuje sobie z producentem a chce wiedziec o czym gadamy a skarpety niestety powysylalem w świat do Was a ja sie takowych jeszcze nie dorobilem
Dowiedzialem sie równiez że X-SOCKS, X-BIONIC zostal
nagrodzony za najbardziej zaawansowana bielizne oraz skarpety na swiecie.I ponoć nie jest to pic marketingowy
Tak czy siak zerknijcie proszę
-------------------------------------------
gumi
Liczba postów: 553
Liczba wątków: 17
Dołączył: 14.08.2005
No to kilka pierwszych wrażeń z używania. Skarpety założyłem w piątek o 20, zdjąłem w niedzielę o 20.30 ;-). W międzyczasie spędziłem jakieś 10h w pociągu, 12h w śpiworze, może ze 2h w klapkach w schronisku. Resztę czasu dymałem po Tatrach z (jak zwykle) za ciężkim worem. Acha, buty były z Gore (Trezeta Yukon GTX). No to po kolei:
1. Najpierw info dla Gumiego - nie widzę nic pod światło. Ale jak siedziałem wczoraj wieczorem na dworcu, to widziałem błyszczące srebrne niteczki. Inna sprawa, że światło dzienne nie jest teraz w Warszawie zbyt intensywne ;-).
2. Jeżeli chodzi o odprowadzanie potu, to są nieco lepsze od coolmaxowych, ale bez przesady. Po wyjęciu z buta klasycznie - wierzch stopy właściwie suchy, cały z wyjątkiem czubków palców (ach ten gumowy otok), spód stopy lekko wilgotny. Po wyjęciu z buta schną nieporównanie szybciej niż coolmaxowe - może ze dwie minuty.
3. Bardzo wygodne - nie miałem jeszcze tak dopasowanych skarpet. Nie uciskają, nie marszczą się.
4. Po dwóch dobach nie wydzielają smrodu (!), a jedynie ledwo wyczuwalny zapaszek. Nie spodziewałem się, że to będzie działać, ale jednak ;-). Dla porównania w coolmaxie lub poliestrach by Salomon jest odjazd w promieniu 5m nie dłużej niż po 3-4h.
5. Jak na temperaturę powiedzmy -5 do -10*C nieco za cienkie.
Tak więc podsumowując - wygodne, nie śmierdzą, szybko schną. Podczas chodzenia nie ma rewelacji z odprowadzaniem wilgoci, jest po prostu w porządku.
---
Edytowany: 2007-11-12 11:56:09
-------------------------------------------
Nigdy więcej gore w butach
Liczba postów: 1750
Liczba wątków: 29
Dołączył: 07.01.2006
ja też napiszę kilka słów po pierwszych testach:
nosiłem je jako wierzchnią parę skarpet pod inne b.cienkie od piątku do niedzieli włącznie, niemal przez cały czas. po trzech dniach użytkowania (wcześniej noszone były przez 2 dni, więc łącznie po pięciu dniach) nie czuć prawie żadnego zapachu. myślę, że posiadając dobrą wkładkę (nie typowo materiałową, która ma tendencje do pochłaniania zapachów) i biorąc pod uwagę skórzaną wyściółkę buta można w nich chodzić ok. 7 dni bez poważniejszego uszczerbku na zmyśle węchu :)
są wygodne, nie czuć ich na stopie. dobrze odprowadzają wilgoć. jak na razie zero problemów.
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...
Liczba postów: 3390
Liczba wątków: 12
Dołączył: 22.03.2007
zlotowicze potwierdzą, nie było problemów z zapachem skarpet Spina ;)
Liczba postów: 8026
Liczba wątków: 214
Dołączył: 12.02.2004
a jak innych wrazenia z x-socks co byli na zlocie hm?
Liczba postów: 475
Liczba wątków: 14
Dołączył: 12.02.2004
Z mojej strony syzkuje się test porównawczy skarpet rowerowych
1. x-socks. za 50zł. Zapowiadają się bardzo ciekawie, ale to neistety model na lato więc obecnie jeżdząć z nimi mógłbym potestować odmrożenia. Są najdokładniej wykonane, z największą ilością aplikacji. A razie pochodizłem w nich po domu i świetnie się dopasowują do stopy. Skład to 33% bawełny, 30% nylonu, 27%polipropylenu i 10% elastanu. Szczególnie mnie ciekawi aż tak duży dodatek bawełny. Model BIKE ULTRA LIGHT.
http://x-socks.pl/product/60/Biking-Ultra-Light.html
2. www.filmarfactory.pl za 9,50zł, 85% coolmax. Całkiem ciekawie zapowiadające się za tą cenę
3. skarpety rowerowe z LIDL`a za jakieś 15zł
-------------------------------------------
http://www.rower.fan.pl
Liczba postów: 76
Liczba wątków: 3
Dołączył: 26.03.2007
skarpetki testowalam dwa weekendy w gorach w beskidzie wyspowym (tydzien temu) i w gorcach (teraz)
ich podatawowa zaleta jest to, ze swietnie dopasowuja sie do stopy i zapobiegaja odciskom i otarciom:) i coz... mozna w nich chodzic dlugo i nie smierdza:)
chodzilam w nich w sumie 4 dni non stop. w nowych swiezo kupionych butach, mozna bylo sie wiec spodziwac otarc (nie wiem, czy to kwestia butow, czy skarpetek, czy jednego i drugiego) ale nic sie nie dzialo:)
3 dni spedzilam na mokro w butach:( zazwyczaj gdy mi buty przemokna skarpetki smierdza obrzydliwie, a po wysuszeniu na kaloryferze nieuprane robia sie sztywne jak tektura, X-SOCKS nie smierdzialy i wysuszyly sie i dalej byly milutkie:)
chodzilam w nich jako spodnia warstwa skarpet (na zlocie tydzien temu), a pozniej (teraz) jako jedyna, ta druga opcja byla wygodniejsza. z tego wniosek, ze nadaja sie nawet jako jedyna wartswa na zimowe wloczegi
polecam ;)
Liczba postów: 446
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23.01.2007
Ja jak na razie swoje ze względu na fakt iż są to letnie skarpetki testuję głównie na siłowni :-) ale nie omieszkałem pośmigać w trek-ach po górach i moich równinnych lasach :-) ale jak poprzednicy jako warstwa pod merino :-) i tak:
- jako warstwa pod coś cieplejszego sprawują się wyśmienicie - świetnie odprowadzają pot i rewelacyjnie układają się na stopie dzięki swojej konstrukcji.
- bike używane na siłowni w adidasach podczas pedałowania na rowerze i orbitreku wydają się idealne tzn. każdy wie co jest w butach po kilku godzinach na siłowni (a feeee :-) i tu się nic nie zmienia ale stopa jest bardziej sucha i intensywność zapachu zdecydowanie mniejsza :-)
Ogólnie, obie pary świetnie radzą sobie z odprowadzaniem potu, zapach jest zdecydowanie mniej dokuczliwy, po kilkunastu użyciach a potem praniach bez uszczerbku.
Ale uwaga to zdecydowanie produkt na lato lub jako warstwa pod coś cieplejszego, w kombinacji z grubymi skarpetkami z merino zachowują się jakby ich nie było :-)
-------------------------------------------
gg 3184682
Liczba postów: 446
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23.01.2007
Wczoraj przeprowadziłem test schnięcia w warunkach bojowych tzn. podczas wieczorno-nocnego biegania po lesie (bez czołówki ani niczego innego, co świeci no bo niby po co w nocy w lesie światło) pokonałem niewielki rów z wodą mocząc przy okazji nogi prawie do kolan. Zdjąłem buty (szmaciaki do biegania) wylałem z nich wodę, zdjąłem i wykręciłem wodę ze skarpetek (trek expo) i pobiegłem dalej do domu :-) Czas od zamoczenie około 30 - 40 minut temperatura około 6 stopni, po dotarciu na miejsce, i zdjęciu butów skarpetki były już wilgotne jak po siłowni i pewnie dlatego że przejmowały wilgoć z butów, przy ściąganiu z nogi były już prawie suche !!!!!
Czas schnięcia jest po prostu rewelacyjny:-) wynika to po części z raczej niskiej grubości, ale i jakości użytych materiałów.
---
Edytowany: 2007-12-06 09:19:43
-------------------------------------------
gg 3184682
Liczba postów: 1750
Liczba wątków: 29
Dołączył: 07.01.2006
ja swoje dopiero pierwszy raz wyprałem - chyba zmienię swoje obyczaje bieliźnianie - po łącznie ośmiu dniach łażenia w nich po mieście, po górach, jazdy na rowerze, bezczelne nawet nie zaczęły śmierdzieć ! :) wyglądały tylko jak tygodniowe skarpetki, ale z zapachem niemalże nic się nie zmieniło.
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...
Liczba postów: 8026
Liczba wątków: 214
Dołączył: 12.02.2004
czyli moge sobie je sprezentowac z czystym sumieniem i nie bede na Was potem klął??? Bo w momencie dostarczenia ich do mnie starym mym pogańskim zwyczajem obejrzałem je dokladnie i na potwierdzenie mych pierwszych organoleptycznych wrażeń czekałem na Wasze informacje i wrazenia z uzytkowania wlasnie takiego, terenowego....choc przyznam że nie chce mi sie wierzyc w te czasy schniecia i nie-zapodawaniem po nosie smrodkiem skarpetowym.
---
Edytowany: 2007-12-06 11:38:50
Liczba postów: 1750
Liczba wątków: 29
Dołączył: 07.01.2006
Gumi, po prostu mam pachnące stopy ;)
Na pewno się nie zawiedziesz, przynajmniej na tym etapie testów jestem w stanie to zagwarantować. Mają tylko jedną wadę: żal nosić tak drogie skarpety na giczołach :)
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...
Liczba postów: 496
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04.11.2006
Potwierdzam, Spin latał na zlocie w skarpetkach i nic nie waniało, może dlatego, że to w ogóle czysty chłopak jest, dbający o higienę co widać na fotkach ;).
Zrobiliśy też test porównawczy stóp odzianych w af-1, gdyż ja mam w kolorze szarym zaś Spin w antracytowym :D. Oprócz różnic wynikających z anatomii (mam wieksze stopy) i kolorystycznych innych odmienności nie stwierdziliśmy.
Po powrocie specjalnie sprawdzilem tekturkę, w ktorą pakowane są skarpety i na tej co ja mam nie ma podanej w składzie surowcowym bawełny, co sygnalizowali koledzy.
ps.
mam mieszane uczucia co do zalety tych skarpet polegajacej na braku przykrych zapachów po dłuższym użytkowaniu, bowiem Junior przyznał się wczoraj, że od tygodnia nie zmieniał skarpet.
Jedynie moja czujność zmusiła Go do zmiany skarpet :).
---
Edytowany: 2007-12-06 13:25:53
Liczba postów: 446
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23.01.2007
misiek_admin - specjalnie dla Ciebie zrobie test czasu schnięcia na nogach i na sznurku i podam czasy :-) bo przyznam że wczoraj mnie zaskoczyły :-)
-------------------------------------------
gg 3184682
Liczba postów: 1750
Liczba wątków: 29
Dołączył: 07.01.2006
Darek nono, kultura przecież musi być ! a nie waniało od skarpet bo to był dopiero czwarty dzień ;)
też mnie dziwi ten skład, może skarpety przeszły jakiś upgrade ? poczekajmy może ktoś z X-Socks się odezwie.
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...
Liczba postów: 553
Liczba wątków: 17
Dołączył: 14.08.2005
Krótko i na temat: skarpetki Air Force 1 nie nadają się do zimowej jazdy na rowerze, bo zimno w palce jest.
Edit: oczywiście nie jest to wada tylko raczej ciekawostka - wszak zostały wymyślone do trekkingu ;-)
---
Edytowany: 2007-12-21 18:25:37
Liczba postów: 553
Liczba wątków: 17
Dołączył: 14.08.2005
Ostatnio w Air Force 1 trochę się wspinałem w skałach oraz chodziłem z lekkim plecakiem po G. Świętokrzyskich (odcinek Masłów - Św. Katarzyna - Kakonin). W pierwszym przypadku temp -6*C, na nogach ciężkie skórzane buty z gore (Trezeta Yukon). W drugim przypadku temp. -8*C oraz (powiedzmy) -6*C, na nogach lekkie, rozwalające się już powoli buty również z gore (Lowa Cross-Country). Nie licząc lekkiego zapocenia czubków palców podczas wspinania (gumowy otok), za każdym razem pełen komfort. Jedyne co zaobserwowałem, to nieco słabsze (ale wciąż skuteczne) działanie ''antysmrodliwe'' niż za pierwszym razem w Tatrach.
No nie mogę w żaden sposób przyczepić się do tych skarpetek ;-).
Liczba postów: 320
Liczba wątków: 3
Dołączył: 22.05.2007
@rek a jak zbadasz wilgotność w skarpetach?? masz higrometr? :)
Liczba postów: 533
Liczba wątków: 31
Dołączył: 06.04.2004
gumi jak siądę na d....to ustosunkuję się do Twojej prośby- obejrzę je dokłądniej:), z resztą cały czas je oblatuję i napisze coś więcej. Pzdr z wojarzy
-------------------------------------------
tytus- z kompa daleka niż zwykle
Liczba postów: 553
Liczba wątków: 17
Dołączył: 14.08.2005
Po weekendowym wypadzie w Tatry mogę napisac tylko tyle, że x-socks znowu się sprawdziły ;-). Chociaż coraz bardziej przypominają zapachem coolmaxowe...
|