29-06-2020, 13:18
Dziwne, że aż tylu zainspirowanych Robertem Scottem nie ma ;-)
[OT] Wieści ze świata, newsy, prasówka, etc.
|
29-06-2020, 13:18
Dziwne, że aż tylu zainspirowanych Robertem Scottem nie ma ;-)
01-07-2020, 09:39
Łyżwiarz wie, że kotek odkopał prezent
01-07-2020, 13:22
(01-07-2020, 09:39)Maślan napisał(a): https://gazetakrakowska.pl/tatry-nie-dla...gn=artykul Jeszcze tylko hulajnóg tam brakowało. Wspomniany w artykule pomysł z ograniczeniem prędkości hulajnóg do 5km/h jest praktycznie nie do wyegzekwowania. Mnie marzyłoby się pojechać na rowerze do Morskiego Oka, ale zakaz tam obowiązujący rozumiem. Zresztą nawet jakby go nie było, to jazda na rowerze po tak zatłoczonej przez ludzi drodze byłaby udręką.
01-07-2020, 14:31
(01-07-2020, 13:22)turysta napisał(a): ale zakaz tam obowiązujący rozumiem. Zresztą nawet jakby go nie było, to jazda na rowerze po tak zatłoczonej przez ludzi drodze byłaby udręką. Za tę samą udrękę na drodze w chochołowskiej/kościeliskiej można zapłacić złotówkami góralowi i się da. Ba, nawet przyczepką rowery do góry wywiozą, żeby tylko w dół zjechać
Cytat a artykułu: "Przede wszystkim wozami konnymi kierują ludzie, którzy znają się na tym, są doświadczeni w tym co robią."
I co z tego że znają się czy kierują jak nie wszystko od nich zależy: https://24tp.pl/n/69522 Oczywiście nie oznacza to że jestem za wpuszczaniem tam hulajnóg. Gdyby ode mnie to zależało to nawet te wozy by tam nie jeździły. I albo na nogach albo w ogóle.
01-07-2020, 15:34
Uważam, że powinien być całkowity zakaz wszystkich możliwych pojazdów. Jedynym wyjątkiem powinien być jakiś busik hybrydowy albo najlepiej elektryczny tylko dla osób niepełnosprawnych. Wszyscy inni albo na nogach (jak mawiają w Krakowie) albo wcale. W tej sprawie jestem fundamentalistą.
01-07-2020, 21:22
Podpisuje się wszystkimi czterema łapami pod tym co napisał migotka.
Łyżwiarz wie, że kotek odkopał prezent
Za tę samą udrękę na drodze w chochołowskiej/kościeliskiej można zapłacić złotówkami góralowi i się da. Ba, nawet przyczepką rowery do góry wywiozą, żeby tylko w dół zjechać
[/quote] W dolinie Chochołowskiej jest znacznie mniejszy ruch niż na drodze do Morskiego Oka. Niestety są to tereny o specjalnym statusie i TPN ma tam bardzo ograniczoną władzę. Nad czym ubolewam. A po dolinie Kościeliskiej rowerem jeździć nie wolno.
03-07-2020, 14:20
https://tiny.pl/7dx8b
GSB nowy rekord a ostatnio na fb śledziłem relację kobitka przeszła wte i we wte ufff
05-07-2020, 09:03
(01-07-2020, 13:22)turysta napisał(a):(01-07-2020, 09:39)Maślan napisał(a): https://gazetakrakowska.pl/tatry-nie-dla...gn=artykul Intencją mojego posta było zwrócenie uwagi na fakt, że TPN blokuje możliwość wprowadzenia jakiejkolwiek elektrycznej alternatywy dla tego XIX wiecznego skansenu dla ciemnoty. Od dawna jest mowa o tym, żeby zastąpić fasiągi transportem elektrycznym (melexy, nie muszą być hulajnogi - sam uwazam że te ostatnie nie zdałyby egzaminu) ale dudki i lokalne układziki są ważniejsze od dobrostanu zwierząt i bezpieczeństwa ludzi na szlaku.
Łyżwiarz wie, że kotek odkopał prezent
06-07-2020, 07:08
(05-07-2020, 09:03)Maślan napisał(a):(01-07-2020, 13:22)turysta napisał(a):(01-07-2020, 09:39)Maślan napisał(a): https://gazetakrakowska.pl/tatry-nie-dla...gn=artykul "Skansen dla ciemnoty" Hmmm... Uważasz że takim stwierdzeniem przekonasz któregoś z użytkowników do zaniechania skorzystania z transportu konnego?
06-07-2020, 10:24
analogia trochę przesadzona, ale niewolnictwa w USA też nie zniesiono na drodze przekonywania kogokolwiek :P
Z drugiej strony, nie sądzę, żeby komukolwiek wjeżdżającemu na moko robiło różnicę, czy wóz ciągnie koń, czy silnik.
06-07-2020, 11:42
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-07-2020, 11:43 przez throughblackglass.)
(05-07-2020, 09:03)Maślan napisał(a):(01-07-2020, 13:22)turysta napisał(a):(01-07-2020, 09:39)Maślan napisał(a): https://gazetakrakowska.pl/tatry-nie-dla...gn=artykul Kiedyś myślałem podobnie, ale zadałem sobie pytanie, co stałoby się z końmi, gdyby zakazano ich użytku na tej trasie. "Dobrotliwi" fiakrzy raczej nie trzymali by ich na rozleglej, obfitej w trawy polance za domem. Większość trafiłaby do rzeźni - to gorsze.
06-07-2020, 11:49
zdrowego konia do rzeźni? No nie wiem...
06-07-2020, 12:40
06-07-2020, 13:22
(06-07-2020, 07:08)turysta napisał(a): "Skansen dla ciemnoty" Hmmm... Uważasz że takim stwierdzeniem przekonasz któregoś z użytkowników do zaniechania skorzystania z transportu konnego? To nie służy przekonywaniu, tylko wylaniu frustracji. Wszak tyle światłych i jedynie słusznych słów o "męczarni koni pociągowych" wylano i nic... Koniki jeżdżą, jak jeździły. Gdyby tę ilość sił i środków, jaką zużyto na "obronę koni", przeznaczyć na likwidację tych ohydnych wozów ze śmierdzącymi kocykami pod tyłek, to mielibyśmy ulgę dla koników i w końcu przyzwoitą, regionalną atrakcję turystyczną. Czyli wozy z oddzielnymi 8-10 miejscami i możliwością obserwowania atrakcyjnej przyrody. Ale nie, doktrynalnie, każdy koń ma być od tej pory Karino i koniec. Krążą już opinie na temat emerytury dla koni...
06-07-2020, 13:51
(06-07-2020, 11:49)ludz napisał(a): zdrowego konia do rzeźni? No nie wiem... Często tak bywa. Jest jeszcze tak jak turysta napisał - do zrywki, ale większość poszła by do rzeźni. Konie pociągowe nie nadają się do rekreacji (jeździectwo, turystyka konna). Szkoda mi ich niezmierne, chciałbym by zwłaszcza zatwardziała część konserwatywnych osób ze społeczności wiejskich, górskich myślała w kategoriach nieco bardziej empatycznych jeśli chodzi o zwierzęta, ale dla nich istnieje tylko taka rola silnych i wytrzymałych "Łysków".
06-07-2020, 17:29
https://portaltatrzanski.pl/aktualnosci/...atami,3484
Mam nadzieję, że opłatę będą pobierać tylko w jedną stronę, bo w razie braku kasy można zostać jak Tom Hanks na lotnisku w filmie "Terminal"
06-07-2020, 18:52
(06-07-2020, 17:29)McTofik napisał(a): https://portaltatrzanski.pl/aktualnosci/...atami,3484Albo zejść czarnym szlakiem za darmo. Wejść nim zresztą też można za free.
desipere est juris gentium
06-07-2020, 18:53
(06-07-2020, 07:08)turysta napisał(a):(05-07-2020, 09:03)Maślan napisał(a): [quote='turysta' pid='255452' dateline='1593606179'] W teorii masz rację, natomiast praktyka pokazuje że pomimo limitów, wozy i tak są przeciążane bo więcej ludu na wozie to więcej dutków, a wiadomo że tylko to się liczy. Lokalne układziki działają świetnie i jakoś nie widziałem zorganizowanej akcji policji kontrolującej ilość osób w fasiągach. Tak, zgadzam się że los koni w przypadku zastąpienia ich meleksami nie jest ciekawy - mentalność fiakrów to miks "chłop żywemu nie przepuści" i "czyńcie sobie ziemię poddaną" co przekłada się na eksploatację koni do granic i później sprzedanie ich do rzeźni. Na szczęście są organizacje społeczne zajmujące się wykupem takich koni jak Tara czy Centaurus, które są w stanie zorganizować alternatywną emeryturę dla koni. P.S. Są kraje, w których zwierzęta pracujące w służbach mundurowych (psy, konie) po zakończeniu służby mają zapewnioną dożywotnią "emeryturę" - schronienie, opiekę weterynaryjną i karmę.
Łyżwiarz wie, że kotek odkopał prezent
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|