To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[OT] Wieści ze świata, newsy, prasówka, etc.
Dziwne, że aż tylu zainspirowanych Robertem Scottem nie ma ;-)
Odpowiedz
https://gazetakrakowska.pl/tatry-nie-dla...gn=artykul

TPN dba o monopol fasiągowej mafii.
Łyżwiarz wie, że kotek odkopał prezent
Odpowiedz
(01-07-2020, 09:39)Maślan napisał(a): https://gazetakrakowska.pl/tatry-nie-dla...gn=artykul

TPN dba o monopol fasiągowej mafii.

Jeszcze tylko hulajnóg tam brakowało. Wspomniany w artykule pomysł z ograniczeniem prędkości hulajnóg do 5km/h jest praktycznie nie do wyegzekwowania. Mnie marzyłoby się pojechać na rowerze do Morskiego Oka, ale zakaz tam obowiązujący rozumiem. Zresztą nawet jakby go nie było,
to jazda na rowerze po tak zatłoczonej przez ludzi drodze byłaby udręką.
Odpowiedz
(01-07-2020, 13:22)turysta napisał(a): ale zakaz tam obowiązujący rozumiem. Zresztą nawet jakby go nie było, to jazda na rowerze po tak zatłoczonej przez ludzi drodze byłaby udręką.

Za tę samą udrękę na drodze w chochołowskiej/kościeliskiej można zapłacić złotówkami góralowi i się da. Ba, nawet przyczepką rowery do góry wywiozą, żeby tylko w dół zjechać Smile
Odpowiedz
Cytat a artykułu: "Przede wszystkim wozami konnymi kierują ludzie, którzy znają się na tym, są doświadczeni w tym co robią."
I co z tego że znają się czy kierują jak nie wszystko od nich zależy:
https://24tp.pl/n/69522

Oczywiście nie oznacza to że jestem za wpuszczaniem tam hulajnóg. Gdyby ode mnie to zależało to nawet te wozy by tam nie jeździły. I albo na nogach albo w ogóle.
Odpowiedz
Uważam, że powinien być całkowity zakaz wszystkich możliwych pojazdów. Jedynym wyjątkiem powinien być jakiś busik hybrydowy albo najlepiej elektryczny tylko dla osób niepełnosprawnych. Wszyscy inni albo na nogach (jak mawiają w Krakowie) albo wcale. W tej sprawie jestem fundamentalistą.
Odpowiedz
Podpisuje się wszystkimi czterema łapami pod tym co napisał migotka.
Łyżwiarz wie, że kotek odkopał prezent
Odpowiedz
Za tę samą udrękę na drodze w chochołowskiej/kościeliskiej można zapłacić złotówkami góralowi i się da. Ba, nawet przyczepką rowery do góry wywiozą, żeby tylko w dół zjechać Smile
[/quote]
W dolinie Chochołowskiej jest znacznie mniejszy ruch niż na drodze do Morskiego Oka. Niestety są to tereny o specjalnym statusie i TPN ma tam bardzo ograniczoną władzę. Nad czym ubolewam.
A po dolinie Kościeliskiej rowerem jeździć nie wolno.
Odpowiedz
https://tiny.pl/7dx8b

GSB nowy rekord Smile a ostatnio na fb śledziłem relację kobitka przeszła wte i we wte Smile ufff
Odpowiedz
(01-07-2020, 13:22)turysta napisał(a):
(01-07-2020, 09:39)Maślan napisał(a): https://gazetakrakowska.pl/tatry-nie-dla...gn=artykul

TPN dba o monopol fasiągowej mafii.

Jeszcze tylko hulajnóg tam brakowało. Wspomniany w artykule pomysł z ograniczeniem prędkości hulajnóg do 5km/h jest praktycznie nie do wyegzekwowania. Mnie marzyłoby się pojechać na rowerze do Morskiego Oka, ale zakaz tam obowiązujący rozumiem. Zresztą nawet jakby go nie było,
to jazda na rowerze po tak zatłoczonej przez ludzi drodze byłaby udręką.

Intencją mojego posta było zwrócenie uwagi na fakt, że TPN blokuje możliwość wprowadzenia jakiejkolwiek elektrycznej alternatywy dla tego XIX wiecznego skansenu dla ciemnoty. Od dawna jest mowa o tym, żeby zastąpić fasiągi transportem elektrycznym (melexy, nie muszą być hulajnogi - sam uwazam że te ostatnie nie zdałyby egzaminu) ale dudki i lokalne układziki są ważniejsze od dobrostanu zwierząt i bezpieczeństwa ludzi na szlaku.
Łyżwiarz wie, że kotek odkopał prezent
Odpowiedz
(05-07-2020, 09:03)Maślan napisał(a):
(01-07-2020, 13:22)turysta napisał(a):
(01-07-2020, 09:39)Maślan napisał(a): https://gazetakrakowska.pl/tatry-nie-dla...gn=artykul

TPN dba o monopol fasiągowej mafii.

Jeszcze tylko hulajnóg tam brakowało. Wspomniany w artykule pomysł z ograniczeniem prędkości hulajnóg do 5km/h jest praktycznie nie do wyegzekwowania. Mnie marzyłoby się pojechać na rowerze do Morskiego Oka, ale zakaz tam obowiązujący rozumiem. Zresztą nawet jakby go nie było,
to jazda na rowerze po tak zatłoczonej przez ludzi drodze byłaby udręką.

Intencją mojego posta było zwrócenie uwagi na fakt, że TPN blokuje możliwość wprowadzenia jakiejkolwiek elektrycznej alternatywy dla tego XIX wiecznego skansenu dla ciemnoty. Od dawna jest mowa o tym, żeby zastąpić fasiągi transportem elektrycznym (melexy, nie muszą być hulajnogi - sam uwazam że te ostatnie nie zdałyby egzaminu) ale dudki i lokalne układziki są ważniejsze od dobrostanu zwierząt i bezpieczeństwa ludzi na szlaku.

"Skansen dla ciemnoty" Hmmm... Uważasz że takim stwierdzeniem przekonasz któregoś z użytkowników do zaniechania skorzystania z transportu konnego?
Odpowiedz
analogia trochę przesadzona, ale niewolnictwa w USA też nie zniesiono na drodze przekonywania kogokolwiek :P

Z drugiej strony, nie sądzę, żeby komukolwiek wjeżdżającemu na moko robiło różnicę, czy wóz ciągnie koń, czy silnik.
Odpowiedz
(05-07-2020, 09:03)Maślan napisał(a):
(01-07-2020, 13:22)turysta napisał(a):
(01-07-2020, 09:39)Maślan napisał(a): https://gazetakrakowska.pl/tatry-nie-dla...gn=artykul

TPN dba o monopol fasiągowej mafii.

Jeszcze tylko hulajnóg tam brakowało. Wspomniany w artykule pomysł z ograniczeniem prędkości hulajnóg do 5km/h jest praktycznie nie do wyegzekwowania. Mnie marzyłoby się pojechać na rowerze do Morskiego Oka, ale zakaz tam obowiązujący rozumiem. Zresztą nawet jakby go nie było,
to jazda na rowerze po tak zatłoczonej przez ludzi drodze byłaby udręką.

Intencją mojego posta było zwrócenie uwagi na fakt, że TPN blokuje możliwość wprowadzenia jakiejkolwiek elektrycznej alternatywy dla tego XIX wiecznego skansenu dla ciemnoty. Od dawna jest mowa o tym, żeby zastąpić fasiągi transportem elektrycznym (melexy, nie muszą być hulajnogi - sam uwazam że te ostatnie nie zdałyby egzaminu) ale dudki i lokalne układziki są ważniejsze od dobrostanu zwierząt i bezpieczeństwa ludzi na szlaku.

Kiedyś myślałem podobnie, ale zadałem sobie pytanie, co stałoby się z końmi, gdyby zakazano ich użytku na tej trasie. "Dobrotliwi" fiakrzy raczej nie trzymali by ich na rozleglej, obfitej w trawy polance za domem. Większość trafiłaby do rzeźni - to gorsze.
Odpowiedz
zdrowego konia do rzeźni? No nie wiem...
Odpowiedz
(06-07-2020, 11:49)ludz napisał(a): zdrowego konia do rzeźni? No nie wiem...
Alternatywa jest taka: albo zrywka drewna albo rzeźnia.
Odpowiedz
(06-07-2020, 07:08)turysta napisał(a): "Skansen dla ciemnoty" Hmmm... Uważasz że takim stwierdzeniem przekonasz któregoś z użytkowników do zaniechania skorzystania z transportu konnego?

To nie służy przekonywaniu, tylko wylaniu frustracji. Wszak tyle światłych i jedynie słusznych słów o "męczarni koni pociągowych" wylano i nic... Koniki jeżdżą, jak jeździły. Gdyby tę ilość sił i środków, jaką zużyto na "obronę koni", przeznaczyć na likwidację tych ohydnych wozów ze śmierdzącymi kocykami pod tyłek, to mielibyśmy ulgę dla koników i w końcu przyzwoitą, regionalną atrakcję turystyczną. Czyli wozy z oddzielnymi 8-10 miejscami i możliwością obserwowania atrakcyjnej przyrody. Ale nie, doktrynalnie, każdy koń ma być od tej pory Karino i koniec. Krążą już opinie na temat emerytury dla koni...
Odpowiedz
(06-07-2020, 11:49)ludz napisał(a): zdrowego konia do rzeźni? No nie wiem...

Często tak bywa. Jest jeszcze tak jak turysta napisał - do zrywki, ale większość poszła by do rzeźni. Konie pociągowe nie nadają się do rekreacji (jeździectwo, turystyka konna). Szkoda mi ich niezmierne, chciałbym by zwłaszcza zatwardziała część konserwatywnych osób ze społeczności wiejskich, górskich myślała w kategoriach nieco bardziej empatycznych jeśli chodzi o zwierzęta, ale dla nich istnieje tylko taka rola silnych i wytrzymałych "Łysków".
Odpowiedz
https://portaltatrzanski.pl/aktualnosci/...atami,3484

Mam nadzieję, że opłatę będą pobierać tylko w jedną stronę, bo w razie braku kasy można zostać jak Tom Hanks na lotnisku w filmie "Terminal" Smile
Odpowiedz
(06-07-2020, 17:29)McTofik napisał(a): https://portaltatrzanski.pl/aktualnosci/...atami,3484

Mam nadzieję, że opłatę będą pobierać tylko w jedną stronę, bo w razie braku kasy można zostać jak Tom Hanks na lotnisku w filmie "Terminal" Smile
Albo zejść czarnym szlakiem za darmo. Wejść nim zresztą też można za free.
desipere est juris gentium
Odpowiedz
(06-07-2020, 07:08)turysta napisał(a):
(05-07-2020, 09:03)Maślan napisał(a): [quote='turysta' pid='255452' dateline='1593606179']


"Skansen dla ciemnoty" Hmmm... Uważasz że takim stwierdzeniem przekonasz któregoś z użytkowników do zaniechania skorzystania z transportu konnego?

Nie przekonam i nawet nie próbuję. Zresztą nie oni powinni być odbiorcami przekazu, tylko organizatorzy transportu - TPN, samorząd.

(06-07-2020, 13:22)Piotrunio napisał(a): [quote='turysta' pid='255507' dateline='1594015692']
"Skansen dla ciemnoty" Hmmm... Uważasz że takim stwierdzeniem przekonasz któregoś z użytkowników do zaniechania skorzystania z transportu konnego?

To nie służy przekonywaniu, tylko wylaniu frustracji. Wszak tyle światłych i jedynie słusznych słów o "męczarni koni pociągowych" wylano i nic... Koniki jeżdżą, jak jeździły. Gdyby tę ilość sił i środków, jaką zużyto na "obronę koni", przeznaczyć na likwidację tych ohydnych wozów ze śmierdzącymi kocykami pod tyłek, to mielibyśmy ulgę dla koników i w końcu przyzwoitą, regionalną atrakcję turystyczną. Czyli wozy z oddzielnymi 8-10 miejscami i możliwością obserwowania atrakcyjnej przyrody. Ale nie, doktrynalnie, każdy koń ma być od tej pory Karino i koniec. Krążą już opinie na temat emerytury dla koni...

W teorii masz rację, natomiast praktyka pokazuje że pomimo limitów, wozy i tak są przeciążane bo więcej ludu na wozie to więcej dutków, a wiadomo że tylko to się liczy. Lokalne układziki działają świetnie i jakoś nie widziałem zorganizowanej akcji policji kontrolującej ilość osób w fasiągach.

Tak, zgadzam się że los koni w przypadku zastąpienia ich meleksami nie jest ciekawy - mentalność fiakrów to miks "chłop żywemu nie przepuści" i "czyńcie sobie ziemię poddaną" co przekłada się na eksploatację koni do granic i później sprzedanie ich do rzeźni. Na szczęście są organizacje społeczne zajmujące się wykupem takich koni jak Tara czy Centaurus, które są w stanie zorganizować alternatywną emeryturę dla koni.

P.S. Są kraje, w których zwierzęta pracujące w służbach mundurowych (psy, konie) po zakończeniu służby mają zapewnioną dożywotnią "emeryturę" - schronienie, opiekę weterynaryjną i karmę.
Łyżwiarz wie, że kotek odkopał prezent
Odpowiedz


Skocz do: